5 lat w związku .. ani zaręczyn ani ślubu

Witam mam problem z moim chłopakiem jesteśmy razem 5 lat . On ma 26 lat a ja 23 lata .Wynajmujemy mieszkanie już 2 lata . Ostatnio zauważyłam ze coraz gorzej jest z nim zle mnie bardzo traktuje . Wyzywa krzyczy czasem obraza ze jestem ...ana raz tak powiedział niestety . Już nie wytrzymuje tego co on robi . Pracuje od 6 do 16 potem idzie do drugiej dorywczej pracy  wraca późno i się wyzywa na mnie bo jest zmęczony . W telefonie siedzi nosem nie rozmawia ze mną jak już to narzeka ciagle na wszystko . Nie pozwala mi wychodzić nigdzie np. Wieczorem z koleżankami bo zły i głupie teksty ze mi w głowie alkohol i imprezki . Kiedyś taki nie był od roku czasu bardzo się zmienił . Narzeka ze kasę wydaje na ...y a wcale tak nie jest . Rok czasu mam krolika ostatnio powiedział ze mam się wynosić z nim z mieszkania ze albo on albo królik bo mu przeszkadza bo czasem nabrudzi ale ja sprzątam ciagle po nim . Tego jest mnóstwo co mogę o nim pisać . Związek się psuje przez jego zachowanie . Wydaje mi się ze ma depresje . Zaręczyć się nie chce pomimo moich pytań kiedy to będzie bo już długo czekam na to . Nie wiem czy on chce dalej być ze mną .... nie wiem co mam zrobić jestem wykończona ... :(

a ty normalna jestes, ze w tej sytuacji chcialabys slubu???? Halo??? Tu nie ma milosci, a sa wyzwiska i brak szacunku, ba on cie nawet nie lubi. Odejdz od niego i bedziesz miala szanse na NORMALNY zwiazek. 

Może weź się do jakiejś pracy?

on już dawno Cię nie kocha. Nie widzisz tego? Po co Ci ślub z kimś takim? Jesteś młodziutka znajdziesz lepszego

Jej lepszy niepotrzebny!

Może wyzywać, nie szanować, traktować jak szmatę - nie ważne, ważne żeby dał pierścionek!

57 minut temu, Gość szczery gosc napisał:

a ty normalna jestes, ze w tej sytuacji chcialabys slubu???? Halo??? Tu nie ma milosci, a sa wyzwiska i brak szacunku, ba on cie nawet nie lubi. Odejdz od niego i bedziesz miala szanse na NORMALNY zwiazek. 

Dokladnie, jesteś dla niego zwykla zapchajdziura i współlokatora która zapewne doklada się do opłat, do tego sprząta, gotuje, wiec mu wygodnie póki co, możliwe ze juz rozglada się za inna, pisze z innymi i jak znajdzie inna to Cie kopnie w d...e. To kwestia czasu. Miej honor kobieto i odejdz zanim.on Cie porzuci! 

59 minut temu, Gość szczery gosc napisał:

a ty normalna jestes, ze w tej sytuacji chcialabys slubu???? Halo??? Tu nie ma milosci, a sa wyzwiska i brak szacunku, ba on cie nawet nie lubi. Odejdz od niego i bedziesz miala szanse na NORMALNY zwiazek. 

zgadzam sie w 10000000% najpierw z nim pogadaj ze chyba jest z nim cos nie tak ze sie wyzywa na Tobie, bo to raczej nie jest milosc... moze przez tyle lat cos sie wypalilo i teraz jest tylko rytuna? 

A Ty tez pracujesz?

Nie czas na zadne zareczyny w tym wypadku. 

Jak chcesz wiedziec co on naprawdę do czuje, co robic w tej sytuacji, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Powodem tego jest na 100% to, że mało zarabia pomimo pracy na etacie i tej dorywczej. Irytuje go to, że ma już 26 lat i nie posiada własnego mieszkania ani samochodu za 100k. Jakby miał dobrze płatną pracę albo własną firmę to już dawno byłabyś po ślubie.

Dziewczyno wyprowadź się przynajmniej na jakiś czas. Powiedz, że potrzebujesz czasu żeby wszystko przemyśleć. Minimum z 2 tygodnie. Zobacz co się bedzie działo - jak Cię kocha, to będzie szukał kontaktu z Tobą, bedzie chciał coś naprawiać, a jak Cię oleje to czas zakończyć ten związek, bo mu nie zależy na Tobie.

Nic z tego nie będzie znajdź sobie bogatszego kolesia.

Też podejrzewam, że jak napisał ktoś wyżej chodzi o kasę. Ciężko pracuje, mało zarabia i ma mało wolnego czasu i to go irytuje. Nie jest Ci w stanie zapewnić przyszłości nie mówiąc już o przyszłych dzieciach. To Ty musisz podjąć tą męską decyzję i najlepiej od niego odejść.

3 godziny temu, Bezradna11 napisał:

Witam mam problem z moim chłopakiem jesteśmy razem 5 lat . On ma 26 lat a ja 23 lata .Wynajmujemy mieszkanie już 2 lata . Ostatnio zauważyłam ze coraz gorzej jest z nim zle mnie bardzo traktuje . Wyzywa krzyczy czasem obraza ze jestem ...ana raz tak powiedział niestety . Już nie wytrzymuje tego co on robi . Pracuje od 6 do 16 potem idzie do drugiej dorywczej pracy  wraca późno i się wyzywa na mnie bo jest zmęczony . W telefonie siedzi nosem nie rozmawia ze mną jak już to narzeka ciagle na wszystko . Nie pozwala mi wychodzić nigdzie np. Wieczorem z koleżankami bo zły i głupie teksty ze mi w głowie alkohol i imprezki . Kiedyś taki nie był od roku czasu bardzo się zmienił . Narzeka ze kasę wydaje na ...y a wcale tak nie jest . Rok czasu mam krolika ostatnio powiedział ze mam się wynosić z nim z mieszkania ze albo on albo królik bo mu przeszkadza bo czasem nabrudzi ale ja sprzątam ciagle po nim . Tego jest mnóstwo co mogę o nim pisać . Związek się psuje przez jego zachowanie . Wydaje mi się ze ma depresje . Zaręczyć się nie chce pomimo moich pytań kiedy to będzie bo już długo czekam na to . Nie wiem czy on chce dalej być ze mną .... nie wiem co mam zrobić jestem wykończona ... :(

spadaj dzieciuchu do smaodizlenosci

15 minut temu, Gość edwin napisał:

Też podejrzewam, że jak napisał ktoś wyżej chodzi o kasę. Ciężko pracuje, mało zarabia i ma mało wolnego czasu i to go irytuje. Nie jest Ci w stanie zapewnić przyszłości nie mówiąc już o przyszłych dzieciach. To Ty musisz podjąć tą męską decyzję i najlepiej od niego odejść.

Serio tak jest? U mnie w zwiazku w porzadku tylko jak moj chodzil na dniowki i na nocki to tez narzekal i caly czas chodzil wkurzony i zly a rozmowa o przyszlosci byla wrecz niemozliwa... kasy bylo wiecej ale byl mega zmeczony itd - wiec pytanie do kolesi - czy naprawde tak myslicie, ze nie jestescie wtedy zapewnic nam godnej przyszlosci i ze ktos inny bylby lepszym wyborem? 

Masakra. Gość pracuje od 6 do 16, a potem jeszcze idzie dorabiać. Wraca styrany, a ta truje mu dupę o ślub... Współczuje mu!

Gość kola

Nie oszukujmy się, że tak jest. Mało, który facet jest w stanie zapewnić partnerce życie na naprawdę dobrym poziomie. Pracują, ale co z tego skoro mają marne pensje. Większość się do tego nie przyzna, bo to uraża ich męską dumę, dlatego poirytowani tą sytuacją sięgają po alkohol, wchodzą w hazard albo znęcają się nad partnerką. Dlatego jeśli kobieta jest rozsądna to powinna szukać partnera z zasobami, własnym mieszkaniem i samochodem, a w Polsce jest takich niewielu, więc Polki powinny wybierać partnerów na zachodzie, by żyło im się lepiej.

4 minuty temu, Gość marcin napisał:

Gość kola

Nie oszukujmy się, że tak jest. Mało, który facet jest w stanie zapewnić partnerce życie na naprawdę dobrym poziomie. Pracują, ale co z tego skoro mają marne pensje. Większość się do tego nie przyzna, bo to uraża ich męską dumę, dlatego poirytowani tą sytuacją sięgają po alkohol, wchodzą w hazard albo znęcają się nad partnerką. Dlatego jeśli kobieta jest rozsądna to powinna szukać partnera z zasobami, własnym mieszkaniem i samochodem, a w Polsce jest takich niewielu, więc Polki powinny wybierać partnerów na zachodzie, by żyło im się lepiej.

Absolutnie nie zgadzam się z tym głosem. Kobieta to nie wasza ..., albo jak mówicie su...ka., latawica, która leci na wasze pieniądze. Są takie (ośmielam się powiedzieć, że jest ich dużo, ja do nich należę) wszystko robią, aby pracować, by mieć swoje pieniądze i nie prosić... na podpaski, dezodorant, kawę itp. a potem być wyzwaną od k...u..r..e..w  itd. Gardzę wami faceci. E. 

Może nie prosić o pieniądze na tą kawę czy dezodorant, ale wypadało by mieć własny kąt typu mieszkanie albo dom a to kosztuje min. 300k, dobry samochód, pieniądze na przeżycie i jakąś rozrywkę typu kino czy wyjście do knajpy, a mało który facet to wszystko ma na starcie. Znam wiele kobie, które twierdzą, że jeśli facet nie ma własnego mieszkania i samochodu przed 30 bez kredytu to z miejsca jest eliminowany jako potencjalny osobnik do związku.

za młoda jestes na slub, kilka latek i zaczna sie z twojej strony zdrady i max okolo 30stki bedzie rozwód, pytam więc, po co?

1 godzinę temu, Gość nazwa wyświetlana napisał:

Masakra. Gość pracuje od 6 do 16, a potem jeszcze idzie dorabiać. Wraca styrany, a ta truje mu dupę o ślub... Współczuje mu!

Autorko, nakaż mu aby prcował na pół etatu. Tyle aby Twoje i Jego wystarczyło tylko na mieszkanie, jedzenie, Leki, bilety komunikacji, ciuchy w ciuchmanii. Jak nie usłucha, ZMIEŃ na lepszy model.

No zmień na lepszy model, który w tym samym czasie pracy co obecny partner zarobi 10 razy więcej.

Ma darmowe ruch@nie, sprzatanie gotowanie to po co mu ślub?? Zaręczyć to by się mógł, przecież to żadne zobowiązanie.

fajnie

słaba partia z tego twojego chłopaka

frajer