Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Joannaw25

Mowa dwulatka

Polecane posty

Witam mój syn ma 2 lata i 2 miesiące i bardzo mało mówi powie mama, tata,baba ,nie tak ale wszystko rozumie wie co ma podać gdzie zanieść nawet sam nieraz po sobie posprząta np jak coś wyleje.Tylko bardzo mnie martwi jego mowa czy wasze dzieci też tak późno mówiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mój syn zaczął mówić bardzo szybko, ale pamiętaj, ze każde dziecko rozwija się inaczej. Jeżeli Cię coś  niepokoi, to idź do logopedy i absolutnie nie słuchaj bredni, że chłopcy zaczynają mówić później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Joannaw25 napisał:

Witam mój syn ma 2 lata i 2 miesiące i bardzo mało mówi powie mama, tata,baba ,nie tak ale wszystko rozumie wie co ma podać gdzie zanieść nawet sam nieraz po sobie posprząta np jak coś wyleje.Tylko bardzo mnie martwi jego mowa czy wasze dzieci też tak późno mówiły?

Bo do dziecka trzeba mówić, to się nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie martw się, już niedługo będziesz się modliła, żeby choć na chwilę przestał gadać 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie my z mężem dużo do niego mówimy ale i tak już umówiłam się do logopedy mam nadzieję że nam pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pewnie jest opóźniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój ma 2 lata i 4mies. I właściwie od miesiąca dopiero zaczął mówić nowe słowa.  Wcześniej było kilka i nie chciał powtarzać.  Teraz się okazało,  że nagle wszystko pamięta i chętnie powtarza,  nawet w sklepie za obcym.  Było trudno, nadal w sumie jest,  bo nie wiadomo,  co chce powiedzieć,  o co mu chodzi.  Starszy syn mówił zdaniami na półtora roku,  ten jest inny.  Logopeda fajnie,  sprawdzicie,  ale nie ma co panikowac,  tylko chwalić i zachęcać.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalista
21 minut temu, Joannaw25 napisał:

Witam mój syn ma 2 lata i 2 miesiące i bardzo mało mówi powie mama, tata,baba ,nie tak ale wszystko rozumie wie co ma podać gdzie zanieść nawet sam nieraz po sobie posprząta np jak coś wyleje.Tylko bardzo mnie martwi jego mowa czy wasze dzieci też tak późno mówiły?

Nie, moje mówiły tyle tuż po roku, a środkowe w wieku 1,5 roku już zdaniami rozwiniętymi. Ale ja jestem specjalistą i stymulowałam mowę od urodzenia. Poza tym jestem też koszmarną gadułą 😉

Dzieci rozwijają się indywidualnie, w różnym tempie. Zadaj sobie parę pytań: czy pobudzałaś rozwój mowy w jakikolwiek sposób? Czy mówiłaś dużo do dziecka, w sposób wyraźny i wolno? Czy ty i mąż (bądź ktoś, kto się dzieckiem opiekował przez większą część dnia nie używał zdrobnień, spieszczeń? Czy kiedy dziecko czegoś chciało pokazując, nazywałaś tę rzecz, czy tylko ją podawałaś, dziecko dostawało żądany przedmiot od razu, bez wysiłku werbalnego? To powinno dać ci jakiś obraz sytuacji.

Jeśli cokolwiek cię martwi, zwróć się o pomoc do specjalisty. Bezpłatną uzyskasz w dziale Wczesnego Wspomagania PPP, trzeba jedynie pójść się umówić i (zwykle dość długo, ale to zależy od miejscowości i obłożenia) poczekać. To placówka oświatowa, nie służby zdrowia. Na miejscu możesz od razu skonsultować się z psychologiem dziecięcym w sprawie ogólnego rozwoju dziecka, nie tylko z logopedą/ neurologopedą odnośnie samej mowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mój syn ma również dwa lata i dwa miesiące i mówi. Zresztą bardzo szybko nauczył się mówić pojedyncze słowa. Np nigdy nie mówił na babcie "baba" tylko od razu "babcia". Teraz potrafi nawet "pyskować" i krzyczeć do mnie "oddaj mi to", "idź sobie". Umie też liczyć do 10 i zna kilka piosenek. Od początku mówiliśmy do niego normalnie. Nie zdrabnialismy i nie mówiliśmy jak do małego dziecka tylko jak do normalnej osoby. Oprócz tego czytałam mu książki od noworodka. Już w szpitalu na oddziale położniczym czytałam mu po cichu "Zieloną mile", a jak miał 3-4 miesiące zaczelam mu czytać różne wiersze dla dzieci, bo wcześniej czytałam na głos to co aktualnie czytałam dla siebie. Do tej pory lubi książki. Myślę, że to jest sekret mowy dziecka. Trzeba do dziecka mówić, duuużo mówić i czytać, ale mówić jak do człowieka, a nie jak to mają w zwyczaju różne babcie i matki zdrabniać i tak dziwnie modulować głos. Dzieci są jednak różne. O ile mój syn mówi, tak fizycznie wszystko robił z dużym opóźnieniem. Raczkować zaczął dopiero mając rok, a w tym wieku wiele dzieci już przecież chodzi. Byłaś na bilansie dwulatka? Pediatra nie pytał o mowe? Bo u nas pani doktor pytała o to. Moja koleżanka też ma dwulatka z opóźnioną mowa i dostała skierowanie do logopedy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

 Byłaś na bilansie dwulatka? Pediatra nie pytał o mowe? Bo u nas pani doktor pytała o to. Moja koleżanka też ma dwulatka z opóźnioną mowa i dostała skierowanie do logopedy. 

Pediatrzy często bardzo wyrywkowo oceniają rozwój, zależy, na kogo sie trafi. Oczywiście niektórzy robią to porządnie.

A co do rozwoju mowy... anegdota: Moja córka na bilansie dwulatka wprawiła w osłupienie lekarkę i pielęgniarkę, podbiegając do okna (wychodziło na sąsiadujący z przychodnią kościół) i wołając: "Oooo, Ojciec Święty!" 🙂 Poprzedniego dnia była z babcią w dewocjonaliach po prezent komunijny dla innego wnuka i ta szczegółowo (jak to babcia, ma czas) objaśniała jej treść zdjęć i obrazów wystawionych w sklepie 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Bo do dziecka trzeba mówić, to się nauczy.

Ekspertka 😄 moj ma prawie 3 lata i mało mowi. Jak zapytam o coś to odpowie i nic poza tym. Gadam bez przerwy do niego i jeśli syn czegoś chce to pokazuje palcem i na mnie,że mam powiedzieć co to jest. Chodzimy do logopedy, mamy zadania domowe w postaci ćwiczeń i syn powie to co chce powiedzieć, resztę oleje i heja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specjalista

Do Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej można zgłosić się bez żadnego skierowania, to instytucja oświatowa, badania są nieodpłatne. Wypełnia się wniosek "na prośbę rodzica" i składa w placówce. Warto wcześniej porozmawiać z logopedą/ psychologiem zajmującym się daną kategorią wiekową (często potrzebna jest całościowa ocena rozwoju dziecka) opisując problem.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłam na bilansie ale lekarz stwierdził że mam czekać jak będzie wyglądał mieć 2,5 bo teraz jest za wcześnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LLLL

Miałam podobnie jak ty tylko z córeczką. Byliśmy u 2 logopedów i psychologa. Duzo jej czytałam od zawsze i to książeczki dla starszych dzieci. Zaczęła dużo mówić po magicznym 3 roku 😉 serio a najbardziej pomogły jej 2 koleżanki  (starsze) z którymi czasem spotykała się po żłobku i paradoksalnie .... bajki o Maszy w tv. Myślę, że chodzi o to że w tych bajkach mówi tylko Masza , a zwierzęta pokazują - i dziecku łatwiej jest wystartować z mową 😉 wcześniej oglądała bajki o Kubusiu - ale tam z kolei mówią za dużo i chyba ją to nieco przerosło. Pójść do logopedy nie zawadzi ale chyba nie ma co szaleć i niepotrzebnie  się nakręcać. Mi powiedziała przedszkolanka z 30 letnim stażem, skoro mówi mam, tata itp to będzie mówić, dajcie jej czas. I w naszym wypadku to się sprawdziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Joannaw25 napisał:

Byłam na bilansie ale lekarz stwierdził że mam czekać jak będzie wyglądał mieć 2,5 bo teraz jest za wcześnie

Warto udać się do logopedy A nie czekać na cud. Logopeda sprawdzi również czy dziecko ma sprawny aparat mowy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc__

Dzieci sa rozne. Jestem mama dwoch chlopcow 5 i 2.5roku. Starszy w wieku 2.5 lat mowil juz z pamieci kilkanascie wierszykow Brzechwy i Tuwima, rozmawialo sie z nim jak z doroslym (wplatal do rozmow slowa takie jak np. egoistyczny, fantastyczny itd). Mlodszy syn ma teraz 2.5roku i nie mowi prawie nic. Umie powiedziec alfabet i po kolei ulozyc wszystkie literki, to samo z cyframi 1-10 (tylle ze niektore nazywa po swojemu ale zawsze tak samo np. zamiast osiem mowi oje), ale nie mowi nawet mama ani tata, powie mamamama jako ciag sylab a nie jako zwrot do mnie. Powtorzy czasem proste slowa ale sam nie mowi nic. I zeby byla jasnosc- obu stymulowalam tak samo, od malego ksiazeczki, prawie zero tv, duzo mowienia, poiosenek itd. Mldszy ksiazkami zainteresowal sie jakies 2mce temu. Wczesniej posiedzial przy mnie 30sek, pozniej sie bawil a ja i tak na glos czytalam wierszyki. Bylam z nim na terapii mowy i wszyscy mowia ze trzeba czekac. Nie zostal zakwalifikowany na dalsze zajecia, bo widac ze coraz bardziej "chwyta" np. powtarza juz odglosy zwierzat itd (starszy syn robil to jak mial 12mcy wiec jakos mnie to nie uspokaja). Mimo ze nie mowi to i to i tak jest glosno bo ciagle spiewa, bierze melodie z piosenek i a zamiast slow sa jego sylaby typu lelelelololili itd. Wszyscy wokol, znajomi, terapeuci mowia ze on ma jeszcze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc__ napisał:

Dzieci sa rozne. Jestem mama dwoch chlopcow 5 i 2.5roku. Starszy w wieku 2.5 lat mowil juz z pamieci kilkanascie wierszykow Brzechwy i Tuwima, rozmawialo sie z nim jak z doroslym (wplatal do rozmow slowa takie jak np. egoistyczny, fantastyczny itd). Mlodszy syn ma teraz 2.5roku i nie mowi prawie nic. Umie powiedziec alfabet i po kolei ulozyc wszystkie literki, to samo z cyframi 1-10 (tylle ze niektore nazywa po swojemu ale zawsze tak samo np. zamiast osiem mowi oje), ale nie mowi nawet mama ani tata, powie mamamama jako ciag sylab a nie jako zwrot do mnie. Powtorzy czasem proste slowa ale sam nie mowi nic. I zeby byla jasnosc- obu stymulowalam tak samo, od malego ksiazeczki, prawie zero tv, duzo mowienia, poiosenek itd. Mldszy ksiazkami zainteresowal sie jakies 2mce temu. Wczesniej posiedzial przy mnie 30sek, pozniej sie bawil a ja i tak na glos czytalam wierszyki. Bylam z nim na terapii mowy i wszyscy mowia ze trzeba czekac. Nie zostal zakwalifikowany na dalsze zajecia, bo widac ze coraz bardziej "chwyta" np. powtarza juz odglosy zwierzat itd (starszy syn robil to jak mial 12mcy wiec jakos mnie to nie uspokaja). Mimo ze nie mowi to i to i tak jest glosno bo ciagle spiewa, bierze melodie z piosenek i a zamiast slow sa jego sylaby typu lelelelololili itd. Wszyscy wokol, znajomi, terapeuci mowia ze on ma jeszcze czas...

To jakbym o moich czytala. Starszy gadał, opowiadał wiersze, a młodszy w 2 lata i 9 msc i mówi bardzo mało. Może wpływ na to ma fakt ,że jest dzieckiem dwujezycznym. Widze ze lepiej chwyta angielski niż polski, jak mu pokaże cos to powie jak ta rzecz sie nazywa po angielsku, ale nie rozmawia, nie łączy słów. Rzadko powie cos w stylu "daj pić". Alfabet zna, liczy do 10, zna kolory, ładnie rysuje jak na swój wiek, układa puzzle, układanki , ale już bajki nie interesują to wcale. W ekranie nie siedzi, bo nawet nie ma tablete. Telewizja czas od czasu, lubi piosenki dla dzieci i tez nuci sobie. Czasem ręce załamuje, bo pracuje z nim, gadam, opowiadam a ten milczy. Pediatra, logopeda każą ćwiczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kiedyś była taka akcja -"2 słowa na 2 lata to o 200 słów za mało".Im wcześniej zaczniesz działać tym lepiej i łatwiej będzie dziecku w przyszłości) czyli przedszkole, zerówka, to już jest nauka)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Joannaw25 napisał:

Witam mój syn ma 2 lata i 2 miesiące i bardzo mało mówi powie mama, tata,baba ,nie tak ale wszystko rozumie wie co ma podać gdzie zanieść nawet sam nieraz po sobie posprząta np jak coś wyleje.Tylko bardzo mnie martwi jego mowa czy wasze dzieci też tak późno mówiły?

Moja córka też jest w tym wieku. Mówi mama, tata, baba, daj, śi śi, lala i ała jak coś ją boli. Poza tym wszystko rozumie,  dobrze się rozwija, więc póki ci nie martwię się.  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ekspertka 😄 moj ma prawie 3 lata i mało mowi. Jak zapytam o coś to odpowie i nic poza tym. Gadam bez przerwy do niego i jeśli syn czegoś chce to pokazuje palcem i na mnie,że mam powiedzieć co to jest. Chodzimy do logopedy, mamy zadania domowe w postaci ćwiczeń i syn powie to co chce powiedzieć, resztę oleje i heja. 

Jak dziecko jest upośledzone to nic nie zrobisz. Mówimy chyba o zdrowych dzieciach, prawidłowo rozwijających się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Bardzo różnie jest z mówieniem. Pierwsze dziecko późno mówiło a trzecie w wieku 12/14 miesięcy zdania budowało.I bajkę z książki na pamięć " czytało "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój brat mało mówił do 3 roku życia.  A potem mówił tak, że nikt tego nie rozumiał.  Dziś Jest dorosłym facetem i gęba mu się nie zamyka 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak dziecko jest upośledzone to nic nie zrobisz. Mówimy chyba o zdrowych dzieciach, prawidłowo rozwijających się 

Jak mówiłam. Ekspert

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zupełnie z innej okazji byłam u dwóch neurologopedów (tak gwoli potwierdzenia) jak córka miała 1,5 roku. Mówiła wówczas dosłownie kilka słów zrozumiale, reszta we własnym języku i o to zapytałam. Usłyszałam, że to zupełnie normalne. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×