Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Załamany 20 latek

Jak mogła mi aż tak złamać serce?

Polecane posty

Kilka dni temu poznałem dziewczynę której podobno bardzo się podobałem, jak z nią chodziłem przez miasto to bez wątpienia to była najpiękniejsza dziewczyna jaką można spotkać sama się dziwiła że jest troszkę większa i że mi się ona podoba a ona po prostu była śliczna, myślałem że możemy być razem na zawsze, i ja i ona bardzo tego chcieliśmy

miała wyjechać na rok i by się uczyć i mówiła mi że boi się że jakąś znajdę jak jej nie będzie, obiecałem jej że tak nie będzie ale nie wiem czy w 100% mi uwierzyła, ponoć ona dużo przeszła bo była odrzucona i bała się że zawsze będzie sama, ja tak samo mówiłem jej że boje się samotności wtedy mówiła mi że nigdy nie będę sam bo zawszę ją mam, pisaliśmy ze sobą bez przerwy i zakochaliśmy się poprzez pisanie ze sobą

niestety jak się spotkaliśmy nie mogła na mnie patrzyć jak byliśmy razem, nie mogła patrzyć się w moje oczy a podobno się jej bardzo podobałem, teraz mówi że nigdy nie szukała i obecnie nie szuka chłopaka choć po kryjomu odwiedziłem portal randkowy na którym ją poznałem i nagle widzę że tam wróciła a ponoć mówi mi żeby do niej nie myśleć nawet pisać przez długi czas bo nie ma czasu na nic teraz i szuka pracy

to już na pewno koniec, nie wiem co zrobić bo to była ta z którą chciałem być na zawsze, nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić bo co jeśli nigdy żadnej nie znajdę 

a ja po prostu chciałbym stałego związku takiego jakiego ponoć ona chciała

 

jak mam poradzić sobie teraz? bo aż płakać mi się chce

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfvf
2 minuty temu, Załamany 20 latek napisał:

Kilka dni temu poznałem dziewczynę której podobno bardzo się podobałem, jak z nią chodziłem przez miasto to bez wątpienia to była najpiękniejsza dziewczyna jaką można spotkać sama się dziwiła że jest troszkę większa i że mi się ona podoba a ona po prostu była śliczna, myślałem że możemy być razem na zawsze, i ja i ona bardzo tego chcieliśmy

miała wyjechać na rok i by się uczyć i mówiła mi że boi się że jakąś znajdę jak jej nie będzie, obiecałem jej że tak nie będzie ale nie wiem czy w 100% mi uwierzyła, ponoć ona dużo przeszła bo była odrzucona i bała się że zawsze będzie sama, ja tak samo mówiłem jej że boje się samotności wtedy mówiła mi że nigdy nie będę sam bo zawszę ją mam, pisaliśmy ze sobą bez przerwy i zakochaliśmy się poprzez pisanie ze sobą

niestety jak się spotkaliśmy nie mogła na mnie patrzyć jak byliśmy razem, nie mogła patrzyć się w moje oczy a podobno się jej bardzo podobałem, teraz mówi że nigdy nie szukała i obecnie nie szuka chłopaka choć po kryjomu odwiedziłem portal randkowy na którym ją poznałem i nagle widzę że tam wróciła a ponoć mówi mi żeby do niej nie myśleć nawet pisać przez długi czas bo nie ma czasu na nic teraz i szuka pracy

to już na pewno koniec, nie wiem co zrobić bo to była ta z którą chciałem być na zawsze, nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić bo co jeśli nigdy żadnej nie znajdę 

a ja po prostu chciałbym stałego związku takiego jakiego ponoć ona chciała

 

jak mam poradzić sobie teraz? bo aż płakać mi się chce

 

 

pokazałeś że za bardzo ci zależy - nie bądź miękka faja tylko zaliczaj inne,na nic nie patrz, żyje sie tylko raz.Kobiet z tego forum nie słuchaj,dają najgorsze porady typu walcz lub dociekaj o co lasce chodzi. Nie. 

Byłeś nudny,nie wzbudziłeś w lasce zainteresowania ( dobry facet to nudny facet,musisz być trochę zimnym ch...em) trudno,zmień charakter i uderzj dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość vfvf napisał:

pokazałeś że za bardzo ci zależy - nie bądź miękka faja tylko zaliczaj inne,na nic nie patrz, żyje sie tylko raz.Kobiet z tego forum nie słuchaj,dają najgorsze porady typu walcz lub dociekaj o co lasce chodzi. Nie. 

Byłeś nudny,nie wzbudziłeś w lasce zainteresowania ( dobry facet to nudny facet,musisz być trochę zimnym ch...em) trudno,zmień charakter i uderzj dalej.

częściowo cię rozumiem, tak jest że dobrzy nigdy nie mają szczęścia ale ja nie jestem takiego typu człowiekiem, ja po prostu chce być z tą jedyną i mieć stabilne życie, trochę nudne wiem ale to moje marzenie :)

ale masz racje z tym że to ci wredni mają lepiej i na pewno łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, napisałeś takim językiem bełkotycznym, że ciężko znaleźć początek i koniec.., może pokolei:

pisaliście przez internet i kiedy się spotkaliście to nagle straciła toba zainteresowanie? bo to by było logiczne..

a ty napisałeś w ten sposób "najpierw chodzilismy na spacery- bylo fajnie, potem pisalismy ze soba dlugi czas i bylo jeszcze lepiej ale kiedy NAGLE sie spotkaliscie (to co wczesniej byla slepa "na tych spacerach?") to straciła zainteresowanie twoja osoba?

weź no do kupy te zeznania złóż..

 

ps.tak reasumując cokolwiek by nie było to kobiety zazwyczaj są nielogiczne, więc to, że pierw ma ochote a potem cie olewa i jest zimna to jest niestety absolutnie normalne u nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Arystoteles napisał:

Nie rozumiem, napisałeś takim językiem bełkotycznym, że ciężko znaleźć początek i koniec.., może pokolei:

pisaliście przez internet i kiedy się spotkaliście to nagle straciła toba zainteresowanie? bo to by było logiczne..

a ty napisałeś w ten sposób "najpierw chodzilismy na spacery- bylo fajnie, potem pisalismy ze soba dlugi czas i bylo jeszcze lepiej ale kiedy NAGLE sie spotkaliscie (to co wczesniej byla slepa "na tych spacerach?") to straciła zainteresowanie twoja osoba?

weź no do kupy te zeznania złóż..

 

ps.tak reasumując cokolwiek by nie było to kobiety zazwyczaj są nielogiczne, więc to, że pierw ma ochote a potem cie olewa i jest zimna to jest niestety absolutnie normalne u nich

No tak, faktycznie błędnie napisałem, przepraszam, mało razy się spotykaliśmy wcześniej a ona nagle w jeden dzień tak mi zrobiła, a noc przedtem pisała że będzie cudownie się ze mną widzieć znowu bo w końcu znalazła czas by się ze mną spotkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Poznali sie kilka dni temu i przezyli juz wielką milosc i wielkie rozstanie. Jestescie niedojrzali i nieodpowiedzialni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no więc konkretnie, widzieliście się w realu i było super, na początku? potem PO REALU pisaliscie ze sobą i nadal bylo super, aż w końcu po ktoryms spotkaniu nagle zrobiła się zimna? tak to było ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Arystoteles napisał:

no więc konkretnie, widzieliście się w realu i było super, na początku? potem PO REALU pisaliscie ze sobą i nadal bylo super, aż w końcu po ktoryms spotkaniu nagle zrobiła się zimna? tak to było ?

Tak, nie mam pojęcia dlaczego, takie coś przeżyć jest okropne, teraz nie wiem czy zaufam już kolejnej osobie

ona sama mówiła że mogę zawsze jej ufać na 100%, w dodatku jest bardzo religijna i wierząca a jednak taka wobec mnie niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze to jestes jeszce gnojkiem więc nie becz..., nic się nie wydarzylo więc nie marusz, bo nawet nie zapusciłeś ogóra w jej kiszonce

naturalne, laska na poczatku moze cos tam sie podjarała, ale po chwili jej szybciutko mineło, tak po prostu bez przyczyny, odwidziałeś się jej, one tak mają i nie ma tutaj konkretnego wytłumaczenia

wytrzyj łzy i nie pi3rd0l synek..., bo jeszcze gdybys byl w związku z nią chociazby rok, r0chal ja codziennie i nagle ona by cie zostawila dla innego, to bylbym w stanie zrozumiec twoj bol i cieripenie i dodałbym ci otuchy, ale w takiej sytuacji to.. no smiech na sali po prostu ;)

co najmniej jakbym płakał, że niechcący pół piwa wylałem, mając jeszcze w barku 10 kolejnych butelek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Arystoteles napisał:

po pierwsze to jestes jeszce gnojkiem więc nie becz..., nic się nie wydarzylo więc nie marusz, bo nawet nie zapusciłeś ogóra w jej kiszonce

naturalne, laska na poczatku moze cos tam sie podjarała, ale po chwili jej szybciutko mineło, tak po prostu bez przyczyny, odwidziałeś się jej, one tak mają i nie ma tutaj konkretnego wytłumaczenia

wytrzyj łzy i nie pi3rd0l synek..., bo jeszcze gdybys byl w związku z nią chociazby rok, r0chal ja codziennie i nagle ona by cie zostawila dla innego, to bylbym w stanie zrozumiec twoj bol i cieripenie i dodałbym ci otuchy, ale w takiej sytuacji to.. no smiech na sali po prostu ;)

co najmniej jakbym płakał, że niechcący pół piwa wylałem, mając jeszcze w barku 10 kolejnych butelek

Ale to naprawdę boli, niby jestem młody ale czas szybko leci, myślałem że znalazłem idealną osobę boje się że zawsze będę sam, smutno jest być sam, na pewno nie wyglądam źle choć jestem średnio wyglądający i zadbany ale nie do przesady oczywiście to szukam dziewczyny na całe życie więc chce by była nie tylko ładna ale mądra i rozsądna i oczywiście wierna

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Załamany 20 latek napisał:

Tak, nie mam pojęcia dlaczego, takie coś przeżyć jest okropne, teraz nie wiem czy zaufam już kolejnej osobie

ona sama mówiła że mogę zawsze jej ufać na 100%, w dodatku jest bardzo religijna i wierząca a jednak taka wobec mnie niestety :(

Osoba ustatkowana nie zaryzykuje życia z takim oszołomem, który nie potrafi rozmowy poprowadzić i nie wiadomo o co mu biega. A może po prostu ktoś inny był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Liczyłes na jej bzykanie i pieniądze, nie natrafiłeś na naiwną tylko mądrą dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

chłopak ja wiem, że to boli, ale zachowujesz się jakbyś miał 14 lat..., bo mniej więcej w takim wieku przezyłem "pierwszy zawód miłosny",który własnie objawiał się identyczną akcją, pisałem z laska na gg, spotkalismy sie raz drugi trzec, juz się wtedy zakochałem i nagle ona mnie olała (tzn poszła do innego) i myslalem, ze cierpie.. no i niby cierpiałem, ale miałem 14 lat..

człowieku, ty nawet jej nie wyr0chales, nawet nie byliscie para, pewnie nawet sie nie całowaliscie!! i masz 20 lat... i ty mi gadasz, ze "cierpisz" :)

aż nie chce sobie wyobrazac twojej reakcji jakbys juz faktycznie miał laske, choćby te pół roku, r0chal ją codziennie i nagle by cię zostawiła dla innego, mysle, ze bys chyba samobója walnał, albo w psychiatryku wylądował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Arystoteles napisał:

po pierwsze to jestes jeszce gnojkiem więc nie becz..., nic się nie wydarzylo więc nie marusz, bo nawet nie zapusciłeś ogóra w jej kiszonce

naturalne, laska na poczatku moze cos tam sie podjarała, ale po chwili jej szybciutko mineło, tak po prostu bez przyczyny, odwidziałeś się jej, one tak mają i nie ma tutaj konkretnego wytłumaczenia

wytrzyj łzy i nie pi3rd0l synek..., bo jeszcze gdybys byl w związku z nią chociazby rok, r0chal ja codziennie i nagle ona by cie zostawila dla innego, to bylbym w stanie zrozumiec twoj bol i cieripenie i dodałbym ci otuchy, ale w takiej sytuacji to.. no smiech na sali po prostu ;)

co najmniej jakbym płakał, że niechcący pół piwa wylałem, mając jeszcze w barku 10 kolejnych butelek

Dobrze mówi Arystoteles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Osoba ustatkowana nie zaryzykuje życia z takim oszołomem, który nie potrafi rozmowy poprowadzić i nie wiadomo o co mu biega. A może po prostu ktoś inny był.

coś ty, potrafiliśmy rozmawiać ponad 10 godzin dziennie, pisząc ze sobą, i ona to lubiła, sama pisała że czeka na mnie z rana i się cieszyła jak ja czekałem na nią jak np gdzieś poszła, to ona była trochę taka że podczas spotkania w realu to ja musiałem się starać utrzymać temat bo ona mało rozmawiała ale próbowałem ją rozśmieszyć i nawet mi się udało kilka razy, sama mnie na końcu przeprosiła że była nudna i powiedziałem żeby się nic nie martwiła.

nie mam pojęcia co poszło źle po tym ostatnim spotkaniu ale jestem pewny że nie ma nikogo innego , dlatego w ten sam dzień otworzyła od nowa profil na portalu randkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOŚĆ1

Tylko sobie nic nie rób, OK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Liczyłes na jej bzykanie i pieniądze, nie natrafiłeś na naiwną tylko mądrą dziewczynę.

Nigdy w życiu, ja sam 1wszy powiedziałem że chce czegoś na stałe i z tego co wyglądało ona też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Arystoteles napisał:

chłopak ja wiem, że to boli, ale zachowujesz się jakbyś miał 14 lat..., bo mniej więcej w takim wieku przezyłem "pierwszy zawód miłosny",który własnie objawiał się identyczną akcją, pisałem z laska na gg, spotkalismy sie raz drugi trzec, juz się wtedy zakochałem i nagle ona mnie olała (tzn poszła do innego) i myslalem, ze cierpie.. no i niby cierpiałem, ale miałem 14 lat..

człowieku, ty nawet jej nie wyr0chales, nawet nie byliscie para, pewnie nawet sie nie całowaliscie!! i masz 20 lat... i ty mi gadasz, ze "cierpisz" :)

aż nie chce sobie wyobrazac twojej reakcji jakbys juz faktycznie miał laske, choćby te pół roku, r0chal ją codziennie i nagle by cię zostawiła dla innego, mysle, ze bys chyba samobója walnał, albo w psychiatryku wylądował

samobója na pewno nie, trzeba wierzyć że będzie lepiej ale być może w psychiatryku .... nie no żartuje z tym psychiatrykiem

ale po prostu nie do wiary że tak mi zrobiła, to miało być najlepsze lato w moim życiu a jest zdecydowanie najgorsze

ale tobie też współczuje z tym że tak cie odrzuciła w wredny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Załamany 20 latek napisał:

Nigdy w życiu, ja sam 1wszy powiedziałem że chce czegoś na stałe i z tego co wyglądało ona też

Arystotelek cię pocieszy, to słodki chłopak.On lubi pocieszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes

Drogi załamany 20 latku - każda znajomość jest inna, ale na początku każdej relacji oddziaływają na człowieka hormony które wywołują uczucie szczęścia i podniecenia, oraz powodują fascynację druga osobą, podejrzewam że tak samo było w przypadku  tej dziewczyny. Świadczy o tym fakt że jej zainteresowanie tobą samo wygasło gdy relacja zaczęła się pogłębiać, dlatego każda relacja powinna rozwijać się z biegiem czasu aby takie sytuacje się nie powtarzały, głowa do góry nie załamuj się , uwierz w siebie żyj normalnie pełnią życia a wtedy na pewno kogoś znajdziesz kto cię doceni i odwzajemni twoje uczucia pozdrawiam Agnes.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hrabia

Jesteś młody znajdziesz inna szybko  się niezapomniana głupie gadanie zaliczaj ile się da... Jacyś idioci dają takie rady... Wszystko z czasem... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Gość Agnes napisał:

Drogi załamany 20 latku - każda znajomość jest inna, ale na początku każdej relacji oddziaływają na człowieka hormony które wywołują uczucie szczęścia i podniecenia, oraz powodują fascynację druga osobą, podejrzewam że tak samo było w przypadku  tej dziewczyny. Świadczy o tym fakt że jej zainteresowanie tobą samo wygasło gdy relacja zaczęła się pogłębiać, dlatego każda relacja powinna rozwijać się z biegiem czasu aby takie sytuacje się nie powtarzały, głowa do góry nie załamuj się , uwierz w siebie żyj normalnie pełnią życia a wtedy na pewno kogoś znajdziesz kto cię doceni i odwzajemni twoje uczucia pozdrawiam Agnes.

 

To jest właśnie straszne, ja myślałem że jak się poznamy bardziej będzie o wiele lepiej a ona po prostu tak mnie odrzuciła, wcześniej mówiła że jestem wspaniały i że zawsze chciałaby ze mną być, teraz czuje że to było kłamstwo i co jeśli znowu znajdę taką osobę która mnie odrzuci w taki sam sposób, sam nie wiem czy jest jeszcze taka osoba z którą tak dobrze się dogadam jak z nią bo z nią świetnie się dogadywałem , wiem że wygląd nie jest najważniejszy ale ona  także bardzo mi się podobała

nie wiem czy przeczytasz to ale mam pytanie zresztą do wszystkich nawet co to przeczytają, czy warto napisać jeszcze do niej na przykład za kilka dni?, (mam jej facebooka) jest szansa że zmieni zdanie? czy nie warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
54 minuty temu, Załamany 20 latek napisał:

To jest właśnie straszne, ja myślałem że jak się poznamy bardziej będzie o wiele lepiej a ona po prostu tak mnie odrzuciła, wcześniej mówiła że jestem wspaniały i że zawsze chciałaby ze mną być, teraz czuje że to było kłamstwo i co jeśli znowu znajdę taką osobę która mnie odrzuci w taki sam sposób, sam nie wiem czy jest jeszcze taka osoba z którą tak dobrze się dogadam jak z nią bo z nią świetnie się dogadywałem , wiem że wygląd nie jest najważniejszy ale ona  także bardzo mi się podobała

nie wiem czy przeczytasz to ale mam pytanie zresztą do wszystkich nawet co to przeczytają, czy warto napisać jeszcze do niej na przykład za kilka dni?, (mam jej facebooka) jest szansa że zmieni zdanie? czy nie warto?

Czyli chcesz walczyć dalej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość gość napisał:

Czyli chcesz walczyć dalej? 

Można  powiedzieć że tak, chciałbym to jakoś ułożyć, nie wyobrażam sobie tak nagle o niej zapomnieć, wiem że może to zabrzmi śmieszne ale czuje że zakochałem się w niej i ciężko mi nawet na kilka minut zapomnieć o niej, czuje że jesteśmy dla siebie idealni ale ona tego jakoś nie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja nie mam fb i nawet sie ciesze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a po czym to się rozpoznaje że jesteście dla siebie idealni 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Załamany 20 latek napisał:

Można  powiedzieć że tak, chciałbym to jakoś ułożyć, nie wyobrażam sobie tak nagle o niej zapomnieć, wiem że może to zabrzmi śmieszne ale czuje że zakochałem się w niej i ciężko mi nawet na kilka minut zapomnieć o niej, czuje że jesteśmy dla siebie idealni ale ona tego jakoś nie widzi

A czego konkretnie od niej chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

a po czym to się rozpoznaje że jesteście dla siebie idealni 

Jak pisaliśmy ze sobą dogadywaliśmy się świetnie sama nawet się cieszyła, to samo chcemy czyli znaleźć osobę z która możemy być na stałe (no chyba że kłamała) nie rozumiem bo mówiła że modli się o znalezienie dobrego chłopaka który jej nigdy nie zostawi,

ja nim jestem a ona nie widzi, nie rozumiem tego w ogóle , opowiedziała mi prawie wszystko o sobie bo mi zaufała a teraz takie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×