Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość T

Jak mam pocieszyć moją dziewczynę? Jakich słów używać? Jej ojciec się dziś powiesił. Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów

Polecane posty

Gość Gość T

Siedzi na krześle i patrzy w sufit, nie oddzywa się, oczy ma przekrwione widzę że walczy z płaczem. Mi też chce się płakać. Nic nie wskazywało na to że jej tato tak postąpi, sam jestem w szoku. Wczoraj z nim rozmawiałem, żartował, śmiał się żebyśmy go "przypadkiem zbyt wcześnie dziadkiem nie uczynili" nawet sobie nie wyobrazacie jaki to dla niej cios. To była zawsze"coreczka tatusia" co ja mam jej powiedzieć? Przeraża mnie to, ona wygląda jakby była teraz oderwana od rzeczywistości! Tylko za rękę mnie ściska mocno, chciałbym ją jakoś pocieszyć ale jak? Nie potrafię znaleźć słów :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z serca współczuję 😥 nic nie gadaj do niej, gadanie w takich sytuacjach nie pomaga 😥bądź blisko, kochaj i czekaj. Tu czasu potrzeba. Wyrazy współczucia. I Ty sam też się trzymaj. Bardzo mi przykro 😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Przytul ja i nic nie mow.

Ewentualnie, ze jestes z Nia i jej nie zostawisz.

Duzo sil zycze.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co czuje

twoja dziewczyna, mój tato też jednego dnia był fajnym, roześmianym facetem, drugiego powiesił się. Nie możesz zrobić nic, by jej pomóc, możesz tylko być obok, milczeć i słuchać, kiedy zechce mówić. Ona musi przecierpieć wszystko związane z tą stratą, innego wyjścia nie ma. Ale ty bądź obok, żeby wiedziała, że nie jest sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bjork
13 minut temu, Gość Gość T napisał:

Siedzi na krześle i patrzy w sufit, nie oddzywa się, oczy ma przekrwione widzę że walczy z płaczem. Mi też chce się płakać. Nic nie wskazywało na to że jej tato tak postąpi, sam jestem w szoku. Wczoraj z nim rozmawiałem, żartował, śmiał się żebyśmy go "przypadkiem zbyt wcześnie dziadkiem nie uczynili" nawet sobie nie wyobrazacie jaki to dla niej cios. To była zawsze"coreczka tatusia" co ja mam jej powiedzieć? Przeraża mnie to, ona wygląda jakby była teraz oderwana od rzeczywistości! Tylko za rękę mnie ściska mocno, chciałbym ją jakoś pocieszyć ale jak? Nie potrafię znaleźć słów 😞

Nie ma takich słów które ukoily by jej ból.  Bądź cierpliwy.  Bądź przy niej.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość T

Dziękuję za odpowiedzi, przyznam że napisałem na forum bo już nie wiedziałem co robić, co mówić i chyba sam pocieszenia potrzebowałem. Taki świetny gość. W życiu bym nie pomyślał, zawsze uśmiechnięty wesoły. Kurde nie pojmuje tego. ...cony ten świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frek

Nie można. Stracisz rok. Ona sobie znajdzie jej podobnego. Ty jeszcze z patoli nie jesteś, ale już nie zadupcys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola30

Trzymajcie się. Powiedz jej ze jesteś z nią. Zapytaj jej mamy czy możesz jakoś pomoc-dziewczyna będzie wdzięczna, ze dajesz oparcie całej rodzinie i ja w tym wyręczasz. Przytulaj, trzymaj za rękę. Nie bój sie przy niej płakać, to gest solidarności i będzie jej lżej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgbgbfgf

Najwżeniejsze co możesz pwoeidzieć to  - że nie mogła nic zrobić żeby temu zapobiec.  Że to było coś na co nie miała żadnego wpływu.    Bo każdy z rodziny sieobwinia w takeij sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

 

12 godzin temu, Gość fgbgbfgf napisał:

Najwżeniejsze co możesz pwoeidzieć to  - że nie mogła nic zrobić żeby temu zapobiec.

Racja, napewno bedzie sie obwiniac, myslec co by bylo gdyby np wroila wczesniej, albo wspominac, ze chcial pogadac, a ona nie miala czasu. Ze mogla zachowac sie inaczej.

Czasem po fakcie wszystko uklada sie w logiczna calosc i zauwazamy sygnaly, ktore zle odczytywalismy, mamy do siebie zal, ze ich nie rozumielismy...

Niestety czasu cofnac sie nie da i trzeba pamietac to co dobre, bo obwinianie nie przyniesie nic, procz wiekszego cierpienia.

Pomyslalam, ze moglbys jeszcze poczytac o etapach zaloby...moze ta wiedza sie przyda.

Trzymajcie sie dzielnie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

* na pewno

*wrocila

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0000

Żart jakiś opowiedź: że jej ojciec się jakiś sztywny zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 godzin temu, Gość Gość T napisał:

Siedzi na krześle i patrzy w sufit, nie oddzywa się, oczy ma przekrwione widzę że walczy z płaczem. Mi też chce się płakać. Nic nie wskazywało na to że jej tato tak postąpi, sam jestem w szoku. Wczoraj z nim rozmawiałem, żartował, śmiał się żebyśmy go "przypadkiem zbyt wcześnie dziadkiem nie uczynili" nawet sobie nie wyobrazacie jaki to dla niej cios. To była zawsze"coreczka tatusia" co ja mam jej powiedzieć? Przeraża mnie to, ona wygląda jakby była teraz oderwana od rzeczywistości! Tylko za rękę mnie ściska mocno, chciałbym ją jakoś pocieszyć ale jak? Nie potrafię znaleźć słów 😞

Bądź przy niej. To wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana
15 godzin temu, Gość wiem co czuje napisał:

twoja dziewczyna, mój tato też jednego dnia był fajnym, roześmianym facetem, drugiego powiesił się. Nie możesz zrobić nic, by jej pomóc, możesz tylko być obok, milczeć i słuchać, kiedy zechce mówić. Ona musi przecierpieć wszystko związane z tą stratą, innego wyjścia nie ma. Ale ty bądź obok, żeby wiedziała, że nie jest sama.

Wspolczuje.. dokladnie, nic nie mozna zrobic, tylk oczekac. Zadne slowa nie pomoga. Trzeba tylko byc przy tej osobie, zeby wiedziala ze ma kogos blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogłam się powstrzymać
1 godzinę temu, Gość gość0000 napisał:

Żart jakiś opowiedź: że jej ojciec się jakiś sztywny zrobił.

gość0000  a Tobie widzę to wisi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×