Prezent dla koleżanki w zamian za podlewanie ogrodu

Mam nadzieję że uzyskam poradę lub podpowiedz..

Wyjechaliśmy z rodziną nad morze, na 12 dni. W tym czasie , z racji że mam sporo kwiatów, krzewów i drzewek, koleżanka podlewa nam codziennie ogródek. Chciałabym się jej jakoś odwdzięczyć za tę pomoc. Pieniądze nie wchodzą w grę. Perfumy w sumie też , bo każdy ma jednak inny gust. 

Co proponujecie?

Zoladkowa gorzka plus bombonierka

znasz ja lepiej niz my, wiec trudno doradzic :) kup jej winko, salaterke, wazon na kwiaty, dzbanek na kawe, ladna filizanke, kawe, bransoletke z bursztynem znad morza, szkatułke na bizuterie, cokolwiek co lubi i jej sie przyda. Albo po prostu zrob impreze w ogrodzie i ja zapros.Przeciez prezent nie musi byc ekskluzywny i za milion zlotych monet.Ma cieszyc i sie przydać :)

Ja dostałam za podobną przysługę likier słony karmel, pycha.

2 minuty temu, Gość Ewela napisał:

Mam nadzieję że uzyskam poradę lub podpowiedz..

Wyjechaliśmy z rodziną nad morze, na 12 dni. W tym czasie , z racji że mam sporo kwiatów, krzewów i drzewek, koleżanka podlewa nam codziennie ogródek. Chciałabym się jej jakoś odwdzięczyć za tę pomoc. Pieniądze nie wchodzą w grę. Perfumy w sumie też , bo każdy ma jednak inny gust. 

Co proponujecie?

Jak ma ogródek to kup jej jakaś roślinkę 

Wiesz, pieniądze czy jakiekolwiek prezenty za taką pomoc są dla mnie trochę oklepane. Ja bym zaprosiła do siebie na kawkę, ciacho lub może na obiad do jakiejś knajpki..

Jeśli czyta to książkę z podziekowaniami na pierwszej stronie lub kwiatka w donicy. Zamioculcas to genialny i piękny kwiat. Koleżanka się ucieszy 

Macie rację, nie chodzi o żaden ekskluzywny prezent. 

Jeśli chodzi o zaproszenie to koleżanka dość często gości u nas na kawie czy grillu. Przyjeżdża z dziećmi lub cała rodzina. Tak jak my do niej. Spotykamy się co jakiś czas. 

Co do alkoholu, obawiam się że może go przejąć mąż. Ma trochę ciąguty...

Po pierwsze szkoda ze odrazu nie pomyślałaś i nie przywiozłas prezentu z podróży, ja zawsze tak robię bo mam podobna sytuacje. Teraz po prostu, wybierz się z koleżanka do miasta, zaproś na fajny deser i kawę, poplotkujcie, jeszcze raz podziękuj i tyle. Cokolwiek teraz kupisz i dasz to będzie trochę spóźnione. Zrób z tej przysługi koleżeńska relacje, zaproś ale nie do domu niech to będzie tez „ poświęcenie z twojej strony” . Nazwij to czyli „ chciałabym zaprosić ciebie na obiad lub deser gdzieś do knajpki abyśmy mogły sobie, na luzie , spędzić czas i w ten sposób dałabym mi szanse na odwdzięczenia się ze byłaś taka kochana i uratowała moje kwiatki od niechybnej zagłady „ ...lub coś w tym stylu 

Dyfuzor do olejków eterycznych do domu to fajny prezent. 

Możesz zdradzić jakie masz te rośliny, że trzeba je codziennie podlewać? Podlewanie "powierzchniowe" i tak nic nie da, bo woda nie dostanie się do korzeni - szczególnie w przypadku krzewów i drzewek. 

Ja mam duży ogród i nie podlewam w ogóle kwiatów, krzaków itp. Wyjątkiem są świeżo posadzone rośliny. Nic mi nie usycha. Może pomyśl (na przyszłość) o jakimś nawożeniu, drenażu itp. 

Po pierwsze, jeszcze jesteśmy na wakacjach.... dlatego już myślę o prezencie...

Po drugie, kiedy my wrócimy to jadą oni. (Koleżanka z rodziną) Także dosłownie miniemy się....

Po trzecie mój ogród to nie tylko rośliny w gruncie ale również doniczkowe na parapetach w oknie i tarasach...Czyli np. surfinie, sanwitalie, pelargonie, fuksje, petujie, niecierpki, begonie, nachyłki, oleandry, dalie czy chryzantemy....Mam tez wiele krzewów i drzewek, głównie młode rododendrony, azalie, hortensje.. wierzby Hakuro oraz bukszpany. A mieszkam w regionie w którym od pewnego czasu rządzi susza... 

Sąsiad który wyjechał na wakacje 3 tyg przed nami, kiedy wrócił doznał zdziwienia....bo na wakacjach pogody nie było a u nas susza....i tak- prawie wszystko mu uschło i poprzewracało się z braku wody, bo myślał że cudem roślinki dadzą radę a on zaoszczędzi na wodzie. Niestety, jak się dba o ogród to trzeba się poświęcić i pomyśleć również o wyjeździe. 

Przywieź jej ładna biżuterię z nad morza i jak ma dzieci to po pluszaki lub poduszce są takie No pozdrowienia z Rewala. Te rośliny które opisujesz są drogie to Ci się opłaci kulić prezent za 100 niż nowych roślin za kilkaset złotych. Ja pilnowałam osy od teściowej i przywiozła mi bransoletkę z nad morza 

ja tez kiedys jakis czas podlewałam ciotce ogródek, dostałam jakąs całkiem smaczną wałówę, tylko nie pamietam dokładnie co, jakis gulasz, kiełbasy, ciasto, tego typu rzeczy

A może też jakiś kwiat?

Ja bym postawiła na słodki likierek. Sama też kiedyś dostałam od kobiety za przysługę i byłam zadowolona. Typowo damski prezent więc małżonek może nie wypije

Dziękuję za pomoc. Na pewno coś ciekawego wybiorę