Powiedziałybyście koleżance, że jej mąż popłynął na wieczorze kawalerskim?

Najlepsi są za to „przyjaciele”, sami najpierw chleją na sile z panem młodym, zamawiają mu prostytutkę na prezent a potem sami donoszą albo szantażują. Znam już takie sytuacje. Co prawda nie na kawalerskim ale na studiach. Faceci opili porządnego chłopaka i dobrego studenta (pewnie napiszecie ze siła mu nie wlewali do gardła- owszem nie ale podpuszczali, grali na emocjach i męskiej dumie) a później wszystkim na uczelni rozpowiadali jak to porządny x się zabawiał i pokazywali zdjęcia. Jak ktoś wyżej napisał sama idea kawalerskiego jest głupia 

Dnia 9.08.2019 o 13:58, Gość Gość napisał:

Może wyślij mu anonima że masz zdjęcia z tego wieczoru i albo sam się przyzna albo wyślesz rodzinie. Bo to upokarzajace jak kolezanka ci donosi, on powinien jej powiedziec gorzej jak nie zamierza palant jeden

Dobre! Zrób tak

Dnia 9.08.2019 o 13:52, Gość gosc napisał:

autorko takich rzeczy sie nie opowiada sytuacja zbyt malego kalibru, jestes jeszcze mloda ale tobie tez moze zdarzyc sie po pijaku jakies macanie czy calowanie i obys nie trafila na zyczliwe osoby ktore na ciebie nakabluja.

Oczywiście  że sie mówi. To noe była sytuacja małego kalibru. Moze Ty znaz wieksza patolę ale ta sytuacja w ogóle nie powinna miec miejsca...

8 minut temu, Gość Nick napisał:

Dokładnie a do tego autorka nie zna za dobrze faceta koleżanki i może zaszło coś co nie było zdradą, a powstały plotki

No jak Ciebie robienie loda przez jakąś prostytutkę załóżmy ze Twojemu facetowi to nie jest zdrada to w ładnej patologii żyjesz ..

Dnia 9.08.2019 o 13:43, Gość Żaba napisał:

Koleguje się z obojgiem, ostatnio on urządził kawalerski, na którym był mój brat, ona nie robiła. To było tydzień temu, wczoraj z innym kumplem siedział na tarasie i opowiadał o wrażeniach, po alkoholu byli dość głośno i usłyszałam, że striptizerka (nawet nie miało jej być) zrobiła panu młodemu loda. Wyraźnie słyszałam jak się śmiali bo opowiadał, że to żadne "luksusowe obcia/ganie i x robi lepsze". Jestem pewna, że nie są w otwartym związku i ona nic o tym nie wie, jest rozsądna osobą i być może nawet odwolalaby ślub. Przycisnelam potem brata, przyznał, że kolega mocno z tamtą balowal a potem poszli do pokoju, i że to nie fair ale oni się przyjaźnią i on na pewno nie powie. Nie wiem co robić, to moja dobra znajoma, wiem, że ja bym chciała wiedzieć i żeby ktoś mnie uświadomił z jaką swinia jestem zanim za niego wyjdę albo coś złapie

Masakra...

Jednak lepsza gorzka prawda niz słodkie kłamstwo..Nie chcialabym mieć jej na sumieniu - byłoby mi autentycznie szkoda ze wybrala takiego typa i bym jej powiedziala. Lepiej aby dowiedziala sie przed ślubem o takich numerach. Jak sie jie potrafi kontrolowac z alkoholem to jak pojedzie w delekacje to przeleci chocby pokojówke czy koleżankę  z pracy...to poważny problem..

Wy jesteście jakieś dziwne. Człowiek jest stworzony do seksu. Niestety pod tym względem niewiele się różni od zwierzęcia. Ale wy uwielbiacie dorabiać do wszystkiego ideologie. Tak samo jak obrzydliwy porod nazywacie cudownym przeżyciem a jest to czysta fizjologia jak robienie kupy tak samo z sexem. Facet się z wami kocha żeby opróżnić worek mosznowy a nie żeby okazać wam wielka miłość. Niestety taka jest prawda 

Co wy wszyscy o tej plotce jak uczestnik imprezy potwierdza, byli w jednym mieszkaniu a on się potem przez telefon przyznał. Ta prostytutka to fakt i niekoniecznie jego kobieta o tym wie. Znam kilku facetow co na ulicy nawet się nie obejrzą bo tacy "gczeczni" a na imprezach obściskuja każda. Chodzą takie go wna po świecie

4 minuty temu, Gość Uchx napisał:

Wy jesteście jakieś dziwne. Człowiek jest stworzony do seksu. Niestety pod tym względem niewiele się różni od zwierzęcia. Ale wy uwielbiacie dorabiać do wszystkiego ideologie. Tak samo jak obrzydliwy porod nazywacie cudownym przeżyciem a jest to czysta fizjologia jak robienie kupy tak samo z sexem. Facet się z wami kocha żeby opróżnić worek mosznowy a nie żeby okazać wam wielka miłość. Niestety taka jest prawda 

Nie mierz wszystkich swoją miarą Pani Zwierzątko. Są tacy którzy tak nie robią a jeśli robią to nie bawią się w zamknięte związki, bo i po co

Popieram powiedzenie "mowa jest srebrem, milczenie złotem". Nie powiedzialabym znajomej, tak jak nie mówię głośno o wszelkich zachowaniach obserwowanych podczas szkoleń i wyjazdów. A już na pewno nie mówię nie pytana. To nie moje życie. I wcale nie daję przyzwolenia na zdrady i romanse, po prostu nie ingeruje w życie innych. Najlepiej żebyś wcale o tym nie wiedziała. Co do Twego brata to bez komentarza, wzór kumpla

Nie wierzę że kobieta może powiedzieć "nie mów koleżance to nie twoja sprawa". Nie chciałabym na was trafić na swojej drodze a broń boże się zaprzyjaźnić

Oczywiście, że nie powiedziałabym, szczególnie że autorka pisze, że koleguje się i z nią i z nim. Nie była świadkiem i nie powinna roznosic plotek podsluchanych od pijanego brata. Takie jest moje zdanie. Jak widać brat plotki lubi, dużo osób już wie, nic się nie ukryje. Jej udział w tym niepotrzebny 

35 minut temu, Gość Nick napisał:

Dokładnie a do tego autorka nie zna za dobrze faceta koleżanki i może zaszło coś co nie było zdradą, a powstały plotki

Wy chyba nie czytacie ze zrozumieniem, że takie scenariusze układacie. Pan młody sam się pochwalił jednemu ze znajomych na tarasie, że mu striptizerka obci/ągnęła i że nie było to wielkie wow, a że był dość głośno, to autorka go słyszała. Facet, który nie ma żadnego kaca moralnego i który jeszcze opowiada co robi, to zwykły kur/wiarz, który nie ma skrupułów i na pewno zdradzał narzeczona wcześniej. 

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Wy chyba nie czytacie ze zrozumieniem, że takie scenariusze układacie. Pan młody sam się pochwalił jednemu ze znajomych na tarasie, że mu striptizerka obci/ągnęła i że nie było to wielkie wow, a że był dość głośno, to autorka go słyszała. Facet, który nie ma żadnego kaca moralnego i który jeszcze opowiada co robi, to zwykły kur/wiarz, który nie ma skrupułów i na pewno zdradzał narzeczona wcześniej. 

 

Dokładnie. Też tak to odebrałam. Musi się czuć bardzo pewnie w tym związku skoro z taką radością chwali się lodzikiem od striptizerki. Komu jeszcze opowiada, może jeszcze jaki wpis na fb? Prędzej czy później gdzieś i tak to wyjdzie, ktoś popuści pary z ust. Kiedy ślub?....może już po....

A mnie nawet podnieca mysl ze niemąż mnie zdradza. Nie wiem dlaczego ale często wyobrażam go sobie z inna kobieta w trakcie seksu. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Wy chyba nie czytacie ze zrozumieniem, że takie scenariusze układacie. Pan młody sam się pochwalił jednemu ze znajomych na tarasie, że mu striptizerka obci/ągnęła i że nie było to wielkie wow, a że był dość głośno, to autorka go słyszała. Facet, który nie ma żadnego kaca moralnego i który jeszcze opowiada co robi, to zwykły kur/wiarz, który nie ma skrupułów i na pewno zdradzał narzeczona wcześniej. 

 

Nie dla każdego (i kazdej) oral musi od razu być zdradą.

Dnia 9.08.2019 o 13:43, Gość Żaba napisał:

Koleguje się z obojgiem, ostatnio on urządził kawalerski, na którym był mój brat, ona nie robiła. To było tydzień temu, wczoraj z innym kumplem siedział na tarasie i opowiadał o wrażeniach, po alkoholu byli dość głośno i usłyszałam, że striptizerka (nawet nie miało jej być) zrobiła panu młodemu loda. Wyraźnie słyszałam jak się śmiali bo opowiadał, że to żadne "luksusowe obcia/ganie i x robi lepsze". Jestem pewna, że nie są w otwartym związku i ona nic o tym nie wie, jest rozsądna osobą i być może nawet odwolalaby ślub. Przycisnelam potem brata, przyznał, że kolega mocno z tamtą balowal a potem poszli do pokoju, i że to nie fair ale oni się przyjaźnią i on na pewno nie powie. Nie wiem co robić, to moja dobra znajoma, wiem, że ja bym chciała wiedzieć i żeby ktoś mnie uświadomił z jaką swinia jestem zanim za niego wyjdę albo coś złapie

Brat świnia. Nic nie mowic jej i tyle. 

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie dla każdego (i kazdej) oral musi od razu być zdradą.

Dla niektórych, tylko koniuszkiem to też nie zdrada.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie dla każdego (i kazdej) oral musi od razu być zdradą.

Tak, jak zamoczył ale finał w ręcznik to też ....niekoniecznie zdrada jak obciągała ale bez połyku.... to też nie dla każdego zdrada ...pitu pitu..można tak bez końca wymieniać....

Nie jest ważne, co facet robi, ale ile serca w to wkłada i ile emocji z tego odnosi. Nie poczułabym się zdradzona, gdyby po wszystkim facet stwierdził, że z prostytutką było słabiej niż ze mną , a właśnie tak bohater wątku powiedział 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Co wy wszyscy o tej plotce jak uczestnik imprezy potwierdza, byli w jednym mieszkaniu a on się potem przez telefon przyznał. Ta prostytutka to fakt i niekoniecznie jego kobieta o tym wie. Znam kilku facetow co na ulicy nawet się nie obejrzą bo tacy "gczeczni" a na imprezach obściskuja każda. Chodzą takie go wna po świecie

Dziwisz mu się, że się przyznał? Czuł presję, że głupi kumpel z równie głupią siostrą go wydadzą jak judasze

3 minuty temu, Gość Xoxoxoxo napisał:

Nie jest ważne, co facet robi, ale ile serca w to wkłada i ile emocji z tego odnosi. Nie poczułabym się zdradzona, gdyby po wszystkim facet stwierdził, że z prostytutką było słabiej niż ze mną , a właśnie tak bohater wątku powiedział 

CHACHACHACHACHa... jakies jeden rozumny inaczej tu chyba pisze dzis 

27 minut temu, Gość gosc napisał:

CHACHACHACHACHa... jakies jeden rozumny inaczej tu chyba pisze dzis 

Co najmniej trzech:)

48 minut temu, Gość Xoxoxoxo napisał:

Dziwisz mu się, że się przyznał? Czuł presję, że głupi kumpel z równie głupią siostrą go wydadzą jak judasze

hahha judasze, życzę ci, żeby twój partner ostro robił cię po rogach, z każdym, w każdym pomieszczeniu w waszym domu, kosztem rodziny, i żebyś ty łosiu dowiedział/a się ostatni/a po latach, jak już każdy ze znajomych będzie się śmiał z ciebie za plecami

Wytłumaczcie mi jaki jest sens wtrącania się w cudze związki? Aż tak wam leży na sercu dobro czyjegoś małżeństwa? Sumienie zeżre, bo pan młody bawił się na kawalerskim? Zajmijcie się sobą lepiej.

4 minuty temu, Gość Anka napisał:

Wytłumaczcie mi jaki jest sens wtrącania się w cudze związki? Aż tak wam leży na sercu dobro czyjegoś małżeństwa? Sumienie zeżre, bo pan młody bawił się na kawalerskim? Zajmijcie się sobą lepiej.

Wytłumacz mi jaki jest cel budowania relacji z ludźmi i przyjaźnienia się jak przyjdzie co do czego i nawet kumpel ci nie powie z jaką świnią marnujesz życie? Rozumiem, że ty nie chciałabyś wiedzieć o numerkach męża i nie miałabyś żalu gdyby twoje koleżanki wiedziały, że cię zdradza ale ci o tym nie mówiły w imię pilnowania swojego nosa?

8 minut temu, Gość Anka napisał:

Wytłumaczcie mi jaki jest sens wtrącania się w cudze związki? Aż tak wam leży na sercu dobro czyjegoś małżeństwa? Sumienie zeżre, bo pan młody bawił się na kawalerskim? Zajmijcie się sobą lepiej.

Bawił sie?? Tego na pewno nie pisze dzeiwczyna, chyba ze pracujesz jako k..... Normalnej koelzance nie powinno byc wszystko jedno, ze gosc zdradza w przeddzien slubu.  Ja bym nie była w stanie potem do nich isc na np. grilla i patrzec jaka ona szczęsliwa i zakochana, a on.... 

Przesadzacie z tą empatią, jestem się w stanie założyć, że dziewczyna wzięła sobie babiarza i o tym wie

18 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wytłumacz mi jaki jest cel budowania relacji z ludźmi i przyjaźnienia się jak przyjdzie co do czego i nawet kumpel ci nie powie z jaką świnią marnujesz życie? Rozumiem, że ty nie chciałabyś wiedzieć o numerkach męża i nie miałabyś żalu gdyby twoje koleżanki wiedziały, że cię zdradza ale ci o tym nie mówiły w imię pilnowania swojego nosa?

Koleżanki są do spędzania czasu, a nie umoralniania i wywracania planów do góry nogami. Spróbowałabyś przyjść do mnie z rewelacjami co mój facet robi, to bym cię psami poszczuła co najwyżej. Tak cię .../k/o czyjś facet obchodzi, że aż go pilnujesz?????

17 minut temu, Gość gosc napisał:

Bawił sie?? Tego na pewno nie pisze dzeiwczyna, chyba ze pracujesz jako k..... Normalnej koelzance nie powinno byc wszystko jedno, ze gosc zdradza w przeddzien slubu.  Ja bym nie była w stanie potem do nich isc na np. grilla i patrzec jaka ona szczęsliwa i zakochana, a on.... 

Szczerze, czemu byś nie była w stanie? Boli, że on zakochany w NIEJ A nie w Tobie? Samej się nie umie podrywać i trzeba odbijać innym chłopa pod płaszczykiem troski? Hahahahahah żenada 

5 minut temu, Gość Anonimowa napisał:

Koleżanki są do spędzania czasu, a nie umoralniania i wywracania planów do góry nogami. Spróbowałabyś przyjść do mnie z rewelacjami co mój facet robi, to bym cię psami poszczuła co najwyżej. Tak cię .../k/o czyjś facet obchodzi, że aż go pilnujesz?????

to gratuluje szacunku do siebie, że ktoś ci uprzejmość robi, żebyś chociaż się nie zdziwiła jak nowa wenerka się pojawia a ty bronisz misia  żal, takich jak ty nawet nie szkoda i tobie bym rzeczywiście nie powiedziała, męcz się z gnidą i łaź po lekarzach