Ukrainki są milsze od Polek

Nie chce tu wywołać awantury ale zauważyliście że Ukrainki są o wiele bardziej pomocne, serdeczne i miłe niż nasze rodaczki. Pracowałam kiedyś z wieloma Ukrainkami ale dziś nasza mnie taka refleksja. Pracowałam jako ekspedientka w sklepie z pieczywem. Poznałam tam wiele dziewczyn w tym Ukrainek. Polki na początku nie były serdeczne patrzyły się z pode łba, a nawet wysmiewaly jak coś pomyliłam. Na szkoleniu nie rzadko zwracały mi uwagę w chamski sposób. Jak sobie przypomnę to dziewczyny z Ukrainy mimo iż nie umiały doskonale polskiego same proponowały pomoc jak zobaczyly ze sobie z czymś nie radzę. Dzis w naszej firmie zatrudnila się dziewczyna. Też Ukrainka.Przemila. Taka normalna nie zadzierajaca nosa. Nie to co reszta z mojego działu które od jakiegoś czasu chcą mnie zadziobac:)

Na ten temat rozmawiałam z moją koleżanką która pracuje na produkcji gdzie zatrudniają wiele osób z Ukr. Potwierdziła. Ukrainki są fajne. Można z nimi pogadać na każdy temat i zawsze skore do pomocy. Zawsze odpowiedzą dzień dobry co nie zdarza się Polka. Te często są bardzo na dystans jeżeli można to tak nazwać a nawet wrogo nastawione np do nieznajomych czy nowych pracowników. 

Widzę jeszcze jeden aspekt ...byłam dzisiaj w biedronce gdzie zazwyczaj pracuje więcej Ukraińców i Ukrainek niż polski personel, ok, nie mam z tym problemu. I dzisiaj nagle z niejasnych przyczyn ( może urlopy) na wielkim sklepie pracowały tylko dwie kobiety +ochroniarz. Polki. Nie wiem czy jesteście w stanie sobie wyobrazić co działo się przy jedynej, obsługiwanej kasie. Dwie pracownice wiec jedna ( kierowniczka) na zapleczu coś załatwiała jakieś faktury czy coś a druga co 2 min informowała ze nie może zadzwonić po kogokolwiek bo nikogo poza nią nie ma. Piątek , ludzi milin pięćset sto dziewięćset , kolejka zakręcona między regałami, pomysły aby im te pełne wózki porzucić i iść w cholerę , ze w lidlu maja ludzi a tu co ? Armagedon ! 

Powiem wam, ze jak oni nie zechcą u nas pracować to czarno to widzę. Takie jedno zdarzenie pokazało klientom biedronki żeby zamknęli paszcze i grzecznie czekali bo jak ta ostatnia, przy kasie ,trzaśnie w cholerę robotę tak jak inni chcieli wózki -pełne towarów- to dojdzie do afery. Także Ukraińcy nie wiem czy są milsi czy grzeczniejsi ale na bank potrzebni, dziękuje za uwagę .

Nie wiem czy milsze, ale napewno ładniejsze!!!

Jeśli autorko myślisz, że one ci du/py za plecy nie obrabiają, to się mylisz. 

Nie! Ukraińcy nie są tu potrzebni. Tu są potrzebne godne płace, a mniej rozdawnictwa. Tak, żeby się nie opłacało nie pracować. 

Zgadzam się z twoja opinia ale nie ma co kopać się z koniem bo mamy tak jak widzimy ze jest i to jest rzeczywistość na dzisiaj 

Chyba kobiety kazdej innej narodowości są sympatyczniejsze od polek

40 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli autorko myślisz, że one ci du/py za plecy nie obrabiają, to się mylisz. 

Nie! Ukraińcy nie są tu potrzebni. Tu są potrzebne godne płace, a mniej rozdawnictwa. Tak, żeby się nie opłacało nie pracować. 

Prawda!

Myślę,że wszystko zależy od charakteru.A tak nawiasem mówiąc lepszymi i miłymi ludźmi są ci z miasta a nie ze wsi.Tu jest inna mentalność.Więc nie o kraj chodzi a o miasto

Tak dużo zależy od charakteru ale faktycznie mam kilka dziewczyn z Ukrainy pracujących u nas w firmie - sprzątają biura. I kurde no zawsze uśmiechnięte, pomocne aż bije od nich taka sympatyczna aura. A od naszych dziewczyn no cóż powiedziała bym że ciężko z takim miłym podejściem do ludzi i pracy.

Bo te,które mają za wiele nie umieją się cieszyć

Pewnie niedługo będzie to konkurencja dla naszych dziewczyn, faceci będą woleć dziewczyny ze wschodu. Ta cała mentalność z zachodu to jest dramat i odbija się to na naszych rodaczkach , ale może to tylko moje zdanie.

50 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak dużo zależy od charakteru ale faktycznie mam kilka dziewczyn z Ukrainy pracujących u nas w firmie - sprzątają biura. I kurde no zawsze uśmiechnięte, pomocne aż bije od nich taka sympatyczna aura. A od naszych dziewczyn no cóż powiedziała bym że ciężko z takim miłym podejściem do ludzi i pracy.

Wiesz dlaczego tak jest? Bo są tu na chwilę. Niesamowicie fałszywa nacja. Ty znasz kilka, a przez mój zakład przewinęło się ich kilkaset. 

Nie znam osobiście i nie pracowałam z  Ukrainkami wiec nie mam zdania. Jako naród nie budzą mojego zaufania, te ktore spotykam w sklepie owszem są mile ale bez przesady.  

Natomiast wczoraj tez bylam w Biedronce i z maszyna czyszcząca jeździł przemiły Pokak, ktory sympatycznie zgadywal do klientow, potem szybko   usiadł na kasie żeby rozładować kolejkę i z uśmiechem obsługiwał. Na sali sympatyczna Polka SAMA Z SIEBIE zaproponowała mi   podzielenie arbuza, jak usłyszała, ze jestem z rowerem i taki duzy kawalek bedzie trudny do przewiezienia w koszyku. 

Jezeli chodzi o polski personel w Biedronce to uwazam, że jest mily a mam porównanie, bo swego czasu dużo Biedronek ocenialam jako Tajemniczy Klient.

10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Pewnie niedługo będzie to konkurencja dla naszych dziewczyn, faceci będą woleć dziewczyny ze wschodu. Ta cała mentalność z zachodu to jest dramat i odbija się to na naszych rodaczkach , ale może to tylko moje zdanie. 

No tak bo faceci chcieliby potulnych owieczek co ugotują obiad, posprzątają i przybiegną z kapciami w zębach jak jaśnie pan wróci do domu. A tu niespodzianka, bo Polki mają wobec nich jakieś wymagania.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

No tak bo faceci chcieliby potulnych owieczek co ugotują obiad, posprzątają i przybiegną z kapciami w zębach jak jaśnie pan wróci do domu. A tu niespodzianka, bo Polki mają wobec nich jakieś wymagania.

Nie zapominaj, że jeszcze ma iść na etat do pracy oprócz usługiwania panu i dbania o dom, bo przecież typowy polaczek nie będzie pasożyta utrzymywał.

Szczerze? Zawsze wychodziłam z założenia, że już wolę być sama niż nadskakiwac typowemu polaczkowi byle nie mówili o mnie "stara panna". Wyszłam za mąż dopiero w wieku 31 lat i to za Słowaka. Owszem to ja robię zakupy i gotuję bo lubię ale pracuję na pół etatu tylko dla własnej satysfakcji, bo kocham moja pracę. Od sprzątania, prania i prasowania mam 2 razy w tygodniu panią. Mój mąż zarabia świetnie i niczego mi nie odmawia, mam dostęp do jego konta i wydaję na co chcę bez łaski.

Wcześniej byłam z Polakami (3 zwiazki) i dziękuję bardzo. Mentalnosc polskich facetów jest nie do zniesienia w ostatniej dekadzie. Maminsynki, samoluby, terroryści, dusigrosze, wyzyskiwacze i zapuszczone lenie z wymaganiami z kosmosu!

11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Pewnie niedługo będzie to konkurencja dla naszych dziewczyn, faceci będą woleć dziewczyny ze wschodu. Ta cała mentalność z zachodu to jest dramat i odbija się to na naszych rodaczkach , ale może to tylko moje zdanie.

o jej wielka mi strata "nasi sułtani stulejmani będą wołać banderówy" bo oni są tylko od wybierania i przebierania, a my mamy o nich zabiegać i spełniać wymagania. Dzięki bardzo, ja tam się o żadnego Janusza z banderówami bić nie będę. Krzyż im na drogę. Żaden porządny, normalny facet nie tknie ukraińskiego ani kacapskiego pomiotła, wiec te wywłoczki pohajtają się z polskimi stulejarzami i się od razu częściej na rynku matrymonialnym zrobi. Też mi wielka łacha żeby mnie brzuchate Janusze chciały i ta "konkurencja" hahahaha dobre! 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

o jej wielka mi strata "nasi sułtani stulejmani będą wołać banderówy" bo oni są tylko od wybierania i przebierania, a my mamy o nich zabiegać i spełniać wymagania. Dzięki bardzo, ja tam się o żadnego Janusza z banderówami bić nie będę. Krzyż im na drogę. Żaden porządny, normalny facet nie tknie ukraińskiego ani kacapskiego pomiotła, wiec te wywłoczki pohajtają się z polskimi stulejarzami i się od razu częściej na rynku matrymonialnym zrobi. Też mi wielka łacha żeby mnie brzuchate Janusze chciały i ta "konkurencja" hahahaha dobre! 

 

Trochę chamsko napisane, ale masz rację. Jakoś nie widzę nadskakiwania Ukrainkom przez naszych facetów. Prędzej to one się kręcą koło nich. Poza tym taka z nich konkurencja jak z koziej du/py trąbka. Odsetek ładnych kobiet w tej nacji jest taki sam jak odsetek w polskiej, czy czeskiej nacji. Tylko tylko, że to obce, więc na początku trochę zainteresowania, a potem olewka.

7 godzin temu, Gość gość napisał:

o jej wielka mi strata "nasi sułtani stulejmani będą wołać banderówy" bo oni są tylko od wybierania i przebierania, a my mamy o nich zabiegać i spełniać wymagania. Dzięki bardzo, ja tam się o żadnego Janusza z banderówami bić nie będę. Krzyż im na drogę. Żaden porządny, normalny facet nie tknie ukraińskiego ani kacapskiego pomiotła, wiec te wywłoczki pohajtają się z polskimi stulejarzami i się od razu częściej na rynku matrymonialnym zrobi. Też mi wielka łacha żeby mnie brzuchate Janusze chciały i ta "konkurencja" hahahaha dobre! 

 

Święta racja! mój mąż jest pewnym siebie i swojej wartości facetem i w życiu by nie tknął ukrainki. Pełno się tego tałatajstwa koło niego kręciło, bo wykształcony i zamożny ale on nawet słyszeć nie chciał. Nawet sobie nie wyobrażacie jak Ukraińcy są fałszywi.

Nie są dobre dla zakompleksionych i sfrustrowanych przegrywów, a za takich raczej szanująca się Polka nie bierze.

generalnie sa milsze, jesli im na czyms zalezy i czujasię od kogos  w jakims stopniu uzaleznione. To zreszta doryczy nie tylko Ukrainek, tacy sami sa Polacy wobec np Niemcow czy Anglikow, jesli u nich pracują.

Ja mam akurat inne spostrzezenia- mieszkam w Warszawie na Mokotowie i tam chyba w kazdym sklepie spozywczym i na straganach pracuja Ukrainki. Wiekszość jest bardzo opryskliwa , w dodatku niekompetentna - nie wiedza co gdzie jest, jak sie nazywa itd. Ani dzien dobry, ani przepraszam, ani usmiechu. Mysle,ze zachowuja sie tak , jak u siebie, czyli podobnie jak u nas sprzedawcy za PRLu( a i czesc teraz)