Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oschła

Czy przełożony wypominał wam fakt zwolnienia na opieke nad dzieckiem?

Polecane posty

Gość Oschła

Widze, ze temat ruszyl, a myslalam, ze wpadnie w otchlan forum;) 

Dziekuje wam za wypowiedzi, a osobe, ktora pisze o katarkach bombelka...coz, widac, ze totalnie nie rozumiesz w czym rzecz. Tak sie sklada, ze moj "bombelek" mial juz katar i wtedy zostal z dziadkami. Na co dzien jest w zlobku. Pomyslalam, ze teraz szpital, zabieg, nikomu nie bedzie sola w oku, chociaz fakt, ze srednio fortunnie, bo rzeczony szef i inna osoba na urlopie, ale to losowy wypadek i co, dziewczyny bezdzietne bez problemu,  "damy sobie rade, nie przejmuj sie", a szef...przykro mi, bo zrozumialam z jego tonu, ze powinnam zostawic dziecko z kims i byc w pracy. Takie obyczajowe niesnaski. A co do zdania, ze zwalilam swoja robote na innych - jestem tylko pracownikiem sklepu, wiec tragedii chyba nie ma. Dalam sie juz poznac jako osoba ugodowa, jak trzeba bylo to i sie zamienilam z kims dniem pracujacym i wzielam dodatkowa sobote, a teraz, coz, moje noty pewnie spadna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 godzin temu, Gość Oschła napisał:

Widzisz, ja nawet nie wiedzialam, ze w Polsce na male dziecko jest to az 60 dni w roku... Wzielam 10 dni, a nie jest to przeziebienie, tylko cos powazniejszego. Siostra juz mnie uswiadomila, ze to jest mobbing. 

Niby aż 60 dni (i w przypadku zwykłych chorób to jest dużo), ale w przypadku bardzo poważnych chorób gdzie spędza się z dzieckiem 6-8 miesięcy to jest mało.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Praca to jednak spora częśc naszego życia. I lepiej pracować w fajnym miejscu z życzliwymi ludźmi a nie matronami, ktore mają w dupie wszystko i wszystkich bo bombelek ma katarek.

.masz rację. Lepiej pracować tam, gdzie prawa pracownika są szanowanie, niż u ciebie. Życia z am ie nikt nie przeżyje, dzieci moje nie wychowa. Jak nie ta praca, to inna. A jednak to pracodawca zaczyna mieć częściej już problem, bo jak nie ten pracownik, to sorry, coraz mniej a już czasem nikogo na jego miejsce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość Gość napisał:

.masz rację. Lepiej pracować tam, gdzie prawa pracownika są szanowanie, niż u ciebie. Życia z am ie nikt nie przeżyje, dzieci moje nie wychowa. Jak nie ta praca, to inna. A jednak to pracodawca zaczyna mieć częściej już problem, bo jak nie ten pracownik, to sorry, coraz mniej a już czasem nikogo na jego miejsce. 

Ale ja szanuje prawa pracownikow, tylko po prostu starannie ich dobieram. I nie mam żadnych problemów ze swoim zespołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

No ale po co ponosić niepotrzebne koszty skoro można je ograniczać? Lepiej działać racjonalnie i dawać wyższe pensje wartościowym pracownikom, a nie ponosić bezsensowne koszty pracy matron, ktore co rusz latają na zwolnienia 😄 Ekonomia bejbe 😄

Tak, tak. Już widzę jak Janusze biznesu dają większe pensje lub premie. Przestań pisać bajki, bo to o czym wspominasz to może są wyjątki. Spójrz na jakiekolwiek raporty albo porozmawiaj z ludźmi to zobaczysz jak jest. No i właśnie - ograniczać koszty 🤣 Pracodawcy ograniczają je dając nieadekwatne pensje do włożonej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
54 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ale ja szanuje prawa pracownikow, tylko po prostu starannie ich dobieram. I nie mam żadnych problemów ze swoim zespołem.

Pisał ktoś wcześniej, dodam i ja. Pogadamy za 5 lat, jak twoi pracownicy będą chcieli zakładać rodziny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

U mnie w pracy nikt nie robi problemu jak ktoś bierze l4 na dziecko. 90% z nas ma małe dzieci w żłobku, przedszkolu  i każda rozumie ze zdrowie dziecka jest ważne.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trala96

Najlepiej by bylo gdyby wszyscy pracowali na kontraktach jednoosobowych dg...wtedy sobie siedz na zwolnieniu ile chcesz...etaty powinny zostac zlikwidowane na rzecz kontraktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pisał ktoś wcześniej, dodam i ja. Pogadamy za 5 lat, jak twoi pracownicy będą chcieli zakładać rodziny. 

Moje pracownicy abo mają już rodziny z odchowanymi dziećmi albo są facetami, ktorzy nie chodzą na zawolnienia na dzieci. Pracowników tez można wynienic na nowych w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monija

Też pracowałam w takim środowisku, gdzie dominowały bezdzietne 35-latki, które strasznie bolało 500+, zwolnienia na dziecko itd. Sama mam 5-latka, ale na szczęście niezbyt chorowitego. W poprzednim sezonie chorował raz, w domu został z nim mąż w ramach home office. Jednak miałam w innej firmie do czynienia z kobietą, która na zwolnienia chodziła dosłownie co miesiąc i to ja musiałam wykonywać je obowiązki. Dlatego rozumiem i te osoby, które czują się przez taką sytuację poszkodowane. Jednak nigdy nie wiecie, co komu pisane, nawet jak nie macie dzieci, może się Wam zdarzyć ciężka choroba męża lub któregoś z rodziców (bezdzietnej koleżance mąż zachorował na raka, a była to bardzo sumienna i pracowita osoba i jeszcze miała wyrzuty sumienia, że robi pracodawcy kłopot). Nie popieram kombinatorstwa, ale zdrowie jest nadrzędną wartością i jeśli trzeba w tym czasie zapomnieć o pracy, to nie ma się co dziwić,że ktoś ms takie priorytety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Trala96 napisał:

Najlepiej by bylo gdyby wszyscy pracowali na kontraktach jednoosobowych dg...wtedy sobie siedz na zwolnieniu ile chcesz...etaty powinny zostac zlikwidowane na rzecz kontraktow

To jest dobry pomysł. W ogóle ten cały popierzony ZUS powinien być zlikwidowany i każdy powinien pracować na swój własny rachunek i odpowiadać za to co robi a nie obarczać kosztami swojego rozrodu inne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trala96
14 minut temu, Gość Gość napisał:

To jest dobry pomysł. W ogóle ten cały popierzony ZUS powinien być zlikwidowany i każdy powinien pracować na swój własny rachunek i odpowiadać za to co robi a nie obarczać kosztami swojego rozrodu inne osoby.

Dokladnie. Wtedy by bylo sprawiedliwie. Ciekawe czy wtedy by tak ochoczo chodzili na zwolnienia

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie bo pracuje w dużej firmie.  Właściwie to korporacji i tutaj kodeks pracy to świętość :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Mój główny szef nie miał nic przeciwko ale moja przelozonaktora sama na dzieci już tak..... 

Musiałam iść do szpitala (dziecko ma orzeczona niepełnosprawność) u zawsze od razu po szpitalu wracałam do pracy mimo że miałam kontrolę w innym mieście (lezalalam zawsze w większych szpitalach a nie tam gdzie mieszkam) i zawsze po powrocie były teksty typu czy wypoczelam, ciekawe kto jest leserka roku itd niby w zartach. Często jeżdżę na kontrolę i wcześniej brałam urlop na to, aż lekarka powiedziała mi czemu urlop wykorzystuje na stanie w kolejce cały dzień że ona wypisze na ten jeden dzień l4 bo urlopu mi nie wystarczy (miała rację) to już w ogóle miałam w pracy przechlapane. Mąż mnie bardzo wspierał po ostatnim pobycie w szpitalu i biopsji dostałam po szpitalu tydzień wolnego ja opiekę nad synem i przestałam się przejmować. Kiedyś musiałam pytać czy z dzieckiem mogę na kontrolę do szpitala jechać i zawsze był zły czas na to więc parę razy musiałam przekładac a teraz oznajmiam że mnie nie będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Dodam jeszcze że nigdy nie wykorzystała całej puli opieki, zawsze w roku są to ok 2-3 tygodnie i tylko na pobyt w szpitalu, nigdy na chorobę w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niestety tak to jest.  Jeśli kobieta siedzi w domu z dzieckiem to jest kura domowa i leń.  A jeśli wraca do pracy dziecko powinno nie chorować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 godziny temu, Gość Gość napisał:

Pracownik oprócz obowiązków, ma też swoje prawa. Opieka nad chorym dzieckiem jest prawnie uregulowana, więc pracownik jak jest potrzeba, ma prawo z tego skorzystać. 

Ta o pozostali będą za nią zakurffiać, bo ona ma prawa. Ale nie ma umiejętności by delegować opiekę nad dzieckiem w tych dniach płatnej opiekunce. Strasznie roszczeniowa postawa i brak empatii wobec pozostałych współpracowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 godzin temu, Gość Nienormalni ci ludzie napisał:

Jak słyszę, że to jest nie fair to mi się nóż w kieszeni otwiera. Moje dziecko powoli wyrasta ze swoich gorączek. Ale przez całe przedszkole bywało tak, że nagle pojawiały się anginy gdzie temperatura potrafiła skoczyć w pół godziny do 41 stopni. Paracetamol i Ibuprom w dużo większych dawkach niż zalecane i dużo częściej, plus okłady i kąpiele, cuda na kiju. W mieście nikogo z rodziny, dziadkowie 300km dalej, i to pracujący. I co ma matka zrobić wtedy, martwić się o jakiegoś typa w firmie? Sorry, ale nie ta praca, to będzie inna. Dzieciak ci na rękach odpływa to masz to głęboko w nosie co ludzie powiedzą.

hahaha i znając tą pani rodzinna wyjechała 300 km od dormu rodzinnego aby znaleźć pracę by dziś sugerować, że rodzina jednak najważniejsza, a nie jakieś obce typy :D

Polki są niezrównoważone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 godzin temu, Gość Gość napisał:

Osoby, które są na zwolnieniu odpowiednio mają w dupie kto robi ich robote. Praca nie jest najważniejsza, to środek do zdobycia pieniedzy.

to Ci współczuje, że pracujesz w jakimś mordorze i tak Ci się życie zawodowe ułożyło, że nie czujesz satysfakcji na tym polu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak kogoś nie stać na koszty to niech nie zakłada firmy. Proste

Jak ktoś nie stać mentalnie i organizacyjnie na założenie rodziny aby nie obciążać pozostałych ludzi swoimi prywatnymi problemami to niech jej nie zakłada. Prosyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 godzin temu, Gość Trala96 napisał:

Najlepiej by bylo gdyby wszyscy pracowali na kontraktach jednoosobowych dg...wtedy sobie siedz na zwolnieniu ile chcesz...etaty powinny zostac zlikwidowane na rzecz kontraktow

o, to jest myśl, wtedy ile sobie faktycznie odłożysz na emeryturę tyle masz, mniej dotujesz nierobów z 500+ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Came szczescie nie mialam takiej sytuacji.  Wręcz przeciwnie, miałam wielkie wsparcie jak przez prawie 8 miesięcy walczyliśmy o nasze dziecko.  Nikt nie miał do mnie pretensji, że wykorzystałam całe 60 dni, urlop i zwolnienie na siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 godzin temu, Gość Trala96 napisał:

Najlepiej by bylo gdyby wszyscy pracowali na kontraktach jednoosobowych dg...wtedy sobie siedz na zwolnieniu ile chcesz...etaty powinny zostac zlikwidowane na rzecz kontraktow

Polki nie dorosły do tego aby wziąć odpowiedzialność sama za siebie, a praca prowizyjna to jeden z jej elementów ;) nie byłoby klepania roboczogodzin bez korelacji z wydajnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Ta o pozostali będą za nią zakurffiać, bo ona ma prawa. Ale nie ma umiejętności by delegować opiekę nad dzieckiem w tych dniach płatnej opiekunce. Strasznie roszczeniowa postawa i brak empatii wobec pozostałych współpracowników."

Nie histeryzuj sieroto . JA pracuje  w dużej firmie  i nikt do nikogo nie ma pretensji, ze ktoś tam idzie na L4 . Tak samo ma mój maż który pracuje  w dużej prywatnej  firmie (ok 500 osób )  i czasami z powodowy swojej choroby  idzie na L4. .Przez 10 lat nikt nigdy nie miał do niego o to pretensji . 

Zdrowie jest ZAWSZE ważniejsze niż praca a juz tym bardziej praca u takiej sieroty  jak ty . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość gość napisał:

"Ta o pozostali będą za nią zakurffiać, bo ona ma prawa. Ale nie ma umiejętności by delegować opiekę nad dzieckiem w tych dniach płatnej opiekunce. Strasznie roszczeniowa postawa i brak empatii wobec pozostałych współpracowników."

Nie histeryzuj sieroto . JA pracuje  w dużej firmie  i nikt do nikogo nie ma pretensji, ze ktoś tam idzie na L4 . Tak samo ma mój maż który pracuje  w dużej prywatnej  firmie (ok 500 osób )  i czasami z powodowy swojej choroby  idzie na L4. .Przez 10 lat nikt nigdy nie miał do niego o to pretensji . 

Zdrowie jest ZAWSZE ważniejsze niż praca a juz tym bardziej praca u takiej sieroty  jak ty . 

Tylko żebys mogła wyjść cała i zdrowa z choroby ktoś jednak musi pracować :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
39 minut temu, Gość gość napisał:

"Ta o pozostali będą za nią zakurffiać, bo ona ma prawa. Ale nie ma umiejętności by delegować opiekę nad dzieckiem w tych dniach płatnej opiekunce. Strasznie roszczeniowa postawa i brak empatii wobec pozostałych współpracowników."

Nie histeryzuj sieroto . JA pracuje  w dużej firmie  i nikt do nikogo nie ma pretensji, ze ktoś tam idzie na L4 . Tak samo ma mój maż który pracuje  w dużej prywatnej  firmie (ok 500 osób )  i czasami z powodowy swojej choroby  idzie na L4. .Przez 10 lat nikt nigdy nie miał do niego o to pretensji . 

Zdrowie jest ZAWSZE ważniejsze niż praca a juz tym bardziej praca u takiej sieroty  jak ty . 

Sama nie pyskuj smarkatko zadzierająca nosek. Bo nie każdy robi w mordorze w mało satysfakcjonującym zawodzie gdzie 500 osób w firmie może zastąpić bezproblemowo jego powtarzalną prace.Nie każdy jest telemarketingowcem i klei tabelki w excelu jak Wy. Są zajęcia, które nie klepie się jak rzeczy na taśmie montażowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Tylko żebys mogła wyjść cała i zdrowa z choroby ktoś jednak musi pracować :-D"

No i ? to chyba logiczne . DLatego w porządnej  firmie pracuje  więcej osób  a nie 2 na krzyż . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Sama nie pyskuj smarkatko zadzierająca nosek. Bo nie każdy robi w mordorze w mało satysfakcjonującym zawodzie gdzie 500 osób w firmie może zastąpić bezproblemowo jego powtarzalną prace.Nie każdy jest telemarketingowcem i klei tabelki w excelu jak Wy. Są zajęcia, które nie klepie się jak rzeczy na taśmie montażowej."

No juz sie tak nie podniecaj sieroto . Pracuje od 15 lat i każdego w  pracy da sie zastąpić . Nawet jak umrze dobry lekarz to na jego miejsce znajdzie się inny który może być nawet lepszy . Chcesz to tyraj sobie  w pracy nawet  w trakcie   chemioterapii  ja nie mam ochoty bo moje zdrowie  i zdrowie  mojej rodziny jest NAJWALNIEJSZE. . 

Żałosne jak jakaś sierota  zakłada  firmie i jest wielce  oburzona bo pracownik korzysta z swoich praw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła
3 minuty temu, Gość gość napisał:

"Tylko żebys mogła wyjść cała i zdrowa z choroby ktoś jednak musi pracować :-D"

No i ? to chyba logiczne . DLatego w porządnej  firmie pracuje  więcej osób  a nie 2 na krzyż . 

Wlasnie, 2 osoby i na dzien dobry stwierdzenie, ze "u nas sie nie choruje":D Zobaczymy jak to bedzie. Jak bede ofiara niekonczacych sie uszczypliwosci, to poszukam innej pracy. To byl wypadek losowy przypominam, wiec jesli ktos to porwonuje to do kombinatorstwa, jak to zrobic byle ciagnac zwolnienie, to chyba ma cos z glowa:-) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja bym na głos nic nie powiedziała, gdyż kodeks pracy bezwarunkowo faworyzuje pracowników, ale na pewno konsekwencje pośrednie by były włącznie z gorszą pozycją w trakcie sezono urlopowego, premią kwartalną a gdyby takie sytuacje miały miejsce nagminnie nieprzedłużenie umowy. Na całe szczęście u nas ludzie szanują pracę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×