Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hania_00

Chłopak woli kolegów ode mnie

Polecane posty

Cześć wszystkim, stworzyłam ten temat bo nie mam z kim podzielić się tym problemem a strasznie mnie to męczy. Jestem z moim chłopakiem prawie 3 lata, on ma 22 a ja 20 lat, dogadujemy się dobrze, chociaż jak w każdym związku zdarzają się kłótnie. Problem w tym, że kiedy spotykamy się z jego kolegami on zapomina o całym świecie, w szczególności o moim istnieniu, powie do mnie jedno słowo przez 30min bo tak zajęty jest rozmowa z innymi. Nie tylko dzisiaj, bo taka sytuacja zdarza się często, stanęliśmy na chwile na parkingu w naszej okolicy, za chwile przyjechała też gromada jego kolegów. Powiedział że idzie się przewietrzyć po czym wyszedł z samochodu i tyle go widziałam. Wrócił może po 20 minutach zapytać co u mnie i czy chce do nich pójść. Odpowiedziałam że nie bo było mi zimno, nie miałam ochoty na rozmowy z jego znajomymi i byłam zmęczona. Odpowiedział że za chwilkę przyjdzie, żebym dała mu 5min. A 5 min zamieniło się w prawie godzinę, a ja czekałam na niego w samochodzie. Kiedy łaskawie przyszedł powiedziałam że wracam do domu bo jaki sens jest w tym żebym tu siedziała, a jeśli chce to niech zostanie i tyle. A on wielce oburzony wsiadł do samochodu i się obraził bo przecież mi mówił żebym przyszła. Wróciłam do domu i od tamtej pory żadnej wiadomości. Nie wiem czy to ja jestem jakaś głupia i robię problemy z niczego czy jednak coś jest nie tak w jego zachowaniu. Jestem pewna że teraz oczekuje ode mnie przeprosin. Cała sytuacja jest dla mnie dziecinna ale męczy mnie i nie wiem jak ją rozwiązać. Co sądzicie o takim zachowaniu? Co zrobić w takiej sytuacji? Proszę o odpowiedz i z góry dziękuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Hania_00 napisał:

Cześć wszystkim, stworzyłam ten temat bo nie mam z kim podzielić się tym problemem a strasznie mnie to męczy. Jestem z moim chłopakiem prawie 3 lata, on ma 22 a ja 20 lat, dogadujemy się dobrze, chociaż jak w każdym związku zdarzają się kłótnie. Problem w tym, że kiedy spotykamy się z jego kolegami on zapomina o całym świecie, w szczególności o moim istnieniu, powie do mnie jedno słowo przez 30min bo tak zajęty jest rozmowa z innymi. Nie tylko dzisiaj, bo taka sytuacja zdarza się często, stanęliśmy na chwile na parkingu w naszej okolicy, za chwile przyjechała też gromada jego kolegów. Powiedział że idzie się przewietrzyć po czym wyszedł z samochodu i tyle go widziałam. Wrócił może po 20 minutach zapytać co u mnie i czy chce do nich pójść. Odpowiedziałam że nie bo było mi zimno, nie miałam ochoty na rozmowy z jego znajomymi i byłam zmęczona. Odpowiedział że za chwilkę przyjdzie, żebym dała mu 5min. A 5 min zamieniło się w prawie godzinę, a ja czekałam na niego w samochodzie. Kiedy łaskawie przyszedł powiedziałam że wracam do domu bo jaki sens jest w tym żebym tu siedziała, a jeśli chce to niech zostanie i tyle. A on wielce oburzony wsiadł do samochodu i się obraził bo przecież mi mówił żebym przyszła. Wróciłam do domu i od tamtej pory żadnej wiadomości. Nie wiem czy to ja jestem jakaś głupia i robię problemy z niczego czy jednak coś jest nie tak w jego zachowaniu. Jestem pewna że teraz oczekuje ode mnie przeprosin. Cała sytuacja jest dla mnie dziecinna ale męczy mnie i nie wiem jak ją rozwiązać. Co sądzicie o takim zachowaniu? Co zrobić w takiej sytuacji? Proszę o odpowiedz i z góry dziękuje. 

Daj se z nim spokój. Jako chłop Ci gadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Je czytam

Pedał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zakopiańczyk albo i napisał:

Daj se z nim spokój. Jako chłop Ci gadam.

Ciężko będzie to zrobić bo po prostu mimo wszystko zależy mi na tym związku, mogę wiedzieć co sądzisz o jego zachowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Hania_00 napisał:

Ciężko będzie to zrobić bo po prostu mimo wszystko zależy mi na tym związku, mogę wiedzieć co sądzisz o jego zachowaniu?

Szczerze to raczej miłości z jego strony nie widzę ku Tobie. Ja niewiele starszy od Twojego chłopaka jestem (25) ale jak pierwszy raz ponad rok temu moją slicznotkę zobaczyłem to wszystkie ziomki na bok poszły i ino ją jedną widzę 😍 

Twój chłopak nie jest wporzadku wobec Ciebie. Nie marnuj czasu na niego, im dłużej będziesz zwlekać tym bardziej będziesz płakać. 

Szukaj takiego, który przeplynie dla Ciebie ocean, a tego co dla Ciebie najwyżej kałuże przeskoczy kopnij w dupsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zakopiańczyk dobrze mówi. szkoda czasu na takiego gościa. Widać, że jeszcze nie dorósł i długo nie dorośnie, a może nigdy, do relacji z kobietą i będzie kolegów przedkładał ponad związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×