Mój facet nie akceptuje mojej rodziny

58 minut temu, Gość gość napisał:

No to powodzenia w życiu. Ja tam widzę, jak ktoś z rodziny np. źle traktuje mojego partnera i staję wtedy po jego stronie. Nie zamierzam być ślepo zapatrzona w rodzinę tylko dlatego, że wiążą nas więzi krwi. Rodzina rodziną ale trzeba być obiektywnym.

Nie zauważyłaś że w tym wątku chodzi o coś zupełnie odwrotnego???

To partner źle traktuje matkę autorki a nie matka jego!!!

Może zanim się wypowiesz przeczytaj wątek!!!

Strasznie obrażalski ten twój facet, ja rozumiem że można kogoś nie lubić, ale być kulturalnym i jako tako się tolerować to niestety ale trzeba. Przemyśl to poważnie, w związku trzeba rozmawiać i dojść do jako takiego porozumienia a jak on zlewa Twoje prośby albo staje okoniem nie bo nie, to tylko daje przesłanki ku temu że w innych sprawach w których się nie zgadzacie będzie się zachować tak samo 

37 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie zauważyłaś że w tym wątku chodzi o coś zupełnie odwrotnego???

To partner źle traktuje matkę autorki a nie matka jego!!!

Może zanim się wypowiesz przeczytaj wątek!!!

A co Ty taka nerwowa, że tak krzyczysz?  Skoro z ojcem autorki facet potrafi mieć normalne stosunki (z alkoholikiem! ), a z matką nie to znaczy, że musiała mu zajść za skórę. Może warto się zastanowić co do takiego stosunku do jej matki doprowadziło i czy facet nie ma przypadkiem racji, że chce odciąć się od patologicznej rodziny swojej dziewczyny.

Facet powinien uciekać jak najdalej od teściowej, zerwać z nią kontakt i tyle, tak jak laski co marudzą na teściów i wszyscy im każą zerwać kontakt on tak samo powinien wiać.