Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Znacie takie kobiety co dawniej imprezki i zdjęcia ze szlugiem w gębie na fejsie a teraz wielkie matki Polki? Na fb sto zdjęć babelkow

Polecane posty

Gość Gość

Jakieś wyznania a dzisiaj Aluś zrobił pierwszy raz tamto a to, etc. Ludzie... Kiedyś imprezowiczka, wariatka a dzisiaj madka wielka, wierzycie takim? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fgjh

Dziecko wszystko zmienia, więc to możliwe, ale też zależy od osoby. Niektóre matki absolutnie nie są w stanie się poświęcić i palą albo opychają się fastfoodami kp.. Znam taka ze szpitala jak leżałam, dostała krwawien i skurczy i lekarze kazali jej leżeć, a ta nie mogła z tylkiem wysiedziec, latała na fajkę i na parking po zamówione kfc.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość tulipanka

Ja taka byłam.

Wyszalałam się a teraz jestem wzorową matką.

Współczuję tym co nie miały okazji poszaleć kiedy były młode i piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie siedzę na FB ale na pewno i takie przykłady są... Ludzie się zmieniają z wiekiem dojrzewają .)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka987

ja nie znam takich matek ale znam takie plotkary jak ty i skutecznie eliminuje je ze swojego zycia.  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To te od dżesik i brajanków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

To te od dżesik i brajanków?

Nie, te bardziej wysublimowane, maski Xavierow i Edgarów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
19 minut temu, Gość Gość tulipanka napisał:

Ja taka byłam.

Wyszalałam się a teraz jestem wzorową matką.

Współczuję tym co nie miały okazji poszaleć kiedy były młode i piękne.

No co za bzdura! Wiesz, ja też kiedyś miałam 18 lat ale nigdy nie wstawialam na neta zdjęć z papierosem w mordzie, zdjęć pustych wyzlopanych butelek po piwsku, nie byłam babochlopem, imprezowiczka a jakoś nie czuje się niewyszumiana i tak naprawdę to już w wieku 26 lat czułam się gotowa na dziecko. Jestem zaangażowana w wychowanie dziecka. A i bawią mnie też matki blogerki jak to wszystko wiedzą o wychowaniu dzieci a potem się dowiaduję że roczniaka do żłobka oddała... Choc stać ich na wszystko finansowo. No rzeczywiście wzór matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Znam takie które co 3 miesiące zmieniały kraj, wynajmowaly pokój w mieszkaniu z innymi ludźmi i nawet je nie interesowało czy w mieszkaniu jest pralka, byle mieszkali tam fajni ludzie.

Wszędzie jeździły na rowerze, nawet w zimie. 

Potrafiły w ciągu pół godziny zdecydować się i spakować na półroczny wolontariat w Brazylii i wylecieć 3 dni później. 

A teraz (po urodzeniu dziecka) liczy się duży, ładnie urządzony dom, sprzęty typu zmywarka, duży, wygodny, bezpieczny samochód i ogólnie komfort i wygoda. 

Ja taka jestem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a co w tym dziwnego? wyszalała się za młodu, potem się ustatkowała i nie może być dobrą mamą tylko zaraz madką bąbelka? zazdroscisz bo wpadłaś  za młodu czy się nie wybawiłaś?

Za czasow moich imprez nie bylo fb. Studiowalam w latach 2004-2009 ale owszem uwielbiałam wszystkie możliwe festiwale. Najpierw jako studentka, a potem kiedy juz zaczęłam zarabiać to się też bawiłam w klubach i na koncertach. Wiadomo, że nie do upadłego, bo najpierw były studia, a potem praca ale często w weekend w domu nie usiedziałam. Całe studia w wakacje pracowałam nad morzem wyjazdowo z kwaterą i wyżywieniem, najpierw jako kelnerka potem jako ratownik wopr. Trochę się zarobiło, trochę się użyło z kolegami i koleżankami. Nieraz się boso wracało z baletów nad ranem z plaży. Niczego nie żałuję.

Dziś mam męża, dwuletnie dziecko i drugie dziecko w drodze i to chyba normalne, że inaczej żyłam kiedy miałam lat 20, a inaczej kiedy mam lat 34. Nie każdy lubi się bawić i ok ale to rozliczanie kobiet z młodości jest żałosne i występuje tylko w kaczogrodzie polskim. Facetów nikt się nie czepia, nie komentuje i nie rozlicza jeżeli chodzi o młodość. Ciekawe, że my mamy chodzić do pracy, utrzymać rodzinę ale przywilejów już mamy mieć mniej, bo zaraz głupie komentarze i rozliczanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znam - moja kolezanka ze szkolnej lawki. Jak bylysmy mlode to media spolecznosciowe juz istnialy wiec miala sporo zdjec z imprez. Potem wyszla za maz, urodzila dziecko i z ta sama energia wychowuje swoja corke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Ania napisał:

No co za bzdura! Wiesz, ja też kiedyś miałam 18 lat ale nigdy nie wstawialam na neta zdjęć z papierosem w mordzie, zdjęć pustych wyzlopanych butelek po piwsku, nie byłam babochlopem, imprezowiczka a jakoś nie czuje się niewyszumiana i tak naprawdę to już w wieku 26 lat czułam się gotowa na dziecko. Jestem zaangażowana w wychowanie dziecka. A i bawią mnie też matki blogerki jak to wszystko wiedzą o wychowaniu dzieci a potem się dowiaduję że roczniaka do żłobka oddała... Choc stać ich na wszystko finansowo. No rzeczywiście wzór matki.

uważaj "dojrzała" mamusiu bo ci pęknie żyłka w doopce hahahaha. mnie za to bawią takie nudne kury jak ty. Jak ktoś nie żyje jak ty to już mu pałką przez łeb. Guzik kogo obchodzi kiedy ty byłaś gotowa na dziecko. Ona miała prawo gotowa nie byc wtedy kiedy ty kwoko. niech każdy żyje jak mu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość tulipanka
22 minuty temu, Gość Ania napisał:
42 minuty temu, Gość Gość tulipanka napisał:

Ja taka byłam.

Wyszalałam się a teraz jestem wzorową matką.

Współczuję tym co nie miały okazji poszaleć kiedy były młode i piękne.

No co za bzdura! Wiesz, ja też kiedyś miałam 18 lat ale nigdy nie wstawialam na neta zdjęć z papierosem w mordzie, zdjęć pustych wyzlopanych butelek po piwsku, nie byłam babochlopem, imprezowiczka a jakoś nie czuje się niewyszumiana i tak naprawdę to już w wieku 26 lat czułam się gotowa na dziecko. Jestem zaangażowana w wychowanie dziecka. A i bawią mnie też matki blogerki jak to wszystko wiedzą o wychowaniu dzieci a potem się dowiaduję że roczniaka do żłobka oddała... Choc stać ich na wszystko finansowo. No rzeczywiście wzór matki.

Nic nigdzie nie wstawiałam bo to było 20 lat temu!!!

Wtedy rzadko kto miał internet.

Pisze o sytuacji gdzie za młodu "korzystało się z życia" a potem jest się dobrym partnerem i rodzicem bo się po prostu dojrzało!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

znam takie, dzieciak u niej od niedzieli wieczór/poniedziałek rano do czwartek wieczór i wtedy FB zawalony galerią dziecka "my w parku", "my pierwszy raz w zoo", "pierwsze coś tam XYZ" od czwartek wieczór do poniedziałku dzieciak u dziadków i YOLO ze swoim starym. zamiast chlać na wychowawczym, obżerać się KFC i kręcić tyłkiem czy to w klubach czy na grillu mogłaby iść na pól tygodnia do pracy wykorzystująć dobrą wolę rodziców i teściów, bo zadłużenia mają tyle, że dziecko pewnie odziedziczy, ale po co? ;)zepsucia obyczajowego się nie zmienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Znam takie które co 3 miesiące zmieniały kraj, wynajmowaly pokój w mieszkaniu z innymi ludźmi i nawet je nie interesowało czy w mieszkaniu jest pralka, byle mieszkali tam fajni ludzie.

Wszędzie jeździły na rowerze, nawet w zimie. 

Potrafiły w ciągu pół godziny zdecydować się i spakować na półroczny wolontariat w Brazylii i wylecieć 3 dni później. 

A teraz (po urodzeniu dziecka) liczy się duży, ładnie urządzony dom, sprzęty typu zmywarka, duży, wygodny, bezpieczny samochód i ogólnie komfort i wygoda. 

Ja taka jestem 🙂

Pewnie.

A komfort znajac życie zagwarantowany przez męża.

Też takie znałam, które miały ADHD i jedyną stabilizację zapewniło to, że wyszły bogato za mąż , same niewiele by nie osiągnęły może po 30 miałyby dopiero zdolność kredytową, ale dziś gardłują, że każdy etap życia ma własny czas.

Taaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Pewnie.

A komfort znajac życie zagwarantowany przez męża.

Też takie znałam, które miały ADHD i jedyną stabilizację zapewniło to, że wyszły bogato za mąż , same niewiele by nie osiągnęły może po 30 miałyby dopiero zdolność kredytową, ale dziś gardłują, że każdy etap życia ma własny czas.

Taaa

Bardzo komus zazdroscisz, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Bardzo komus zazdroscisz, co?

Czego braku pralki za młodu i prania w łapach?

Niestabilności psychicznej i gonienia króliczka stąd te częste wyjazdy?

Faktycznie, jest czego... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Czego braku pralki za młodu i prania w łapach?

Niestabilności psychicznej i gonienia króliczka stąd te częste wyjazdy?

Faktycznie, jest czego... :|

możę brudy do mamusi woziła? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko...wylewa sie z ciebie frustracja. Jej pewnie bylo dobrze i ma kupe wspomnien. Ty masz frustracje i wcale nie zyje ci sie lepiej od niej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To jakaś ex lewaczka idealistka, starczyło jej zapału na zmianę świata do etapu zaciążenia ;) stąd jazdy rowerem aby nie produkować spalin i zanieczyszczać środowiska, jakieś wolontariaty i inne takie, niebezpieczna życiowa chorągiewka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Jakieś wyznania a dzisiaj Aluś zrobił pierwszy raz tamto a to, etc. Ludzie... Kiedyś imprezowiczka, wariatka a dzisiaj madka wielka, wierzycie takim? 

Do 30stki balowałam ile sie dało ale tez pracowałam. Papieroski, alkohol, krakowski Kazimierz, knajpki, wyjazdy. Kiedy urodzilam w wieku 31 lat wszystko sie skonczylo ale nie zaluje, wyszalalam sie.

Co do oszalenia na punkcie dzieci.. to taka nie jestem, kazda wolna chwile staramy sie wykorzystac na wypady do restauracji, kina, nawet na wakacjach taki all incl bylismy 2 razy sami. Nie wklejam milionow zdjec, zdarzy sie jakies od tyłu lub pod kątem, zeby twarzy nie bylo widac. I lekko rzygam tym Instagramowym handlem z #

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miaa
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Jakieś wyznania a dzisiaj Aluś zrobił pierwszy raz tamto a to, etc. Ludzie... Kiedyś imprezowiczka, wariatka a dzisiaj madka wielka, wierzycie takim? 

Nie ale znam taka co wstawia fotki z corka jaka to jest super matka a tak zwyczajnie jest alkoholiczka i nie raz od rana jest pijana a jej prawie 4 latka samopas. Maja opieke spoleczna, a ta wstawia posty o wielkiej matczynej milosci i jak wazna jest dla niej corka. Ale z wódy dla niej zrezygnowac nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

To pierwsze jestem w stanie zrozumieć, sama tak miałam. Młoda i głupia. Ale to True świadczy tylko o tym że nie mają innego zainteresowania poza dzieckiem. To smutne ale niestety większość kobiet nie nadaje się do niczego więcej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiko

Haha a są inne madki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

odezwały sie wielkie nawrócone. wybaczcie nie wierze w to że jak ktos uwielbia szaleć, pić, szlajać sie po knajpach, nie trzeźwieć w weekend to nagle pyk pod 30tce ŚWIĘTA sie znalazła i nagle kręci ją czytanie bajek, blogowanie o macierzynstwie...serio to mi się nie spina.

I nie, nie czuje sie niewyszumiana bo NIGDY nie mialam potrzeby imprezowac, szaleć, skonczyło sie na paru osiemnastkach i kilku domówkach bo zwyczajnie mnie to nie jarało. natomiast nie wierze że sie z szalejącej kobiety robi cicha, zaangazowana matka, zazwyczaj sa to kukuły podrzucające dziecko dziadkom, dające do żłoba jak tylko od cyca sie oderwie,  znam mnostwo kobiet tak robiacych :) to bujdy ze jak ktoś lubił beztroskie życie to nagle sie dziecku podporządkuje. znam jedną blogerkę, tak jak mowie roczniaka do żłoba dała ale zgrywa matkę Polkę. polazła uczyć do szkoły choc kasy mają jak lodu (jak ja zresztą też, bo mamy kasę bym mogła byc na wychowawczym), woli uczyc obce dzieci a wlasne dac do zlobka. Nigdy tego nie zrozumiem. No ale to jest matka alfa na blogu, sama o sobie mowi ze jest matka Polka :)

Matka Polka ze szlugiem w mordzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość tulipanka napisał:

Nic nigdzie nie wstawiałam bo to było 20 lat temu!!!

Wtedy rzadko kto miał internet.

Pisze o sytuacji gdzie za młodu "korzystało się z życia" a potem jest się dobrym partnerem i rodzicem bo się po prostu dojrzało!!!

20 lat temu, to było wielkie bezrobocie. Dla każdego korzystanie z życia oznacza coś innego. Ja latałam po koncertach, ale od alkoholu i papierosów zawsze byłam z daleka. Nie bawiło mnie to. Za to niektóre znajome potrafiły przyjść do domu totalnie ściorane i to było dla nich coś.

10 minut temu, Gość gość napisał:

odezwały sie wielkie nawrócone. wybaczcie nie wierze w to że jak ktos uwielbia szaleć, pić, szlajać sie po knajpach, nie trzeźwieć w weekend to nagle pyk pod 30tce ŚWIĘTA sie znalazła i nagle kręci ją czytanie bajek, blogowanie o macierzynstwie...serio to mi się nie spina.

Widzisz Tulipanko ten wpis? Dokładnie mam takie samo odczucie. Też w to nie wierzę, że ktoś przyzwyczajony do szmacenia się pod każdym względem nagle "dojrzewa" i jest w tanie zrezygnować z papierosów, co weekendowego drineczka itd. Nie da się. Autorce zapewne chodzi o to samo. O tą hipokryzję. Tak jak uwielbiałam koncerty (to dla mnie jest impreza), to nie przestałam ich uwielbiać po urodzeniu dziecka. Musiałam z nich tylko na jakiś czas zrezygnować, a teraz znowu jeżdżę i to więcej niż wcześniej, bo koncertów jest sporo więcej i jesteśmy z mężem mobilni. 20 lat temu mało też kto miał samochód i trzeba było się ograniczyć do pociągów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Tak, youtuberka Karolina B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
39 minut temu, Gość gość napisał:

odezwały sie wielkie nawrócone. wybaczcie nie wierze w to że jak ktos uwielbia szaleć, pić, szlajać sie po knajpach, nie trzeźwieć w weekend to nagle pyk pod 30tce ŚWIĘTA sie znalazła i nagle kręci ją czytanie bajek, blogowanie o macierzynstwie...serio to mi się nie spina.

I nie, nie czuje sie niewyszumiana bo NIGDY nie mialam potrzeby imprezowac, szaleć, skonczyło sie na paru osiemnastkach i kilku domówkach bo zwyczajnie mnie to nie jarało. natomiast nie wierze że sie z szalejącej kobiety robi cicha, zaangazowana matka, zazwyczaj sa to kukuły podrzucające dziecko dziadkom, dające do żłoba jak tylko od cyca sie oderwie,  znam mnostwo kobiet tak robiacych 🙂 to bujdy ze jak ktoś lubił beztroskie życie to nagle sie dziecku podporządkuje. znam jedną blogerkę, tak jak mowie roczniaka do żłoba dała ale zgrywa matkę Polkę. polazła uczyć do szkoły choc kasy mają jak lodu (jak ja zresztą też, bo mamy kasę bym mogła byc na wychowawczym), woli uczyc obce dzieci a wlasne dac do zlobka. Nigdy tego nie zrozumiem. No ale to jest matka alfa na blogu, sama o sobie mowi ze jest matka Polka 🙂

Matka Polka ze szlugiem w mordzie 😄

Rozumiem, ze chodzi o mnie 

 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Do 30stki balowałam ile sie dało ale tez pracowałam. Papieroski, alkohol, krakowski Kazimierz, knajpki, wyjazdy. Kiedy urodzilam w wieku 31 lat wszystko sie skonczylo ale nie zaluje, wyszalalam sie.

Co do oszalenia na punkcie dzieci.. to taka nie jestem, kazda wolna chwile staramy sie wykorzystac na wypady do restauracji, kina, nawet na wakacjach taki all incl bylismy 2 razy sami. Nie wklejam milionow zdjec, zdarzy sie jakies od tyłu lub pod kątem, zeby twarzy nie bylo widac. I lekko rzygam tym Instagramowym handlem z #

Da sie zrownowazyc matkowanie i imprezowanie. Akurat ja nie napisalam, ze jestem idealem.  Jak nie ma dzieci, czasem bywa weekend badz tydzien w wakacje ta przeszlosc wraca i jest fajnie.

Co do wyszumienia. No trudno to moze tobie zrozumiec ale tak bylo, mialam juz dosc, przejadlo mi sie. Od czasow liceum poprzez studia i prace ciagle wypady

 W koncu sie zakochalam i powiedzialam bye bye. Z centrum miasta przeprowadzilam sie do domu na obrzezach co tez skutecznie odrobine mnie odcięło. 

Tak bylo w moim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja kiedys sporo imprezowalam, fb wtedy nie bylo,ale tez nie robilysmy zadnych zdjec. Byli znajomi,okazje,imprezy i co w tym zlego? Mlodosc ma swoje prawa, musi sie wyszumiec. Pozniej mi przeszlo, poznalam meza i przeszlismy do rutyny.On nie jest typem imprezowicza, mi tez juz imprezy sie znudzily i jestem chora jak mam wyjsc do ludzi na grilla czy cos. Idealna matka polka nie jestem, nadal nie mam fb ani insta, bo nie wiem po co to komu. Mam swoje wady,rozpieszczone dzieci ale nie jestem madká z petem co siedzi z browarkiem na plazy.Browaka czasem lubie wypic,ale to doslownie raz w miesiacu albo rzadziej.Moj maz nie pije wcale. Papierosow mimo tych imprez nie palilam nigdy.Nie klne jak szewc, nie mam tipsow, hybryd, sztucznych rzes,pasemek,ani na solarium nie chodze. Raczej przecietniara ze mna.Czasem sie zastanawiam co sie ze mna stalo,bo kiedys bylam dusza towarzystwa,a teraz towarzystwo mnie dusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
58 minut temu, Gość gość napisał:

odezwały sie wielkie nawrócone. wybaczcie nie wierze w to że jak ktos uwielbia szaleć, pić, szlajać sie po knajpach, nie trzeźwieć w weekend to nagle pyk pod 30tce ŚWIĘTA sie znalazła i nagle kręci ją czytanie bajek, blogowanie o macierzynstwie...serio to mi się nie spina.

I nie, nie czuje sie niewyszumiana bo NIGDY nie mialam potrzeby imprezowac, szaleć, skonczyło sie na paru osiemnastkach i kilku domówkach bo zwyczajnie mnie to nie jarało. natomiast nie wierze że sie z szalejącej kobiety robi cicha, zaangazowana matka, zazwyczaj sa to kukuły podrzucające dziecko dziadkom, dające do żłoba jak tylko od cyca sie oderwie,  znam mnostwo kobiet tak robiacych :) to bujdy ze jak ktoś lubił beztroskie życie to nagle sie dziecku podporządkuje. znam jedną blogerkę, tak jak mowie roczniaka do żłoba dała ale zgrywa matkę Polkę. polazła uczyć do szkoły choc kasy mają jak lodu (jak ja zresztą też, bo mamy kasę bym mogła byc na wychowawczym), woli uczyc obce dzieci a wlasne dac do zlobka. Nigdy tego nie zrozumiem. No ale to jest matka alfa na blogu, sama o sobie mowi ze jest matka Polka :)

Matka Polka ze szlugiem w mordzie :D

matko jaka ty wulgarna jestes... ty jestes niby z tych porzádnych ?:D dlaczego wszystkich wrzucasz do jednego worka? na charakter czlowieka nie ma zlotego srodka i tak uwierz, wielu osobom przechodzi to imprezowanie.Wypijá litry wodki, narobiá glupot i w koncu zaczynaja myslec racjonalnie.Takie zycie.

Myslisz,czemu te wszystkie babcie smigaja codziennie do kosciola? :d ba sie glupot w mlodosci narobilo i pokutuja :D

KAzdy z czasem mádrzeje,nie ma co porownywac glupiej 18 latki do 30 latki,ktora prowadzi inny tryb zycia i odpowiada za siebie.

A co do tych blogow, nie znam zadnych,nie obserwuje,nawet nie mam nigdzie konta zalozonego. Moze niektorzy ludzie zwyczajnie pokazujá to co maja do pokazania. Jedni nowa kiecke, inni podroze,a jeszcze inni swoje dzieci,bo tym zyjá. Co w tym zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×