Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość O co chodzi

Jak byscie odebraly takie zachowanie? O co mu chodzilo?

Polecane posty

Gość gość

1. Albo nie był pewny tych Twoich sygnałów i uznał, że nie ma u Ciebie szans,

2. albo nie był na tyle zainteresowany żeby zacząć znajmość bo spodobałaś mu się, ale jak np. wiele innych dziewczyn, 

3. albo spodobałaś mu się, ale jest nieśmiały, lub też nie chce mieć dziewczyny i nie chciał nikogo podrywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Kazdy mowi cos innego, nie wiem juz co myslec. Co osoba to inna opinia. Chyba nigdy sie nie dowiem, bo juz teoche za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Czasami też faceci poprzestają na spojrzeniach, flircie bo niby kobieta im się podoba, ale nie szukają nikogo, robią tak dla sportu, spradzenia się, dreszczyku emocji.

A czasem coś decyduje o tym, że przestają się ta kobieta interesować np. poznają inną, albo ona zrobi coś co ich do niej zrazi, czasem może byc to głupota na tym etapie.

Różne moga być przyczyny, ale czasem "znajomości" z facetami koncza sie na etapie flirtu, czy nawet tylko spojrzen.

Właściwie to znajomość z facetem może się zakonczyc na każdym etapie, ale im dluzej trwa, tym ciężej ją zniszczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Autorka napisał:

Kazdy mowi cos innego, nie wiem juz co myslec. Co osoba to inna opinia. Chyba nigdy sie nie dowiem, bo juz teoche za pozno...

Nie dowiesz się, ale masz nauczkę żeby nie robić sobie wielkich oczekiwań nawet jesli facet Cię podrywa, czy w jakiś sposob uwodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A nie robiąc sobie oczekiwań możesz sie mile zaskoczyć, a się nie rozczarujesz.

Przyczyna nie musi wcale tkwic w Tobie, on może nie miał zamiaru Cie podrywać od początku, ani żadnej dziewczyny, ale lubi sobie np. poflirtować, są tacy faceci.
Moje niektóre znajmosci tez konczyły sie na etapie flirtu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 minut temu, Gość Autorka napisał:

Kazdy mowi cos innego, nie wiem juz co myslec. Co osoba to inna opinia. Chyba nigdy sie nie dowiem, bo juz teoche za pozno...

w pierwszej kolejności powinnaś odpowiedź sobie na pytanie czego oczekujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 11.08.2019 o 12:13, Gość pravda o kobietach napisał:
Dnia 11.08.2019 o 12:24, Gość Mix napisał:

Myślę, że kluczem mogła tu być Twoja "nieco obojętność", bo w końcu on w Twoim kierunku, może nie ogromny, ale krok jakiś wykonał. Może taki taktowny wrażliwiec, że nie widząc żadnego odzewu, nie posunął się dalej? 

Wy lubicie to, czego nie możecie mieć, więc jeśli facet okazuje wam zainteresowanie, to staje się dla was kompletnie aseksualny.

Z takim podejściem ciężko Ci będzie o kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pravda o kobietach
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Z takim podejściem ciężko Ci będzie o kobietę.

Z jakim podejściem? Przecież takie są fakty. Ja i tak nie mam szans, bo nie jestem przystojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 11.08.2019 o 12:13, Gość pravda o kobietach napisał:

 

 

Dnia 11.08.2019 o 12:24, Gość Mix napisał:

 

To czy jesteś przystojny/podobasz się kobiecie to rzecz względna. Jednym nie przypadniejsz do gustu, inna pokocha Cię na zaboj.

Zresztą nie sam wygląd decyduje, liczy sie osobowość, ogarniecie życiowe, poglądy, itd.

Faceci często nie mają wyczucia w relacji z kobietami. Popadaja w skrajności. Uwielbiacie manipulować kobietami, myśląc ze one tego nie widzą.

Postaw sie w sytuacji kobiety, która chce zaznać miłości, chce ciepła, bliskości, dobroci, życzliwości, marzy by ją ktoś przytulił, pocalował. A spotyka się z obojętnością, dystansem, i jakimiś gierkami. 

To są dwie skrajności, często spotykane. Widzisz to?? Ty prezentujesz wlasnie to drugie podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O czym wy tu jeszcze ...icie, co?

Jajco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Mysle czasami ze moze sa jeszcze szanse na odbudowanie tej relacji ale ten strach... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Autorka napisał:

Mysle czasami ze moze sa jeszcze szanse na odbudowanie tej relacji ale ten strach... 

Ty już lepiej nie myśł, ewidentnie ci to nie idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery gosc

Jakiej koorfa relacji??? Facet byl tylko mily i niczego wiecej od ciebie nie chcial. Opanuj sie!!! Z kazdym ktory sie do ciebie usmiechnie widzisz sie przed oltarzem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Moze i masz racje. Nie bede z siebie posmiewiska robila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Renatka
4 godziny temu, Gość gosc33 napisał:

Miałem/mam podobną sytuację do tej którą opisuje autorka. Widziałem po niej że na mnie leci, coś tam kręciliśmy, zachowywała się podobnie do autorki. Trochę zgłupiałem.  Doszedłem do wniosku, że ona sama nie wie czego chce, do tego jeszcze kogoś ma, więc odpuściłem 🙂  

Widziałeś, że na Ciebie leci,a po czym to poznałeś? Może jej się tylko podobasz,a to chyba nie zabronione.Czasem wystarczy, że kobieta na Was spojrzy ,a przy tym jest onieśmielona to już interpretujecie to po swojemu.Zachowywała się podobnie do autorki piszesz ,bo nie określiłeś się w jasny i  oczywisty sposób .Zachowujecie się tak ,jakbyście języków w gębie nie mieli ,a my mamy się domyślić...Jeżeli facet uśmiecha się i patrzy głęboko w oczy ,a przy tym nic nie mówi i nie proponuje ,to w moim mniemaniu chodzi tylko o seks . Zaś w tym kontekście niema nic złego pod warunkiem ,że Ona jest taką forma znajomości zainteresowa .Skąd wiesz ,że kogoś ma ? często pozory mylą.To , że kogoś z kimś widujesz ,nie znaczy , że coś ich łączy.

Do Autorki.Jeżeli bardzo Ci zależy na tym facecie a widzę ,że TAK  ,zapros go jako osobę towarzyszącą na najbliższą imprezę w rodzinie lub u znajomych , może wtedy coś się wyjaśni....to jedyne rozwiązanie jakie mi przychodzi do głowy.Bedzie Ci wypadało wtedy zadzwonić do Niego bądź napisać czy wręczyć zaproszenie.🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33
1 godzinę temu, Gość Gość Renatka napisał:

Widziałeś, że na Ciebie leci,a po czym to poznałeś? Może jej się tylko podobasz,a to chyba nie zabronione.Czasem wystarczy, że kobieta na Was spojrzy ,a przy tym jest onieśmielona to już interpretujecie to po swojemu.Zachowywała się podobnie do autorki piszesz ,bo nie określiłeś się w jasny i  oczywisty sposób .Zachowujecie się tak ,jakbyście języków w gębie nie mieli ,a my mamy się domyślić...Jeżeli facet uśmiecha się i patrzy głęboko w oczy ,a przy tym nic nie mówi i nie proponuje ,to w moim mniemaniu chodzi tylko o seks . Zaś w tym kontekście niema nic złego pod warunkiem ,że Ona jest taką forma znajomości zainteresowa .Skąd wiesz ,że kogoś ma ? często pozory mylą.To , że kogoś z kimś widujesz ,nie znaczy , że coś ich łączy.

Do Autorki.Jeżeli bardzo Ci zależy na tym facecie a widzę ,że TAK  ,zapros go jako osobę towarzyszącą na najbliższą imprezę w rodzinie lub u znajomych , może wtedy coś się wyjaśni....to jedyne rozwiązanie jakie mi przychodzi do głowy.Bedzie Ci wypadało wtedy zadzwonić do Niego bądź napisać czy wręczyć zaproszenie.🙂

Nie musisz mi tłumaczyć jak i co powinienem robić. Nie będę określał jak się zachowywała bo nie ma takiej potrzeby, ja nie szukam rady. Jakbym nie wiedział że kogoś ma to bym nie napisał że ma. To jest chyba proste prawda?  
Wrzuć do jednego worka wszystkich facetów bo trafiłaś na jakiś frajerów, tak jest najłatwiej.
Postaw się w sytuacji faceta od autorki, bo nawet nie biorę pod uwagę że mogłabyś wpaść na pomysł by spróbować poderwać faceta (chciałbym się mylić)
Facet daje WYRAŹNE sygnały, że jest zainteresowany " zagadywal, patrzyl w oczy, usmiechal sie,  szukal kontaktu, byl zawsze blisko"
a ona zero reakcji sama napisała. 
Jeśli kobieta do której się uśmiechasz, zagadujesz i szukasz kontaktu odpowiada ci kamienną twarzą, brakiem chęci rozmowy i wgl widać jak na dłoni że nie jest zainteresowana to po co ją gdziekolwiek zapraszać? I co potem? Zostaniemy przyjaciółmi? Jak będę czegoś potrzebowała to zadzwonię? To tak nie działa skarbie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 11.08.2019 o 21:42, Gość Gosc napisał:

Czyli jednak moja wina?  Bylam obojetna bo myslalam ze widze co chce widziec i doszukuje sie oznak zainteresowania a on jest tylko mily.

Ale czy jesli jemu zalezaloby to nie powinien wyjasnic tej sprawy i rozwiaz watpliwosci swoje i moje zapraszajac mnie gdzies? Ma moj nr tel, mogl zadzwonic, napisac i tez nic.

Widujemy sie ale watpie ze bedzie okazja do pogadania.

Ale czy gdyby tobie zależało, to nie powinnaś wyjaśnić tej sprawy i rozwiać wątpliwości swoje i jego zapraszając go gdzieś? Masz jego nr tel, mogłaś zadzwonić, napisać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość szczery gosc napisał:

Jakiej koorfa relacji??? Facet byl tylko mily i niczego wiecej od ciebie nie chcial. Opanuj sie!!! Z kazdym ktory sie do ciebie usmiechnie widzisz sie przed oltarzem???

nie chrzań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Renatka
1 godzinę temu, Gość gość33 napisał:

Nie musisz mi tłumaczyć jak i co powinienem robić. Nie będę określał jak się zachowywała bo nie ma takiej potrzeby, ja nie szukam rady. Jakbym nie wiedział że kogoś ma to bym nie napisał że ma. To jest chyba proste prawda?  
Wrzuć do jednego worka wszystkich facetów bo trafiłaś na jakiś frajerów, tak jest najłatwiej.
Postaw się w sytuacji faceta od autorki, bo nawet nie biorę pod uwagę że mogłabyś wpaść na pomysł by spróbować poderwać faceta (chciałbym się mylić)
Facet daje WYRAŹNE sygnały, że jest zainteresowany " zagadywal, patrzyl w oczy, usmiechal sie,  szukal kontaktu, byl zawsze blisko"
a ona zero reakcji sama napisała. 
Jeśli kobieta do której się uśmiechasz, zagadujesz i szukasz kontaktu odpowiada ci kamienną twarzą, brakiem chęci rozmowy i wgl widać jak na dłoni że nie jest zainteresowana to po co ją gdziekolwiek zapraszać? I co potem? Zostaniemy przyjaciółmi? Jak będę czegoś potrzebowała to zadzwonię? To tak nie działa skarbie. 

To prawda ,nie Ty szukasz tutaj rady, niemniej jednak ,biorąc udział w dyskusji na forum , Twój post z automatu podlega pozytywnej bądź negatywnej ocenie.Brak odpowiedzi na zadane pytanie utwierdza mnie w przekonaniu ,że twoje insynuacje są bezpodstawne.Dalej....

Jezeli  nawet ,Ona  kogoś ma  to nie znaczy  , że chce z Nim być na wieki wieków  ,proste prawda ?Masz rację nigdy nie próbowałam poderwać faceta ,bo ktoś taki jak Ty , mógłby to zdefiniować w brutalny sposób ,LECI NA MNIE  !                   Teraz Ty postaw się w sytuacji Autorki ,On i owszem podjął jakieś kroki ale co z tego wynika ? NIC ,bo Ona nadal nie wie jakie  ma zamiary i czy w ogóle jakieś ma !Czy nie prościej byłoby użyć języka ,który w relacjach międzyludzkich jest tak istotny, zamiast kierować się niepewnością i iluzją? Ilu ludzi ,tyle historii....A jeżeli bym Ci powiedziała , że do kobiety uśmiecha się facet o którym Ona wie ,że jest żonaty, to czy w tym wypadku zachowanie  kamiennej twarzy nie jest zasadne.?A jeżeli tak nie jest , to niechże wyprowadzi ją z błędu , bo tak to właśnie działa kotku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorka to typowa Polka. Była obojętna wobec faceta, ale nadal liczy że ktoś będzie się płaszczył. Byłaś obojętna i żałujesz, to teraz ty masz się wykazać i zagadać. Choć pewnie jak to typowej Polce korona by ci z głowy spadła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33
13 godzin temu, Gość Gość Renatka napisał:

To prawda ,nie Ty szukasz tutaj rady, niemniej jednak ,biorąc udział w dyskusji na forum , Twój post z automatu podlega pozytywnej bądź negatywnej ocenie.Brak odpowiedzi na zadane pytanie utwierdza mnie w przekonaniu ,że twoje insynuacje są bezpodstawne.Dalej....

Jezeli  nawet ,Ona  kogoś ma  to nie znaczy  , że chce z Nim być na wieki wieków  ,proste prawda ?Masz rację nigdy nie próbowałam poderwać faceta ,bo ktoś taki jak Ty , mógłby to zdefiniować w brutalny sposób ,LECI NA MNIE  !                   Teraz Ty postaw się w sytuacji Autorki ,On i owszem podjął jakieś kroki ale co z tego wynika ? NIC ,bo Ona nadal nie wie jakie  ma zamiary i czy w ogóle jakieś ma !Czy nie prościej byłoby użyć języka ,który w relacjach międzyludzkich jest tak istotny, zamiast kierować się niepewnością i iluzją? Ilu ludzi ,tyle historii....A jeżeli bym Ci powiedziała , że do kobiety uśmiecha się facet o którym Ona wie ,że jest żonaty, to czy w tym wypadku zachowanie  kamiennej twarzy nie jest zasadne.?A jeżeli tak nie jest , to niechże wyprowadzi ją z błędu , bo tak to właśnie działa kotku!

Brak odpowiedzi na jakie pytanie? Jakie wysyłała sygnały? Wystarczające żebym wiedział o co chodzi. Może i nie chce z nim być na wieki wieków, nie ma to znaczenia. Znaczenie ma to że ja nie nalezę do facetów którym pasuje bycie "rezerwową opcją".  I mój przypadek został wyjaśniony przeze mnie. 

Uparłaś się na to "uśmiechanie się". Czytasz moje wpisy i czytasz wpisy autorki i dalej nie widzisz co jest napisane. Facet nie tylko się do niej uśmiechał. Ja się uśmiecham do wielu osób, do kobiet, do facetów, nawet do ludzi których nie znam. Nie znaczy to że na każdą osobę lecę.
Może na przykładzie zrozumiesz,
Facet X widzi fajną dziewczynę, uśmiecha się do niej, ale ona nic.  "Okej spróbuje zagadać gdzieś ją zaprosić" 
Podchodzi do niej i zagaduje, ale ona dalej nic. Sytuacja musiała się powtarzać bo autorka napisała że szukał kontaktu. Więc skoro facet kilka razy z rzędu widział że ona nie ma ochoty z nim gadać to zrezygnował i nawet jej nie zapraszał bo po co skoro i tak wiedział jaką dostanie odpowiedź.
Ale twoje rozumowanie jest takie że to facet źle zrobił. A ona księżniczka idealna ma pełne prawo nie wiedzieć o co mu chodzi bo ją nigdzie nie zaprosił. Macie problem do facetów że nie umieją czytać tych waszych wspaniałych sygnałów, a same zachowujecie się jak ściana gdy facet coś próbuje, a potem wielki płacz o to że faceci to świnie bo zaczął i odpuścił. A co miał kur.. błagać ją o to żeby Pani łaskawie na niego spojrzała? 
Facet postąpił słusznie. Spodobała mu się, próbował zagadać, złapać jakiś kontakt z nią zanim ją gdziekolwiek zaprosi. Ona go olała, to facet nie robił z siebie ...a i szuka innej. A jak autorce zależy, to teraz się ona musi wykazać. Możesz sobie pisać tutaj on powinien to, powinien tamto. Realia są trochę jednak inne kotku :*  Tego faceta tu nie ma, on tego tematu nie czyta. I on więcej już nic nie zrobi w tym kierunku. Jak jej zależy to ona musi do niego teraz zagadać. ;)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

To nie jest tak ze ja nie reagowalam jak do mnie cos mowil czy mialam kamienna twarz. Rozmawialam z nim ale nie pokazywalam mu ze mi sie podoba, uwazalam na slowa czy gesty zeby sie nie domyslil, pokazywalam mu ze go lubie ale nie jakos wyjatkowo tylko tak normalnie jak kazdego.nie wiedzialam na czym stoje. Bylam troche zamknieta w sobie ale bez przesady. Troche przyblokowaly mnie okolicznosci w jakich sie spotykalismy, mialam obawy co by bylo gdyby. 

Nie bylam pewna czy mu sie podobam czy to zwykla kolezenskosc bo tak tez moglo byc. Troche mnie oniesmielalo jak patrzyl mi w oczy i nie pasowalo mi to dlaczego po prostu nie zaproponuje jak zwyklej kolezance wyjscia na piwo. Nie musial mnie zapraszac nie wiadomo gdzie. 

Tlumaczylam sobie jego zachowanie tak ze to nic nadzwyczajmego. Moze on na prawde niczego nie chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chciał, tylko szukał u ciebie tak zwanego zielonego światła. Ty wolałaś mieć zaciśnięte usta i obojętną minę. Umarłabyś jakby zobaczył, że jesteś nim zainteresowana? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Balam sie ze nadinterpretowalam a on sie bedzie z tego smial ze jest taka jedna co leci na niego, ze sobie za duzo pomyslalam, ze komus powie i ludzie beda gadac. Zle bym sie z tym czula. Nie moge sobie pozwolic na takie rzeczy ze wzgledu na okolicznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Kazde moje znajomosci blizsze lub te kolezenskie i takie ktore trwaja do dzis powstawaly w sposob jakiego oczekiwalam. Czyli ktos kogos zaprosil od tak po prostu a to na spotkanie wspolnie ze znajonymi a to na piwo czy na kawe, luzne pytanie czy idziesz, przyjdz itd. Problemem nie bylo odezwac sie do kogos chocby przez sms jak sie nie widzielismy, od tak zeby pokazac ze sie o kims pamieta.

Wiem ze ja tez moglam go gdzies zaprosic, wyjsc z inicjatywa ale bardzo zaczelam sie krepowac w pewnym momencie, czulam ze sie zbyt "doczepil" ale jednoczesnie nie probuje przeniesc znajomosco na bardziej prywatna wiec pojawila sie u mnie bariera, bo  troche zglupialam w tej sytuacji, nie wiedzialam jak mam sie zachowac czy wdawac sie w flirt czy go trzynac na dystans bo moze jemu to tylko ego podnosi. Pozniej jak tak lazil za mna i patrzyl w oczy zaczal mi sie podobac. Coraz bardziej i bardziej , zaczelam byc przy nim spieta, paralizowalo mnie i do tego ta niepewnosc. Poddalam sie, zaczelam unikac go troche, bo bylam pewna ze on niczego wiecej nie chce a ja sie niestety wkrecilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko masz nieźle zryty beret. Chłopak patrzył ci w oczy, zagadywał, a ty się zachowywałaś jak udzielna królowa. Każdy by odpuścił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Renatka
5 godzin temu, Gość gość33 napisał:

Brak odpowiedzi na jakie pytanie? Jakie wysyłała sygnały? Wystarczające żebym wiedział o co chodzi. Może i nie chce z nim być na wieki wieków, nie ma to znaczenia. Znaczenie ma to że ja nie nalezę do facetów którym pasuje bycie "rezerwową opcją".  I mój przypadek został wyjaśniony przeze mnie. 

Uparłaś s na to "uśmiechanie się". Czytasz moje wpisy i czytasz wpisy autorki i dalej nie widzisz co jest napisane. Facet nie tylko się do niej uśmiechał. Ja się uśmiecham do wielu osób, do kobiet, do facetów, nawet do ludzi których nie znam. Nie znaczy to że na każdą osobę lecę.
Może na przykładzie zrozumiesz,
Facet X widzi fajną dziewczynę, uśmiecha się do niej, ale ona nic.  "Okej spróbuje zagadać gdzieś ją zaprosić" 
Podchodzi do niej i zagaduje, ale ona dalej nic. Sytuacja musiała się powtarzać bo autorka napisała że szukał kontaktu. Więc skoro facet kilka razy z rzędu widział że ona nie ma ochoty z nim gadać to zrezygnował i nawet jej nie zapraszał bo po co skoro i tak wiedział jaką dostanie odpowiedź.
Ale twoje rozumowanie jest takie że to facet źle zrobił. A ona księżniczka idealna ma pełne prawo nie wiedzieć o co mu chodzi bo ją nigdzie nie zaprosił. Macie problem do facetów że nie umieją czytać tych waszych wspaniałych sygnałów, a same zachowujecie się jak ściana gdy facet coś próbuje, a potem wielki płacz o to że faceci to świnie bo zaczął i odpuścił. A co miał kur.. błagać ją o to żeby Pani łaskawie na niego spojrzała? 
Facet postąpił słusznie. Spodobała mu się, próbował zagadać, złapać jakiś kontakt z nią zanim ją gdziekolwiek zaprosi. Ona go olała, to facet nie robił z siebie ...a i szuka innej. A jak autorce zależy, to teraz się ona musi wykazać. Możesz sobie pisać tutaj on powinien to, powinien tamto. Realia są trochę jednak inne kotku 😘 Tego faceta tu nie ma, on tego tematu nie czyta. I on więcej już nic nie zrobi w tym kierunku. Jak jej zależy to ona musi do niego teraz zagadać. 😉
 

Doskonałe zrozumiałam cały przekaz.Nie tłumacz dodatkowo jak przedszkolakowi! Wątek o "uśmiechaniu się  "  jest  taki  czysto teoretyczny ( nie zrozumiałeś) Ostatni wpis Autorki, rozwiewa wszelkie moje wątpliwości.Jeżeli rzeczywiście był Nią zainteresowany ,to zabrakło z Jego strony tej kropki nad I . Pytanie tylko czy był?Co jeszcze miała niby zrobić ? rzucić mu się na szyję ? albo usiąść na kolanach ? a może zaproponować randkę?.Na tym etapie ,kandydat pewnie by się zniechęcił .Pozatym prawda stara jak świat jest taka , że co wypada mężczyźnie to kobiecie już nie i to nie podlega dyskusji.W jednej kwestii się zgadzamy , że to Ona musi teraz wykonać jakiś ruch ,bo jej zależy 

Ale nijak się to ma do rzeczywistości ,bo sama już nie wie czy  chciał  czy nie chciał ?  Jak myślisz ,dlaczego  nie wie ? Bo , zawiesił się w najmniej oczekiwanym momencie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Dobrze pamietam kilka sytuacji gdzie mogl zaproponowac spontanicznie ze moze gdzies pojdziemy i nie mam na mysli randki ale od takie wyjscie. Rozmowa byla tak nakierowana ze bylam zawiedziona ze nie zapal a moze po prostu nie chcial. Podawalam mu pomysl wrecz na tacy, sugerowalam, juz prawie powiedzialam ze idziemy ale czekalam az powie "oo super, fajnie akurat mi pasuje" i nic. Nawet nie pociagnal tematu i juz do niego nie nawiazal.Bylo pelno okazji, ale on nie zmierzal ku temu zeby sie spotkac. Zeby nie bylo, nie jestesmy zajeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33
20 minut temu, Gość Autorka napisał:

Dobrze pamietam kilka sytuacji gdzie mogl zaproponowac spontanicznie ze moze gdzies pojdziemy i nie mam na mysli randki ale od takie wyjscie. Rozmowa byla tak nakierowana ze bylam zawiedziona ze nie zapal a moze po prostu nie chcial. Podawalam mu pomysl wrecz na tacy, sugerowalam, juz prawie powiedzialam ze idziemy ale czekalam az powie "oo super, fajnie akurat mi pasuje" i nic. Nawet nie pociagnal tematu i juz do niego nie nawiazal.Bylo pelno okazji, ale on nie zmierzal ku temu zeby sie spotkac. Zeby nie bylo, nie jestesmy zajeci.

To zmienia postac rzeczy. W takim razie facet raczej nie jest zainteresowany. Albo kogos ma i nie wiesz o tym albo moze jakis niesmialy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka

Nawet w zartach powieszialam ze pojdziemy w jedno miejsce a on nic. Akurat byla tak luzna rozmowa ze nie powinien sie obawiac ze odmowie bo w razie czego mogl to obrocic w zart. Raz ok, moglo mu nie pasowac albo  nie skojarzyl ale  z 5 razy? Uznalam to jako odmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×