Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ela

Dlaczego zanikly kontakty towarzyskie?

Polecane posty

Gość kaletka

Nie zgodzę się z tym że np. pisanie na messengerze jest sztuczne. Owszem nie z każdym da się w ten sposób. Niektórzy w ogóle nie stosują emotikonów, co utrudnia zrozumienie emocji i ntencji w takiej komunikacji. Ale z zaawansowanymi użytkownikami internetu z reguły fajnie się gada. Ja dzięki komunikatorom internetowym podtrzymuje dla mnie ważne relacje, np. z osobami mieszkającymi poza Polską....

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cok

 

  Dnia 11.08.2019 o 13:26, Gość gość napisał:

Bo dziś jest internet i możesz z tymi znajomymi na kompie czy smartfonie pogadać.Nie ma problemu z poczęstunkiem i umawianiem się na  ktorą godzinę i u kogo czy w której kawiarni.

Dla mnie lepiej, bo nie lubię jak ktoś przyjdzie i siedzi mi ponad 3 godziny. 

smutne

Wg mnie wcale nie smutne - po prostu masz wybor.  Kiedys nie bylo zroznicowanych zarobkow w pracy, ludzie tak inetensywnie nie pracowali zawodowo, nie brali tylu zlecen itd. Ale nie chcesz - nie musisz.  Nie bylo tylu mozliwosci spedzania wolnego czasu, teraz oprocz internetu jest dostepnych mnostwo innych rozrywek czy działanosci. Nikt nikomu nie broni spotykac sie ze znajomymi - zadzwon i sie umow, ja się w kazdym razie spotykam, takze w wiekszym gronie. Choc na dobrą sprawe nie musisz kogos miec przed oczami, zeby pogadac, mozna przez telefon, czy internet. A chyba wlasnie najwazniejsza jest rozmowa, wymiana pogladów, wspólne posmianie sie, a nie ogladanie ...enki kolezanki ( co zreszta mozna i przez internet)  To jest wygodne zwlaszcza dla osob starszych, chorych, zabieganych, chocby takich, co maja male dzieci i nie moga zaplanowac, ze na pare godzin w okreslonym momencie wszytko rzucą i beda bawic gosci  ( wysprzatawszy przedtem dom, robiac zakupy, ubierajac sie itd. Ja uwazam, ze teraz z kontaktami jest coraz latwiej, co wiecej, masz latwy kontakt z osobami na calym, swiecie, w dodatku nie czujac, ze komus w jakims momencie przeszkadzasz.Mnie sie nawet przez telefon zwierzaja znajome mieszkajace pna drugim kontynencie, kto wie, moze  dzieki odleglosci czuja sie bardziej  intymnie. Odnowilam wiele starych znajomosci, nie czujac sie pzry tym nachalna. Dzieki internetowi mozesz poznac problemy ludzi w roznym wieku, z roznych srodowisk, z ktorymi normalnie nie zlapalabys kontaktu ( tu np kafeteria) .   No i  nikt dzieciom nie broni grania w  gume, po prostu wybieraja artrakcyjniejsze dla siebie formy spedzania czasu, czy zdrowsze i bardziej socjalizujące   itd -  to juz kwestia wychowania.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kika
4 godziny temu, Gość Wiosna napisał:

Już od dawna tu pienicie się że spędy pase, że trzeba się zapowiadać nawet rodzicom czy rodzeństwu  (hit!!),

W dzisiejszych czasach przyjście do kogoś bez zapowiedzi (nawet do rodziców) to skrajny egocentryzm. Każdy ma teraz komórkę, smsy są darmowe, więc wytłumacz mi jaki to problem wysłać wiadomość że chce się przyjść. Trzeba być zapatrzonym tylko w czubek własnego nosa egoistą, żeby nie wpaść na to, że inni mogą mieć jakieś plany na dany dzień, mogą się źle czuć, może ich nie być w domu, mogą mieć bałagan, itp. Ale nie, księżniczka przychodzi z wizytą, więc klękajcie narody. Wyjątkowe buractwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaletka

No właśnie ja też bardzo sobie cenię tę niezobowiązująca formę rozmów przez internet. Napiszę kiedy mi pasuje. Druga strona odczyta kiedy zechce, odpisze kiedy będzie miała czas. Mam znajome które odpisują w nocy, ja na noc wyłączam internet w telefonie i odczytuje rano. Nikt na nikogo się za takie podejście nie obraża.

Mnie męczą dluzsze rozmowy przez tel. Bo trzeba się skupiać nad tym w jakiejś często niezbyt pasującej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela.
52 minuty temu, Gość Jvxxn napisał:

Mam takie odczucia, że teraz ludzie czekają na zaproszenia od innych. Sami pierwsi nie chcą zaprosić, chodzi mi o nawiązywanie nowych znajomości, bo obawiają się że albo ktoś odmówi, albo zostaną uznani za namolniaków. No i chyba sporo ludzi też myśli, że ktoś oczekuję jakiejś wyzery u tych, którzy zapraszają 😉

Tutaj autorka i tu sie zgodze z toba. Zastanawiam sie ,dlaczego niektorzy piszacy tutaj pisza tak, ze jak sie ktos z kims spotyka to, to sa glownie plotki, na innych temat i obgadywanie .To tylko wymowka, by sie nie spotykac z nikim.No ale coz, przeciez mozna sie spotykac i rozmawiac o roznych rzeczach, ale ludzie porobili sie dziwni. Kazdy ma swoj wybor i oczywiscie do niczego sie nikogo nie zmusi, ale chcialam wiedziec wasze zdanie, na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość kaletka napisał:

No właśnie ja też bardzo sobie cenię tę niezobowiązująca formę rozmów przez internet. Napiszę kiedy mi pasuje. Druga strona odczyta kiedy zechce, odpisze kiedy będzie miała czas. Mam znajome które odpisują w nocy, ja na noc wyłączam internet w telefonie i odczytuje rano. Nikt na nikogo się za takie podejście nie obraża.

Mnie męczą dluzsze rozmowy przez tel. Bo trzeba się skupiać nad tym w jakiejś często niezbyt pasującej.

No zależy z kim rozmowa. Mi zależy na przyjaciołach, dlatego są moimi przyjaciółmi i jeśli potrzebują porozmawiać to nie będę egoistka tylko będę dla nich i wiem że oni w razie potrzeby też będą dla mnie.

 

32 minuty temu, Gość cok napisał:

 

  Dnia 11.08.2019 o 13:26, Gość gość napisał:

Bo dziś jest internet i możesz z tymi znajomymi na kompie czy smartfonie pogadać.Nie ma problemu z poczęstunkiem i umawianiem się na  ktorą godzinę i u kogo czy w której kawiarni.

Dla mnie lepiej, bo nie lubię jak ktoś przyjdzie i siedzi mi ponad 3 godziny. 

smutne

Wg mnie wcale nie smutne - po prostu masz wybor.  Kiedys nie bylo zroznicowanych zarobkow w pracy, ludzie tak inetensywnie nie pracowali zawodowo, nie brali tylu zlecen itd. Ale nie chcesz - nie musisz.  Nie bylo tylu mozliwosci spedzania wolnego czasu, teraz oprocz internetu jest dostepnych mnostwo innych rozrywek czy działanosci. Nikt nikomu nie broni spotykac sie ze znajomymi - zadzwon i sie umow, ja się w kazdym razie spotykam, takze w wiekszym gronie. Choc na dobrą sprawe nie musisz kogos miec przed oczami, zeby pogadac, mozna przez telefon, czy internet. A chyba wlasnie najwazniejsza jest rozmowa, wymiana pogladów, wspólne posmianie sie, a nie ogladanie ...enki kolezanki ( co zreszta mozna i przez internet)  To jest wygodne zwlaszcza dla osob starszych, chorych, zabieganych, chocby takich, co maja male dzieci i nie moga zaplanowac, ze na pare godzin w okreslonym momencie wszytko rzucą i beda bawic gosci  ( wysprzatawszy przedtem dom, robiac zakupy, ubierajac sie itd. Ja uwazam, ze teraz z kontaktami jest coraz latwiej, co wiecej, masz latwy kontakt z osobami na calym, swiecie, w dodatku nie czujac, ze komus w jakims momencie przeszkadzasz.Mnie sie nawet przez telefon zwierzaja znajome mieszkajace pna drugim kontynencie, kto wie, moze  dzieki odleglosci czuja sie bardziej  intymnie. Odnowilam wiele starych znajomosci, nie czujac sie pzry tym nachalna. Dzieki internetowi mozesz poznac problemy ludzi w roznym wieku, z roznych srodowisk, z ktorymi normalnie nie zlapalabys kontaktu ( tu np kafeteria) .   No i  nikt dzieciom nie broni grania w  gume, po prostu wybieraja artrakcyjniejsze dla siebie formy spedzania czasu, czy zdrowsze i bardziej socjalizujące   itd -  to juz kwestia wychowania.

 

No właśnie, spotkania ze znajomymi to nie tylko "spędy" w domu po 3 godziny. Można wyjść na miasto, do teatru, na różne rozrywki laser tag itp. Trzeba tylko pomyśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela.
51 minut temu, Gość kaletka napisał:

Nie zgodzę się z tym że np. pisanie na messengerze jest sztuczne. Owszem nie z każdym da się w ten sposób. Niektórzy w ogóle nie stosują emotikonów, co utrudnia zrozumienie emocji i ntencji w takiej komunikacji. Ale z zaawansowanymi użytkownikami internetu z reguły fajnie się gada. Ja dzięki komunikatorom internetowym podtrzymuje dla mnie ważne relacje, np. z osobami mieszkającymi poza Polską....

 

Sztuczna jest rozmowa przez mesendzer ,ale mozesz miec inne zdanie. Inaczej moze osoba zachowywac sie przez mesendzer ,a inaczej na zywo, jak z nia rozmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaletka

Co znaczy inaczej, pewnie ci chodzi, że nieszczerze? A czy na żywo zawsze jest szczerze? Ja nie widzę żadnej praktycznie różnicy. Wręcz często przez messengera łatwiej jest pogadać o jakiś intymnych sprawach...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaletka

Ale żeby nie było, że ja tylko przez messengerze 😉

Swego czasu próbowałam reaktywować relacje z kuzynkami i nic z tego nie wyszło....

Tak samo z nawiązywaniem nowym znajomości, raczej ludzie wolą zostać stopie cześć, co słychać gdzieś na mieście...i po 5 minutach rozmowy do widzenia, bo się spieszą. Też póki co nie udało mi się nawiązać jakiś głębszych relacji. 

Po 30 już ludzie z reguły mają dość ustabilizowane życie, dzieci, swoje upodobania, itp i ciężko też wchodzi się w nowe relacje nie tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U nas na osiedlu plac zabaw zawsze jest pełny. Zwłaszcza teraz w wakacje, od rana do wieczora słychać dzieciaki. Młodsze przychodzą z opiekunami, a trochę starsze same. Zwykłe zamknięte osiedle w średniej wielkości mieście. Jak byliśmy niedawno w Krakowie i nocowaliśmy w mieszkaniu z airbnb na podobnym osiedlu, to też dzieciaki od rana bawiły się na placu, widywałam też matki z wózkami, które siedziały na ławeczkach przed blokiem.  Ja dzięki internetowi zaprzyjaźniłam się z osobami, które mają podobne zainteresowania, ale mieszkają daleko. Spotykamy się, kiedy to możliwe. Ale wolę takie rzadkie kontakty z fajnymi ludźmi, niż na siłę męczyć się z kimś, kto jest na miejscu, ale mi nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeżeli chodzi o relacje między dziećmi to zawsze jest prościej. Dzieci lubią sie razem bawić i widzę, że bawią się przed blokami i na osiedlach domów. Z dorosłymi jest inaczej. Sama mieszkalam jako dziecko w bloku, bawiliśmy się na podwórku, ale rodzice nie przyjaźnili się z sasiadami, tylko na dzień dobry, cześć cale zycie. Teraz mieszkam z mężem i córkami w domu, dziewczynki mają tu dużo koleżanek, chodzą do siebie, bawią się na podwórku, a ja nie bardzo mam towarzystwo. Owszem, porozmawiamy sobie przez płot czy wieczorem podczas podlewania ogrodu, ale trudno z przypadkowymi ludźmi wchodzić w jakieś głębsze znajomości. Mam znajomych w pracy, też poza praca się z nimi nie spotykam. Przyjeżdżają do nas inni znajomi, przyjaciele z dawnych lat moi i męża, rodzina, my też wychodzimy. Nie jestem dzikiem, ale nie wyobrażam sobie przyjaźnic się i spotykać z ludzmi, których laczy ze mną tylko podobny adres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa.
3 godziny temu, Gość kaletka napisał:

Co znaczy inaczej, pewnie ci chodzi, że nieszczerze? A czy na żywo zawsze jest szczerze? Ja nie widzę żadnej praktycznie różnicy. Wręcz często przez messengera łatwiej jest pogadać o jakiś intymnych sprawach...

 

Tak, na zywo jest inaczej,  niz przez jakis glupi mesendzer gdy  sie z kims sie umawiam np. do kawiarnii. wtedy widze czy jesli ja cos postawie ,czy ta osoba to odwzajemni czy nie.O to mi chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa.
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Jeżeli chodzi o relacje między dziećmi to zawsze jest prościej. Dzieci lubią sie razem bawić i widzę, że bawią się przed blokami i na osiedlach domów. Z dorosłymi jest inaczej. Sama mieszkalam jako dziecko w bloku, bawiliśmy się na podwórku, ale rodzice nie przyjaźnili się z sasiadami, tylko na dzień dobry, cześć cale zycie. Teraz mieszkam z mężem i córkami w domu, dziewczynki mają tu dużo koleżanek, chodzą do siebie, bawią się na podwórku, a ja nie bardzo mam towarzystwo. Owszem, porozmawiamy sobie przez płot czy wieczorem podczas podlewania ogrodu, ale trudno z przypadkowymi ludźmi wchodzić w jakieś głębsze znajomości. Mam znajomych w pracy, też poza praca się z nimi nie spotykam. Przyjeżdżają do nas inni znajomi, przyjaciele z dawnych lat moi i męża, rodzina, my też wychodzimy. Nie jestem dzikiem, ale nie wyobrażam sobie przyjaźnic się i spotykać z ludzmi, których laczy ze mną tylko podobny adres.

Rozumiem, dzis obserwowalam dzieci na placu zabaw, a obok dorosli na lawkach, rozmawiali.Fajny widok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×