Całe życie byłam blondynką a odkąd jestem szatynką mam większe powodzenie

To dziwne, ale od zawsze każdy mi wmawiał, że pasuje mi tylko blond. I owszem jako blondynka też byłam zauważana czy podrywana przez facetów. Ale odkąd lekko przyciemniłam włosy- na taki jasny brąz, to nagle jakby wyładniałam, w ciagu miesiąca 2 obcych facetów mnie zaczepiło i poprosiło o numer.

I kto by pomyślał... a nawet panie fryzjerki, ktore odradzały mi przyciemniacie koloru, stwierdziły, ze jednak w ciemniejszym mi faktycznie ładniej

Szatyneczki, bruneteczki sa fajniejsze. Teraz jestem w takiej seksi nrunetce zakochany ❤❤

Sama znam też bardzo ładne blondynki, którym jest świetnie w takim kolorze. Ale widocznie mnie jest lepiej jako szatynce, a bym się tego nigdy nie spodziewała, jednak warto zaryzykować czasem ze zmiana koloru

Choć ja zaczęłam stopniowo od szamponetek i masek koloryzujących, a dopiero później się zafarbowałam na stałe.

Zresztą blond jest taki lalkowaty, a szatynki są może troche bardziej tajemnicze?

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Sama znam też bardzo ładne blondynki, którym jest świetnie w takim kolorze. Ale widocznie mnie jest lepiej jako szatynce, a bym się tego nigdy nie spodziewała, jednak warto zaryzykować czasem ze zmiana koloru

Choć ja zaczęłam stopniowo od szamponetek i masek koloryzujących, a dopiero później się zafarbowałam na stałe.

Zresztą blond jest taki lalkowaty, a szatynki są może troche bardziej tajemnicze?

I inteligentne, blondynki sie kojarzą z poorno gwiazdami

10 minut temu, Gość Szatyn napisał:

Szatyneczki, bruneteczki sa fajniejsze. Teraz jestem w takiej seksi nrunetce zakochany ❤❤

Tylko wg ciebie seksi

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Tylko wg ciebie seksi

Według większości facetów. Ona jest zaje/bista nie możesz się z nią równać

2 minuty temu, Gość Szatyn napisał:

Według większości facetów. Ona jest zaje/bista nie możesz się z nią równać

No tak

Też tak właśnie słyszałam, żę blondynki kojarzą się z głupszymi - i niestety to prawda, choć nie ma to moim zdaniem wspływu, ale wielu ludzi w to wierzy.

Zresztą kiedy byłam blondynką spotkało mnie kilka niemiłych sytuacji z tym związanych. Np. na studiach poszłam do klubu i tam podrywał mnie pewien chłopak. Zapytał na jakiej uczelni studiuję, a jak powiedzialam, ze na uniwerku (uchodzący za najlepszy), to zaczął się śmiać, że ściemniam. I kilka razy brali mnie za taką głupiutką blondynkę, choć to nie była prawda.

Ale przede wszystkim lepiej czuję sie w nowym kolorze i z tego co widzę chyba lepiej wyglądam, jakos tak wyraźniej, może dlatego, ze mam dość delikatne rysy i w blondzie byłam troche bardziej "rozmyta".

A tak sie bałam głupiej zmiany koloru... W kazdym razie warto ryzykować 

Jeszcze kiedyś kusiło mnie żeby zrobić się na rudą, ale tu już jestem mniej przekonana, czy będzie mi pasował.. Ale kiedyś może spróbuję z jakąś maską koloryzującą