Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

czy zaproponować randkę dziewczynie która ma kogoś

Polecane posty

Gość Gosc

wysyła mi sygnały, wiem że jej się podobam. Jest szansa że się zgodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

jestem zły, czuje się zwodzony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beta

To znowu ty? Przecież już ci tu pisano wiele razy, że tobie się tylko wydaje, że ona wysyła ci sygnały. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Haha, one robią w balona. Sygnały wysyłają dla zabawy, nawet "może kiedyś" mówią dla zabawy, a jak przyjdzie co do czego, jak zapytałem o wyjście na spacer, czy na kawę to "lepiej nie". A jak zapytałem za kilka miesięcy to "my, razem?". A ja jeszcze raz zapytałem o kawę za następnych parę miesięcy, bo już dawno się nie widzielśmy to wielkie tłumaczenie, że ma chłopaka i cała nowela o tym i w dodatku obraz i prawie nic napisac nie można ani pogadać, bo chciałem na kawę, czyli na randkę wg niej i już chłopakowi o tym mówiła a on na to: to już lekka przesada. Tak, z kolegą wwypić kawę. Takie coś dostaniesz. Nie wolno poważnie traktować przyjaźni z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gos
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

jestem zły, czuje się zwodzony. 

To ja zapros na randke i bedziesz mial jasnosc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Onsam napisał:

Haha, one robią w balona. Sygnały wysyłają dla zabawy, nawet "może kiedyś" mówią dla zabawy, a jak przyjdzie co do czego, jak zapytałem o wyjście na spacer, czy na kawę to "lepiej nie". A jak zapytałem za kilka miesięcy to "my, razem?". A ja jeszcze raz zapytałem o kawę za następnych parę miesięcy, bo już dawno się nie widzielśmy to wielkie tłumaczenie, że ma chłopaka i cała nowela o tym i w dodatku obraz i prawie nic napisac nie można ani pogadać, bo chciałem na kawę, czyli na randkę wg niej i już chłopakowi o tym mówiła a on na to: to już lekka przesada. Tak, z kolegą wwypić kawę. Takie coś dostaniesz. Nie wolno poważnie traktować przyjaźni z kobietą.

ja się z nią nie przyjaźnie. Jestem juz tym zmęczony zerwe kontakt jeśli okaże się że to zabawa, nie wybacze takiego traktowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

takie zajęte trzeba traktować jak ewentualny materiał na przygodę, bo one traktują nas jako materiał do dowartościowania siebie, ewentualnie do pomocy przydatny za jeden uśmiech, szybko o nas zapomną jak tylko urwie się kontakt, jesteśmy dla nich nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Onsam napisał:

takie zajęte trzeba traktować jak ewentualny materiał na przygodę, bo one traktują nas jako materiał do dowartościowania siebie, ewentualnie do pomocy przydatny za jeden uśmiech, szybko o nas zapomną jak tylko urwie się kontakt, jesteśmy dla nich nikim

skąd wiesz, że tak jest zawsze? Są historie gdzie ktoś rozstał się z kimś na rzecz kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

skąd wiesz, że tak jest zawsze? Są historie gdzie ktoś rozstał się z kimś na rzecz kogoś innego

Zależy komu widać bardziej zależy. Zapytać nie zaszkodzi o kawę. Probowałem nie mam nawet szans zobaczyć się poza miejscem pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

tylko wtedy jak jest przewrażliwiona może zaczać unikać kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość Gosc napisał:

ja się z nią nie przyjaźnie. Jestem juz tym zmęczony zerwe kontakt jeśli okaże się że to zabawa, nie wybacze takiego traktowania

Jakbyś miał godność to nie brałbyś się za zajętą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

wiele sygnałów wskazuje, że chce czegoś ode mnie, nie rozumiem tego, ale tylko ona może wyjaśnić, jak powie mi nie pogodze się z tym i dam sobie spokój, w tej chwili czuje się tragicznie i chyba się zakochałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

wiele sygnałów wskazuje, że chce czegoś ode mnie, nie rozumiem tego, ale tylko ona może wyjaśnić, jak powie mi nie pogodze się z tym i dam sobie spokój, w tej chwili czuje się tragicznie i chyba się zakochałem

Nie musisz mi się tłumaczyć, rób co chcesz, to wolny kraj. Niemniej nadal uważam, że nie masz godności i zdania nie zmienię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Onsam napisał:

tylko wtedy jak jest przewrażliwiona może zaczać unikać kontaktu

łatwo oceniać, a to że kobiety sam wkrecaja nas w takie sytuację gdy jesteśmy nieświadomi że mają kogoś to jest spoko. Wszystkie takie same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

łatwo oceniać, a to że kobiety sam wkrecaja nas w takie sytuację gdy jesteśmy nieświadomi że mają kogoś to jest spoko. Wszystkie takie same

Mi mówiła, że ma ale za tydzień może nie mieć i za chwilę możemy kiedyś wyjść się spotkać na kawę albo potańczyć. I co byś pomyślał? A po 3 latach wyparła się tych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie musisz mi się tłumaczyć, rób co chcesz, to wolny kraj. Niemniej nadal uważam, że nie masz godności i zdania nie zmienię. 

ja godność mam, jestem wolny i temu jej facetowi nic nie obiecywałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

ja godność mam, jestem wolny i temu jej facetowi nic nie obiecywałem

Kiedyś mnie podrywał zajęty facet, podobał mi się i to bardzo, byłam w nim dłuższy czas zakochana, ale do niczego nie doszło, bo mam godność i nie będę stawiać się w pozycji tej drugiej, kochanki. A ty sobie rób co chcesz, ale godności nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Onsam napisał:

Mi mówiła, że ma ale za tydzień może nie mieć i za chwilę możemy kiedyś wyjść się spotkać na kawę albo potańczyć. I co byś pomyślał? A po 3 latach wyparła się tych słów.

musisz zapomnieć niestety, wiem że to trudne. Jednak ja jestem w innym położeniu widzę uczucia u niej w moim kierunku. Licza się czyny nie słowa i one przemawiają "za"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tora tora

Autorze, jesteś uczuciowym masochistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Kiedyś mnie podrywał zajęty facet, podobał mi się i to bardzo, byłam w nim dłuższy czas zakochana, ale do niczego nie doszło, bo mam godność i nie będę stawiać się w pozycji tej drugiej, kochanki. A ty sobie rób co chcesz, ale godności nie masz

dla ciebie ważniejsza jest jakaś durna godność od miłości, ja mam inne priorytety. Nigdy nie dowiesz się jakby bylo gdybys spróbowala, ja nie chce po latach żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

musisz zapomnieć niestety, wiem że to trudne. Jednak ja jestem w innym położeniu widzę uczucia u niej w moim kierunku. Licza się czyny nie słowa i one przemawiają "za"

Zajęta kobieta wysyła sygnały innemu. Rzeczywiście liczą się czyny, a one przemawiają przeciw tej kobiecie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Zajęta kobieta wysyła sygnały innemu. Rzeczywiście liczą się czyny, a one przemawiają przeciw tej kobiecie. 

 

związek może się wypalić ludzie są ze sobą z wygody i przyzwyczajenia, i takie związki tworzy jakaś połowa społeczeństwa. Nie wierzę w to że kochając kogoś na zabój można patrzeć na kogoś innego w sposób romantyczny, a może jestem głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

dla ciebie ważniejsza jest jakaś durna godność od miłości, ja mam inne priorytety. Nigdy nie dowiesz się jakby bylo gdybys spróbowala, ja nie chce po latach żałować

Szacunek do siebie i innych ludzi jest jedną z form miłości.  To był akt miłości wobec siebie,  wobec tego faceta, bo dzięki temu się nie zeszmacił zdradzając swoją dziewczynę oraz wobec tej dziewczyny, bo chociaż osobiście jej nie lubiłam, nikt nie zasługuje na ból, jaki przynosi zdrada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dałem jej przestrzeń, nie jestem nachalny i ona zaczęła działać, okazywać mi w różny sposób, że brakuje jej kontaktu ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franz

Zależy, co to za dziewczyna. Jeśli ma obwisłe lampiony i pokazuje je każdemu za darmo, to lepiej daj sobie z nią spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
18 minut temu, Gość gość napisał:

Szacunek do siebie i innych ludzi jest jedną z form miłości.  To był akt miłości wobec siebie,  wobec tego faceta, bo dzięki temu się nie zeszmacił zdradzając swoją dziewczynę oraz wobec tej dziewczyny, bo chociaż osobiście jej nie lubiłam, nikt nie zasługuje na ból, jaki przynosi zdrada. 

Nie zeszmacil sie z Tobą to z kolejną, nie jestes żadna wybawicielką. Widocznie to nie byla miłość, bo wtedy nie da sie racjonalnie myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Franz napisał:

Zależy, co to za dziewczyna. Jeśli ma obwisłe lampiony i pokazuje je każdemu za darmo, to lepiej daj sobie z nią spokój.

na poziomie, wartościowa, piękna, material na żonę. Tym bardziej mnie dziwi że tamten się z nią nie ożenił. Widocznie jej nie docenia, bo ja bym nie czekał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Nie zeszmacil sie z Tobą to z kolejną, nie jestes żadna wybawicielką. Widocznie to nie byla miłość, bo wtedy nie da sie racjonalnie myśleć

Nie uważam się za wybawicielke, ale cieszę się, że nie byłam powodem jego grzechu. 

Miłość nie odbiera zdolności myślenia, zakochanie tak, ale miłość to nie zakochanie.  Byłam zakochana, dlatego łudziłam się, że kiedyś odejdzie od tamtej i będziemy razem, to było bardzo głupie, bo taki ktoś nie nadaje się do zwiazku. A czy kochałam go?  Myślę że trochę tak, bo mimo wszystko życzyłam i życzę mu dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Nie uważam się za wybawicielke, ale cieszę się, że nie byłam powodem jego grzechu. 

Miłość nie odbiera zdolności myślenia, zakochanie tak, ale miłość to nie zakochanie.  Byłam zakochana, dlatego łudziłam się, że kiedyś odejdzie od tamtej i będziemy razem, to było bardzo głupie, bo taki ktoś nie nadaje się do zwiazku. A czy kochałam go?  Myślę że trochę tak, bo mimo wszystko życzyłam i życzę mu dobrze. 

Czyli coś próbowaliście razem skoro ludzilas się, że zostawi tamtą. A my nawet szczerze nie pogadalismy, nie wiem jakie ma zamiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dałem jej przestrzeń, nie jestem nachalny i ona zaczęła działać, okazywać mi w różny sposób, że brakuje jej kontaktu ze mną

To zapytaj, ciągłe piszesz to samo, a nic nie robisz, nie chesz dać sobie spokoju, to ok. Ja jak mając faceta się zakochałam to nie było opcji zostać z byłym i żeby mnie dotykał. Wolałam byc uczciwa. Zerwałam zanim zaczelam podchody do drugiego, ten drugi jest moim mężem. Jak zajeta babka moze mieć roszczenia do kolegi, żeby ją podrywał? A kiedy ona rozwiąże tę sytuację, po ktorej waszej randce albo seksie? Pól roku romansu bedzie na dwa baty lecieć, aż sie upewni? Zerwie z nim, ale bedzie pisała do niego i bedziesz czuł jego oddech na plecach? Bedzie z litosci się z nim spotykać, a Ty będziesz się zastanawiał co robią? Jak ona taka ostrożna z tym zrywaniem, to piekło przed Tobą, bo bedziesz walczył o koniec jej relacji i kontaktów z bylym dlugi czas. Niezdecydowanej bym unikała, kiedys zrozumiesz dlaczego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×