po co niektóre laski które nie mają nie mówię nawet że studiów, a nawet matury, zgrywają damulki i robią nazwiska dwuczłonowe?

Dwuczłonowe może sobie brać jakaś dziewczyna co przynajmniej studia skończyła i ma jakieś osiągnięcia lub aspiruje by je mieć, inaczej to trąci groteską.

Czemu kobieta ma przyjmować nazwisko męża, a nie odwrotnie?

Nazwisko to kwestia gustu i sentymentu, nie wykształcenia, tępoto.

A co ma wykształcenie do nazwiska? Ja mam doktorat z chemii i pojedyncze nazwisko. Każdy dobiera tak nazwisko jak mu pasuje.

Bo może im się panieńskie podoba. Ja mam wyższe wykształcenie ale w życiu bym nie zostawiła panieńskiego, bo nie jest jakoś wybitnie ładne i to dodatkowy kłopot. Osiągnięcia naukowe nie zerują się po zmianie nazwiska, więc to słaby argument.

Miałam podwójne nazwisko z domu . Teraz po mężu mam pojedyncze.  Więc wykształcenie tu nie wiele ma do rzeczy,czasami podwójne nazwisko wynosi się z domu. 

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

A co ma wykształcenie do nazwiska? Ja mam doktorat z chemii i pojedyncze nazwisko. Każdy dobiera tak nazwisko jak mu pasuje.

Muahahaha doktorat z chemii tez mi osiągniecie. Średnio wytresowana małpa by to ogarnęła 

Z różnych przyczyn ludzie biorą nazwiska dwuczlonowe. Sąsiadka ma panieńskie i po mężu bo ma córkę za panny która nosi nazwisko rodowe matki więc dlatego zostawiła. Teraz jej maz adiptowal córkę i ona też ma dwa nazwiska a jest w podstawówce. Nazwisko nie ma nic to wykształcenia 

3 godziny temu, Gość Jestem kobieta napisał:

Miałam podwójne nazwisko z domu . Teraz po mężu mam pojedyncze.  Więc wykształcenie tu nie wiele ma do rzeczy,czasami podwójne nazwisko wynosi się z domu. 

Bękarty tak mają... podwójne nazwisko z domu

a wiesz,ze tez mozesz miec nazwisko dwuczlonowe ? wystarczy to zaznaczyc podczas slubu, teraz tez mozesz sobie zmienic.Nie musisz pokazywac przy tym dyplomu ze studiow.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Bękarty tak mają... podwójne nazwisko z domu

Tłumolu w urzędzie stanu cywilnego ludzie,którzy biorą ślub, decydują jakie chcą nosić nazwiska i jakie będą nosiły ich dzieci i wyobraz sobie, że np. Mogą zostać przy swoich, a dziecko będzie nosiło podwójne; może być również tak, że wszyscy będą mieć podwójne 

16 minut temu, Gość Gość napisał:

Bękarty tak mają... podwójne nazwisko z domu

Wobraź sobie, tępoto umysłowa, że chociażby moi znajomi mają dwoje dzieci i te dzieci mają dwuczłonowe nazwisko, i po mamie i po tacie, a urodziły się po ślubie rodziców.

Sanchez-Pereira.

... jak można nie mieć matury w obecnych czasach, tego nie pojmuję...

No jakoś można, nie wiem co komu do tego, jakie kto ma dyplomy na ścianach czy w szufladzie

33 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bękarty tak mają... podwójne nazwisko z domu

No akurat pudło( choć  nie mam nic do ludzi z rozbitych rodzin, lepsza niepełna rodzina nóż dysfunkcyjna pełna) ojciec miał też podwójne nazwisko, matka przyjęła jego. Aha i też miał w domu obydwoje rodziców. Szok, prawda? 

Zresztą wiesz ile teraz jest nie ślubnych dzieci noszących jedno nazwisko np. matki? Ale ulży Ci jak kogoś w necie wyzwiesz i poszydzisz. U Ciebie rodzice może byli małżeństwem ale to nie zagwarantowalo jak widać sukcesu wychowawczego. 

1 godzinę temu, Gość Jestem kobieta napisał:

No akurat pudło( choć  nie mam nic do ludzi z rozbitych rodzin, lepsza niepełna rodzina nóż dysfunkcyjna pełna) ojciec miał też podwójne nazwisko, matka przyjęła jego. Aha i też miał w domu obydwoje rodziców. Szok, prawda? 

Zresztą wiesz ile teraz jest nie ślubnych dzieci noszących jedno nazwisko np. matki? Ale ulży Ci jak kogoś w necie wyzwiesz i poszydzisz. U Ciebie rodzice może byli małżeństwem ale to nie zagwarantowalo jak widać sukcesu wychowawczego. 

Bekart to wyzwisko? 

11 minut temu, Gość Gosciu napisał:

Bekart to wyzwisko? 

Na pewno nie ma pozytywnego wydźwięku więc nie rznij głupa. I co dowartosciowalas się tym tematem? Niech sobie 3 czlonowe przyjmie jak ma chęć. 

5 godzin temu, Gość Gosciu napisał:

Bekart to wyzwisko? 

Nie ale określenie to ma wydźwięk dość pejoratywny. A cała wypowiedź była po prostu szydercza. 

Nie mam nic do podwójnych nazwisk, ale pracowalam już w dwóch miejscach gdzie często klient musiał podpisywać czytelnie dokumenty i ile to było wzdychania takiej pani co ma dwa nazwiska, a podpis wymagany jak w dowodzie... 

1 godzinę temu, Gość Różnie bywa napisał:

Nie mam nic do podwójnych nazwisk, ale pracowalam już w dwóch miejscach gdzie często klient musiał podpisywać czytelnie dokumenty i ile to było wzdychania takiej pani co ma dwa nazwiska, a podpis wymagany jak w dowodzie... 

Dokladnie, ja miałam panieńskie nazwisko długie mąż też ma długie bez sensu byłoby mieć oba

i proszę, wystarczy nawet tak nieistotny temat żeby zakompleksione mamuśki do gardeł sobie skakały i od tępaków się wyzywały

2 godziny temu, Gość Różnie bywa napisał:

Nie mam nic do podwójnych nazwisk, ale pracowalam już w dwóch miejscach gdzie często klient musiał podpisywać czytelnie dokumenty i ile to było wzdychania takiej pani co ma dwa nazwiska, a podpis wymagany jak w dowodzie... 

Bez przesady- mam 2 nazwiska, w tym jedno dość długie, imię też długie i nigdy nie wzdychałam przy podpisach

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Bez przesady- mam 2 nazwiska, w tym jedno dość długie, imię też długie i nigdy nie wzdychałam przy podpisach

Moja kolezanka w pracy ma na imie Katarzyna a nazwiska dwa i razem te nazwiska  maja 16 liter.czyli wszystko razem 25 liter. i nie narzeka.

A ja mam imie i nazwisko lacznie zawierajace 14 liter

Bo teraz coraz więcej kobiet nie chce brać nazwiska męża a mąż zony. Bo potem przy rozwodzie żona wraca do panieńskiego a dziecko zostaje z nazwiskiem byłego i kobieta ma inne nazwisko niż mąż 

Kiedyś kobietu miały nazwisko po ojcu a potem po mężu, oznaczalo że przechodzi z opieki jednego pod drugiego. Taki relikt patriarchatu 

U latynosow na się zawsze nazwisko po ojcu i po matce 

Żydem można być tylko po matce bo Żydzi uznaja że matka zawsze pewna 

Tylko w polszy jest szał że się kobiety żes.raja z żalu jak nie wezmą nazwiska po chłopie xD mentalne średniowiecze