relacja damsko - męska

Hej,
Chciałam uzyskać od Was spojrzenie na pewien temat. Jest w moim życiu pewien mężczyzna, z którym na początku złapałam bardzo dobry kontakt. Podobne poczucie humoru, chemia eh :D itd Jednak po krótkim czasie zauważyłam pewne rzeczy, które mi nie odpowiadają, dużo przeklina, nie szanuje ludzi, wywyższa się, jest próżny. Typ luzaka, bad boya. O moich obserwacjach mu powiedziałam i zaznaczyłam, że nie podoba mi się to i tamto i podałam powód. Wielce go tym uraziłam, do tego stopnia, że gdy tylko z nim o tym rozmawiałam wybuchały kłótnie. Mała poprawa nastąpiła. Jednak na krótko i zdecydowałam, że nic z tego nie będzie. On wie, że chciałabym jego zmiany i tylko wtedy będziemy się widywać, ale on uważa, że chcę nim rządzić.  Ucięłam kontakt z wyjaśnieniem czemu nie chcę kontynuacji znajomości. Mimo to facet cały czas do mnie wypisuje i chce się spotkać. Nie dociera do niego, że potrafił mnie czasem obrazić, nie przeprosił i  że ja nie chcę kontaktu. Zaznaczam, że jestem młodą nauczycielką, nie przeklinam, jestem bardzo ciepłą osobą i wesołą, szczerą, ponoć bardzo atrakcyjną :p i nie jestem uległa. On straszy o 7 lat, przystojny, dyrektor...
Nie było seksu, całowania itd
I teraz moje pytanie, jak myślicie co nim kieruje? Czemu nie przestaje skoro tak wkurzają go moje wymagania i to, że się rządzę?
Wiem, że jedyny sposób, aby dał mi spokój to całkowite ignorowanie go.