Mój ex

Witajcie. 

Może Wy mi doradzicie. Byłam w związku 4 lata z pewnym chłopakiem, miłość głęboka i jedyna. Jesteśmy z tego samego miasta, ale on pozostaje w uk gdzie ja też mieszkałam że względu na niego. Rozstalismy się 3 lata temu. Obecnie jestem w Polsce, starałam się spotykać z facetami, były to krótkie znajomości, jedna dłuższą prawie 1,5 roku. Problem polega na tym że nie potrafię zapomnieć o swoim byłym, po tym jak zobaczyłam go jakiś czas temu zaczęło mi się sypać w związku aż wtedy obecnego partnera zostawilam, ponieważ zdaje sobie sprawę z tego że nie potrafię nikogo więcej takim uczuciem obdarzyć jakim darze byłego. Rozmawialiśmy, on też żałuję, zgadzamy się w tym że byliśmy niedjorzali wtedy. Łapie mnie przez to świr, napiszę do niego raz na jakiś czas rozmawia ze mną normalnie, jest zaciekawiony tym co u mnie słychać, ale sam się nie odzywa. Pewnie wyglądam jak '' odświętna '' natretna była. Poradzcie mi co mam zrobić jak z tego wyjść bo już sama sobie nie radzę. 

On jest świadomy że ja nadal coś czuję do niego, sam mówil że tylko mnie kochał na prawde, ale miał problemy różnego rodzaju i nawet jak nasza znajomość miała być przyjacielska to nie chciał rozmawiać, teraz to się zmienia, ale to ja jak świr się zachowuje, myślę że się narzucam pisząc, a nie spotkamy się za szybko bo jestem w Polsce na stałe, 

Poradźcie

2 minuty temu, Rozmarynek napisał:

Witajcie. 

Może Wy mi doradzicie. Byłam w związku 4 lata z pewnym chłopakiem, miłość głęboka i jedyna. Jesteśmy z tego samego miasta, ale on pozostaje w uk gdzie ja też mieszkałam że względu na niego. Rozstalismy się 3 lata temu. Obecnie jestem w Polsce, starałam się spotykać z facetami, były to krótkie znajomości, jedna dłuższą prawie 1,5 roku. Problem polega na tym że nie potrafię zapomnieć o swoim byłym, po tym jak zobaczyłam go jakiś czas temu zaczęło mi się sypać w związku aż wtedy obecnego partnera zostawilam, ponieważ zdaje sobie sprawę z tego że nie potrafię nikogo więcej takim uczuciem obdarzyć jakim darze byłego. Rozmawialiśmy, on też żałuję, zgadzamy się w tym że byliśmy niedjorzali wtedy. Łapie mnie przez to świr, napiszę do niego raz na jakiś czas rozmawia ze mną normalnie, jest zaciekawiony tym co u mnie słychać, ale sam się nie odzywa. Pewnie wyglądam jak '' odświętna '' natretna była. Poradzcie mi co mam zrobić jak z tego wyjść bo już sama sobie nie radzę. 

On jest świadomy że ja nadal coś czuję do niego, sam mówil że tylko mnie kochał na prawde, ale miał problemy różnego rodzaju i nawet jak nasza znajomość miała być przyjacielska to nie chciał rozmawiać, teraz to się zmienia, ale to ja jak świr się zachowuje, myślę że się narzucam pisząc, a nie spotkamy się za szybko bo jestem w Polsce na stałe, 

Poradźcie

Wąchaj jak najwięcej męskich jaj.