Macie dostęp do prywatnych wiadomości Waszych mężów?

U nas każdy ma swoje sprzęty i raczej nikt nikogo nie podglada, przynajmniej ja nie mam takich zapedow. Szczerze to nigdy nic mnie nie niepokoilo, ale też nie interesuje mnie, z kim i o czym mój mąż rozmawia. Nie ma fb itp. komunikatorów, na maila teoretycznie mogę wejść, haslo znam, ale nie zagladalam nigdy. Tefon leży na konsoli na dole, więc mogę zajrzeć, ale po co? Jeżeli coś ma do ukrycia to niech sobie kryje, nie będę się ponizac i zaglądać nocą w jego wiadomości. 

Mam - prowadze mu dzialalnosc od strony administracyjnej, marketingowej, reklamowej, i kontaktow z klientami, ustalam jego grafik pod katem mojego, obowiazkow rodzinnych i dyspozycyjnosci jego klientow. Wiem wszystko o wszystkim ;) 

Nigdy nie czytalam i czytac nie bede czyichs pamietnikow , listow i innych prywatnych wiadomosci. Nie blokujemy przed soba kont itd, ale  i tak w nie nie patrzę,  Corka prowadzi pamietnik i pare razy na niego sie natknelam, nIgdy nie otworzyłam. Takie mamy zasady w rodzinie.

A co mnie obchodzi telefon lub komputer męża?

Do osoby, która wcześniej pisała, ze nie mają kompa, a mąż ma do jej telefonu ciągły dostęp, a swoj ma na odcisk palca i ona nie może nawet dotknąć jego tel. Kobieto OCKNIJ się!!! On grzebie Ci w telefonie, a ty nie masz żadnego dostępu do jego?? Zablokuj swoj!!