UWAGA!!! Lek. wet. Katarzyna Piątyszek z Opalenicy

21 minut temu, Gość gosc napisał:

rozwazalas leczenie?

Wypierdalaj z mojego tematu ostrzegam Cię, nikt Cie nie prosi o moje diagnozy, ze mną wszystko w porządku za to z Tobą chyba nie. Nos w dupe, tam problemów szukej.

5 minut temu, Gość gość napisał:

Zgłoszony temat do moderacji, mam nadzieję że zostanie usunięty.

Gadaj ... ze mną a nie uciekaj jak szczur

8 minut temu, Gość gość napisał:

Zgłoszony temat do moderacji, mam nadzieję że zostanie usunięty.

Widać się boisz starcia ze mną

Ktoś tu ma problemy, i to nie byle jakie. Tu trzeba lekarza, a nie weterynarza.

7 minut temu, Gość Lariaa napisał:

. Nos w dupe, tam problemów szukej.

Widać masz doswiadczenie. Opowiedz jak to się robi

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Ktoś tu ma problemy, i to nie byle jakie. Tu trzeba lekarza, a nie weterynarza.

Tobie by się przydał, wyleczy Ci wściekliznę i wredność. Ja nie mam żadnych problemów, jestem zdrowa i silna dzięki zdrowemu trybowi życia i diecie, nie jak wy z organizmami pełnymi toksyn i chemii. Bierzcie przykład ze mnie to wam się oczy otworzą. Próbowałam dać wam szansę na nowe życie.

A świstak zawija w sreberka

Jestem bioenergoterapeutą i potrafię leczyć się sama, nie potrzebuje lekarzy.

I proszę się ze mnie nie śmiać bo nie wiem co was bawi

Ale beka

Weganka, wegetarianka, bioenergoterapeutka, feministka.... pewnie do tego jeździsz na rowerze bez skarpetek? nie za dużo tych świrów na jednego świra?

Ludzie zejdźcie z niej, co? Dziewczyna się unosi bardzo mocno bo ludzie ze stępioną wrażliwością, moim zdaniem egoiści (bo zabijanie dla kaprysu czy jest innym jak egoizmem?) nie potrafią, wręcz nie chcą zapierając się rękami i nogami przyjąć na chwilę jej punktu widzenia. Ostrzega osoby, które myślą jak ona żeby nie ładowały kasy w osoby zboczone czyli wymienioną samicę homo sapiens ze spluwą, bo człowiekiem bym tego nie nazwała..

Z głodu zabiły każdy, ale zabicie 56 kaczek z powodu jakiejś kultury, która zadaje ból, niszczy i dewastuje... Kultura powinna rozwijać, poszerzać horyzonty, zwiększać świadomość, a nie unicestwiać. 

Zabijanie jest złe jakiekolwiek by nie było. Zwierzę tak samo jak człowiek ma nogi, mózg, serce i wierzcie mi chce żyć. Co nam złego zrobiły kaczki? Nic. A co my złego robimy im? Sami się nad tym zastanówcie...macie mózgi, ruszcie nimi. Powielanie schematów myślenia jest proste, wysilcie się i sami się pomyślcie co jest dobre, a co złe. Podejrzewam że część z was to katolicy, jest takie przykazanie moi drodzy "Nie zabijaj". Jak je interpretujecie? Napiszcie mi, jestem ciekawa waszego zdania. 

Nawiedzona, i tyle.

Ty egoistka przeczytaj co to jest zboczenie, a potem dyskutuj.

Gość, gość, jak Pan/Pani ma okazywać szacunek czemuś co nie jest człowiekiem skoro nie okazuje go człowiekowi, bo zapewniam kotem nie jestem XD Poziom gimbazy póki co, poczekamy na odpowiedź. 

Mówimy o zboczeniu jako odchyleniu od normy. I zabijanie bez uzasadnienia czymś takim jest. Nie znam w moim otoczeniu nikogo, kto zabijałby dla przyjemności. Być może wynika to z faktu, że otaczają mnie normalni ludzie, nie zwyrodnialcy. Idąc tym tropem większość, która nie czerpie satysfakcji z zabijania z główką ma wszystko okej, a mniejszość, która to lubi, ba, nawet popiera ma coś źle poukładane w czerepie i powinna udać się do psychologa po diazepam. 

Ps: Poza tym, proszę wyciągnij sobie ten korek, bo zaraz eksplodujesz z oburzenia jak to ja mam przeczytać, a potem dyskutować. Dużo już w tych i pokrewnych tematach poczytałam, przemyślałam i wyrażam swoje zdanie, którego Ty wcale nie musisz popierać, ale ociupina kultury by się przydała, serio. 

2 godziny temu, Gość Egoistka napisał:

"Nie zabijaj". Jak je interpretujecie? Napiszcie mi, jestem ciekawa waszego zdania. 

Tłumaczenie tego przykazania nie jest zbyt fortunne. Powinno brzmieć: "nie morduj". Człowiek jest mięsożerny. I jak nie je mięsa - to świruje.  Co można zaobserwować u niektórych dyskutantek.

Jeśli ta pani wet. zabiła 56 kaczek, żeby je zjeść - to wszystko O.K.

2 godziny temu, Gość Egoistka napisał:

część z was to katolicy, jest takie przykazanie moi drodzy "Nie zabijaj".

Jeszcze nie słyszałem, żeby jakiś ksiądz kazał się spowiadać z zabicia kury na niedzielny rosół. A ty??

Pieczone kaczki. Mniam, mniam.

2 godziny temu, Gość Egoistka napisał:

Zabijanie jest złe jakiekolwiek by nie było

Więc dlaczego się myjesz? Dlaczego odkurzasz? Zabijasz w ten sposób miliony istnień, które CHCĄ ŻYĆ!!! Gdzie jest twoja konsekwencja? GDZIE??

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Więc dlaczego się myjesz? Dlaczego odkurzasz? Zabijasz w ten sposób miliony istnień, które CHCĄ ŻYĆ!!! Gdzie jest twoja konsekwencja? GDZIE??

10/10

Jak widać wegetarianki, weganki i feministki nie mają ŻADNYCH argumentów.

Pozostaje im tylko bezsilna złość, obelgi i piana na pyskach....

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Tłumaczenie tego przykazania nie jest zbyt fortunne. Powinno brzmieć: "nie morduj". Człowiek jest mięsożerny. I jak nie je mięsa - to świruje.  Co można zaobserwować u niektórych dyskutantek.

Jeśli ta pani wet. zabiła 56 kaczek, żeby je zjeść - to wszystko O.K.

Co do tłumaczenia się zgadzam. Natomiast człowiek nie jest mięsożerny. Jest "wszystkożerny", że to tak ujmę mięso powinno być uzupełnieniem diety nie główną bazą. Nie mówią tak sami weganie i wegetarianie, tylko lekarze, dietetycy, czyli osoby, które się na tym znają. 

Ona nie "świruje od niejedzenia mięsa XD Ona "świruje", bo widzi to czego inni nie widzą. Zostaliśmy wszyscy na mięsie wychowani, na obiadki było schabowe, na kolacje paróweczki i nie należy się dziwić, że dużej części nie chce się zmieniać przyzwyczajeń. Ona zmieniła ponieważ zrozumiała, że lepiej jej będzie, kiedy nie zje czegoś co całe życie trzymane było w czymś przypominającym zwierzęcy obóz zagłady. Ponieważ jest człowiekiem i myśli. I wymyśliła, że nie chce brać udziału w czymś co dla niej jest chorym procederem. Tyle. Ma prawo. 

Natomiast reszta ma to gdzieś, bo ma własne życie, a poza tym po co się wysilać i zmieniać coś, co jest dla nich ok. Też ma prawo. 

Wątpię, żeby zabiła aż tyle żeby zjeść. Ten sadystyczny uśmieszek na zdjęciu, kiedy stała w otoczeniu tym martwych kaczek ukazywał coś innego. Wydaje mi się, że zabijanie może uzależniać, tak jak picie alkoholu, bo przecież myśliwi polują przez nikogo nie przymuszani, prawda? 

Jak chcesz to sobie poczytaj, artykuł nie jest stronniczy, a dość refleksyjny: https://www.vice.com/pl/article/vbbyy8/dlaczego-zabijanie-zwierzat-sprawia-przyjemnosc

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Więc dlaczego się myjesz? Dlaczego odkurzasz? Zabijasz w ten sposób miliony istnień, które CHCĄ ŻYĆ!!! Gdzie jest twoja konsekwencja? GDZIE??

To jest porównanie? Serio? Coś koniecznego przykładasz do sadystycznej uciechy?

Jak tak czytam wasze posty to odnoszę wrażenie, że całe koło łowieckie pani K. rzuciło się żeby ją bronić 

1 minutę temu, Gość Egoistka napisał:

Natomiast człowiek nie jest mięsożerny. Jest "wszystkożerny", że to tak ujmę mięso powinno być uzupełnieniem diety nie główną bazą.

Wszystkożerny czyli także żrący mięso, a nie tylko brokuły i karczochy. Z człowiekowatych większość małp jest roślinożerna - te najbardziej inteligentne (szympansy) jedzą również mięso. Człowiek przestał być małpą, kiedy (m.in) zaczął jeść mięso. Jedzenie salaty i grochu uwstecznia (również intelektualnie). Po prostu pory i selery nie są wydajnym paliwem dla mózgu.

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak widać wegetarianki, weganki i feministki nie mają ŻADNYCH argumentów.

Pozostaje im tylko bezsilna złość, obelgi i piana na pyskach....

Nie jestem wegetarianką ani niczym innym co Pan wymienił. 

A jakie Pan ma argumenty? Tylko mądre, proszę.

Czy obraziłam tu kogokolwiek, albo oplułam pianą? 

Zostawmy już tą panią K. - nie jest warta aż takiej uwagi.

Skupmy się na nie jedzeniu mięsa i związanymi z tym konsekwencjami - a po twoich postach wyraźnie widać, że spustoszenia są ogromne!!!

11 minut temu, Gość Egoistka napisał:

Co do tłumaczenia się zgadzam. Natomiast człowiek nie jest mięsożerny. Jest "wszystkożerny", że to tak ujmę mięso powinno być uzupełnieniem diety nie główną bazą. Nie mówią tak sami weganie i wegetarianie, tylko lekarze, dietetycy, czyli osoby, które się na tym znają. 

Ona nie "świruje od niejedzenia mięsa XD Ona "świruje", bo widzi to czego inni nie widzą. Zostaliśmy wszyscy na mięsie wychowani, na obiadki było schabowe, na kolacje paróweczki i nie należy się dziwić, że dużej części nie chce się zmieniać przyzwyczajeń. Ona zmieniła ponieważ zrozumiała, że lepiej jej będzie, kiedy nie zje czegoś co całe życie trzymane było w czymś przypominającym zwierzęcy obóz zagłady. Ponieważ jest człowiekiem i myśli. I wymyśliła, że nie chce brać udziału w czymś co dla niej jest chorym procederem. Tyle. Ma prawo. 

Natomiast reszta ma to gdzieś, bo ma własne życie, a poza tym po co się wysilać i zmieniać coś, co jest dla nich ok. Też ma prawo. 

Wątpię, żeby zabiła aż tyle żeby zjeść. Ten sadystyczny uśmieszek na zdjęciu, kiedy stała w otoczeniu tym martwych kaczek ukazywał coś innego. Wydaje mi się, że zabijanie może uzależniać, tak jak picie alkoholu, bo przecież myśliwi polują przez nikogo nie przymuszani, prawda? 

Jak chcesz to sobie poczytaj, artykuł nie jest stronniczy, a dość refleksyjny: https://www.vice.com/pl/article/vbbyy8/dlaczego-zabijanie-zwierzat-sprawia-przyjemnosc

 

 

Oczywiście że ma prawo, ale zauważ ze to autorka próbuje narzucać innym swoja wole. Publiczne wyzywanie jest dla Ciebie ok?

Kolejna sprawa, myslisz że kaczki sa wyrzucane? A w ubojni ten co zabija,  sam je tyle zjada-pomyśl trochę, to nie boli.

Moze jeszcze innym zabronicie jest potrawy mięsne?

9 minut temu, Gość Egoistka napisał:

Nie jestem wegetarianką ani niczym innym co Pan wymienił. 

A jakie Pan ma argumenty? Tylko mądre, proszę.

Czy obraziłam tu kogokolwiek, albo oplułam pianą? 

TA, nie obraziłas nikogo, ale kazać myśliwym jesc diazepam to jest ok, wg Ciebie? Inna sprawa zastanawiające, skąd znasz ten lek? Bo ja na necie musiałam sprawdzic.

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Wszystkożerny czyli także żrący mięso, a nie tylko brokuły i karczochy. Z człowiekowatych większość małp jest roślinożerna - te najbardziej inteligentne (szympansy) jedzą również mięso. Człowiek przestał być małpą, kiedy (m.in) zaczął jeść mięso. Jedzenie salaty i grochu uwstecznia (również intelektualnie). Po prostu pory i selery nie są wydajnym paliwem dla mózgu.

Ja tam lubię brokuły, karczoch jest obrzydliwy. Zarówno człowiek jak i małpa są zwierzętami. Człowiek nie pochodzi od małpy. To jest największy ewolucyjny mit. Człowiek i współczesne małpy mają jedynie wspólnych przodków. 5 milionów lat temu żyło zwierzę, którego potomkami genetycznie są małpy i ludzie. Czyli to, że małpa czasem zje padlinę czyni ją mniej małpią, a bardziej ludzką?

Proszę o dane pokazujące, że jedzenie sałaty i grochu uwstecznia. Bo z tego co wiem warzywka są zalecane w każdym posiłku. 

Co do mięsa to jest ono na liście czynników rakotwórczych Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem w skrócie IARC.

Paliwem są węglowodany, a w mięsie ich nie ma... 

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Zostawmy już tą panią K. - nie jest warta aż takiej uwagi.

Skupmy się na nie jedzeniu mięsa i związanymi z tym konsekwencjami - a po twoich postach wyraźnie widać, że spustoszenia są ogromne!!!

Mogłabym powiedzieć to samo...  

Dobrze, zacznijmy od podstaw. Co znajduje się w mięsie?