Wystawila mnie fryzjerka, czy jest sens odegrac sie? Zrobilybyscie tak na moim miejscu?

Mialam fryzjerke i makijazystke w jednej osobie. Czesala mnie i malowala raz z dojazdem do domu. Na kolejna impreze, wesele brata, zapisalam sie do niej, dosyc wczesnie na 12. Ona powiedziala, ze dobrze, ze ta godzina wczesna, bo tego dnia ma tez impreze rodzinna.

Potwierdzila ze jestesmy umowione kilka dni przed weselem.

W dniu wesela godz 12 i jej nie ma, o 12.15 zadzwonilam. Nie odebrala. Zadzwonilam drugi raz. Po jakis 30 min odpisala, ze jadac do mnie miala stluczke i nie wie czy dojedzie, nawet na chwile sama nie zadzwonila. Napisala ze da znac czy dojedzie, nie odezwala sie juz w ogole, nawet glupiego przepraszam. Strescilam troche ale ogolnie na 99.9 % to byla sciema. 

Zalezalo mi zeby fajnie wyglądać a sama nie umiem ladnie czesac sie i malowac wieczorowo.

Ostatecznie na ostatnia chwile uczesala mnie sasiadka.

Tak mi chodzi po glowie, zeby wciągnąć moze kolezanka zeby zadzwonila i umowila nawet i 2-3 osoby i to ja wystawic do wiatru tym razem...

Wiem ze ta pani dorabia sobie, nie wiem w ktorym salonie pracuje. Numer znalazlam za pierwszym razem na ogloszeniu na olx. 

Zrobilybyscie tak?

Nie, pamietaj karma wraca! Uczesala Cie sasiadka,zaoszczedzilas kilkadziesiat zl, wez se kup jakies spinki, tak by na szybko mozna bylo wlosy spiac. Na szybko a wygladalo jakby cie mistrz nozyczek czesal. Olej fryzierke

Popukaj się w głowę. Sprawdzona fryzjerka miała stłuczkę, a Ty zamiast wykazać odrobinę zrozumienia to wymyślasz jakieś zemsty. Normalne zachowanie to nie jest.

Nie ma za co się mścić, ale to nie zmienia faktu, że tak się nie robi. Jeśli nie wylądowała w szpitalu to po wezwaniu policji powinna zadzwonić i przedstawić sytuację. Podstawy kultury i tyle.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie ma za co się mścić, ale to nie zmienia faktu, że tak się nie robi. Jeśli nie wylądowała w szpitalu to po wezwaniu policji powinna zadzwonić i przedstawić sytuację. Podstawy kultury i tyle. 

Jasne, że powinna ale widocznie nie miała głowy i chyba każdy normalny człowiek by to zrozumiał i machnął ręką.

Nie słuchaj tych bredni, ze "karma wraca" ble ble ble rzyg. Srarma wraca a nie karma.

Kazde zło musi zostać skarcone i Ty powinnas się zemścić. Zrób to co Ci chodzi po głowie.

Ja kiedys byłem takim frajerem co innym odpuszczam, teraz odgrywam się tak samo takim ćwokom i lepiej mi się zyje. Czują respekt.

Ale to ze stluczka to byla sciema. Gdybym ja nie odezwała sie to ona milczalaby... nawet nie odpisala ze nie da rady przyjechac tylko trzymala w niepewności.

Ciekawe, czy ty zdenerwowana stłuczką, myslalabys o jakiejś dziuni, która nie umie się uczesać. Wypadki chodzą po ludziach. Powinna później zadzwonić, ale nie wszyscy, niestety, są dobrze wychowani.

Zemsta... ...yczne. Jak w podstawówce.

15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ciekawe, czy ty zdenerwowana stłuczką, myslalabys o jakiejś dziuni, która nie umie się uczesać. Wypadki chodzą po ludziach. Powinna później zadzwonić, ale nie wszyscy, niestety, są dobrze wychowani.

 

Wypadki chodza po ludziach,ale kobieta jechala do klientki. Zachowala bardzo nieprofesjonalnie. Jak juz sama spanikowala to powinna przynajmniej odebrac tel. Ja bym zrezygnowala z uslug takiej osoby. 

..ile ty masz lat? Matko boska, jakies intrygi etmyslasz.daj spokoj

Puknij się w głowę, nie wystawia się stałych klientów więc coś musiało być na rzeczy. A może zauważyła że ma do czynienia z wrednym babskiem i chciała żebyś się obraziła i dała jej spokój

Trudno nieraz uwierzyć jak zepsute i msciwe potrafią być baby. Szok. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Wypadki chodza po ludziach,ale kobieta jechala do klientki. Zachowala bardzo nieprofesjonalnie. Jak juz sama spanikowala to powinna przynajmniej odebrac tel. Ja bym zrezygnowala z uslug takiej osoby. 

Akurat odbieranie telefonu w trakcie zdarzenia drogowego to nie jest żadne "przynajmniej".

Jezeli kobieta miala stluczke, jeszcze byc moze trafila na kogos kto zamiast rozmawiac awanturowal sie, to ostatnia rzecza o ktorej myslala bylo dzwonienie lub odbieranie telefonu. Zapewne skontaktowalaby sie gdy sytuacja by juz sie wyjasnila. Tu sie nie ma za co mscic. Zreszta jakim trzeba byc podczlowiekiem by wymyslac zemste za to, ze ktos Cie nie uczesal i nie umalowal na impreze. Rece opadaja. Ze tez matka ziemia nosi takie osoby.

26 minut temu, Gość Ags napisał:

Jezeli kobieta miala stluczke, jeszcze byc moze trafila na kogos kto zamiast rozmawiac awanturowal sie, to ostatnia rzecza o ktorej myslala bylo dzwonienie lub odbieranie telefonu. Zapewne skontaktowalaby sie gdy sytuacja by juz sie wyjasnila. Tu sie nie ma za co mscic. Zreszta jakim trzeba byc podczlowiekiem by wymyslac zemste za to, ze ktos Cie nie uczesal i nie umalowal na impreze. Rece opadaja. Ze tez matka ziemia nosi takie osoby.

Dokladnie

Pomysł na poziomie dziewczynki z podstawówki. Ty dorosła jesteś? Nie ośmieszaj się, po prostu nie korzystaj więcej z jej usług jak nie pasuje. BTW nie wiem co za problem pójść na imprezę z codzienną fryzurą i makijażem. 

6 godzin temu, Gość Ags napisał:

Jezeli kobieta miala stluczke, jeszcze byc moze trafila na kogos kto zamiast rozmawiac awanturowal sie, to ostatnia rzecza o ktorej myslala bylo dzwonienie lub odbieranie telefonu. Zapewne skontaktowalaby sie gdy sytuacja by juz sie wyjasnila. Tu sie nie ma za co mscic. Zreszta jakim trzeba byc podczlowiekiem by wymyslac zemste za to, ze ktos Cie nie uczesal i nie umalowal na impreze. Rece opadaja. Ze tez matka ziemia nosi takie osoby.

Umowilam sie sporo wczesniej. Nawet gdyby spoznila sie 2-3 h to zdazylabym na slub. Jej ostatnia wiadomosc to ze da znac czy wyrobi sie. A nawęt nic wiecej nie napisala. To jest jakas jej praca, zobowiazanie, a nie czesanie za darmo kolezanki. 

A gdyby jechala do normalnej etatowej pracy i miala stluczke to uwazasz ze tez nie powinna nikogo w pracy informowac, tylko nie przyjsc, bo ma takie prawo? Bez zadnego wyjasnienia itp? Uwazasz ze pracodawca pizwolilby sobie na takie cos?

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Pomysł na poziomie dziewczynki z podstawówki. Ty dorosła jesteś? Nie ośmieszaj się, po prostu nie korzystaj więcej z jej usług jak nie pasuje. BTW nie wiem co za problem pójść na imprezę z codzienną fryzurą i makijażem. 

Ty pewnie nie wiesz nawet co to za problem bylby pojsc w jeansach i sandalach ze skarpetami na wesele.

7 godzin temu, Gość gość napisał:

Puknij się w głowę, nie wystawia się stałych klientów więc coś musiało być na rzeczy. A może zauważyła że ma do czynienia z wrednym babskiem i chciała żebyś się obraziła i dała jej spokój

Jeden raz wczesniej korzystalam z jej uslug i bylo ok, nie nazwałbym sie stala klientka. Nie wystawia sie zarowno stslych jak i pierwszych klientow.

Wystarczy jakby odwolala usluge, a nie sciemniala bo nie wierze w ta stluczke. A nawet gdyby to mogla napisac ze nie da rady. A nie trzymac mnie w niepewnosci. Jak pisala ze moze zdazy to rownie dobrze moglaby napisac ze nie da rady, wiec w takim szoku nie byla ze nie mogla odezwac sie.

Czy naprawde uwazacie ze fryzjerka jest w porzafku a ja czepiam sie?

Ja uważam, że fryzjerka zachowała się bardzo nieprofesjonalnie, a Ty masz prawo być zła. 

Ta, stłuczka... osoby prowadzące działalność związaną z dojazdem do klienta, często stosują to jako łatwą do łyknięcia wymówkę, kiedy nie zdążą na czas albo nie chcą czy nie mogą przyjechać z przyczyn mocno osobistych. Klientów nie interesuje że mają bad day bo teściowa zrobiła awanturę albo pijany mąż zażygał pół mieszkania, albo trzeba jechać z kotem do weterynarza, "stłuczka", ewentualnie "awaria samochodu" to eleganckie i akceptowalne wytłumaczenia, siła wyższa, jakby nie było, no i człowiek ma problem więc nie będziemy mu dowalać. Znam to z bliskiego otoczenia

Inna sprawa że bym się nie odgrywała, bo to jednak dziecinne. Profesjonalistę stać na "przepraszam" w takiej sytuacji, nie wyobrażam sobie że w pracy warczę na ludzi czy zaniedbuję swoje obowiązki i tłumaczę to chorobą mamy, ząbkowaniem dziecka, złym samopoczuciem bo ciśnienie niskie czy czymkolwiek innym. Klientów to nie obchodzi, mają mieć to za co płacą, a ja się do tego zobowiązuję, jeśli nie mogę się wywiązać- to moja wina i koniec tematu. 

Dnia 21.08.2019 o 09:53, Gość Gość napisał:

 BTW nie wiem co za problem pójść na imprezę z codzienną fryzurą i makijażem. 

Pewnie jakaś pasztetówa i jak się nie 'zrobi', to ją na imprezie mylą z miotłą. Bywają takie chodzące paszczury. Nic dziwnego, że wredna i mściwa.

A ja Cię rozumiem i pomysł z wystawieniem jest jak najbardziej ok. Wypadki chodzą po ludziach (jeśli to w ogóle była prawda), ale można się zachować jak dorosły człowiek i napisać wprost, że się odwołuje wizytę. Na przyszłość polecam jednak sprawdzone usługi w salonie, kosztuje to sporo, ale jest pewność, że będzie się wyglądać pięknie

Dnia 21.08.2019 o 15:36, Gość Marta napisał:

Ty pewnie nie wiesz nawet co to za problem bylby pojsc w jeansach i sandalach ze skarpetami na wesele.

Nie za bardzo wiem o co Ci chodzi. Ja tam wyglądam bardzo dobrze z normalną fryzurą i makijażem. Zresztą 90 % kobiet wygląda gorzej niż zwykle z tymi ...ycznymi upięciami weselnymi i przesadzonym makijażem od wizażystki.