Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mąż

Moja zona nic nie ogarnia

Polecane posty

Gość Mąż

Moja żona kiedyś na studiach i obecnie w pracy radzi sobie świetnie. Jednak gdy znajduje się w domu mam wrażenie, że jest opóźniona umysłowo. Nie ważne ile razy bym jej powtarzał, nie potrafi się czymś zainteresować, zaangażować, pomyśleć zanim coś zrobi lub powie. Wszystko muszę jej pozywać, tłumaczyć i jej pilnować żeby nic nie ...ała. Kiedyś łudziłem się, że nie każdy musi wszystko od razu ogarniać i z czasem się nauczy. Jednak gdy tłumaczysz tą samą banalną kwestię setny raz i wiesz, że nie ostatni trudno to wytrzymać.

Problem dotyczy to seksu, gotowania, obowiązków domowych dosłownie wszystkiego. Próbowałem z nią dyskutować na spokojnie na różne sposoby, teraz już coraz częściej puszczają mi nerwy gdy widzę jak po raz kolejny ...i jakąś błahostkę o której już wielokrotnie gadaliśmy. Gdy zwrócę jej uwagę patrzy się tylko na mnie tymi swoimi durnymi ślepiami i nic nawet nie powie. Próbowałem dociekać co myśli gdy znajduje się w tej tępej bezczynności, dlaczego nic nie mówi? No ... nic!

Jak do niej trafić? Bo coraz poważniej myślę o rozwodzie, jestem jeszcze w miarę młody i nie chcę się męczyć całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Widziały gały co brały 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
1 godzinę temu, Gość Mąż napisał:

Moja żona kiedyś na studiach i obecnie w pracy radzi sobie świetnie. Jednak gdy znajduje się w domu mam wrażenie, że jest opóźniona umysłowo. Nie ważne ile razy bym jej powtarzał, nie potrafi się czymś zainteresować, zaangażować, pomyśleć zanim coś zrobi lub powie. Wszystko muszę jej pozywać, tłumaczyć i jej pilnować żeby nic nie ...ała. Kiedyś łudziłem się, że nie każdy musi wszystko od razu ogarniać i z czasem się nauczy. Jednak gdy tłumaczysz tą samą banalną kwestię setny raz i wiesz, że nie ostatni trudno to wytrzymać.

Problem dotyczy to seksu, gotowania, obowiązków domowych dosłownie wszystkiego. Próbowałem z nią dyskutować na spokojnie na różne sposoby, teraz już coraz częściej puszczają mi nerwy gdy widzę jak po raz kolejny ...i jakąś błahostkę o której już wielokrotnie gadaliśmy. Gdy zwrócę jej uwagę patrzy się tylko na mnie tymi swoimi durnymi ślepiami i nic nawet nie powie. Próbowałem dociekać co myśli gdy znajduje się w tej tępej bezczynności, dlaczego nic nie mówi? No ... nic!

Jak do niej trafić? Bo coraz poważniej myślę o rozwodzie, jestem jeszcze w miarę młody i nie chcę się męczyć całe życie.

Podaj przykład? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Skoro radzi sobie świetnie w pracy to pomyślcie o zatrudnieniu pomocy domowej, a jadajcie na mieście. Zresztą skoro Ty tak dobrze ogarniasz sprawy domowe to też możesz się nimi zajmować. W ilu związkach kobieta zajmuje się wszystkim, a facet nawet pralki nie umie włączyć i nie wie gdzie jest sól? Wdrożcie odwrotny model i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Git kobieta
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Skoro radzi sobie świetnie w pracy to pomyślcie o zatrudnieniu pomocy domowej, a jadajcie na mieście. Zresztą skoro Ty tak dobrze ogarniasz sprawy domowe to też możesz się nimi zajmować. W ilu związkach kobieta zajmuje się wszystkim, a facet nawet pralki nie umie włączyć i nie wie gdzie jest sól? Wdrożcie odwrotny model i tyle.

Dokladnie. I mysle ze zona tego pana to robi. Madra kobieta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uftydyt

Chciałeś służącą a się nie udało hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Twoja zona jest niedomyślna jak większosć facetów 😄

To teraz wczuj się w to, jakczuje się większość żon - i dziwisz się jeszcze, że narzekamy na mężów? 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam to samo ze swoim facetem przy, je, Bem. 😀😂 Tak lub podobnie kończy się każda 'milosc'. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Autor to porażka , współczuje żonie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :):)

Wymień na lepszy model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż

Problem polega na tym, że nie dam rady wszystkiego robić za nią. Mam swoją pracę swoje obowiązki. Coś co dla niej jest wielkim problemem np. przesadzanie kwiatków, obsługa piekarnika, zapamiętanie przepisu, zakup czegoś do mieszkania, sprzątanie po gotowaniu lub pomysł na coś ciekawszego do jedzenia jest dla mnie banałem. To tylko mały wycinek rzeczy które przyszły mi do głowy, tego jest dziesiątki dziennie... nie ważne z czym bym ją zostawił i tak nie da rady sama.

Oczywiście na ... gierki na telefonie ma czas, na nawijanie z koleżankami też no i na Netflixia. Tylko jakoś brakuje go zawsze żeby coś w domu ogarnąć, zrobić, pomyśleć żeby było lepiej.

Przez pół miesiąca głowa ja boli i informuje mnie o tym 20 razy dziennie (teściowa ma to samo). Zazwyczaj nie ma nic do powiedzenia oprócz tego co się w pracy działo, nie interesuje się wydarzeniami na świecie, nie ma poglądów na jakiejś kontrowersyjne sprawny. Ogólnie mam wrażenie, że unika myślenia poza pracą. Jak już się raz na kiedyś wysili to zazwyczaj jest to tak głupie, że żałuję tego że zadałem pytanie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antropolog
26 minut temu, Gość Mąż napisał:

Problem polega na tym, że nie dam rady wszystkiego robić za nią. Mam swoją pracę swoje obowiązki. Coś co dla niej jest wielkim problemem np. przesadzanie kwiatków, obsługa piekarnika, zapamiętanie przepisu, zakup czegoś do mieszkania, sprzątanie po gotowaniu lub pomysł na coś ciekawszego do jedzenia jest dla mnie banałem. To tylko mały wycinek rzeczy które przyszły mi do głowy, tego jest dziesiątki dziennie... nie ważne z czym bym ją zostawił i tak nie da rady sama.

Oczywiście na ... gierki na telefonie ma czas, na nawijanie z koleżankami też no i na Netflixia. Tylko jakoś brakuje go zawsze żeby coś w domu ogarnąć, zrobić, pomyśleć żeby było lepiej.

Przez pół miesiąca głowa ja boli i informuje mnie o tym 20 razy dziennie (teściowa ma to samo). Zazwyczaj nie ma nic do powiedzenia oprócz tego co się w pracy działo, nie interesuje się wydarzeniami na świecie, nie ma poglądów na jakiejś kontrowersyjne sprawny. Ogólnie mam wrażenie, że unika myślenia poza pracą. Jak już się raz na kiedyś wysili to zazwyczaj jest to tak głupie, że żałuję tego że zadałem pytanie 

Wszystkie takie są, to brakujące ogniwo i niestety bliżej im do małp niż do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacek Z
Dnia 25.08.2019 o 07:18, Gość Mąż napisał:

Moja żona kiedyś na studiach i obecnie w pracy radzi sobie świetnie. Jednak gdy znajduje się w domu mam wrażenie, że jest opóźniona umysłowo. Nie ważne ile razy bym jej powtarzał, nie potrafi się czymś zainteresować, zaangażować, pomyśleć zanim coś zrobi lub powie. Wszystko muszę jej pozywać, tłumaczyć i jej pilnować żeby nic nie ...ała. Kiedyś łudziłem się, że nie każdy musi wszystko od razu ogarniać i z czasem się nauczy. Jednak gdy tłumaczysz tą samą banalną kwestię setny raz i wiesz, że nie ostatni trudno to wytrzymać.

Problem dotyczy to seksu, gotowania, obowiązków domowych dosłownie wszystkiego. Próbowałem z nią dyskutować na spokojnie na różne sposoby, teraz już coraz częściej puszczają mi nerwy gdy widzę jak po raz kolejny ...i jakąś błahostkę o której już wielokrotnie gadaliśmy. Gdy zwrócę jej uwagę patrzy się tylko na mnie tymi swoimi durnymi ślepiami i nic nawet nie powie. Próbowałem dociekać co myśli gdy znajduje się w tej tępej bezczynności, dlaczego nic nie mówi? No ... nic!

Jak do niej trafić? Bo coraz poważniej myślę o rozwodzie, jestem jeszcze w miarę młody i nie chcę się męczyć całe życie.

Kopnij ją w w doope bo jest nieudaczniczką życiową, co z tego że zrobiła studia jak nie potrafi nic przydatnego. Jest produktem lewicowym, czyli robocik do orania w korpo. W domu i w łóżku poniżej zera. Zmień kobiete na bardziej ogarniętą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacek Z
3 godziny temu, Gość Mąż napisał:

Problem polega na tym, że nie dam rady wszystkiego robić za nią. Mam swoją pracę swoje obowiązki. Coś co dla niej jest wielkim problemem np. przesadzanie kwiatków, obsługa piekarnika, zapamiętanie przepisu, zakup czegoś do mieszkania, sprzątanie po gotowaniu lub pomysł na coś ciekawszego do jedzenia jest dla mnie banałem. To tylko mały wycinek rzeczy które przyszły mi do głowy, tego jest dziesiątki dziennie... nie ważne z czym bym ją zostawił i tak nie da rady sama.

Oczywiście na ... gierki na telefonie ma czas, na nawijanie z koleżankami też no i na Netflixia. Tylko jakoś brakuje go zawsze żeby coś w domu ogarnąć, zrobić, pomyśleć żeby było lepiej.

Przez pół miesiąca głowa ja boli i informuje mnie o tym 20 razy dziennie (teściowa ma to samo). Zazwyczaj nie ma nic do powiedzenia oprócz tego co się w pracy działo, nie interesuje się wydarzeniami na świecie, nie ma poglądów na jakiejś kontrowersyjne sprawny. Ogólnie mam wrażenie, że unika myślenia poza pracą. Jak już się raz na kiedyś wysili to zazwyczaj jest to tak głupie, że żałuję tego że zadałem pytanie 

Wziałeś pustaczke i nieudaczniczke. Ładna chociaż? Dobrze się ruha?  Ale z czasem zbrzydnie i co z niej będzie?

Rzucaj ją i wymiana, tracisz z nią czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Semafor
3 godziny temu, Gość Antropolog napisał:

Wszystkie takie są, to brakujące ogniwo i niestety bliżej im do małp niż do ludzi

90% bab to pustaki, często z magistrem, głupie po studiach szczególnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
4 godziny temu, Gość Mąż napisał:

sprzątanie po gotowaniu lub pomysł na coś ciekawszego do jedzenia jest dla mnie banałem. To tylko mały wycinek rzeczy które przyszły mi do głowy, tego jest dziesiątki dziennie... nie ważne z czym bym ją zostawił i tak nie da rady sama.

Oczywiście na ... gierki na telefonie ma czas, na nawijanie z koleżankami też no i na Netflixia. Tylko jakoś brakuje go zawsze żeby coś w domu ogarnąć, zrobić, pomyśleć żeby było lepiej.

Mezu, zona nie jest do ogarniania twojej rzeczywistosci. Chcesz jesc nie banalnie, to sobie zrob, albo zamow. Dobrze sobie radzi w pracy? Super, zatrudnijcie pomoc domowa. Ja nie ogarniam jak dobrze radzace sobie kobiety wychodza za maz za takich Id/jo/tow..nie ma ci sie dziwic ze szuka ucieczki w telefonie i pogaduchach z kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochliwy
Przed chwilą, Gość Lola114 napisał:

Mezu, zona nie jest do ogarniania twojej rzeczywistosci. Chcesz jesc nie banalnie, to sobie zrob, albo zamow. Dobrze sobie radzi w pracy? Super, zatrudnijcie pomoc domowa. Ja nie ogarniam jak dobrze radzace sobie kobiety wychodza za maz za takich Id/jo/tow..nie ma ci sie dziwic ze szuka ucieczki w telefonie i pogaduchach z kolezankami

 Marudzisz. Jakbym cię dobrze codziennie dmuchał, to super śniadanka byś szykowała i rosołki gotowała 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Antropolog napisał:

Wszystkie takie są, to brakujące ogniwo i niestety bliżej im do małp niż do ludzi

No wiesz... jak mogłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
40 minut temu, Gość Kochliwy napisał:

 Marudzisz. Jakbym cię dobrze codziennie dmuchał, to super śniadanka byś szykowała i rosołki gotowała 😉

Rosolow bym nie gotowala ani sniadanka nie szykowala😁. Z dmuchaniem lub bez😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż
2 godziny temu, Gość Lola114 napisał:

Mezu, zona nie jest do ogarniania twojej rzeczywistosci. Chcesz jesc nie banalnie, to sobie zrob, albo zamow. Dobrze sobie radzi w pracy? Super, zatrudnijcie pomoc domowa. Ja nie ogarniam jak dobrze radzace sobie kobiety wychodza za maz za takich Id/jo/tow..nie ma ci sie dziwic ze szuka ucieczki w telefonie i pogaduchach z kolezankami

Feministka czy troll? Chociaż co to za różnica? To prawie jedno i to samo. Czy ja jestem od ogarniania jej rzeczywistości? Gotuje od niej dużo lepiej, potrafię czerpać inspirację, ogarniać przepisy, wymyślać własne, przewidywać jak coś z czymś będzie smakować ona nie. Żona zawsze po najniższej linii oporu spaghetti na szybko albo mrożonka i mogłaby tak przez całe życie. Zatrudnienie pomocy domowej przerabialiśmy, była zazdrosna. Ja nie ogarniam po cholerę odpisujesz jak nawet nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem tego co napisałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Mąż napisał:

Feministka czy troll? Chociaż co to za różnica? To prawie jedno i to samo. Czy ja jestem od ogarniania jej rzeczywistości? Gotuje od niej dużo lepiej, potrafię czerpać inspirację, ogarniać przepisy, wymyślać własne, przewidywać jak coś z czymś będzie smakować ona nie. Żona zawsze po najniższej linii oporu spaghetti na szybko albo mrożonka i mogłaby tak przez całe życie. Zatrudnienie pomocy domowej przerabialiśmy, była zazdrosna. Ja nie ogarniam po cholerę odpisujesz jak nawet nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem tego co napisałem?

I co z tego? Ja w ogole nie gotuje bo nie lubie i nie chce. Masz problem z dupy i szukasz na sile konfliktpw jak taka stereotypowa baba. Jeszcze sobie walki na noc zaloz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschła

Autorze mozesz napisac z jakich powodow ozeniles sie z ta kobieta? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 25.08.2019 o 14:18, Gość Mąż napisał:

Problem dotyczy to seksu, gotowania, obowiązków domowych dosłownie wszystkiego. 

Seksu tez nie ogarnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierściuch

taką sobie wybrałeś, to taką masz xD

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj tam
2 godziny temu, Gość Oschła napisał:

Autorze mozesz napisac z jakich powodow ozeniles sie z ta kobieta? 

Dokładnie, też mnie to ciekawi. Pewnie poleciał na ładną buzię... Skoro teraz o niczym się z nią pogadać nie da, niczym się nie interesuje to znaczy że wcześniej też tak było. Więc o czym rozmawialiście jak zaczęliście się spotykać? Co Cię w niej zafascynowalo, sprawiło że się zakochałes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż
1 godzinę temu, Gość Oj tam napisał:

Dokładnie, też mnie to ciekawi. Pewnie poleciał na ładną buzię... Skoro teraz o niczym się z nią pogadać nie da, niczym się nie interesuje to znaczy że wcześniej też tak było. Więc o czym rozmawialiście jak zaczęliście się spotykać? Co Cię w niej zafascynowalo, sprawiło że się zakochałes?

Na studiach wszystko było ok, problem zaczął się gdy trzeba było zacząć ogarniać dorosłe życie i trochę wyższy standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ok, odpowiem bez złośliwości. 

Ludzie się czasem rozleniwiają. Skoro robisz wszystko za nią to po co ona ma się starać? Tylko istnieje też druga strona medalu - jak jej jest obojętne co będzie na obiad to dlaczego ma gotować dla ciebie? Jak twoje pytania są z rodzaju "dlaczego nie wyniesiesz kuba do kuchni" to też patrzyłabym na ciebie jak na ...ę. Może jej się nie chce? Może wyniesie i umyje kubek jak będzie go potrzebować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja <3

Jak będziesz następnym razem robić zakupy w Biedronce (jak podejrzewam robi każdy), kup jej taką gazetkę- miesięcznik za ok. 3zł, co jest zawsze przy kasach- nazywa się "Smaki życia". W tej gazetce jest miesiąc w miesiąc cykl "7 obiadów za 100zł".

W tym cyklu są przepisy na obiady dla całej rodziny, tj. 1 obiad= 4porcje.  Tak ładnie to jedzenie jest sfotografowane, że aż chce się zrobić albo od czasu do czasu popatrzeć na te zdjęcia. Obok przepisu ma od razu wypisane składniki, czas przygotowania i liczbę kalorii. Czasem są polskie dania, czasem sztandarowe zagraniczne, ale zazwyczaj są super.

Kupowałam to przez 2 lata, a ominęłam chyba tylko 3 numery, bo mi jakoś nie podpasowały przepisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andol
7 godzin temu, Gość Lola114 napisał:

Rosolow bym nie gotowala ani sniadanka nie szykowala😁. Z dmuchaniem lub bez😁

Bo jesteś nieudaczniczka i nie nadajesz się na żone. Kupuj kota bo nic innego cie nie czeka. Babom palma odwala z wolności. Tak to jest jak baby idą na studia i im lewactwo wrzuca w puste mózgi swoje ideologie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klops
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

I co z tego? Ja w ogole nie gotuje bo nie lubie i nie chce. Masz problem z dupy i szukasz na sile konfliktpw jak taka stereotypowa baba. Jeszcze sobie walki na noc zaloz...

nadajesz się ale do niczego raczej, jaki sens brać taką nieogarniętą babe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×