Trójkąt na moich zasadach.

Hej. Mam 29 lat mąż za niedługo kończy 30. 

Jesteśmy małżeństwem parę miesięcy a razem od 9 lat. Kocham go nad życie i czuje się też bardzo kochana. Do rzeczy- życie seksualne mamy udane spełniamy swoje najskrytsze fantazje i nie ma dla nas tematu tabu,oczywiście elastycznie nic wbrew sobie. Mąż chciałby trójkąt nie naciska raz wspomniał i tyle. Nie ukrywam ze uwielbia patrzeć jak się zabawiam. Robię mu często przedstawienia z gadżetami i widzę ogromne pożądanie i to ze bardzo mu się to podoba widok tego jak jest mi dobrze. Rozmawialiśmy póki co o kobiecie. Chciałabym posadzić go na fotel i pokazać mu jak się świetnie bawimy potem dołączyć do tego gadżety i niech patrzy jak wzajemnie z tą kobietą dochodzić i świetnie się bawić. Potem bym go włączyła w zabawę razem z zabawkami ale na moich warunkach może jakaś opaska na oczy,kajdanki i dałybyśmy mu trochę rozkoszy nie do końca by wiedział która co robi przez opaskę ale mnie to bardzo jara. Kocha mnie i wiem ze to fantazja w której on nawet nie musi jej dotykać bo sam mówił  a bardziej popatrzeć ale jestem skłonna się zgodzić na małe co nieco wspólnie z nią. Jestem otwarta lubię kobiety i nie byłoby to dla mnie żadne poświęcenie a sama czerpałabym z tego garściami ale przez to ze nie mam doświadczenia to ja chcę decydować kto i jak to robi. Kiedyś może zdecydujemy się na jakąś parkę . Dodam ze to raczej jednorazowe wyskoki. 

Pytanie do kobiet czy miałyście z czymś takim do czynienia i jak to się w praktyce udało?Pytanie do Panow czy trojkat na zasadach żony jest OK? 

P.s nie piszcie mi ze to zniszczy mój związek ani tego że on chce inną ani nic z tych rzeczy bo bardzo się kochamy a sex to jest dla nas głównie przeżycie fizyczne i nasze głowy pracują wtedy innymi partiami więc nikt nikogo o nic nie oskarża i nie będzie miał żadnych pretensji 

35 minut temu, Gość Podekscytowana napisał:

Pytanie do Panow czy trojkat na zasadach żony jest OK? 

zależy od tego co zona by chciała:)

zapewniam, że facet będzie zachwycony, mało powiedziane, będzie w siódmym niebie.

Pytanie jest bezzasadne. O tym marzy każdy facet.

kiedyś tak u nas wyszło, tzn nie trójkąt, co to to nie, ale pokaz z kobietą a on patrzył. Był zachwycony. Przyjaciółka fizjoterapeutka przyszła mnie wymasować. Zawsze nie tylko masaż ale zostawała dłużej, winko i miły wieczór. Zwykle mój wracał pod koniec masażu albo po, ale zdarzyło się że był od początku i wesoło komentował poszczególne etapy. Wywiązała się luźna i dość frywolna rozmowa, w takiejatmosferze zaproponowała, że jak się zgodzimy włączy do masażu nowe, elementy, typu privat. Oczywiście się zgodziliśmy, byłam bez stanika w figach. Zasugerowała, że lepiej będzie zmienić figi na stringi, a najlepiej zupełnie bez. Chciałam zmienić ale mój że przecież jesteśmy w domu i mamy zaufanie. No i oprócz całego dotychczasowego programu cudownie wymasowała mi pupę, dokładnie nie pomijając niczego, a właściwe ze szczególnym zajęciem się całym rowkiem. Jak byłam już ze swoim wstydem zupełnie tym skołowana, zaproponowała odwrócenie się na plecy i wymasowała mi piersi i delikatnie wzgórek. Cudowne uczucie. Jak zaczęły się mocno erotyczne elemety to mój zamilkł i masaż odbywał się tylko w atmosferze relaksacyjnej i spokojnej muzyki.

Od jakiegoś czasu z moim partnerem myślimy o tym samym mamy niesamowitą ochotę na takie przedstawienie ja z kobietą a on patrzy. Może kiedyś ewentualnie para. Jesteśmy na etapie szukania odpowiedniej kobiety

Dnia 30.08.2019 o 21:12, Gość Ooonnn napisał:

Pytanie jest bezzasadne. O tym marzy każdy facet.

prawda

3 godziny temu, Bolek napisał:

Tylko jest ryzyko że wymknie ci się to spod kontroli. Jeśli 100% twoje zasady to on musi być przywiązany do krzesła a wy robicie z nim wg twojego scenariusza. Jak go rozwiążecie to on wprowadzi swoje zasady i jeszcze wybuchnie awantura. Nie tak łatwo zatrzymać napalonego samca.

no to się wymknie. Bez przesady z tymi moimi zasadmi, tzn z kim i na początek nasze pieszczoty, ale w końcu niech się włączy, niech ma pomysły. Miałam taką cudowną akcję, że i początek i koniec był w wykonaniu kobiecego duetu. Najpierw wiadomo wszsytko - pieszczoty, minetki, ssanie. Na pozór koniec to wytrysk, ale my jeszcze się pobawiłyśmy. Skończył we mnie, ale żeby było sprawiedliwie szybko go odsunęłam i podzieliłyśmy się jego sokami zwierając się mocno naszymi waginami. Dokładnie spasowałyśmy się "na nożyczki", rozwarłyśmy płatki i czułyśmy te cudowne pulsowania. Tak się popieściłyśmy i przytulały a on siedział i popijał piwko.

Kiedyś, mój mąż dawał mi wyrażne sygnały, że nie miał by nic przeciwko gdybym ja z innymi facetami. Nie interesował mnie to wtedy. Zdażyła się jednak wyjazdowa sytuacja i zdradziłam go. Dla mnie to była zdrada pomimo, że miałam zgodę, było strasznie erotycznie, to był mój drugi facet w życiu. Powiedziałam mężowi. Strasznie to przeżył. Aż szarpało go z zazdości, chciał znać szczegóły i dostał je. A nasze zycie erotyczne ....zakwitło :-)    Jakis czas potem w wyniku nieukrywajmy, zaaranzowanej przez męża sytuacji znależliśmy się w miejscu nazwijmy to spełniania marzeń. Wszystko wyłącznie na moich warunkach. Jeden chłopak zaczął ze mną tańczyć, przystawiał się. Podobał mi się. Normalnie dostał by w pysk od męża. Ale nie wtedy. Trochę alkoholu. Wylądowałam z nim w łóżku. Był strasznie napalony, ja też. Poszłam po całości, robił ze mna co chiał i ile chciał. Mąż patrzył, widział wszystko, stał mu, całował mnie gdy tamtem był we mnie ale tej nocy byłam tamtego. To był mój pierwszy taki raz, potem okazało sie, że nie ostatni. A mój mąż ... że jest urodzonym rogaczem a seks z nim jest najgorętszy jak mu doprawie nowe rogi.

lubię różne perwersje, zdarzyło się że nocował u nas męża przyjaciel. Trochę alkoholu podziałało że się wyżalał jak mu to się różne sprawy nie układają. Mrugnęliśmy do siebie że zrobimy mu pocieszkę. Podkręcenie atmosfery, zrozumienie, jakiś film nastrojowy ale z elementami erotycznymi. W przerwie, żeby nie reklamy zaproponowałam pokaz fotek z naszego ostatniego wyjazdu, "przez pomyłkę" puściłam z folderu "privat" - trochę rozebranych z plaży, trochę z hotelu. Udawane zaskoczenie ale nie zatrzymaliśmy, mój zaproponował porównanie fotek z natur i odsłonił mi cycki. Było fajnie z moim głęboko schowanym we mnie wyssałam i wylizałam tamtemu do ostatniej kropelki.

Dnia 2.09.2019 o 09:37, Gość Zula napisał:

Kiedyś, mój mąż dawał mi wyrażne sygnały, że nie miał by nic przeciwko gdybym ja z innymi facetami. Nie interesował mnie to wtedy. Zdażyła się jednak wyjazdowa sytuacja i zdradziłam go. Dla mnie to była zdrada pomimo, że miałam zgodę, było strasznie erotycznie, to był mój drugi facet w życiu. Powiedziałam mężowi. Strasznie to przeżył. Aż szarpało go z zazdości, chciał znać szczegóły i dostał je. A nasze zycie erotyczne ....zakwitło   Jakis czas potem w wyniku nieukrywajmy, zaaranzowanej przez męża sytuacji znależliśmy się w miejscu nazwijmy to spełniania marzeń. Wszystko wyłącznie na moich warunkach. Jeden chłopak zaczął ze mną tańczyć, przystawiał się. Podobał mi się. Normalnie dostał by w pysk od męża. Ale nie wtedy. Trochę alkoholu. Wylądowałam z nim w łóżku. Był strasznie napalony, ja też. Poszłam po całości, robił ze mna co chiał i ile chciał. Mąż patrzył, widział wszystko, stał mu, całował mnie gdy tamtem był we mnie ale tej nocy byłam tamtego. To był mój pierwszy taki raz, potem okazało sie, że nie ostatni. A mój mąż ... że jest urodzonym rogaczem a seks z nim jest najgorętszy jak mu doprawie nowe rogi.

Mój mąż lubi być rogaczem gdy po kontrolowanej zdradzie wchodzi we mnie mocno napalony i uzyskuje silniejszy wytrysk.

moje zasady ograniczyły się do tego że w ogóle doszło do trójkąta. Najpierw nawet nie chciał słyszeć o tym jak żartowałam że mogę być pokorną suką i zrobić wszystko czego zechce - nawet wylicać jego kumplowia potem rozłożyć mu nogi - jak tylko mój pan tak mi każe. Po którejś imprezie zapowiedział że przyszła ta chwila, że mam się upić bo na trzeźwo to nie da rady, potem kazał sie rozebrać i położyć się w poprzek łóżka, żadnej wstępnej zabawy, żadnych pieszczot, odchylił głowę i ładował w gardło i wskazał koledze co ma robić. Na szczęście nałożył na niego jakiś krem czy balsam, pierwsze jego dotknięcie to było zdecydowanym wepchnięciem głęboko i potem równa jazda, ale taka, że myslałam że mi ...ę rozerwie. Ale wpasowałam się w ten rytm i było super. Nogi mi wysoko przytrzymywał i mogłam się zupełnie rozluźnić - taka miękka szmatka rżnięta w gardło i ...ę.

zgodziłam się na trójkąt po trzech latach namawiania,długo o tym myślałam. Zrobiłam to dla faceta ale...odnalazłam w tym prawdziwą rozkosz.Długa historia....

bo jak jest poczucie bezpieczeństwa to zabawa jest przednia

Wszystko jest dla ludzi

Jeśli dwoje ludzi tego naprawdę chce to musi to być niesamowite przeżycie. Problemem jest znalezienie odpowiedniej Kobiety 

Przywiązać go i pasem po dupieee hehe

namawiał na trójkąt z moją przyjaciółką. Wiedziałam że w razie czego się zgodzi. Postawiłam warunek, że ok, ale ja żądzę. Oczywiście się zgodził. On nakręca się seksownymi widokami dlatego żeby go nieco przetrzymać zarządziłam, że obydwie go rozbieramy ze wszystkiego, my ubrane, i on ze związanymi z tyłu rękami musi nam zrobić na wstępie ekstra minetki (pod ...enkami) żeby zasłużyć w nagrodę na jakieś konkretne widoki. Dopiero po odsłoniłyśmy piersi.

Na twoim miejscu chciałabym do trójkąta faceta a nie kobietę.A jak mąż się nią zauroczy?Ja bym nie igrała z losem .

Podekscytowana czy udało Ci się spełnić to wyobrażenie trójkąta? Czy znalazłaś odpowiednią kobietę ?