Jakie rozwiązanie byłoby najlepsze dla prawiczka 34 letniego?

16 godzin temu, Gość Brzydki ale inteligentny napisał:

Kolego musimy po prostu celować w kobiety z tzw. średniej półki bo niestety te najładniejsze nawet na nas nie popatrzą zresztą to prawda że ludzie dziwnym trafem się dobierają pod względem urody często widzę pary typu facet niski i gruby i jego kobieta też niska i gruba albo przystojniak z kobietą jak modelka.

Ja celuję w tę średnią półkę, ale nawet tam nie mam szans, bo one szukają przystojniaków.

2 godziny temu, Gość vvv napisał:

Ja celuję w tę średnią półkę, ale nawet tam nie mam szans, bo one szukają przystojniaków.

Znowu to samo.

2 godziny temu, Gość vvv napisał:

Ja celuję w tę średnią półkę, ale nawet tam nie mam szans, bo one szukają przystojniaków.

Jeśli twoja sytuacja tak, że nie możesz liczyć na takie, jakie się Tobie podobają, to chyba tylko proste tutki są najlepszym rozwiązaniem. Ja odnoszę wrażenie, że mógłbym liczyć na taką, jaka mi się podoba, dlatego rozpatruję kilka opcji.

Samotne matki ssają jak eletrolux za odrobinę uwagi. Po użyciu uciekać.

10 godzin temu, Gość Prawitscheck_34 napisał:

Jeśli twoja sytuacja tak, że nie możesz liczyć na takie, jakie się Tobie podobają, to chyba tylko proste tutki są najlepszym rozwiązaniem.

A w życiu. Nie umiałbym uprawiać seksu bez uczuć. Wolę być praviczkiem do końca życia niż iść na dzivvki.

19 godzin temu, Gość vvv napisał:

Ja celuję w tę średnią półkę, ale nawet tam nie mam szans, bo one szukają przystojniaków.

Dlaczego uważasz, że nie jesteś przystojny?

6 godzin temu, Gość vvv napisał:

A w życiu. Nie umiałbym uprawiać seksu bez uczuć. Wolę być praviczkiem do końca życia niż iść na dzivvki.

A próbowałeś? Nie więc skąd możesz wiedzieć. Jesteście żałosni. Placzecie non stop że jesyescie präw a jak ktoś pisze że w wieku 35 lat się już nie doczekasz i idź na divki to się kryguja jak panienki. To o chúj wam chodzi tak naprawdę? Zachowajcie dla siebie wasz stan seksualny w takim razie bo nikogo to nie obchodzi.

Dnia Saturday, August 31, 2019 o 14:00, Gość Prawotscheck_34 napisał:

Chyba od 8 albo 9 hehe:D W międzyczasie zadzwoniłem do paru panienek z roksy, ale summa summarum zabrakło mi śmiałości, żeby się z którąś z nich umówić. Ponadto wydaje mi się, że z dwie, trzy panienki w pracy na mnie lecą, bo często się na mnie gapią. Ale ja z nimi też nie gadam, bo za bardzo nie mam o czym, więc też raczej nic z tego nie wyjdzie. Jestcjeszcze trzecia opcja, o której wolę nie mówić...

Chyba nie nadajesz się do niczego, bo Ty nie potrafisz kochać.

3 godziny temu, Gość gosc napisał:

Chyba nie nadajesz się do niczego, bo Ty nie potrafisz kochać.

To już nie tobie oceniać... Z resztą, co ma piernik do wiatraka...

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

A próbowałeś? Nie więc skąd możesz wiedzieć. Jesteście żałosni. Placzecie non stop że jesyescie präw a jak ktoś pisze że w wieku 35 lat się już nie doczekasz i idź na divki to się kryguja jak panienki. To o chúj wam chodzi tak naprawdę? Zachowajcie dla siebie wasz stan seksualny w takim razie bo nikogo to nie obchodzi.

Nie próbowałem. Do 35 lat mi dalekp, natomiast ja po prostu nie uznaję seksu bez uczuć. Kwestia zasad.

4 godziny temu, Gość tu kobieta napisał:

Dlaczego uważasz, że nie jesteś przystojny?

Bo mam w domu lustro i widzę :)

Jestem przeciętny z wyglądu.

Aha! Ludzi ponad przeciętnych wg urody jest mało i nie wiem czy wszyscy są szczęśliwi. Wydaje mi się, że to jest stan umysłu jak siebie postrzegamy. Dobrze, wyglądasz zwyczajnie, ale odniosłam wrażenie, że jesteś spokojnym chłopakiem, chyba trudno wyprowadzić cię z równowagi? Czy kiedykolwiek jakieś osoby żartowały z twojego wyglądu?

1 godzinę temu, Gość vvv napisał:

Bo mam w domu lustro i widzę :)

Jestem przeciętny z wyglądu.

Hmm... Nie doczekam się odpowiedzi a szkoda :)

31 minut temu, Gość love napisał:

Hmm... Nie doczekam się odpowiedzi a szkoda :)

A jak mam odpowiedzieć na takie pytanie? Nie jestem przystojny i tyle, jak mam odpowiedzieć dlaczego? :)

1 godzinę temu, Gość love napisał:

Aha! Ludzi ponad przeciętnych wg urody jest mało i nie wiem czy wszyscy są szczęśliwi. Wydaje mi się, że to jest stan umysłu jak siebie postrzegamy. Dobrze, wyglądasz zwyczajnie, ale odniosłam wrażenie, że jesteś spokojnym chłopakiem, chyba trudno wyprowadzić cię z równowagi? Czy kiedykolwiek jakieś osoby żartowały z twojego wyglądu?

Wyglądam zwyczajnie i masz rację, jestem spokojny.

Z wyglądu nikt nie żartował.

Hej , to znów ja :)  Skoro nikt nie żartował z twojego wyglądu, to skąd bierze się u ciebie takie poczucie, że jak byłbyś przystojniejszy to wzbudzałbyś zainteresowanie wśród płci przeciwnej?

2 godziny temu, Gość vvv napisał:

A jak mam odpowiedzieć na takie pytanie? Nie jestem przystojny i tyle, jak mam odpowiedzieć dlaczego? :)

Wyglądam zwyczajnie i masz rację, jestem spokojny.

Z wyglądu nikt nie żartował.

Czy próbowałeś już zainteresować sobą dziewczynę, która ci się spodobała? Opowiedz w skrócie jak to wyglądało?

18 minut temu, Gość love napisał:

Hej , to znów ja :)  Skoro nikt nie żartował z twojego wyglądu, to skąd bierze się u ciebie takie poczucie, że jak byłbyś przystojniejszy to wzbudzałbyś zainteresowanie wśród płci przeciwnej?

Czy próbowałeś już zainteresować sobą dziewczynę, która ci się spodobała? Opowiedz w skrócie jak to wyglądało?

Wiesz, to że ktoś nie żartuje z mojego wyglądu nie oznacza, że jest mną zainteresowana... Ja nigdy z niczyjego wyglądu się nie śmiałem, ale mimo to niektóre kobiety są dla mnie nieatrakcyjne. To raz, a dwa, że próbowałem zagadywać, ale za każdym razem spotykałem się z odmową. Żadna nie chciała się ze mną umówić, mimo że nie znała mnie, nie wiedziała o mnie nic, nie wiedziała, jaki mam charakter, czym się interesuję itd. i nie chciała mnie poznać, więc dlaczego mnie odrzucały? No tylko ze względu na wygląd, innego wytłumaczenia nie ma. I to nie chodzi o nachalność, bo one nie były zainteresowane nawet koleżeńską relacją...

6 minut temu, Gość vvv napisał:

Wiesz, to że ktoś nie żartuje z mojego wyglądu nie oznacza, że jest mną zainteresowana... Ja nigdy z niczyjego wyglądu się nie śmiałem, ale mimo to niektóre kobiety są dla mnie nieatrakcyjne. To raz, a dwa, że próbowałem zagadywać, ale za każdym razem spotykałem się z odmową. Żadna nie chciała się ze mną umówić, mimo że nie znała mnie, nie wiedziała o mnie nic, nie wiedziała, jaki mam charakter, czym się interesuję itd. i nie chciała mnie poznać, więc dlaczego mnie odrzucały? No tylko ze względu na wygląd, innego wytłumaczenia nie ma. I to nie chodzi o nachalność, bo one nie były zainteresowane nawet koleżeńską relacją...

Hmm... A jaki typ dziewczyny jest dla ciebie atrakcyjny a z jaką nie umówiłbyś się za żadne skarby? Ile było tych odmów i w jakich okolicznościach?

I jeszcze jedno pytanie, bo teraz tak mi przyszło do głowy: brałeś pod uwagę, że one mogły być już zajęte?

3 minuty temu, Gość love napisał:

Hmm... A jaki typ dziewczyny jest dla ciebie atrakcyjny a z jaką nie umówiłbyś się za żadne skarby? Ile było tych odmów i w jakich okolicznościach?

Nie mam konkretnego typu urody, który mi się podoba. Ogólnie dla mnie charakter jest ważniejszy niż wygląd. Wolałbym się umówić z mniej atrakcyjną dziewczyną, jeśli byłaby fajniejsza z charakteru.

Odmów było wiele, nie pamiętam już ile. Raczej nie podchodzę do obcych dziewczyn na ulicy, próbowałem zagadywać do dziewczyn z grupy czy wcześniej klasy.

7 minut temu, Gość love napisał:

I jeszcze jedno pytanie, bo teraz tak mi przyszło do głowy: brałeś pod uwagę, że one mogły być już zajęte?

Część na pewno była, o czym się później dowiedziałem, część mogła być, ale na pewno niektóre nie były. Ale też często kobiety mówią, że kogoś mają, mimo że są same.

A bycie zajętym nie jest przeszkodą w nawiązaniu znajomości. Chodzi mi tylko o koleżeństwo, coś więcej to może później...

7 minut temu, Gość vvv napisał:

Nie mam konkretnego typu urody, który mi się podoba. Ogólnie dla mnie charakter jest ważniejszy niż wygląd. Wolałbym się umówić z mniej atrakcyjną dziewczyną, jeśli byłaby fajniejsza z charakteru.

 

Odmów było wiele, nie pamiętam już ile. Raczej nie podchodzę do obcych dziewczyn na ulicy, próbowałem zagadywać do dziewczyn z grupy czy wcześniej klasy.

Co miałeś na myśli pisząc: próbowałem zagadywać do dziewczyn z grupy? Uczysz się jeszcze czy jesteś po prostu w jakimś koedukacyjnym kółku zainteresowań?

Przed chwilą, Gość love napisał:

Co miałeś na myśli pisząc: próbowałem zagadywać do dziewczyn z grupy? Uczysz się jeszcze czy jesteś po prostu w jakimś koedukacyjnym kółku zainteresowań?

Jestem na studiach.

Ok. Poza studiami, interesujesz się jeszcze czymś?

2 minuty temu, Gość love napisał:

Ok. Poza studiami, interesujesz się jeszcze czymś?

Oczywiście. Mam wiele zainteresowań, przede wszystkim języki obce i podróże (ale takie prawdziwe, a nie tydzień w hotelu all inclusive i szpan na insta).

To ciekawe zainteresowania, ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to nie są szczególnie sprzyjające okoliczności w poznawaniu kobiet, chyba że zaproponujesz jakiejś dziewczynie wspólną wyprawę.

Przed chwilą, Gość love napisał:

To ciekawe zainteresowania, ale zdajesz sobie sprawę z tego, że to nie są szczególnie sprzyjające okoliczności w poznawaniu kobiet, chyba że zaproponujesz jakiejś dziewczynie wspólną wyprawę.

To nie są moje jedyne zainteresowania. Moim problemem nie jest to, że nie mam gdzie poznawać kobiet. Moim problemem jest to, że one nie chcą ze mną rozmawiać, nie chcą mnie bliżej poznać, nie są w ogóle zainteresowane jakąkolwiek znajomością ze mną.

Rozumiem, że na te nieatrakcyjne dziewczyny nie chcesz czasu marnować, ale może one z kolei mają atrakcyjne siostry, kuzynki, przyjaciółki. Co ty na to?

6 minut temu, Gość love napisał:

Rozumiem, że na te nieatrakcyjne dziewczyny nie chcesz czasu marnować, ale może one z kolei mają atrakcyjne siostry, kuzynki, przyjaciółki. Co ty na to?

Że co? Skąd wytrzasnęłaś te bzdury, że "nie chcę marnować czasu"? Nie miałbym problemu, by porozmawiać i zaprzyjaźnić się z nieatrakcyjną kobietą.

Przepraszam. Może źle cię zrozumiałam, tak to jest jak coś się robi i w międzyczasie pisze :) Więc co ty na to? Może idź w tę stronę?

Przed chwilą, Gość love napisał:

Przepraszam. Może źle cię zrozumiałam, tak to jest jak coś się robi i w międzyczasie pisze :) Więc co ty na to? Może idź w tę stronę?

Myślisz, że nie próbowałem?