Co ze mną jest nie tak od wielu lat samotna

Jestem szczupła w miarę ładna, długie włosy 22 lata , w wieku 20 lat zostawił mnie pierwszy i jedyny chłopak jakiego miałam i nie mogę sobie nikogo znaleźć, dodam że był starszy 5 lat i gruby jak beczka : / ffaceci mówią że to przez ciężki charakter ale to bzdura bo sa przebojowe wyszczekane dziewczyny które robią sobie z facetów podnóżki i nikt ich za to nie zostawia , a ja jestem tylko trochę nerwowa , czy prawdziwy powód to to że jestem nie zbyt atrakcyjna szara myszka ? Że nie mam znajomych więc wydaje się nudna?

Proszę o Szczere wypowiedzi jak wy to widzicie dodam że rzadko gdzieś wychodzę 

Mówi się że nawet brzydkie kobiety są oblegane przez facetów ale to są jakieś bzdury bo ja jako kobieta też się czuje jak ktoś na poziomie przegrywow i pravvvikow z forum 

Nikt mi nie wytłumaczy na czym to polega że po jakimś czasie nawet faceci o urodzie wioskowego Mirka mnie olewaja ?

38 minut temu, Gość 9932929 napisał:

Nikt mi nie wytłumaczy na czym to polega że po jakimś czasie nawet faceci o urodzie wioskowego Mirka mnie olewaja ?

Nikt tutaj Cię nie zna. Jedyne co mi przychodzi do głowy to Twoja praca nad sobą. Może po takim czasie warto przeanalizować swoje zachowania, wyciągnąć wnioski i coś zmienić. Najwyraźniej coś jest nie tak. 

54 minuty temu, Gość 9932929 napisał:

Nikt mi nie wytłumaczy na czym to polega że po jakimś czasie nawet faceci o urodzie wioskowego Mirka mnie olewaja ?

Mam to samo teraz, kiedyś mialam znacznie wieksze powodzenie a teraz z roku na rok słabnie. Jestem ładna i szczupła (niektórzy mówili ze śliczna) ale np przy tym.mam mały biust i wydaje mi się ze po tym jak faceci naoglądali się idealnych laleczek na instagramie (i pewnie ...i nie wiedza ile zdjęć jest przerobionych, co nieco pomniejszone, powiekszone..) to juz na ładna ale trochę skomniejsza kobietę nie spojrza bo szukaja w Realu takich ideałów jakie widza na insta wiec juz wyklucza mnie pewnie samo to ze przy szczuplej talii nie mam dużych cyckow ani megagestych włosów do pasa (tylko w miarę długie i zadbane ale dosyć cienkie chociaz brzydkie nie sa). Nawet ie chodzi o Częstotliwość zagadywania mnie, podajmowania inicjatywy przez facetow ale widzę to w ich krotkich obojętnych spojrzeniach, ze juz sie nie podobam (no chyba tylko starym prykom, oni to sie gapia co rusz) kiedyś częściej mnie obserwowali, dluzej się patrzyli, czulam ze się podobam... A wyglądam teraz najlepiej jak do tej pory bo schudlam z rozmiaru 38/40 na 36 i czuje się bardziej seksownie. Co z tego? Nie jestem ideałem z instagrama! To wystarczy. Faceci coraz bardziej są ,,znieczuleni" na zwyczajna urodę (ale szara myszka tez nie jestem, maluje się tylko delikatnie i modnie ubieram, lubie biżuterię i mam swój styl) i slinią się chyba tylko do tych które co chwile wystawiają zdejcia na instagram z dekoltami, dziubkami, wypietymi tylkami. Ja nie mam instagrama ani snapa (mam tylko fb gdzie rzadko dodaje zdjecia) i coraz bardziej z tego powodu czuje się gorsza i mniej atrakcyjna, jednak nie chce uchodzić na atencyjna laskę której wszędzie pełno i która święci tylkiem w necie...myślisz ze ktos to docenia? Nikt. 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mam to samo teraz, kiedyś mialam znacznie wieksze powodzenie a teraz z roku na rok słabnie. Jestem ładna i szczupła (niektórzy mówili ze śliczna) ale np przy tym.mam mały biust i wydaje mi się ze po tym jak faceci naoglądali się idealnych laleczek na instagramie (i pewnie ...i nie wiedza ile zdjęć jest przerobionych, co nieco pomniejszone, powiekszone..) to juz na ładna ale trochę skomniejsza kobietę nie spojrza bo szukaja w Realu takich ideałów jakie widza na insta wiec juz wyklucza mnie pewnie samo to ze przy szczuplej talii nie mam dużych cyckow ani megagestych włosów do pasa (tylko w miarę długie i zadbane ale dosyć cienkie chociaz brzydkie nie sa). Nawet ie chodzi o Częstotliwość zagadywania mnie, podajmowania inicjatywy przez facetow ale widzę to w ich krotkich obojętnych spojrzeniach, ze juz sie nie podobam (no chyba tylko starym prykom, oni to sie gapia co rusz) kiedyś częściej mnie obserwowali, dluzej się patrzyli, czulam ze się podobam... A wyglądam teraz najlepiej jak do tej pory bo schudlam z rozmiaru 38/40 na 36 i czuje się bardziej seksownie. Co z tego? Nie jestem ideałem z instagrama! To wystarczy. Faceci coraz bardziej są ,,znieczuleni" na zwyczajna urodę (ale szara myszka tez nie jestem, maluje się tylko delikatnie i modnie ubieram, lubie biżuterię i mam swój styl) i slinią się chyba tylko do tych które co chwile wystawiają zdejcia na instagram z dekoltami, dziubkami, wypietymi tylkami. Ja nie mam instagrama ani snapa (mam tylko fb gdzie rzadko dodaje zdjecia) i coraz bardziej z tego powodu czuje się gorsza i mniej atrakcyjna, jednak nie chce uchodzić na atencyjna laskę której wszędzie pełno i która święci tylkiem w necie...myślisz ze ktos to docenia? Nikt. 

Ja właśnie szukam takiej normalnej, skromnej kobiety. Ale żadna mnie nie chce, bo one też szukają przystojniaków.

7 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Mam to samo teraz, kiedyś mialam znacznie wieksze powodzenie a teraz z roku na rok słabnie. Jestem ładna i szczupła (niektórzy mówili ze śliczna) ale np przy tym.mam mały biust i wydaje mi się ze po tym jak faceci naoglądali się idealnych laleczek na instagramie (i pewnie ...i nie wiedza ile zdjęć jest przerobionych, co nieco pomniejszone, powiekszone..) to juz na ładna ale trochę skomniejsza kobietę nie spojrza bo szukaja w Realu takich ideałów jakie widza na insta wiec juz wyklucza mnie pewnie samo to ze przy szczuplej talii nie mam dużych cyckow ani megagestych włosów do pasa (tylko w miarę długie i zadbane ale dosyć cienkie chociaz brzydkie nie sa). Nawet ie chodzi o Częstotliwość zagadywania mnie, podajmowania inicjatywy przez facetow ale widzę to w ich krotkich obojętnych spojrzeniach, ze juz sie nie podobam (no chyba tylko starym prykom, oni to sie gapia co rusz) kiedyś częściej mnie obserwowali, dluzej się patrzyli, czulam ze się podobam... A wyglądam teraz najlepiej jak do tej pory bo schudlam z rozmiaru 38/40 na 36 i czuje się bardziej seksownie. Co z tego? Nie jestem ideałem z instagrama! To wystarczy. Faceci coraz bardziej są ,,znieczuleni" na zwyczajna urodę (ale szara myszka tez nie jestem, maluje się tylko delikatnie i modnie ubieram, lubie biżuterię i mam swój styl) i slinią się chyba tylko do tych które co chwile wystawiają zdejcia na instagram z dekoltami, dziubkami, wypietymi tylkami. Ja nie mam instagrama ani snapa (mam tylko fb gdzie rzadko dodaje zdjecia) i coraz bardziej z tego powodu czuje się gorsza i mniej atrakcyjna, jednak nie chce uchodzić na atencyjna laskę której wszędzie pełno i która święci tylkiem w necie...myślisz ze ktos to docenia? Nikt. 

Nie zawsze schudniecie dodaje kobiecie urody , ja lepiej wyglądam w 38 niż 36 bo jak jestem chuda to mi się robi szczurowata twarz a z pupy robi mały suchy orzeszek, może ty masz to samo 

Moim zdaniem wina osobowości. Czymś odpychasz ludzi, pewnie chodzisz zestresowana i niezadowolona.  Zostawiłam kiedyś super przystojniaka bo to był człowiek wieczny problem, związałam się z wesołym grubaskiem. Ty musisz mieć złą energie i nikt się nie interesuje Tobą.

Od wielu, tzn. 2 lat? Psychiczna jestes?

A nie pomyślałaś, że faceci przestali się tobą interesować od kiedy nie masz chłopaka? Jeszcze jak miałam 14/19 lat i szukałam faceta to miałam mega powodzenie u wszystkich, te pragnące spojrzenia na mnie, jednak pomyślałam, że czas znaleźć sobie chłopaka jak reszta koleżanek, nie można być wiecznie dziewicą... problem był w tym, że szukałam na siłę, znalazłam chłopaka z mojej szkoły, typowy zły chłopiec, a ja byłam z tych idealnych, szarą myszką na pewno nie byłam to mogę przyznać na 100% no więc zostaliśmy razem na... dwa miesiące, tyle trwał nasz związek jeśli można to związkiem nazwać, wykorzystał mnie, a ja do teraz czuję się poszkodowana, a nie szczęśliwa, żałuję tego, bo nic nie planowaliśmy na przyszłość, a ja z nim to zrobiłam, jednak każdy w życiu popełnia błędy, pomyślałam, że może dostałam drugą szansę od życia, a co dostałam? nie wiem w sumie ale dziś mam 26 lat i zero spojrzeń na mnie, nikt od tamtej pory do mnie nie zagadał na ulicy i boom rozczarowanie... Faceci jakoś to wczuwają czy miałaś za sobą chłopaka czy nie i moge ci tylko doradzić żebyś nie zrobiła tego z byle kim, bo później będziesz żałować do końca życia. Mogę tylko zwalać na nacisk społeczeństwa, "bo wszyscy kogoś mieli tylko ja nie". Gdybym cofnęła czas to bym ostrożniej szukała, faceci których kiedyś uważałam za mega nieatrakcyjnych to dziś mnie pociągają, jednak rolę się odwróciły i żaden nawet na mnie nie spojrzy, a inni to już zony mają. Jednak nie wiem czy powinnam żałować tego co się stało, bo błędy uczą i jestem teraz inną osobą

1 minutę temu, Gość Amber napisał:

A nie pomyślałaś, że faceci przestali się tobą interesować od kiedy nie masz chłopaka? Jeszcze jak miałam 14/19 lat i szukałam faceta to miałam mega powodzenie u wszystkich, te pragnące spojrzenia na mnie, jednak pomyślałam, że czas znaleźć sobie chłopaka jak reszta koleżanek, nie można być wiecznie dziewicą... problem był w tym, że szukałam na siłę, znalazłam chłopaka z mojej szkoły, typowy zły chłopiec, a ja byłam z tych idealnych, szarą myszką na pewno nie byłam to mogę przyznać na 100% no więc zostaliśmy razem na... dwa miesiące, tyle trwał nasz związek jeśli można to związkiem nazwać, wykorzystał mnie, a ja do teraz czuję się poszkodowana, a nie szczęśliwa, żałuję tego, bo nic nie planowaliśmy na przyszłość, a ja z nim to zrobiłam, jednak każdy w życiu popełnia błędy, pomyślałam, że może dostałam drugą szansę od życia, a co dostałam? nie wiem w sumie ale dziś mam 26 lat i zero spojrzeń na mnie, nikt od tamtej pory do mnie nie zagadał na ulicy i boom rozczarowanie... Faceci jakoś to wczuwają czy miałaś za sobą chłopaka czy nie i moge ci tylko doradzić żebyś nie zrobiła tego z byle kim, bo później będziesz żałować do końca życia. Mogę tylko zwalać na nacisk społeczeństwa, "bo wszyscy kogoś mieli tylko ja nie". Gdybym cofnęła czas to bym ostrożniej szukała, faceci których kiedyś uważałam za mega nieatrakcyjnych to dziś mnie pociągają, jednak rolę się odwróciły i żaden nawet na mnie nie spojrzy, a inni to już zony mają. Jednak nie wiem czy powinnam żałować tego co się stało, bo błędy uczą i jestem teraz inną osobą

Trudno mi w to uwierzyć. Na pewno powodem nie jest to, że z kimś byłaś i uprawiałaś seks.

11 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Mam to samo teraz, kiedyś mialam znacznie wieksze powodzenie a teraz z roku na rok słabnie. Jestem ładna i szczupła (niektórzy mówili ze śliczna) ale np przy tym.mam mały biust i wydaje mi się ze po tym jak faceci naoglądali się idealnych laleczek na instagramie (i pewnie ...i nie wiedza ile zdjęć jest przerobionych, co nieco pomniejszone, powiekszone..) to juz na ładna ale trochę skomniejsza kobietę nie spojrza bo szukaja w Realu takich ideałów jakie widza na insta wiec juz wyklucza mnie pewnie samo to ze przy szczuplej talii nie mam dużych cyckow ani megagestych włosów do pasa (tylko w miarę długie i zadbane ale dosyć cienkie chociaz brzydkie nie sa). Nawet ie chodzi o Częstotliwość zagadywania mnie, podajmowania inicjatywy przez facetow ale widzę to w ich krotkich obojętnych spojrzeniach, ze juz sie nie podobam (no chyba tylko starym prykom, oni to sie gapia co rusz) kiedyś częściej mnie obserwowali, dluzej się patrzyli, czulam ze się podobam... A wyglądam teraz najlepiej jak do tej pory bo schudlam z rozmiaru 38/40 na 36 i czuje się bardziej seksownie. Co z tego? Nie jestem ideałem z instagrama! To wystarczy. Faceci coraz bardziej są ,,znieczuleni" na zwyczajna urodę (ale szara myszka tez nie jestem, maluje się tylko delikatnie i modnie ubieram, lubie biżuterię i mam swój styl) i slinią się chyba tylko do tych które co chwile wystawiają zdejcia na instagram z dekoltami, dziubkami, wypietymi tylkami. Ja nie mam instagrama ani snapa (mam tylko fb gdzie rzadko dodaje zdjecia) i coraz bardziej z tego powodu czuje się gorsza i mniej atrakcyjna, jednak nie chce uchodzić na atencyjna laskę której wszędzie pełno i która święci tylkiem w necie...myślisz ze ktos to docenia? Nikt. 

Taki który to docenia nie jest dla ciebie atrakcyjny i ty go nie chcesz. Ci których chcesz tego nie doceniają. Normalny facet cie nie zagada bo wydajesz się niedostępna lub zakładają że taka panna już kogoś ma. Jesteś w czarnej doopie i będzie z wiekiem tylko gorzej. Uroda to twoja klątwa i przez nią omija cie szczęście. Paradoks czasu i przestrzeni.

1 godzinę temu, Gość Kiss napisał:

Od wielu, tzn. 2 lat? Psychiczna jestes?

A nie przyszło ci do głowy inteligentko wiejska że chodzi o to że była z kimś może chwilę a tak to przed i po nikogo ?

O urodę nie chodzi na pewno bo jak się przegląda badoo to polki są gdzieś na poziomie młodych niemek, więc dużej konkurencji nie ma , faceci w tych czasach nie lubią mało przebojowych i skromnych po prostu, nie wygrywa ta która jest ładniejsza i bardziej utalentowana , a ta która lepiej i bardziej natrętnie się promuje

6 minut temu, Gość 000 napisał:

O urodę nie chodzi na pewno bo jak się przegląda badoo to polki są gdzieś na poziomie młodych niemek, więc dużej konkurencji nie ma , faceci w tych czasach nie lubią mało przebojowych i skromnych po prostu, nie wygrywa ta która jest ładniejsza i bardziej utalentowana , a ta która lepiej i bardziej natrętnie się promuje

Bzdura. Ja lubię te skromne i mało przebojowe

ja też lubie skromne, zawsze próbuje wypatrzeć te szare myszki gdzieś w tłumie

13 godzin temu, Gość 939393 napisał:

Jestem szczupła w miarę ładna, długie włosy 22 lata , w wieku 20 lat zostawił mnie pierwszy i jedyny chłopak jakiego miałam i nie mogę sobie nikogo znaleźć, dodam że był starszy 5 lat i gruby jak beczka : / ffaceci mówią że to przez ciężki charakter ale to bzdura bo sa przebojowe wyszczekane dziewczyny które robią sobie z facetów podnóżki i nikt ich za to nie zostawia , a ja jestem tylko trochę nerwowa , czy prawdziwy powód to to że jestem nie zbyt atrakcyjna szara myszka ? Że nie mam znajomych więc wydaje się nudna?

A próbowałaś powalczyć o jakiegoś faceta hm? W dzisiejszym świecie swoje geny przekażą tylko te kobiety, które wywalczą sobie samca, reszta niestety... ...wymrze jak dinusie. Musisz być konkurencyjna, musisz zdobywać, chcesz wyginąć? walcz! bądź samicą alfa, moja żonka by ci pokazała jak mnie zdobywała, po długiej walce w końcu jej uległem, nie bądź szarą myszką, bądź samica alfa, faceci kochają alfy, nie bety 

Teraz kobiety muszą walczyć o facetów, sielanka dawno się skończyła. Chciały równość to teraz równo niech między sobą walczą o facetów. Która nie walczy to jednorazówka.

W dópie to mam, o nikogo nie będę walczyła. To o mnie się walczy  

1 godzinę temu, Gość oczywiscie napisał:

W dópie to mam, o nikogo nie będę walczyła. To o mnie się walczy  

buahaha, jesteś JEDNORAZÓWKA, twoja genetyka wyginie selekcją naturalną

16 godzin temu, Gość vvv napisał:

Ja właśnie szukam takiej normalnej, skromnej kobiety. Ale żadna mnie nie chce, bo one też szukają przystojniaków.

powtarzasz sie...gdybys chcial znalazlbys ale zapewne jestes leniem!!

Pewnie nie ma to az tak duzego znaczenia, ale kiedys czytalam, ze mezczyzni na partnerki zyciowe wybieraja kobiety o "pelniejszych" sylwetkach. Podswiadomie "pelniejsza" znaczy zdrowsza, zwlaszcza jezeli chodzi o wydanie potomstwa. Mlodzi mezczyzni szukaja partnerek na rozpoczecie wspolzycia, maja one pomoc im dojrzec, dlatego dziewczyny z "fotek" (czy jak to sie tam zwie) maja wieksze powodzenie. Jednak dojrzaly mezczyzna ma juz inne kryteria: rodzina, ustatkowanie... oczywiscie wiek mezczyzny jeszcze wcale nie swiadczy o jego dojrzalosci... to tak co mi przeszlo przez mysl... 

Zależy czego szukasz autorką i jakiego faceta Jesteś w takim wieku że o brak faceta nie musisz się przejmować 22 lata to jeszcze młodzieńczy wiek może Poszukaj wśród starszych bo Twoi dziadkowie też chcą się jeszcze bawić związki w takim wieku to tak naprawdę zabawa

I jeszcze autor To zależy czy mieszkasz w dużym mieście czy małej miejscowości Jak często chodzisz na imprezę i tak dalej

11 godzin temu, Gość 83939 napisał:

Nie zawsze schudniecie dodaje kobiecie urody , ja lepiej wyglądam w 38 niż 36 bo jak jestem chuda to mi się robi szczurowata twarz a z pupy robi mały suchy orzeszek, może ty masz to samo 

Wlasnie nie, mam okragla twarz nadal (ale nie pyzowatą), tyłek też zawsze miałam zaokgaglonu i taki pozostał chociaż bioder przy tym szerokich nie mam, brzuch płaski tylko w nogach widocznie schudlam, przede wszystkim w udach (miałam wcześniej obwód w najszerszym.miejscu UD 65cm a teraz 53cm), trochę tez w lydkach mi spadło ale łydki zawsze grube były i teraz tez są grubsze niż ma większość kobiet, może.to.mnie.przekreśla. ale nic juz z tym nie zrobię, mam genetycznie dość szerokie.łydki chocac przed odchudzaniem.były.wieksze wiec teraz nie jest tak źle ale jak widzę u innych chude łydki to zazdroszcze im .Co z tego ze tyłek mam fajniejszy niż większości kobiet (z tego co widzę niewiele ma taki odstających zaokrąglony jak ja, niejeden facet się nim zachwycał), skoro biust i łydki to moje słabe punky. Nie jestem IDEALNA jak gwiazdeczki instagramowe wiec juz coraz mniej widzialna dla facetów. 

6 godzin temu, Gość MikiMaus napisał:

A próbowałaś powalczyć o jakiegoś faceta hm? W dzisiejszym świecie swoje geny przekażą tylko te kobiety, które wywalczą sobie samca, reszta niestety... ...wymrze jak dinusie. Musisz być konkurencyjna, musisz zdobywać, chcesz wyginąć? walcz! bądź samicą alfa, moja żonka by ci pokazała jak mnie zdobywała, po długiej walce w końcu jej uległem, nie bądź szarą myszką, bądź samica alfa, faceci kochają alfy, nie bety 

Ale fandzolisz bez ładu i składu, nie pij tyle spirytusu i denaturatu to ci się skończą te majaki

2 godziny temu, Gość bez ruhu napisał:

buahaha, jesteś JEDNORAZÓWKA, twoja genetyka wyginie selekcją naturalną

Chyba ty polski łysolu z zakolami , polka sobie znajdzie wszędzie faceta na zachodzie , Polak tylko może mieć ukrainke i to jak nie będzie chciała po otrzymaniu obywatelstwa zwiac do bogatego Niemca 

Zainwestuj w siebie zrób rzesy włosy schudnij, zacznij być bezczelna jak większość dzisiejszych lasek , z obsliniona morda do Ciebie przyjdą, mile dobre i pracowite zawsze będą kopane w doope i nie szanowane , największy tabor chętnych mają te które mają faceta za nic i tylko kasa i seks je interesuje 

2 godziny temu, Gość bez ruhu napisał:

buahaha, jesteś JEDNORAZÓWKA, twoja genetyka wyginie selekcją naturalną

6 godzin temu, Gość MikiMaus napisał:

A próbowałaś powalczyć o jakiegoś faceta hm? W dzisiejszym świecie swoje geny przekażą tylko te kobiety, które wywalczą sobie samca, reszta niestety... ...wymrze jak dinusie. Musisz być konkurencyjna, musisz zdobywać, chcesz wyginąć? walcz! bądź samicą alfa, moja żonka by ci pokazała jak mnie zdobywała, po długiej walce w końcu jej uległem, nie bądź szarą myszką, bądź samica alfa, faceci kochają alfy, nie bety 

Największe powodzenie mają baranie zrobione wyszczekane doopy, które potrafią przyciągnąć nadmierną seksualnością, które bez zmrozenia okiem ciągną kasę od faceta i go oszukują , znam faceta ktorh kilka razy wybaczyl lasce ktora go regularnie zdradzala a skromna dziewczyne która mu czymś podpadla od razu skreslil , facet lata tylko za laska która mu daje popalic amen