Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nowa Mama

Problem z karmieniem. Coraz częstsze płacze.

Polecane posty

Gość Nowa Mama

Witajcie. Urodziłam około 4 tygodni temu. Córka od samego początku dobrze łapała pierś a ja umiałam ją przystawić. Przez pierwsze półtora tygodnia do dwóch tygodni córka jadła jak należy, zasypiała przy piersi, budziła się co 2-4 godziny. Nie płakała, aniołek. 

Później się zaczęło. Zaczęły się płacze. Wygląda to tak: budzi się, brudna pieluszka to zmieniam, płacze to przystawiam do piersi, biorę ja na ramię aby jej się odbeknęło, karmię dalej. I tu nagle córka odpycha piers, Nie chce więcej. Posiedzi spokojnie z 2 minuty i zaczyna się płacz. Nie, nie płacz. Ona się drze jakby ją ze skóry obdzierali ale pieluszka czysta, pierś odsuwa, odbeknęło jej się, masaż brzucha gdyby kolka. Jednak krzyczy dalej. Po około 30 minutach zasypia. 

Był pewien moment gdy przy taki darciu się dałam jej małego palca do ssania (bez hejty, myje ręce przed zabraniem się za dziecko a więc jest czysty) i się uspokoiła, zaczęła ssać. Po 5-10 minutach zasnęła bez krzyku. Stosowałam to dwa dni jednak zauważyłam że córka nie je już tak długo jak wcześniej. I budzi się co pół godziny do półtorej godziny. Chce jeść. I je tylko z 5-10 minut. Po tym czasie się odsuwa i zaczyna się denerwować.  Uspokaja się przy palcu. Mój partner martwi się że może przyzwyczaiła się do palca i myli go z piersia! Czy jest to możliwe? I co z tym spaniem? Czyżby córka się nienajadała? Ale przecież nie chce więcej ssać więc jak to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też mama

Jesteś pewna, że masz wystarczająco dużo pokarmu? Jak dla mnie jest głodna, mm na noc i masz spokój i pewność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa Mama
4 minuty temu, Gość Też mama napisał:

Jesteś pewna, że masz wystarczająco dużo pokarmu? Jak dla mnie jest głodna, mm na noc i masz spokój i pewność

Sto procent. Córka krztusi się mlekiem. Często przed karmieniem muszę trochę odciągnąć. Wystarczy że złapie za pierś. W nocy jest spokój. Córka się budzi co co 2-3 godziny. Je i zasypia przy piersi. Tylko w dzień taki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takatam

Raczej nie myli palca z piersią... 

Jeśli przybiera dobrze to bym się tym palcem nie przejmowała. Możliwe, że chce sobie possać gdy jest najedzona. Mój synek tak miał. I to tuż po porodzie, jeszcze w szpitalu. Ssał dwa dni bez przerwy i jak nie zaczął wrzeszczeć.... A na pierś jeszcze większy krzyk. Dopiero po dłuższym czasie położna mi doradziła żeby sobie possał palec. Podziałało. Miał silną potrzebę ssania i pełny brzuszek. Teraz ma 3 miesiące, jest olbrzymi i dalej jak się naje to krzyczy i nie chce piersi. A wygląda jak półroczniak... Dodam, że je średnio tak ok. 10 minut co 2-3 godziny. 

Córka jadła niemal bez przerwy przez pierwsze 4 miesiące.

Ma charakterek ta Twoja córeczka ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia

A ja sie nie zgadzam z koleżanką która pisze o podaniu mm. Dziecko płacze to od razu ciśniecie w nie mm jakby to był lek na całe zło 😕

teraz już do autorki. po pierwsze: jeśli prawidłowo przybiera na wadze i sika to masz wystarczająco pokarmu. 

po drugie: z własnego doświadczenia, niemowle ma takie okresy denerwowania sie przy piersi (i nie tylko), nie wiadomo dlaczego. czasem trzeba zacisnąć zęby i po prostu przetrwać. 

a powodów płaczu może być tysiąc. Z tych co mi przychodzą do głowy:

- córka ma silną potrzebę ssania (pierś to nie tylko zaspokojenie głodu, ale tez bliskosc mamy i zaspokojenie odruchu ssania). Więc mała ssie pierś, mleko leci, ale brzuszek już boli z przejedzenia, więc odpycha pierś, przez to potrzeba ssania/bliskości zostaje niezaspokojona, stąd płacz. Na palcu usnęła, bo sobie ssała ale mleko nie leciało. Tu chyba pomógł by smoczek... 

- po prostu boli brzuszek, kolki/wzdęcia (oprócz masaży spróbuj ciepłe okłady, moze jakieś krople na kolke)

- ma ból istnienia 😉

- "mleko leci za szybko lub za wolno" - tak czytałam w różnych artykułach jak sama miałam podobne problemy z karmieniem syna, ale nigdy nie potrafiłam ocenić jak leci moje mleko 😉

- a propos problemów, kiedyś byłam u lekarza z podobną sytuacją jak Twoja (syn kilka dni pod rząd przy każdej próbie przystawienia do piersi darł się, jakby go obdzierali ze skóry). Lekarka wytłumaczyła mi to tak: w momencie podania piersi, organizm dziecka dostaje informację, żeby zacząć trawić, jelita zaczynają się kurczyć i dziecko interpretuje to jakby to był ból. Coś w tym stylu 😉 zaleciła tylko masaż i krople na kolke...

- może nie odpowiada pozycja albo pierś (czasem dzieci wolą prawą od lewej i odwrotnie)? Ona tak placze caly dzien czy tylko w określonych porach/sytuacjach?

Sorry, że się tak rozpisalam, mam nadzieję że choć trochę pomogłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Gość Nowa Mama napisał:

Witajcie. Urodziłam około 4 tygodni temu. Córka od samego początku dobrze łapała pierś a ja umiałam ją przystawić. Przez pierwsze półtora tygodnia do dwóch tygodni córka jadła jak należy, zasypiała przy piersi, budziła się co 2-4 godziny. Nie płakała, aniołek. 

Później się zaczęło. Zaczęły się płacze. Wygląda to tak: budzi się, brudna pieluszka to zmieniam, płacze to przystawiam do piersi, biorę ja na ramię aby jej się odbeknęło, karmię dalej. I tu nagle córka odpycha piers, Nie chce więcej. Posiedzi spokojnie z 2 minuty i zaczyna się płacz. Nie, nie płacz. Ona się drze jakby ją ze skóry obdzierali ale pieluszka czysta, pierś odsuwa, odbeknęło jej się, masaż brzucha gdyby kolka. Jednak krzyczy dalej. Po około 30 minutach zasypia. 

Był pewien moment gdy przy taki darciu się dałam jej małego palca do ssania (bez hejty, myje ręce przed zabraniem się za dziecko a więc jest czysty) i się uspokoiła, zaczęła ssać. Po 5-10 minutach zasnęła bez krzyku. Stosowałam to dwa dni jednak zauważyłam że córka nie je już tak długo jak wcześniej. I budzi się co pół godziny do półtorej godziny. Chce jeść. I je tylko z 5-10 minut. Po tym czasie się odsuwa i zaczyna się denerwować.  Uspokaja się przy palcu. Mój partner martwi się że może przyzwyczaiła się do palca i myli go z piersia! Czy jest to możliwe? I co z tym spaniem? Czyżby córka się nienajadała? Ale przecież nie chce więcej ssać więc jak to?

Masz za malo pokarmu, musisz zaczac dokarmiac mlekiem modyfikowanym. Aby sprawdzic ile masz mleka, radze uzyc laktatora ( philips aventa , mam i polecam, to nie reklama). Ja niestety mam tylko 60ml pokarmu a moj synek potrzebuje 120-130ml, wiec musze dokarmiac malca, niestety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MorfeuszuUtul

Ja mam troje dzieci.wszystkie na piersi i moze:

Pierwsza pojadla, pielucha sucha, ale gdy tylko probowalam odlozyc ja do lozeczka, byl wrzask. W koncu przyjechala ciocia, polozyla dziecko na brzuchu do spania i jak reka odjal. Mimo to wisiala przy cycku w dzien, az nie skonczyla pol roku i ciekawsze stalo sie przemieszczanie. 

Drugi budzil sie co 40-70 minut w nocy do jedzenia, ale mial silna alergie pokarmowa. W koncu przestal przybierac i po pol roku przeszlismy na mm. Tu bylam mądrzejsza podala  smoczek. Mlody nie wisial przy piersi non stop

Trzecia dostala smoka jeszcze w szpitalu. Ma pol roku, przesypia prawie zawsze cala noc. W dzien tez czasem upomni sie o smoka. Dostaje smoczek ,pieluche do trzymania w raczkach i zasypia sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×