Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Pantoflarz - czy próbować rozmawiać i "ratować"?

Polecane posty

Gość Gosc

Czy próbowałybyście rozmawiać z bardzo dobrym znajomym, dawnym przyjacielem, jeżeli wszyscy z Waszego otoczenia widzą, że wpadł pod pantofel żony i nie ma nic do powiedzenia? Mam na myśli żeby dać mu delikatnie do zrozumienia, że jest zbyt uległy i stracił swoją dawną niezależność, nie zajmuje się dawnym hobby itd? Czy może jesteście zdania, że to sprawa układu między partnerami i jeśli im jest dobrze, to nikomu nic do tego, nawet dalszej rodzinie czy przyjaciołom?

Analogicznie można te sytuację przenieść na odwrotny układ,  kiedy to kobieta jest całkowicie zdominowana przez mężczyznę.

Piszcie swoje przemyślenia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

A co ma kogoś z zewnątrz to obchodzić? Prawda jest taka, że w małżeństwo/związek nikt z zewnątrz nie powinien się wtrącać, chyba że terapeuta i to na życzenie owej pary. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Taki sobie wybrał los, nie wtrącaj się i zajmij swoim małżeństwem (o ile w ogóle w nim jesteś). Szczególnie jeśli nawet nie marudzi i największy problem z jakiegoś powodu masz z tym ty :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

To jego wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc4

A co ty chcesz ratować??? To nie twoja sprawa więc się nie wtracaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×