Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Roz.

Związek a Dzieciństwo

Polecane posty

Gość Roz.

Cześć. Chciałem rozpocząć dyskusje na pewien temat. Obserwuje relacje miedzy-ludzkie, w tym moje związki i związki przyjaciół. Doszedłem ostatnio do wniosku, że "normalne", dobre związki tworzą pary, w których kobieta nie pochodzi z rozbitej rodziny. Mam wrażenie, że dziewczyny które zostały z matkami po rozwodzie rodziców traktują facetów jak wrogów, są roszczeniowe, szukają problemów i robią dramaty. Wydaje mi się to całkowicie logiczne skoro nasłuchały się od małego od własnych matek jacy o mężczyźni są źle, jaka to plaga itp. Do tego u dziewczyn z normalnych rodzin obserwuje mnóstwo bezwarunkowych odruchów, które wyciągnęły podskórnie z domu. Takich jak wsparcie, dotyk, radzenie sobie z problemami, a nie uciekanie itp.

Nie wątpię, że są kobiety "normalne" z rodzin niepełnych rodzin ale na prawdę jest ich chyba dość mało albo to przypadek, że przez 30 lat zycia nie pojawiły się w moim otoczeniu. 

 

Co o tym sądzicie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Gdybyś miał choć minimalną wiedzę psychologiczną, nie odkrywałbyś na nowo znanych od wieków banałów... to od lat wiadomo, że mężczyźni i kobiety z rozbitych i patologicznych rodzin nie są w ogóle w stanie stworzyć zdrowych związków. Gdybyś poczytał jeszcze trochę, wiedziałbyś, że nad tym problemem można pracować.

To straszne, że ludzie w wieku 30 lat są tak mało obyci, oczytani, mają tak znikomą wiedzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss 2
1 minutę temu, Gość Kiss napisał:

Gdybyś miał choć minimalną wiedzę psychologiczną, nie odkrywałbyś na nowo znanych od wieków banałów... to od lat wiadomo, że mężczyźni i kobiety z rozbitych i patologicznych rodzin nie są w ogóle w stanie stworzyć zdrowych związków. Gdybyś poczytał jeszcze trochę, wiedziałbyś, że nad tym problemem można pracować.

To straszne, że ludzie w wieku 30 lat są tak mało obyci, oczytani, mają tak znikomą wiedzę...

Dodam, że najgorsze związki to te, w których kobieta jest inteligentniejsza od mężczyzny. Dramat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Kiss napisał:

Gdybyś miał choć minimalną wiedzę psychologiczną, nie odkrywałbyś na nowo znanych od wieków banałów... to od lat wiadomo, że mężczyźni i kobiety z rozbitych i patologicznych rodzin nie są w ogóle w stanie stworzyć zdrowych związków. Gdybyś poczytał jeszcze trochę, wiedziałbyś, że nad tym problemem można pracować.

To straszne, że ludzie w wieku 30 lat są tak mało obyci, oczytani, mają tak znikomą wiedzę...

Ależ Ty bezczelny jesteś. Mam rzeczy, o których czytam, a o których Ty zapewne nie masz zielonego pojęcia. Człowiek nie musi wiedzieć wszystkiego. Po za tym gdyby wszyscy tylko czytali, a nie dyskutowali, to forum by nie istniało. W tym cały swoim oczytaniu nie rozumiesz różnicy między dyskusją, a zdobywaniem wiedzy we własnym zakresie. 

Chodzi mi tu dokładnie o kobiety nie o mężczyzn. Jak wiadomo po rozwodzie dzieci zazwyczaj zostają z matką. Matka przecież nie wbije do głowy dziecka (chłopca) nienawiści do mężczyzn. Znienawidzi kolegów? No raczej nie. Natomiast w relacji matka - córka ten mechanizm działa już zupełnie inaczej, bo matka od małego zaszczepia w córce nienawiść i niechęć do mężczyzn, a to prawdopodobnie nimi będzie zainteresowana córka w przyszłości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Osoby z takich rodzin, które przepracowały złe nawyki nie mają problemu w relacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Kiss napisał:

Osoby z takich rodzin, które przepracowały złe nawyki nie mają problemu w relacjach.

W takim razie, rzadko która osoba nad tym pracuje. Na prawdę w swoim otoczeniu takich nie spotkałem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ależ Ty bezczelny jesteś. Mam rzeczy, o których czytam, a o których Ty zapewne nie masz zielonego pojęcia. Człowiek nie musi wiedzieć wszystkiego. Po za tym gdyby wszyscy tylko czytali, a nie dyskutowali, to forum by nie istniało. W tym cały swoim oczytaniu nie rozumiesz różnicy między dyskusją, a zdobywaniem wiedzy we własnym zakresie. 

Chodzi mi tu dokładnie o kobiety nie o mężczyzn. Jak wiadomo po rozwodzie dzieci zazwyczaj zostają z matką. Matka przecież nie wbije do głowy dziecka (chłopca) nienawiści do mężczyzn. Znienawidzi kolegów? No raczej nie. Natomiast w relacji matka - córka ten mechanizm działa już zupełnie inaczej, bo matka od małego zaszczepia w córce nienawiść i niechęć do mężczyzn, a to prawdopodobnie nimi będzie zainteresowana córka w przyszłości. 

Ale to jest podstawowa wiedza o relacjach, a nie jakieś specjalistyczne rzeczy, a Ty ogłaszasz swoje wypociny jako prawdę objawioną, nie sprawdziwszy ile artykułów jest na ten temat.
Poza tym mało która kobieta będzie nienawidziła mężczyzn. Dużo rzeczy przejmujemy od rodziców w dzieciństwie, ale już jako nastolatkowie zaczynamy sami myśleć. Będą to problemy innego rodzaju. Prędzej strach, ucieczka od mężczyzn, a nie nienawiść.

Mało która matka wbije do głowy dziecka nienawiść do mężczyzn. A jeśli jakimś cudem jej się uda, chłopczyk znienawidzi ojca. I tylko tyle. Córka zresztą też.

Aaaa. Już rozumiem. Jesteś jednym z tych przegranych n i e d o j e b ó w forumowych, którzy zakładają setki tematów mających udowodnić, że kobiety są złe, zamiast przyznać przed sobą, że jesteście tak nieatrakcyjni, głównie psychicznie, mentalnie, emocjonalnie, że związki Wam nie wychodzą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

W takim razie, rzadko która osoba nad tym pracuje. Na prawdę w swoim otoczeniu takich nie spotkałem. 

Owszem, mało kto. Ja znam mnóstwo mężczyzn z takimi problemami.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Ale to jest podstawowa wiedza o relacjach, a nie jakieś specjalistyczne rzeczy, a Ty ogłaszasz swoje wypociny jako prawdę objawioną, nie sprawdziwszy ile artykułów jest na ten temat.
Poza tym mało która kobieta będzie nienawidziła mężczyzn. Dużo rzeczy przejmujemy od rodziców w dzieciństwie, ale już jako nastolatkowie zaczynamy sami myśleć. Będą to problemy innego rodzaju. Prędzej strach, ucieczka od mężczyzn, a nie nienawiść.

Mało która matka wbije do głowy dziecka nienawiść do mężczyzn. A jeśli jakimś cudem jej się uda, chłopczyk znienawidzi ojca. I tylko tyle. Córka zresztą też.

Aaaa. Już rozumiem. Jesteś jednym z tych przegranych n i e d o j e b ó w forumowych, którzy zakładają setki tematów mających udowodnić, że kobiety są złe, zamiast przyznać przed sobą, że jesteście tak nieatrakcyjni, głównie psychicznie, mentalnie, emocjonalnie, że związki Wam nie wychodzą.

 

Widzisz? Może gdybyś nie spędzał tyle czasu czytając o "podstawowej" wiedzy, może znalazł byś chwilę na choćby liźnięcie kultury osobistej. Cóż, mi może być tylko żal. Nie poć się tak, bo Ci żyłka pęknie, a nie chce mieć Cie na sumieniu. Tacy napinacze internetowi nie są w stanie mnie wyprowadzić z równowagi. Dlatego właśnie pozdrawiam Cię serdecznie, życzę owocnej nauki kultury osobistej i może jakiś sport żeby się wyładować? Kto wie, kto wie. W każdym razie powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Widzisz? Może gdybyś nie spędzał tyle czasu czytając o "podstawowej" wiedzy, może znalazł byś chwilę na choćby liźnięcie kultury osobistej. Cóż, mi może być tylko żal. Nie poć się tak, bo Ci żyłka pęknie, a nie chce mieć Cie na sumieniu. Tacy napinacze internetowi nie są w stanie mnie wyprowadzić z równowagi. Dlatego właśnie pozdrawiam Cię serdecznie, życzę owocnej nauki kultury osobistej i może jakiś sport żeby się wyładować? Kto wie, kto wie. W każdym razie powodzenia. 

Ale ja nie mam z tym problemu 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praktyczna_blokada_klapki

To teraz ja wypowiem się z punktu widzenia właśnie takiej osoby z rozbitej rodziny. O ile brak ojca z pewnością odbił się na mojej psychice  (np. brak wiary we własne siły, lęk przed bliskością) to co do reszty się nie zgodzę. Nigdy w domu nie słyszałam narzekania na mężczyzn jako ogółu a przynajmniej nie więcej niz zwykle narzekania kobiet. Partnera mam stałego. Kiedyś też myślałam że tak jest jak pisze Autor wątku, ale jak teraz obserwuje związki znajomych to widzę że sypia się w tej samej skali u ludzi gdzie była dwójka rodziców ale jakiś rodzaj patologii był w rodzinie. Zresztą to co słyszałam od swoich koleżanek z tzw. dobrych, pełnych domów to teraz stwierdzam że może dobrze że mnie wychowywała tylko mama. Zero awantur, pijaństwa, chorych jazd, toksyków, zdrad itd. Dom na ogromny wpływ na człowieka, rzecz jasna ale nie jedyny. Bardziej chyba nawet tzw. podwórko.....po za tym charakter człowieka, skłonności genetyczne i jeszcze wiele innych czynników. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×