Bardzo mi smutno że nie mam znajomych

Ogólnie tak jak w tytule

To chyba niemożliwe. Każdy ma jakichś znajomych.

9 minut temu, Wolena napisał:

To chyba niemożliwe. Każdy ma jakichś znajomych.

Długa historia ale tak właściwie jest.

Jest w tym dużo mojej winy bo byłem do każdego wrogo nastawiony nie chciałem z nikim gadać po prostu byłem beznadziejny.Ostatnio zdałem sobie z tego sprawę i postanowiłem się zmienić stałem się bardziej otwarty,uśmiechnięty,rozmowny ale dużo ciężej jest niż się zmienić zmienić to że nie mam żadnych znajomych dla nikogo po za bliską rodziną nie obchodzę.Jest mi bardzo przykro i dręczy mnie to zazdroszczę tym co mają znajomych gdzieś wychodzą albo jak wrzucają zdjęcia na insta jak gdzieś wychodzą.

JEEBANY PRZEGRYW

9 minut temu, Gość Starociotka napisał:

JEEBANY PRZEGRYW

Dzięki ale ja przynajmniej próbuje coś zmienić i już coś mi się udało żeby zmienić swoje nastawienie a nie jak reszta przegrywów tu na kafe.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Dzięki ale ja przynajmniej próbuje coś zmienić i już coś mi się udało żeby zmienić swoje nastawienie a nie jak reszta przegrywów tu na kafe.

nie jęcz ci. po, tylko rób coś. 

12 minut temu, Gość Gosc napisał:

nie jęcz ci. po, tylko rób coś. 

Robię cały czas ale musiałem to z siebie wyrzucić bo mi ciężko z tym.

HAHAHA CIEZKO MU HAHAHA

8 minut temu, Gość Starociotka napisał:

HAHAHA CIEZKO MU HAHAHA

Ty taki sam przegryw piz. do, nie ...a. 

Nie jeba. na, bo takiego to pies nawet . 

4 godziny temu, Wolena napisał:

To chyba niemożliwe. Każdy ma jakichś znajomych.

Możliwe. Mnie ludzie nie lubią, mimo że jestem uprzejmy, kulturalny i pomocny, zawsze chętnie inicjuję kontakt, mam pasje i poczucie humoru.

8 godzin temu, Gość introwertyk z wyboru ludzi napisał:

Możliwe. Mnie ludzie nie lubią, mimo że jestem uprzejmy, kulturalny i pomocny, zawsze chętnie inicjuję kontakt, mam pasje i poczucie humoru.

Zastanów się więc dlaczego tak jest. Pewnie masz w sobie coś, co ludzi od Ciebie odsuwa. Może za bardzo się starasz i ludzie to wyczuwają?

Ja też nie mam znajomych. Czyli takich osób z którymi można wyjść gdzieś czy po sms-ować. A takich z którymi można pogadać coś na mieście spotykając ich też nie.

8 godzin temu, Wolena napisał:

Zastanów się więc dlaczego tak jest. Pewnie masz w sobie coś, co ludzi od Ciebie odsuwa. Może za bardzo się starasz i ludzie to wyczuwają?

No właśnie nie. Zagaduję normalnie, jak każdy, ale na wstępie jestem ignorowany.

Przed chwilą, Poetka napisał:

Moze sam jakos ich odrzucasz?

Nikogo nie odrzucam.

18 minut temu, Poetka napisał:

Skad ta pewnosc? Ludzie nie chca z Toba gadac z tego co opisujesz, z dupy to sie nie bierze

Ja jestem otwarty na każdego.