instruktor jazdy powiedział, że nie wypuściłby mnie z elki

i jeździłby ze mną do emerytury, gdyby było można. Jest mną zainteresowany? 

up

up

up

To dlaczego go nie zapytasz? 

Je

3 minuty temu, Gość K4k napisał:

To dlaczego go nie zapytasz? 

bo ma żonę

up

Haha moze taka niepojetna jestes, to nie musi byc komplement

I tak sobie zazartowal a on wie i inni podrywacze tez, ze kobiete trzeba omotac tak, zeby nie wiedziala co sie dzieje.

10 minut temu, Gość Onsam napisał:

I tak sobie zazartowal a on wie i inni podrywacze tez, ze kobiete trzeba omotac tak, zeby nie wiedziala co sie dzieje.

no powiedział tak w kontekście tego, że już dużo godzin wyjeździliśmy, ponad normę, ale spojrzał tak jakoś znacząco 

hmm zdradź mi te sposoby podrywaczy, chodzi Ci o to, że raz jest zdystansowany, a raz wprost przeciwnie?

Ale co ze mnie za podrywacz jak ja kawalerem jestem :). Wydaje mi sie, ze Cie lubi ale ma zone. W koncu troche Cie poznal. Tez kobiety ktore mi sie podobaja lubie. I tak nie masz szans, tak jak i ja u zajetej kobiety.

up

1 godzinę temu, Gość Onsam napisał:

I tak sobie zazartowal a on wie i inni podrywacze tez, ze kobiete trzeba omotac tak, zeby nie wiedziala co sie dzieje.

Omotac czyli co zrobić?

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Omotac czyli co zrobić?

Uruchomic w kobiecie myslenie o sobie. Osobniki takie lubia to robic dla zabawy, adoracji, mam takie niemile doswiadczenia o ktorych tu pisalem, ktore robia nadzieje.

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Omotac czyli co zrobić?

Uruchomic w kobiecie myslenie o sobie. Osobniki takie lubia to robic dla zabawy, adoracji, mam takie niemile doswiadczenia o ktorych tu pisalem, ktore robia nadzieje.

14 minut temu, Gość Onsam napisał:

Uruchomic w kobiecie myslenie o sobie. Osobniki takie lubia to robic dla zabawy, adoracji, mam takie niemile doswiadczenia o ktorych tu pisalem, ktore robia nadzieje.

Ale chyba mówisz o podrywaczkach a nie podrywaczach?

23 minuty temu, Gość Onsam napisał:

Uruchomic w kobiecie myslenie o sobie. Osobniki takie lubia to robic dla zabawy, adoracji, mam takie niemile doswiadczenia o ktorych tu pisalem, ktore robia nadzieje.

podaj przykłady tych zachowań proszę

2 minuty temu, Gość ta od eLki napisał:

podaj przykłady tych zachowań proszę

Kobieta mi mowila, ze kiedys mozemy pojsc na kawe. Potanczyc nawet bo ona lubi. Poza tym stawala do mnie w obcislych dzinsach, legginsach tylem blisko, zebym popatrzyl. Siadala ladnie szeroko udami na podlodze liczac cos zebym popatrzyl. Albo pare razy gapila sie na rozporek. Nigdy sie nigdzie nie wybralismy w dodatku nie przypomniala sobie, zeby ona mi proponowala wyjscie gdziekolwiek. Zajeta jest choc to jeszcze nie mąż.  Wszystkie kobiety ktore znalem z widzenia nigdy tak sie nie zachowywaly. Wiec pomyslalem, ze pewnue mnie lubi. Moze tak byc, bo odpisuje nadal choc nie mamy kontaktu na zywo. Tobie tez mowie ze tylko sobie wyobrazasz cos czego nie bedzie. Doswiadczeni ludzie lubia bawic sie plcia przeciwna. 

mam plan " wyru.cham ją sam" . mam plan

up

to jest żałosne, ja sobie wyobrażam, że może coś między słowami do mnie mówi, a może rzeczywiście jestem tylko czasoumilaczem? niby potrafię odróżnić tani podryw od czegoś więcej, ale może jak już mnie wzięło i jestem nim zauroczona, może wtedy ta intuicja już nie taka i wskaźnik wariuje? 

Zdaj wreszcie te egzaminy i skup sie na tym :)

14 minut temu, Gość Onsam napisał:

Zdaj wreszcie te egzaminy i skup sie na tym

Masz rację. On też na to czeka. Podwozi mnie nawet i odwozi na teoretyczne (niestety już kilka podejść nieudanych, masakra). Czemu ja sobie wkręcam, że on coś więcej...? Ostatnio nawet zadzwonił do mnie, kiedy właśnie o nim myślałam. O mało się nie udławiłam (jadłam akurat). I ten jego obiecujący uśmiech. I ta niezłomna wiara we mnie. Matko, jak się wkręciłam.

jestem zdesperowana...

20 godzin temu, Gość ta od eLki napisał:

i jeździłby ze mną do emerytury, gdyby było można. Jest mną zainteresowany? 

hoojowo jeździsz i nigdy nie będzie poprawy, wieczna studentka jazdy

5 minut temu, Gość instruktor napisał:

hoojowo jeździsz i nigdy nie będzie poprawy, wieczna studentka jazdy

wiem, ale nie poddaję się. a on trafił na żyłę złota. no ale dlaczego jest te takie napięcie erotyczne. czyżby on tego nie odczuwał? przecież gdyby nic nie czuł, widziałabym po nim. i nie robiła sobie nadziei.

11 minut temu, Gość instruktor napisał:

hoojowo jeździsz i nigdy nie będzie poprawy, wieczna studentka jazdy

a Ty jesteś instruktorem czy się wczuwasz w rolę? 

up

up