Lewatywa

Hej! Czy robicie  przed sexem analnym lewatywy? Pytanie dotyczy i kobiet i mężczyzn

Kupka niewiasty jest jak czekolada więc po co to robić.

Oczywiście, zarówno jako obowiązek, jak i przyjemność. Często po prostu robię na wszelki wypadek, lub po prostu jako rutynowy element wieczornej toalety. Płuk, prysznic, płuk, mycie ząbków, płuk, dezodorant, płuk, pachnidełko na paseczek włosków, płuk i do łóżka.

Robiliśmy to bez lewatywy i było czysto. Chociaż czasem też się przygotowywałam. Dla mnie większym dylematem są pierdy po analu, na dodatek mokre (zwłaszcza gdy robimy to bez gumki). Też tak macie?

też miałam problem z intensywnie występującymi "bączkami" po analu. To w zasadzie był czas kiedy uczyliśmy się tych zabaw, nie byłam gotowa na przyjęcie go głęboko - całego. Wchodził i wychodził, czasem rytmicznie. To było nawet fajne uczucie, taka intensyfikacja "zakazanego owocu". Jak nauczyłam się głęboko rozluźniać - trochę prób i ćwiczeń no i klapsy w pupę, zaczął wchodzić głęboko i pracować od wejścia 1/2 do pełnej głębokości.Wtedy bączki zniknęły.

Nie polecam anala. Uszkodzilam zwieracz :(

winien facet fujara - pchał się na hama, zamiast popracować nad rozluźnieniem. Mój jak się zniecierpliwi to w ostateczności rozluźnia mnie klapsami, zawsze działają.