Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myslicie o takim zachowaniu?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o moja matkę. Niestety z nią mieszkam póki studiuję, choć dorabiam sobie też na pół etatu. I dzisiaj zaczęła mówić, ze w nocy myślała, ze zadzwoni po pogotowie bo boli ją serce. A ja na to, że w takim razie powinna dzisiaj pojechać do szpitala. Na co ona, że nie pojedzie, ale gdyby coś jej sie stało to w jej pokoju znajdę jej piżamę i rzeczy żeby jej dowieść. Mama nie mam żadnych zdjagnozowanych problemów z sercem.... No to ja powiedziałam, że może nie ma co czekać tylko pojechac do lekarza, bo albo się dobrze czuje, albo źle.
A ona wybuchła płaczem, że ja bym jej łyżki wody nie podała i wrazie czego jak straci przytomnosc to ktoś inny jej pomoże i wrzasnęła żebym się zamknęła.

Oczywiście nie pójdzie do lekarza, ale sama zdjagnozowała, że ma pewnie problemy z sercem bo ją niby boli, ale czeka aż straci przytomność ( w jej mniemaniu) i się tym jakby upaja, że dramatyzuje bo może jej się coś stać.

Dlaczgeo ona tak robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×