Problemy w rodzinie

Hejka już nie wiem co robić przedstawię wam jak najlepiej cała sytuację może macie jakiś złoty środek na to. A więc tak ma 20 od ponad 2 lat jestem z dziewczyną z którą wiele przeszedłem i gorszysz i tych lepszych chwil ale nie widzimy świata poza sobą. Ale na drodze staja moi rodzice nie akceptują jej pod względem chyba wszystkiego a to za chuda a to nie porozmawia z nami itp. Oczywiście o wszystkim mówiłem swojej dziewczynie (nazwijmy ja Ania) bo zawsze jesteśmy szczerzy wobec siebie i konflikt się zaostrzyl nie moge jej zaprosić do domu było i tak że nie mogłem się z nią spotkac bo mam niby coś tam ważniejszego do roboty aż w końcu zaczęły się wyzwiska w jedną jak i druga stronę gdzie po prostu nie wiem wiedziałem co robić bo kocham i rodziców i ją później trochę się uspokoilo ale chcą się spotkać z Anią musiałem kłamać że idę do znajomych... Aż w końcu dostałem ultimatum albo siedzenie w domu (zaznaczę że pracuje) albo wyprowadzka tak mi powiedzieli rodzice wczoraj i mam czas aby na to odpowiedzieć do poniedzialku oczywiscie powiedzieli ze w żaden sposób mi nie pomogą i jak się wprowadzę mam rodzic sobie sam. Jak narazie pracuje chciałem iść zaocznie na studia a później do wojska jak się wyprowadze będę musiał zrezygnować z czegoś. Plus Ania chce wyjechać stąd bo znalazła uczelnie gdzie po prostu chce studiować jest ona jakieś 500km od miejsca gdzie mieszkam Ania powiedziała że chce iść zaocznie studiować oczywiście też mógłbym tam zacząć studia ale bym musiał zmienić pracę i znalesc coś co by mogło przynieść jakiekolwiek dochody a znalesc coś takiego w mieście gdzie nie zna się nawet jednej ulicy naprawdę będzie ciężko tym bardziej że nie jestem ani mechanikiem a tym bardziej złota rączką i myślę że będę miał ciężko żeby się tam odnaleźć. Jestem w kropce z jednej strony coś mnie pcha żebym spróbował nie chce zostawić Ani wiem że to ta jedyna chociaż to może brzmieć śmiesznie ale po prostu tak jest ale z drugiej strony wiem że jak to zrobię dosłownie rodzice mnie wydziedzicza nie chodzi mi o pieniądze od nich bo wiem że nie wiele by mogli nam pomóc ale samo to że miałbym w kimś jeszcze wsparcie w końcu to rodzina. Ktoś ma jakieś sugestie?