Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Irytują mnie rowerzyści

Polecane posty

Gość Gość

Mam wrażenie, że to jakaś odrębną rasa człowieka. Naprawdę. Wszędzie ich poznam. Zwłaszcza jak piszą na Facebooku. Czytam komentarz i myślę: o cho, rowerzysta... Wchodzę na profil i nie jestem w błędzie. Zawsze jeżdżą w tych swoich śmiesznych strojach, kaskach i dziwnych okularach, s których wyglądają jak twarz muchy w przybliżeniu. Uważam, że są wredni, roszczeniowi i niezrównoważeni. Potrafią dzwonić tymi dzwonkami nawet jak idę wózkiem po swojej części. Po prostu ich nie lubię. Jak widzę takiego rowerzystę to się we mnie gotuje. Ciągle tylko daj im prawa i prawa. A to ścieżki chcą, a to po drodze jeżdżą. I ciągle cwaniakują. Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale oni mają wszyscy ten sam wredny charakter. Jest w nich coś wkurzającego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

dobrze,ze ty jestes normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mam wrażenie, że to jakaś odrębną rasa człowieka. Naprawdę. Wszędzie ich poznam. Zwłaszcza jak piszą na Facebooku. Czytam komentarz i myślę: o cho, rowerzysta... Wchodzę na profil i nie jestem w błędzie. Zawsze jeżdżą w tych swoich śmiesznych strojach, kaskach i dziwnych okularach, s których wyglądają jak twarz muchy w przybliżeniu. Uważam, że są wredni, roszczeniowi i niezrównoważeni. Potrafią dzwonić tymi dzwonkami nawet jak idę wózkiem po swojej części. Po prostu ich nie lubię. Jak widzę takiego rowerzystę to się we mnie gotuje. Ciągle tylko daj im prawa i prawa. A to ścieżki chcą, a to po drodze jeżdżą. I ciągle cwaniakują. Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale oni mają wszyscy ten sam wredny charakter. Jest w nich coś wkurzającego. 

A mnie irytują wózkowe. Lezą krówka z tymi kolumbrynami i zajmują cały chodnik, że normalny człowiek przejść nie może. Jeszcze bombelki wożone w tych wózkach rozdzierają ryje i każdy przechodzień musi tego słuchać. Wózkowe są wredne, roszczeniowe i niezrównoważone.o prostu ich nie lubię. Jak widzę taką wózkową to się we mnie gotuje. Ciągle tylko daj im prawa i prawa, 500+, wyprawkę i ch... wie co jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika

Rowerzyści to jeszcze nic... Dziś mało co we mnie skuter na chodniku nie wjechał. Za chwilę jeszcze auta będą jeździć po chodnikach. Po co wogóle ulice? Piesi najlepiej niech fruwają 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

A mnie irytują wózkowe. Lezą krówka z tymi kolumbrynami i zajmują cały chodnik, że normalny człowiek przejść nie może. Jeszcze bombelki wożone w tych wózkach rozdzierają ryje i każdy przechodzień musi tego słuchać. Wózkowe są wredne, roszczeniowe i niezrównoważone.o prostu ich nie lubię. Jak widzę taką wózkową to się we mnie gotuje. Ciągle tylko daj im prawa i prawa, 500+, wyprawkę i ch... wie co jeszcze.

O tak, zgadzam się! Włażą z tymi wózkami na ścieżki rowerowe, bo myślą że jak wózek ma kółka to już jest rower 🤣 Myślę że matki to odrębną rasa człowieka, cos bliżej neandertalczyka niż czlowieka. Łażą w tych swoich śmiesznych wyświechtanych strojach z grubymi dupami. Śmiesznie wyglądają takie ubabrane czasem rzygiem bombelka a czasem może nawet kupą. Rozczeniowe, zfrustrowane, niezrównoważone ciągle tylko im daj i daj. A to roczny urlop za urodzenie bachora, a to 500+, a to na książki i ciągle im mało i mało i ciągle mają najgorzej.

Najbardziej lubię jak mi się taka trafi idącą po ścieżce rowerowej ze śpiącym gowniakiem, podjeżdżam jak najbliżej i dzwonię dzwonkiem a gówniak w ryk 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

O tak, zgadzam się! Włażą z tymi wózkami na ścieżki rowerowe, bo myślą że jak wózek ma kółka to już jest rower 🤣 Myślę że matki to odrębną rasa człowieka, cos bliżej neandertalczyka niż czlowieka. Łażą w tych swoich śmiesznych wyświechtanych strojach z grubymi dupami. Śmiesznie wyglądają takie ubabrane czasem rzygiem bombelka a czasem może nawet kupą. Rozczeniowe, zfrustrowane, niezrównoważone ciągle tylko im daj i daj. A to roczny urlop za urodzenie bachora, a to 500+, a to na książki i ciągle im mało i mało i ciągle mają najgorzej.

Najbardziej lubię jak mi się taka trafi idącą po ścieżce rowerowej ze śpiącym gowniakiem, podjeżdżam jak najbliżej i dzwonię dzwonkiem a gówniak w ryk 😂

oooo, niezły myk 😄 Zastosuję następnym razem 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

O tak, zgadzam się! Włażą z tymi wózkami na ścieżki rowerowe, bo myślą że jak wózek ma kółka to już jest rower 🤣 Myślę że matki to odrębną rasa człowieka, cos bliżej neandertalczyka niż czlowieka. Łażą w tych swoich śmiesznych wyświechtanych strojach z grubymi dupami. Śmiesznie wyglądają takie ubabrane czasem rzygiem bombelka a czasem może nawet kupą. Rozczeniowe, zfrustrowane, niezrównoważone ciągle tylko im daj i daj. A to roczny urlop za urodzenie bachora, a to 500+, a to na książki i ciągle im mało i mało i ciągle mają najgorzej.

Najbardziej lubię jak mi się taka trafi idącą po ścieżce rowerowej ze śpiącym gowniakiem, podjeżdżam jak najbliżej i dzwonię dzwonkiem a gówniak w ryk 😂

Co do tych wyświechtanych strojow i grubych dup to prawda. Dokładnie tak wyglądają madki, które spotyka się na mieście. Myślę, że to przez to, że roztyły się po ciąży i ciągle mają nadzieję schudnąć. nie inwestuja w nowe ubrania tylko zakładają jedyne rzeczy sprzed ciąży w jakie się jeszcze mieszczą. Zwykle są to dresy. Zbyt ciasne do ich obenej "figury". No to jeszcze można jakoś wytłumaczyć ale włosy mogłby myć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiołdz

no faceci na rowerach i w lajkrach to dramat.uciskają przyrodzenie i z tego bierze się frustracja w rodzinie i rozwody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ok 👌

A ja szanuję rowerzystów,bo dzięki nim mniej spalin jest w mieście.

To nie sztuka wsiąść w samochód i nasmrodzić.Szanuję też pieszych,bo nie jadą samochodem po bułki.

Ekologia jest dziś w modzie i super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hummus mniam 😝
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Co do tych wyświechtanych strojow i grubych dup to prawda. Dokładnie tak wyglądają madki, które spotyka się na mieście. Myślę, że to przez to, że roztyły się po ciąży i ciągle mają nadzieję schudnąć. nie inwestuja w nowe ubrania tylko zakładają jedyne rzeczy sprzed ciąży w jakie się jeszcze mieszczą. Zwykle są to dresy. Zbyt ciasne do ich obenej "figury". No to jeszcze można jakoś wytłumaczyć ale włosy mogłby myć.

Ojej aleś się wykazała!

Jak co du.. nie pasuje to nie patrz,popatrz na swoją wypoconą w klubie fitness.Bo przecież najważniejsza w życiu jest figura,zeby wszystko było jędrne i czyste,bez żadnej bakterii,prawda???? 👎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arbuz mniam 😝
4 godziny temu, Gość Weronika napisał:

Rowerzyści to jeszcze nic... Dziś mało co we mnie skuter na chodniku nie wjechał. Za chwilę jeszcze auta będą jeździć po chodnikach. Po co wogóle ulice? Piesi najlepiej niech fruwają 

Haha 😝

U mnie są ścieżki rowerowe i oczywiście po niej jeżdżą też hulajnogi i idą piesi,a chodnik tuż obok.Ludzie nie znają znaków albo celowo to robią.Tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika
22 minuty temu, Gość Arbuz mniam 😝 napisał:

Haha 😝

U mnie są ścieżki rowerowe i oczywiście po niej jeżdżą też hulajnogi i idą piesi,a chodnik tuż obok.Ludzie nie znają znaków albo celowo to robią.Tylko po co?

Ja mieszkam w małym mieście i nie ma ścieżek rowerowych 😂 szłam sobie spokojnie normalnym chodnikiem na osiedlu a tu sru jedzie skuter i to dość szybko. A na osiedlu to wiadomo jak jest przecież dzieci biegają mogło któreś wpaść pod skuter lub nawet osoba starsza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandraa
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Mam wrażenie, że to jakaś odrębną rasa człowieka. Naprawdę. Wszędzie ich poznam. Zwłaszcza jak piszą na Facebooku. Czytam komentarz i myślę: o cho, rowerzysta... Wchodzę na profil i nie jestem w błędzie. Zawsze jeżdżą w tych swoich śmiesznych strojach, kaskach i dziwnych okularach, s których wyglądają jak twarz muchy w przybliżeniu. Uważam, że są wredni, roszczeniowi i niezrównoważeni. Potrafią dzwonić tymi dzwonkami nawet jak idę wózkiem po swojej części. Po prostu ich nie lubię. Jak widzę takiego rowerzystę to się we mnie gotuje. Ciągle tylko daj im prawa i prawa. A to ścieżki chcą, a to po drodze jeżdżą. I ciągle cwaniakują. Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale oni mają wszyscy ten sam wredny charakter. Jest w nich coś wkurzającego. 

Po 1 kaski są po to, by ratować życie w razie wypadku.  Faceta koleżanki uratowało, jak wylądował na brukowanej ulicy i z całej siły przyłożył głową o ulicę. kask z lekka pękł - nie całkiem - a facet miał miesiąc problem z szyją. tylko tyle. bez kasu by był sparaliżownay, lub by nie żył.

po 2 - dzwonią po to, by ostrzec, że najdjeżdżają! bo taka osoba spacerująca tuż obok ściezki rowerowej może w każdej chwili na nią wejśc, ludzie tak chodzą jak błędne owieczki, widzę to na spacerach.

pozdrawiam, żona rowerzysty 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandraa
52 minuty temu, Gość Ok 👌 napisał:

A ja szanuję rowerzystów,bo dzięki nim mniej spalin jest w mieście.

To nie sztuka wsiąść w samochód i nasmrodzić.Szanuję też pieszych,bo nie jadą samochodem po bułki.

Ekologia jest dziś w modzie i super!

właśnie dlatego - ze względu na planetę - my nie mamy samochodu. wszędzie pieszo ,autobusem, pociągiem lub rowerem. ja mam szczęście, bo moja praca jest ledwie 12 minut spacerem od mieszkania. mąż jedzie autobusem 3o minut lub rowerem 20 minut. w pracy bierze po rowerze prysznic.

staramy się ograniczać też latanie, więc latamy tylko raz od roku gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
54 minuty temu, Gość Hummus mniam 😝 napisał:

Ojej aleś się wykazała!

Jak co du.. nie pasuje to nie patrz,popatrz na swoją wypoconą w klubie fitness.Bo przecież najważniejsza w życiu jest figura,zeby wszystko było jędrne i czyste,bez żadnej bakterii,prawda???? 👎

Lepsza taka wypocona w klubie dupeczka niż wielkie d u p s k o w brudnym dresie. Figura nie jest najważniejsza ale po co być gruba świnia jak można być szczupłym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Aleksandraa napisał:

właśnie dlatego - ze względu na planetę - my nie mamy samochodu. wszędzie pieszo ,autobusem, pociągiem lub rowerem. ja mam szczęście, bo moja praca jest ledwie 12 minut spacerem od mieszkania. mąż jedzie autobusem 3o minut lub rowerem 20 minut. w pracy bierze po rowerze prysznic.

staramy się ograniczać też latanie, więc latamy tylko raz od roku gdzieś.

A my mamy auto, ale używamy go rzaaadko. Mąż do pracy autobusem, pospieszny 20 minut, później spacer 10 minut i nie płaci za parking, same plusy. Ja na razie nie pracuje, ale prawa jazdy i tak nie mam. Dziecko do najbliższego przedszkola zapisałam, na piechotę chodzimy. Auto używamy tylko na duże zakupy, wyjazdy do rodziców, bo tak to autobusem do nich 2 godziny z kilkoma przesiadkami, pociągu nie ma. Na wakacje pociągami jeździmy albo ze znajomą zabieramy się jednym autem nad jezioro niedaleko nas. Średnio raz w tygodniu auto używane, w wakacje częściej. Fajnie, że ktos ma pogląd podobny do mnie, ja bym mogła w ogóle auta nie mieć, ale maz nawet do pracy ledwo dał się przekonać. Dla większości znajomych jestem wariatka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandraa
44 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Fajnie, że ktos ma pogląd podobny do mnie, ja bym mogła w ogóle auta nie mieć, ale maz nawet do pracy ledwo dał się przekonać. Dla większości znajomych jestem wariatka. 

Wiem, jak to jest. Moja jedna znajoma zrobiła przedziwną minę, jak się dowiedziała, że  my uzywamy bambusowych szczoteczek ze zębów, nie używamy w ogóle słomek i mamy szklane butelki do wody, nie plastikowe. najbardziej to te szczoteczki 😉  powiedziala, że "chyba się nam nudzi... haha.

z kolei siostra mojej mamy sugerowała kąśliwie, że nie mamy samochodu, bo nas nie stać. A moja mama na to, "stać stać, A zarabia tyle a M tyle. po prostu nie chcą mieć samochodu i tyle"   a ciotka oczy wybałuszyła 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak chcecie być eko to zaniechajcie rozmnażania. Chyba już nic lepszego dla planety zrobić się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja jeżdżę wszędzie rowerem,na zakupy też.Biorę torby na kierownicę i jadę....

Samochód rzqdko używany,mąż do pracy autobusem jeździ i też ze względu na brak miejsca do parkowania.

Znajomi się dziwią ale dla mnie to sama frajda.I w zimę brakuje mi roweru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakagupia
10 godzin temu, Gość Aleksandraa napisał:

właśnie dlatego - ze względu na planetę - my nie mamy samochodu. wszędzie pieszo ,autobusem, pociągiem lub rowerem. ja mam szczęście, bo moja praca jest ledwie 12 minut spacerem od mieszkania. mąż jedzie autobusem 3o minut lub rowerem 20 minut. w pracy bierze po rowerze prysznic.

staramy się ograniczać też latanie, więc latamy tylko raz od roku gdzieś.

samochód mniej zatruł by atmosferę niż dodatkowy prysznic twego męża do którego podgrzania wody zużyto prąd z węgla nie mówiąc o dodatkowych litrach ścieków.Także z tą ekologią to tak ostrożniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Temat jest tak napisany jakby byl prowokacja. Jednak rowerzysci sa problemem. Super, ze dbaja o srodowisko tylko do jasnej anielki niech nie jezdza po chodnikach. Po ulicy- nie srodkiem lub po sciezkach rowerowych. Chodniki sa dla pieszych. Sa i tak waskie bo wszedzie zabiera sie miejsce na parkingi. Piesi niedlugo beda musieli fuwac. Ja juz przez rowerzyste pedzacego po chodniku zostalam potracona i bylam mocno poobijana. Jakby potracil mi dziecko to bym zatlukla. 

Nie bede ustepowac miejsca, mozecie sobie dzwonic, nic mnie to nie obchodzi. Chodnik jest dla pieszych a wam wolno na niego wjechac tylko w okreslonych warunkach. Mam nadzieje, ze w koncu sie za Was wezma i posypia sie dla was mandaty bo to co wyprawiacie to wola o pomste do nieba. 

Niezwykle rzadko widac rowerzyste ktory przestrzega przepisow. Nie patrzycie na swiatla, na pasach nie zsiadacie z rowerow, wymuszacie pierszenstwo. 

Oczywiscie nie wszyscy tacy sa, lecz bardzo, bardzo duzo.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Ags napisał:

Nie bede ustepowac miejsca

Po prostu cała masa rowerzystów nie zna przepisów, albo ma je w nosie (zdecydowanie więcej niż połowa). Myślą, że wszystko im wolno, i że absolutnie wszędzie i zawsze mają pierwszeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja

U mnie 2 lata temu wybudowali ścieżkę rowerowa, szeroka, długa na parę km, gładka. 

Rowerzyści jeżdżą ulica a jak ich zaczęłam nagrywać to do mnie z morda że on ma drogi rower i będzie ulica jeździł 

Zauwazcie że rowerowych aktywistów jest coraz więcej, ale są bardzo agresywni. Zabrać auta, wygonic pieszych, ale OC dla rowerów to dla nich zło konieczne, mimo że rozpedzony kolarz może cię zabić 

Chyba serio im te spodenki odcinaja krew i swiruja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość jakagupia napisał:

samochód mniej zatruł by atmosferę niż dodatkowy prysznic twego męża do którego podgrzania wody zużyto prąd z węgla nie mówiąc o dodatkowych litrach ścieków.Także z tą ekologią to tak ostrożniej

O a ile mniej? Możesz jakieś dane przytoczyć czy piszesz tak bo tak ci się wydaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Hehhehehe, pojedźcie sobie do Holandii czy Belgii. Tam to bęziecie miały traumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandraa
1 godzinę temu, Gość jakagupia napisał:

samochód mniej zatruł by atmosferę niż dodatkowy prysznic twego męża do którego podgrzania wody zużyto prąd z węgla nie mówiąc o dodatkowych litrach ścieków.Także z tą ekologią to tak ostrożniej

W firmie meza jest prad i gaz z energii wodnej, sorry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość Kaja napisał:

U mnie 2 lata temu wybudowali ścieżkę rowerowa, szeroka, długa na parę km, gładka. 

Rowerzyści jeżdżą ulica a jak ich zaczęłam nagrywać to do mnie z morda że on ma drogi rower i będzie ulica jeździł 

Zauwazcie że rowerowych aktywistów jest coraz więcej, ale są bardzo agresywni. Zabrać auta, wygonic pieszych, ale OC dla rowerów to dla nich zło konieczne, mimo że rozpedzony kolarz może cię zabić 

Chyba serio im te spodenki odcinaja krew i swiruja 

ja jakoś tego nie zauważam.

Ale zauważam coraz więcej agresywnych kierowców, ktorzy nie zabierają ze sobą mózgów do samochodów. Niestety teraz samochód ma każdy bezmózg.

Ja jestem jak najbardziej za oganiczaniem ruchu samochodowego w centrach dużych miast. Lepiej inwestować w komunikację miejska i ścieżki rowerowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość jakagupia napisał:

samochód mniej zatruł by atmosferę niż dodatkowy prysznic twego męża do którego podgrzania wody zużyto prąd z węgla nie mówiąc o dodatkowych litrach ścieków.Także z tą ekologią to tak ostrożniej

Jesteś pewna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wczoraj mnie wydzwoniła dziewczyna (ze 13 lat) na chodniku. Ja z wózkiem, chodnik wąski, ona zamiast ulicą jedzie chodnikiem i chyba myśli, że to ja z dzieckiem w wózku powinnam iść ulicą, bo chodnik jest dla rowerzystów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wczoraj mnie wydzwoniła dziewczyna (ze 13 lat) na chodniku. Ja z wózkiem, chodnik wąski, ona zamiast ulicą jedzie chodnikiem i chyba myśli, że to ja z dzieckiem w wózku powinnam iść ulicą, bo chodnik jest dla rowerzystów. 

Straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×