Relacja z dziewczyną kumpla...

Witam.

Mam kaca moralnego z ktorego nie moge sie wydostac.

Mam 33 lata, jestem facetem. Fart, ze bardzo dobrze zarabiam jestem singlem jednocześnie.

Mam dobrego kumpla, ktorego dziewczyna zawsze mi sie podobała a najbardziej jej czerwone usta. Są boooskkie..

Dowiedzialem sie od kumpla, ze ta dziewucha go okantowala troche na hajs i suma sumarum ona mu wisi ok 8 tysięcy złotych, pracuje ona teraz na trzy roboty zeby go spłacić.

Kiedys po domówce po pijaku gadalem z nim o tym, w pewnym momencie M. dotknęła mnie po kroku i zaczęła całowac po szyi. Rozpieła mój rozporek i zaczęła ssać mi penisa. Byłem w niebie. Te namiętne usta o których marzyłem właśnie rytmiczne ssały mojego członka dając mi rozkosz. Pieściła też moją jądra, loda robiła mi jak szalona (zazdroszcze kumplowi).

Skonczyło się na tym, ze ja bezczelnie zaproponowałem jej 400 zł za każde ssanie, ona wtedy zarobi zeby splacic chłopaka. Spotykamy sie 2 razy w tygodniu, wiec rachunek jest prosty ze szybko zarobi na spłatę..

Błagam, nie oceniajcie zbyt szybko.