jak dlugo może kochac kobieta o która sie nie starasz

4 minuty temu, Gość Werka napisał:

Jprd. to jakim cudem prawie każda wychodzi za mąż, skoro nie chcemy tych którzy nas chcą? Ty się nie podobasz żadnej, stąd mają w doopie Twoje starania, spójrz w lustro, a nie szukasz winnych. 

Ja się nie podobam, bo w Polsce kobiety mają chore podejście do wyglądu. Normalny mężczyzna jest dla was brzydalem, szukacie nie wiadomo czego. Za granicą są normalne kobiety, które wiedzą, że nie wygląd świadczy o człowieku i są mną zainteresowane, bo wiedzą, że mam wiele do zaoferowania.

2 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Ja się nie podobam, bo w Polsce kobiety mają chore podejście do wyglądu. Normalny mężczyzna jest dla was brzydalem, szukacie nie wiadomo czego. Za granicą są normalne kobiety, które wiedzą, że nie wygląd świadczy o człowieku i są mną zainteresowane, bo wiedzą, że mam wiele do zaoferowania.

To co tu jeszcze robisz? 

P. S. Nie trzeba byc niewiadomo jakim. Wystarczy mieć TO COŚ. 

A niewiadomo jakie wymagania co do wyglądu kobiet to maja panowie. 

1 minutę temu, Gość Kobieta napisał:

To co tu jeszcze robisz? 

P. S. Nie trzeba byc niewiadomo jakim. Wystarczy mieć TO COŚ. 

A niewiadomo jakie wymagania co do wyglądu kobiet to maja panowie. 

Bzdura, mam bardzo małe wymagania dotyczące wyglądu. Charakter jest dla mnie o wiele ważniejszy.

2 minuty temu, Gość Kobieta napisał:

To co tu jeszcze robisz? 

P. S. Nie trzeba byc niewiadomo jakim. Wystarczy mieć TO COŚ. 

A niewiadomo jakie wymagania co do wyglądu kobiet to maja panowie. 

Kończę edukację i wyjeżdżam.

No właśnie trzeba być nie wiadomo jakim, bo teraz nawet brzydka kobieta szuka przystojniaka, a na kogoś na swoim poziomie nie spojrzy.

1 minutę temu, Gość vvv napisał:

Bzdura, mam bardzo małe wymagania dotyczące wyglądu. Charakter jest dla mnie o wiele ważniejszy.

Zgadzam się, jest wielu takich mężczyzn, dla mnie też charakter jesr ważniejszy.

1 minutę temu, Gość vvv napisał:

Bzdura, mam bardzo małe wymagania dotyczące wyglądu. Charakter jest dla mnie o wiele ważniejszy.

No skoro ty i tobie podobni na normalna ładna szczupła dziewczynę bez żadnych wad mówisz PRZECIĘTNA to nie ma o czym rozmawiać. Wg waszych męskich kryteriów piękna to jest taka Monica belluci czy Alba. Ładne sa zrobione laski z insta. A normalna ładna szczupła jest przeciętna. Jak juz ma lekka nadwagą, trądzik, mniejszy biust, grubsze nogi, cokolwiek to jest poniżej przecietnej i nie jest brana pod uwagę. Mężczyzna z defektami podobnego kalibru jest za to przez was określany jako normalny czy przeciętny. Męska logika  

2 minuty temu, Gość Kobieta napisał:

No skoro ty i tobie podobni na normalna ładna szczupła dziewczynę bez żadnych wad mówisz PRZECIĘTNA to nie ma o czym rozmawiać. Wg waszych męskich kryteriów piękna to jest taka Monica belluci czy Alba. Ładne sa zrobione laski z insta. A normalna ładna szczupła jest przeciętna. Jak juz ma lekka nadwagą, trądzik, mniejszy biust, grubsze nogi, cokolwiek to jest poniżej przecietnej i nie jest brana pod uwagę. Mężczyzna z defektami podobnego kalibru jest za to przez was określany jako normalny czy przeciętny. Męska logika  

Nie, przeciętna to przeciętna, a ładna to ładna. Nie wmawiaj mi czegoś, co jest bzdurą.

A zrobione laski z insta w ogóle mi się nie podobają.

6 minut temu, Gość Kobieta napisał:

No skoro ty i tobie podobni na normalna ładna szczupła dziewczynę bez żadnych wad mówisz PRZECIĘTNA to nie ma o czym rozmawiać. Wg waszych męskich kryteriów piękna to jest taka Monica belluci czy Alba. Ładne sa zrobione laski z insta. A normalna ładna szczupła jest przeciętna. Jak juz ma lekka nadwagą, trądzik, mniejszy biust, grubsze nogi, cokolwiek to jest poniżej przecietnej i nie jest brana pod uwagę. Mężczyzna z defektami podobnego kalibru jest za to przez was określany jako normalny czy przeciętny. Męska logika  

Przecież to dla was przeciętny mężczyzna jest brzydki. Przystojny zaczyna się od 8/10, wszystko poniżej to brzydale.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Zależy od kobiety. I zależy od mężczyzny. Zależy od tego jaka to była miłość, czy może zauroczenie.

Zależy od jej poprzednich doświadczeń. Jeśli już kiedyś na kogoś czekała, najczęściej uczy się na błędach i taki okres czekania skraca, a nawet ustala sztucznie (jeśli w większym stopniu kieruje się rozumiem, albo przynajmniej jest to jakoś skoordynowane z uczuciami - i tu nie ma zasady, a stereotypy się nie sprawdzają). Życie jest krótkie.

Najdłużej czekałam na kogoś, w sumie nie czekałam, ale kochałam 5 lat. Ale to była taka młodzieńcza wielka miłość z mojej strony. Gdyby teraz tej osobie odbiło i po latach coś by ode mnie chciała, to raczej głęboko by się rozczarowała.

Powiem Ci tak - kobiety wbrew pozorom (i wyjątkom) z czasem mądrzeją. I odpuszczają. Skupiają się na swoim własnym życiu, własnych celach bo to jest o wiele bardziej przewidywalne niż sfera uczuciowa. Chociaż żeby dobrnąć do tego momentu czasami trzeba skończyć 30, 35 lat.

Zgadzam się z tobą. Tu nie ma reguł. Na mnie kiedyś czekała dziewczyna, o której myślałem. Wiedziałem, że na mnie czekała, ale nie zrobiłem nic aby być z nią gdyż blokowała mnie przesadna nieśmiałość. Po kilku miesiącach moje 5 minut się skończyło. Zainteresowała  się innym i ja już jej nie obchodziłem. Mój kolega miał odwrotną sytuację, o której mogłem tylko pomarzyć. Zakochała się w nim dziewczyna i czekała na niego kilka lat. Nie interesowali jej żadni inni chłopacy, którzy do niej startowali. Wszyscy oni dostali od niej kosza. Zadawałem sobie pytanie retoryczne- dlaczego dziewczyna, której ja się podobałem , i o której myślałem, nie chciała poczekać na mnie trochę dłużej niż kilka miesięcy? Nie potrzebowałem kilku lat. Zabrakło mi kilka tygodni, może kilku miesięcy do tego aby zebrać odwagę. 

Przed chwilą, Gość Ben napisał:

Zgadzam się z tobą. Tu nie ma reguł. Na mnie kiedyś czekała dziewczyna, o której myślałem. Wiedziałem, że na mnie czekała, ale nie zrobiłem nic aby być z nią gdyż blokowała mnie przesadna nieśmiałość. Po kilku miesiącach moje 5 minut się skończyło. Zainteresowała  się innym i ja już jej nie obchodziłem. Mój kolega miał odwrotną sytuację, o której mogłem tylko pomarzyć. Zakochała się w nim dziewczyna i czekała na niego kilka lat. Nie interesowali jej żadni inni chłopacy, którzy do niej startowali. Wszyscy oni dostali od niej kosza. Zadawałem sobie pytanie retoryczne- dlaczego dziewczyna, której ja się podobałem , i o której myślałem, nie chciała poczekać na mnie trochę dłużej niż kilka miesięcy? Nie potrzebowałem kilku lat. Zabrakło mi kilka tygodni, może kilku miesięcy do tego aby zebrać odwagę. 

Ja jestem nieśmiały, ale gdyby jakaś dziewczyna się mną zainteresowała, to nie miałbym problemu, by przejąć inicjatywę... Ale rozumiem cię, to musiało być trudne przeżycie.

jak dlugo może kochac kobieta o która sie nie starasz

pewnie nie ma norm czasowych, jednak nalezy miec świadomość, że jesli nawet po bardzo długim czasie z nikim nie związała to nie oznacza, że tamten jest nadal w jej głowie.

Cytat

jak dlugo może kochac kobieta o która sie nie starasz

Może ona inaczej niż Ty pojmuje miłość? Co innego jest ważne? Może wie, że masz z tym problem?

Czasem wystarczy obecność ukochanego, ciepłe spojrzenie, duchowa więź. Pewne sygnały wysyłane, nawet nieświadomie, przez mężczyznę.

Kobiety są z Wenus, wiesz przecież