Też macie czasami taką faze? boli mnie to, że tylko na myślach się kończy umnie..

Otóż.. po prostu marzyłbym wsiąść do przysłowiowego pociągu byle jakiego i sobie pojechać gdzieś w polske.. od tak, jako wycieczke

szkoda, ze juz nie ma takich pociągów jak jeszcze 10 lat temu, co były takie te przedziały i zamykales sobie drzwi w kabinie i jechales patrzac w szybe..., teraz te nowe pociagi to kur.wa przypominają po prostu tramwaje z miast, ehh, gdize te czasy

tak bym chcial w taki pociąg wsiasc i sobie pojechac np nad morze, albo w góry, albo gdzies na mazury.., wziasc ze soba np 4paczka i tak jechac sluchajac muzyczki

szkoda, ze zawsze tylko na myslach sie konczy bo nie mam na tyle jaj i fazy aby to spelnic, bo zawsze potem sie zapala kontrolka "no dobra dojedziesz gdzies tam i co dalej robic? jeszcze samemu to bez sensu"

eh:/

Halo?

marzenie..

zrobił ktoś tak kiedys?

Ale tak autem do Chorwacji jechalismy. Przed siebie. Bez rezerwacji tylko namiot ze soba i pare ubran.  Bylo zajebiscie. Najlepsze wakacje bez planowania. Zawsze teraz bede tak robic. 

Mam to samo.