Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zośka

Dziecko na zielonej szkole

Polecane posty

Gość Zośka

Cześć,

Rozkręćmy wątek i wymieńmy się doświadczeniami 🙂

Mój syn wyjeżdza pod koniec września na zieloną szkołę. Tam będą mieli leśny park linowy i jakieś tory z przeszkodamy, podchody w nocy i inne takie zabawy. To pierwszy raz kiedy moje dziecko jedzie na taki wyjazd. Trochę się boje, że coś może mu się wydarzyć. Wiadomo jak to chłopcy- skaczą, biegają, o uraz nie trudno. Na jakie zagrożenia powinnam zwrócić uwagę i czym się przejmować? Jak spakować dziecko, macie jakieś sprawdzone rzeczy, które zawsze się przydają na takich wyjazdach? Może powinnam mu w ogole spakować małą apteczkę- wiadomo plastry, octonisept, na wszelki wypadek? 🙂 Czy powinien brać telefon czy nie? A jeśli tak czy pakować powerbanka do niego? 

Powiedźcie mi, jak to było u Was, drogie Panie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Może zaparz sobie melisę i przestań sobie wyobrażać co się może stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magimagda
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Może zaparz sobie melisę i przestań sobie wyobrażać co się może stać

Stać się może dużo, moje dziecko pojechało do szpitala z połamanymi żebrami po takiej zielonej szkole 😖

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zośka
1 minutę temu, Gość magimagda napisał:

Stać się może dużo, moje dziecko pojechało do szpitala z połamanymi żebrami po takiej zielonej szkole 😖

O matko! Jak to się stało! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magimagda
2 minuty temu, Gość Zośka napisał:

O matko! Jak to się stało! 

Zawieszona była między drzewami przeszkoda - opona samochodowa duża, przez którą trzeba było przejść na drugą stronę - coś jakby brama z opony, ale zawieszona na wysokosci. Krzyś rzucił się przez nią głową i wypchnął się rękami, po czym wylądował na ziemi... klatką piersiową. Ponoć przez chwilę nie mógł złapać oddechu. Wychowawcy zadzwonili po karetkę i wszystko skończyło się dobrze. Cóż, takie rzeczy się czasem zdarzają, ale nie jest powiedziane, że stanie się akurat Twojemu dziecku 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zośka
2 minuty temu, Gość magimagda napisał:

Zawieszona była między drzewami przeszkoda - opona samochodowa duża, przez którą trzeba było przejść na drugą stronę - coś jakby brama z opony, ale zawieszona na wysokosci. Krzyś rzucił się przez nią głową i wypchnął się rękami, po czym wylądował na ziemi... klatką piersiową. Ponoć przez chwilę nie mógł złapać oddechu. Wychowawcy zadzwonili po karetkę i wszystko skończyło się dobrze. Cóż, takie rzeczy się czasem zdarzają, ale nie jest powiedziane, że stanie się akurat Twojemu dziecku 🙂

No to rzeczywiście pechowo! Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułożyło 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magimagda
1 minutę temu, Gość Zośka napisał:

No to rzeczywiście pechowo! Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułożyło 😞 

No cóż, cała opieka ze strony wychowawców była w porządku, jednak o służbie zdrowia niestety nie można tego powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na takiej zielonej szkole na pewno odrobi braki w edukacji seksualnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keshi
16 godzin temu, Gość Gość napisał:

Na takiej zielonej szkole na pewno odrobi braki w edukacji seksualnej.

Jasne, 10 latki, weź się lecz człowieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec

Mój syn miał kiedyś wypadek na kilkudniowej wycieczce szkolnej (wówczas miał 11 lat). Spadł z drzewa (pomimo, że podobno wychowawczyni kategorycznie im tego zabroniła). Największy problem był ze znalezieniem lekarza na szybko w okolicy tak, żeby nie trzeba było go przewozić do nas do miejscowości oddalonej o ~200km.
Finalnie rzecz biorąc musiałem pojechać po niego autem i sam go zwieźć do lekarza w LuxMedzie, ale od tamtej pory kupuję mu ubezpieczenie całoroczne. Odpukać póki co nic się nie działo, ale śpimy spokojniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Najważniejsza rzecz to zaufać nauczycielom. Najczęściej wypadki się zdarzają z przyczyn losowych lub dzieci się nie posłuchały. Tak jak wyżej się wypowiadają osoby, że stało się coś, ale nie z winy wychowawcy. Oczywiście zdarzają się wypadki przez olewanie sprawy przez nauczycieli, ale oni wiedzą jakie konsekwencje poniosa w razie czego, więc dla nich samych lepiej jest uważać na dzieci. I trzeba to też dzieciom mówić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosowa
Dnia 17.09.2019 o 17:40, Gość Gosc napisał:

Najważniejsza rzecz to zaufać nauczycielom. Najczęściej wypadki się zdarzają z przyczyn losowych lub dzieci się nie posłuchały. Tak jak wyżej się wypowiadają osoby, że stało się coś, ale nie z winy wychowawcy. Oczywiście zdarzają się wypadki przez olewanie sprawy przez nauczycieli, ale oni wiedzą jakie konsekwencje poniosa w razie czego, więc dla nich samych lepiej jest uważać na dzieci. I trzeba to też dzieciom mówić. 

Z drugiej strony te biedne nauczycielki, dwie na 30 osób, przecież mnie czasem ciężko dwójkę upilnować, żeby sie nie pozabijała a co dopiero 30 sztuk! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristoph
Dnia 17.09.2019 o 17:40, Gość Gosc napisał:

Najważniejsza rzecz to zaufać nauczycielom. Najczęściej wypadki się zdarzają z przyczyn losowych lub dzieci się nie posłuchały. Tak jak wyżej się wypowiadają osoby, że stało się coś, ale nie z winy wychowawcy. Oczywiście zdarzają się wypadki przez olewanie sprawy przez nauczycieli, ale oni wiedzą jakie konsekwencje poniosa w razie czego, więc dla nich samych lepiej jest uważać na dzieci. I trzeba to też dzieciom mówić. 

Jakie ubezpieczenie, szkolne? 😄 😄 Dobre żarty, szkolne ubezpieczenie może i spoko jako podstawa, ale na pewno nie jako jedyne! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 17.09.2019 o 11:47, Gość keshi napisał:

Jasne, 10 latki, weź się lecz człowieku...

Jak wróci z tej zielonej szkoły, to zobaczysz, że będzie się czochrał ile wlezie. Już go koledzy uświadomią i pokażą jak wejść na odpowiednie strony 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Autorko..

Na jak dlugo jedzie syn ? Spia w domkach czy pod namiotami ?

Moj jest harcerzem,oprocz obozow  jezdzi na takie " zielone obozy " organizowane przez bylych harcerzy 😉

Cobys nie spakowala ,dziecko i tak przejdzie w jednej zmianie ubrania caly czas wyjazdu 😉 Zapomnij o apteczce.. syn jej nie uzyje..

Moj mial specjalny plyn na komary,kleszcze itp.- wogole nie pamietal ze go ma.. Rozdrapane ugryzienie tak mu zaropialo, ze moczyli je w wodzie z szarym mydlem..Jedynie leki jesli jakies przyjmuje najlepiej dac wychowawcy czy notke  i zeby kontrolowali ich przyjmowanie.

Buty na zmiane sa koniecznoscia, mokra trawa,bloto itp. i juz dziecko ma mokre nogi. Dres do spania, zadna pizama ! Ze 2 pary spodni, 2-3 koszulki,jedna grubsza bluza i cienka kurtka przeciwdeszczowa. Pare zmian skarpet i gaci.Wsio. Nie wiem na ile twoj syn jedzie. To wystarczy ,naprawde.  

Ciuchy takie co nie bedzie ci zal wyrzucic 😉 Nie wiadomo czy odpierzesz po powrocie..

Nie zdzwi sie jak syn przywiezie nie ruszone mydlo czy szampon 😉 przeciez koledzy mieli.. 😄

Co do telefonow,to ja jestem kategorycznie na nie ! Na obozach mojego syna byly zakazane 🙂 2 tygodnie bez neta, fejsa, snapchata itp. Cudo 🙂 Dzieciaki i tak niemialy na to czasu, caly dzien i czesc nocy wypelnione od a do z 🙂 Telefon byl u wychowawcy jesli juz jakis zaniepokojony rodzic chcial zadzwonic czy dziecko czulo chec.. i to wylacznie wieczorem.

Jesli masz jakis spiewnik z piosenkami, ktore spiewa sie na szlakach,pryz ogniskach itp. mozesz spakowac ynowi.A nuz nie bedzie sie wstydzil i go uzyje 😉

Nie martw sie syn bedzie sie dobrze bawil 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
20 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak wróci z tej zielonej szkoły, to zobaczysz, że będzie się czochrał ile wlezie. Już go koledzy uświadomią i pokażą jak wejść na odpowiednie strony 

Skoro ty byles molestowany i w efekcie masz zaburzenia psychiczne  , to powinienes szukac pomocy u specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zośka
9 minut temu, Gość gosc napisał:

Autorko..

Na jak dlugo jedzie syn ? Spia w domkach czy pod namiotami ?

Moj jest harcerzem,oprocz obozow  jezdzi na takie " zielone obozy " organizowane przez bylych harcerzy 😉

Cobys nie spakowala ,dziecko i tak przejdzie w jednej zmianie ubrania caly czas wyjazdu 😉 Zapomnij o apteczce.. syn jej nie uzyje..

Moj mial specjalny plyn na komary,kleszcze itp.- wogole nie pamietal ze go ma.. Rozdrapane ugryzienie tak mu zaropialo, ze moczyli je w wodzie z szarym mydlem..Jedynie leki jesli jakies przyjmuje najlepiej dac wychowawcy czy notke  i zeby kontrolowali ich przyjmowanie.

Buty na zmiane sa koniecznoscia, mokra trawa,bloto itp. i juz dziecko ma mokre nogi. Dres do spania, zadna pizama ! Ze 2 pary spodni, 2-3 koszulki,jedna grubsza bluza i cienka kurtka przeciwdeszczowa. Pare zmian skarpet i gaci.Wsio. Nie wiem na ile twoj syn jedzie. To wystarczy ,naprawde.  

Ciuchy takie co nie bedzie ci zal wyrzucic 😉 Nie wiadomo czy odpierzesz po powrocie..

Nie zdzwi sie jak syn przywiezie nie ruszone mydlo czy szampon 😉 przeciez koledzy mieli.. 😄

Co do telefonow,to ja jestem kategorycznie na nie ! Na obozach mojego syna byly zakazane 🙂 2 tygodnie bez neta, fejsa, snapchata itp. Cudo 🙂 Dzieciaki i tak niemialy na to czasu, caly dzien i czesc nocy wypelnione od a do z 🙂 Telefon byl u wychowawcy jesli juz jakis zaniepokojony rodzic chcial zadzwonic czy dziecko czulo chec.. i to wylacznie wieczorem.

Jesli masz jakis spiewnik z piosenkami, ktore spiewa sie na szlakach,pryz ogniskach itp. mozesz spakowac ynowi.A nuz nie bedzie sie wstydzil i go uzyje 😉

Nie martw sie syn bedzie sie dobrze bawil 🙂

 

Syn jedzie na 5 dni, a spać bedą w domkach po 5 osób. Myślisz, że nie warto dawać mu płynu na komary/kleszcze? Ponoć jest dużo w tym roku, a potem męcz się człowieku z boreliozą... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Możecie nie wierzyć. Ale będziecie miały zaskoczenie jak przyjdzie wam co chwilę prac prześcieradła bombelkow sztywne od spermy 🤣

Nie,nie bede miala 🙂 Wiem, ze bedzie taki etap w zyciu moich synow.

A posciel to oni sobie sami zmieniaja i wiedza gdzie jest pralka.

I wiesz, mimo 14 lat  jakos sie to jeszcze nie zdazylo 😉 Nie zauwazylam tez wzmozonego parcia na  pranie 😛

 

Jak juz pisalam,nie kazdy ma zaburzenia psychiczne w skutek molestowania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość Zośka napisał:

Syn jedzie na 5 dni, a spać bedą w domkach po 5 osób. Myślisz, że nie warto dawać mu płynu na komary/kleszcze? Ponoć jest dużo w tym roku, a potem męcz się człowieku z boreliozą... 

Dac mozesz 🙂 ale czy uzyje to inna sprawa. Mozesz dac cos na  po, na swedzenie.  

Nie pakuj go tylko w torbe czy walizke.. to oboz , a nie wczasy.. Plecak.

Torba jeszcze ujdzie, jak nie masz plecaka, a po co kupowac na 1 wyjazd.

Maly plecaczek czy cos podobnego sie przyda jak beda wychodzic w trase. Jakies picie, chusteczki do nosa, kurtka od deszczu itp.  jest gdzie zapakowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To nie obóz,  tylko zielona szkoła-  więc jednak inna bajka. To nie są warunki polowe jak u harcerzy. Mój wprawdzie jeszcze na zielonej szkole nie był,  ale wiem ze u niego w szkole to pobyt w ośrodku kolonijnym albo domkach właśnie, co najwyżej wspólne prysznice, ale czemu raptem plecak i spanie w dresie? Jak mój jechał na kolonie, to właśnie prosili o pakowanie w walizki na kółkach,  bo tak dzieciom wygodniej je przenosić. Zmiana bielizny na każdy dzień plus jedna dodatkowa,  ręcznik (dawałam sportowy bo szybko schnie nie łudziłam się ze będzie go co wieczór starannie wieszać), piżama, 5 par spodni na tydzień,  2 pary butów, koszulka na każdy dzień,  polar i kurtka przeciwdeszczowa. Apteczkę powinien mieć wychowawca, możesz dołożyć dziecku Fenistil. Co do telefonu,  zapytaj jakie są zasady, na naszych koloniach dzieci miały telefony na godzinę dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość gość napisał:

To nie obóz,  tylko zielona szkoła-  więc jednak inna bajka. To nie są warunki polowe jak u harcerzy. Mój wprawdzie jeszcze na zielonej szkole nie był,  ale wiem ze u niego w szkole to pobyt w ośrodku kolonijnym albo domkach właśnie, co najwyżej wspólne prysznice, ale czemu raptem plecak i spanie w dresie? Jak mój jechał na kolonie, to właśnie prosili o pakowanie w walizki na kółkach,  bo tak dzieciom wygodniej je przenosić. Zmiana bielizny na każdy dzień plus jedna dodatkowa,  ręcznik (dawałam sportowy bo szybko schnie nie łudziłam się ze będzie go co wieczór starannie wieszać), piżama, 5 par spodni na tydzień,  2 pary butów, koszulka na każdy dzień,  polar i kurtka przeciwdeszczowa. Apteczkę powinien mieć wychowawca, możesz dołożyć dziecku Fenistil. Co do telefonu,  zapytaj jakie są zasady, na naszych koloniach dzieci miały telefony na godzinę dziennie.

 Moj syn sie wstydzil paradowac przed kolegami w pizamie 🙂 A szlafroka nie bral przeciez.. A w dresiesie nie wstydzil, cala tajemnica.

Nie wiadomo tez jak tam bedzie z ogrzewaniem..Domki maja przewaznie elektryczne ..oby sprawnie dzialajace.

Co do walzki na kolkach , to jesli beda tam chodniki to tych kolek uzyje..Plecak latwiej niesc.

Osobiscie zielona szkola kojarzy mi sie z obozem sportowym a nie wypadem wakacyjnym do hotelu.. ale to tylko moje skojarzenia, ja stara szkola jestem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila

Nie przejmuj się ! Da radę. Spakuj mu 2 pary dresów i dwie pary butów sportowych na zmianę w razie gdyby coś się stało 1 jego butom. Poza tym daj deszczówkę, cieplejszą kurtkę i polar, bo teraz różna pogoda, bluzki z krótkim rękawem oraz jakieś plastikowe klapki, które będą służyły jako kapcie i pod prysznic. Poza tym apteczka. Z rzeczy przydatnych to telefon, powerbank i latarka, jeżeli jest nastolatkiem to możesz Mu zakupić scyzoryk z kombinerkami i nożyczkami w jednym, gdyby się w coś zaplątał, zawsze może wyjąć nóż i się odciąć. Daj też czapkę, rękawiczki i pojemnik na wodę, możesz Mu kupić blaszany kubek, w którym będzie sobie parzył herbatę, zupkę, czy kisiel, daj również łyżkę. Możesz spakować dziecku trochę suchego prowiantu. Śpiwór, karimatę, by mógł sobie w lesie lub podczas zajęć w szkole leśnej na czymś usiąść. Powiedz Mu, że w parku linowym będą specjalne uprzęże i zabezpieczenia i żeby 5 razy sprawdził, czy jest do tego podpięty. Na podchody nocne zaopatrz Go w mały plecaczek, niech do niego bierze picie, batonik, latarkę, telefon KONIECZNIE z nr do wychowawcy i w razie czego 112 i folię NRC, apteczkę oraz czapkę na głowę i rękawiczki, bo w nocy temperatura bardzo spada ,a od głowy traci się 75 proc. ciepła. Na szyję gwizdek w razie, gdyby się zgubił. Może również powiedzieć o tym, że ma gwizdek wychowawcy i polecić kupno gwizdka kolegom, to dobry sposób, by odnaleźć nocną zgubę jak się zagubi w lesie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga

Lepiej nie rób Mu obciachu i nie dawaj żadnej walizki na kółkach. Kup Mu plecak trekkingowy górski 45l  na 5 dni powinno wystarczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×