Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jedzenie w domu a przedszkole, do mam przedszkolaków

Polecane posty

Gość gość

Ile jedzą w domu Wasze przedszkolaki, jeżeli mało jedzą w przedszkolu? Nadrabiają w ciągu tych kilku godzin jak są w domu? Mam 4 latka, który chodzi do przedszkola i tam mało je. W domu je bardzo dużo. I tak zastanawiam się czy to jego nadrabianie w domu jest naprawdę zdrowe. Wcześniej nie miałam za bardzo wątpliwości, ale średnio raz na 2 tygodnie opiekuję się nim w domu inna osoba i to ona zasugerowała, że syn je zdecydowanie za dużo. Nie jest gruby, wręcz przeciwnie, waży obecnie 16 kg i raczej mieście się w dolnej granicy. Od zawsze był dzieckiem, które dużo jadło. Lubi warzywa, owoce, mięso, ryby, kaszę. Ma zróżnicowaną dietę. Je bardzo mało słodyczy itd. W przedszkolu je głównie 2 kanapki z serem, jajkiem plus owoce. Zawsze je śniadanie w domu. To co zjadł w piątek: jajecznica z 2 jajek rano, po powrocie zupa ogórkowa 1,5 talerza, potem kasza jaglana z burakiem 3/4 talerza (takiego do zupy), potem mała miseczka truskawek, kotlet mielony z ziemniakami i kukurydzą (1 kotlet, 3 ziemniaki, mały talerzyk kukurydzy, podjadał później żurawinę, 5 małych placków jabłkowo - bananowych. Menu z czwartku: jajecznica z 2 jajek, po powrocie z przedszkola: zupa krem z dyni ( cały talerz), warzywa na parze(ziemniak, batat, pietruszka, por, cebula, fasolka - duży talerz 3/4), fasola jaś gotowana mały talerzyk,  arbuz - 4 kawalki, kasza manna z bananem ( talerz 1/2). Menu środa: kasza z jabłkami i daktylami ( 3/4 talerz), po powrocie: zupa krem z dyni ( cały talerz), sok warzywny - cały kubek, placki z cukinii - takie małe z łyżki masy - 12 , lód owocowy ( sami robimy),  kluski ze szpinakiem ( mały talerz). Prócz podstawowych dań dopomina się często o takie przekąski jak śliwki suszone, daktyle, orzechy. I tutaj moje pytanie czy Wasze dzieci też nadrabiają jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie piszesz o której dziecko wraca do domu i o której ma w przedszkolu posiłki. Może być też tak, że mu jedzenie w przedszkolu nie smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sjsjdjd

Twoje dziecko je bardzo dużo. Jak zjada jajecznicę z 2 jajek na śniadanie to spokojnie do 12-13 może nie być głodny i faktycznie w przedszkolu nic nie jeść. Raczej bym się nie przejmowała. Myślę że to jedynak dlatego mama przewrażliwiona 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laufer81

Nie i uj...Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Myślę że syn sporo je... 

Może warto zbadać na pasożyty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tu autorka, 

Syn jest w przedszkolu od 8.00-15.00. W domu jesteśmy około 15.30. Synowi nie smakuję jedzenie w przedszkolu, to są głównie kanapki i owoce, nie ma żadnych ciepłych posiłków. Dlatego rano je śniadanie w domu. Co do pasożytów to był odrobaczany, to na pewno nie to. Zawsze dużo jadł, tylko, że bardziej rozchodziło się to na cały dzień, a teraz je tyle głównie popołudniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehdjx

To początki . Nauczy się jeść w przedszkolu. Syn jak poszedł rok temu do przedszkola to też na początku nie jadł a nadrabiał w domu. Trwało to z miesiąc a później zaczął jeść normalnie z dziećmi i w domu normalnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moim zdaniem wszystko OK. Dziecko jest teraz w największej fazie wzrostu. Nie faszerujesz go mielonym i ziemniakami czy słodyczami cały czas. Jecie zdrowo i lekko. Rozumiem, że codziennie nie je jajecznicy?

Mój syn (6lat) je na śniadanie zazwyczaj coś mlecznego lub kanapkę. W szkole ma obiad. Później przychodzi je zazwyczaj talerz zupy i kolację. Ewentualnie to co na kolację pierw, a później zupa i jakiś jogurt lub owoc. Jest bardzo szczupły, ale rośnie bardzo szybko. 

Sama pamiętam jak byłam nastolatką to potrafiłam zjeść więcej niż mój tato lub prosić o dokładkę, a byłam taka szczupła, że aż kości mi wystawały. 

Tak z ciekawości. Sama robisz mu jedzenie do przedszkola?czemu je tylko kanapki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga

Moja córka tak jadła w trzylatkach. Śniadanie,  obiad i podwieczorek w przedszkolu plus obiad,  podwieczorek i kolacja w domu. Była i jest szczupła.  Okazało się,  że w przedszkolu niby wszystko je, ale jak zapytałam dokładnie ile, to mówiła,  że dwie łyżki zupy, lub trzy gryzy kotleta. Jedynie surówki zawsze do końca.  Tym sposobem w domu była zwyczajnie głodna,  tak jakby nic nie jadła od rana. Teraz jest w pięciolatkach zjada normalnie posiłki, praktycznie do czystego talerza. Raz na jakiś czas menu w przedszkolu jej nie podpasuje i wtedy nadrabia w domu, tak jak kiedyś. A! I jeszcze jak ma etap szybkiego wzrostu, to też dużo je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gghhhbb

Jak się martwisz zrób wyniki z krwi i przestań się martwić mój syn też jest z tych co  zje  lodówkę z drzwiami, od urodzenia  był dużym- mam na myśli wzrost chłopcem, z wagą w normie i wielkim apetytem. Też słyszałam różne opinie  teściowej i mojej mamy na szczescie moja pediatra jest normalna  i zawsze mówiła " wyniki są ok dziecko nie ma żadnych niepokojących objawów niech je". Mój młody w przedszkolu praktycznie nie je w domu nadrabia nie widzę w tym problemu.  A wierz  mi robiliśmy różne badania m-ca tarczyca cukrzycę akromegalia  choroby nadnerczy  itd. Wszystko przez panikę  babc  które były przerazone  że dwulatek ma 103 cm wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam bliźnięta w przedszkolu, jedno je bardzo mało (np. słyszę od pani, że zjadł cztery łyżki zupy), drugie zazwyczaj nic. Dzieci miały być w przedszkolu do 16 (tak pracuję), ale z uwagi, że nic nie jedzą, są odbierane o 14 i od razu po przedszkolu jedzą obiad u babci. Mimo że teoretycznie podwieczorek był raptem 40 minut wcześniej. Potem w domu jest jakaś przekąska, powiedzmy banan, jogutr, no i kolacja, zwykle z kanapkami, ale nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

pewnie ma tasiemca uzbrojonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama przedszkolaka

Moja córka je bardzo wybiórczo. A i tak jest problem, żeby usiadła do stołu i zjadła to co jej smakuje.. koszmar

W przedszkolu też je kiepsko, śniadania nie chce tam zjeść, na obiad je zupę np. pół miseczki, z drugiego dania potrafi same ziemniaki zjeść albo samo mięso.. surówki nie tknie. Na podwieczorek są owoce albo kanapki albo drożdżowe ciasto - to czasem zje kanapkę czy tosta, albo ciasto. 

W domu wygląda to tak: ok 7.15 je tost z serem/jajecznica/kanapka i pije herbatę. Wracamy z córką na rowerze (jeżeli nie pada albo nie jest wyjątkowo wietrznie) i o 16.30-17 zje miseczkę zupy (rosół, krupnik, pomidorowa, zupa krem) zawsze mam zupę z warzywami i mięsem bo zabieram dla siebie do pracy :)  o 18 jemy obiadokolację - ryba/mięso, ziemniaki/kasza, i warzywa które córka lubi - brokuł, marchewka z groszkiem, mizeria. Lubię gotować, jak robię kopytka albo śląskie to często dorzucam do ciastka np. szpinak z czosnkiem i cebulką, albo dynię :) w weekend wpada jeszcze miska mleka z płatkami owsianymi i ziarenkami (pestki dyni, słonecznika, siemię lniane). Jak zrobię ciasto drożdżowe to obowiązkowo kakao musi być do picia ;) 

Jak robię buraczki to wtedy, gdy była zupa krem (w ten sposób przemycam dziecku warzywa np. dynię, cebulę, kalafior, por, pietruszka, burak) i wiem że zjadła warzywa. W weekendy, na spacery zabieramy banana (jedyny owoc, jaki zjada. Szarlotki nie tknie, ciasta z gruszkami też nie, dżemu nie zje na naleśniku np. czy toście, koktajli też nie tknie :/ soku wyciskanego też nie wypije), orzechy, żurawinę lub rodzinki (niesiarkowane i niesłodzone), czasami piekę bułeczki cynamonowe to też zabieramy wtedy. Słodyczy kupnych nie dostaje, chyba że jesteśmy w gościach to też nie panikuję jak zje żelki czy Kinder czekoladę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bdbdb

Rozpisz w jakich godzinach spożywa posiłki. 

Moim zdaniem sporo zjada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga
Dnia 17.09.2019 o 08:45, Gość gość napisał:

pewnie ma tasiemca uzbrojonego

Dnia 16.09.2019 o 20:05, Gość gość napisał:

Ile jedzą w domu Wasze przedszkolaki, jeżeli mało jedzą w przedszkolu? Nadrabiają w ciągu tych kilku godzin jak są w domu? Mam 4 latka, który chodzi do przedszkola i tam mało je. W domu je bardzo dużo. I tak zastanawiam się czy to jego nadrabianie w domu jest naprawdę zdrowe. Wcześniej nie miałam za bardzo wątpliwości, ale średnio raz na 2 tygodnie opiekuję się nim w domu inna osoba i to ona zasugerowała, że syn je zdecydowanie za dużo. Nie jest gruby, wręcz przeciwnie, waży obecnie 16 kg i raczej mieście się w dolnej granicy. Od zawsze był dzieckiem, które dużo jadło. Lubi warzywa, owoce, mięso, ryby, kaszę. Ma zróżnicowaną dietę. Je bardzo mało słodyczy itd. W przedszkolu je głównie 2 kanapki z serem, jajkiem plus owoce. Zawsze je śniadanie w domu. To co zjadł w piątek: jajecznica z 2 jajek rano, po powrocie zupa ogórkowa 1,5 talerza, potem kasza jaglana z burakiem 3/4 talerza (takiego do zupy), potem mała miseczka truskawek, kotlet mielony z ziemniakami i kukurydzą (1 kotlet, 3 ziemniaki, mały talerzyk kukurydzy, podjadał później żurawinę, 5 małych placków jabłkowo - bananowych. Menu z czwartku: jajecznica z 2 jajek, po powrocie z przedszkola: zupa krem z dyni ( cały talerz), warzywa na parze(ziemniak, batat, pietruszka, por, cebula, fasolka - duży talerz 3/4), fasola jaś gotowana mały talerzyk,  arbuz - 4 kawalki, kasza manna z bananem ( talerz 1/2). Menu środa: kasza z jabłkami i daktylami ( 3/4 talerz), po powrocie: zupa krem z dyni ( cały talerz), sok warzywny - cały kubek, placki z cukinii - takie małe z łyżki masy - 12 , lód owocowy ( sami robimy),  kluski ze szpinakiem ( mały talerz). Prócz podstawowych dań dopomina się często o takie przekąski jak śliwki suszone, daktyle, orzechy. I tutaj moje pytanie czy Wasze dzieci też nadrabiają jedzenie?

Nie piszesz dokładnie JAK mało on je w przedszkolu i dlaczego. Zrób mały wywiad z dzieckiem spytaj się czy lubi zupkę, czy drugie danie w przedszkolu, co jadło, zwróć na to uwagę pani wychowawczyni. Nie o to chodzi by zmuszać ale zachęcić i dopilnować. Niektóre 4 latki są roztrzepane. 4 latka to wiek, w którym dziecko nie potrafi jeszcze na długo skoncentrować uwagi, stąd może nie dojada. Może dziecko jest z charakteru powolne i potrzeba Mu więcej czasu na zjedzenie posiłków, a przychodzi pani kucharka i zabiera talerz. Wszystko to omów z wychowawcą grupy. 12 placków z cukinii nawet jak są małe to jednak trochę dużo ... !!! Co do innych, myślę że ok. Dziecko rośnie i niech je tyle na ile ma ochotę, ale nie wmuszaj też w Niego jedzenia. Podawaj wodę źródlana do picia. Wychodź na świeże powietrze, na plac zabaw, niech zażywa dużo ruchu, nawet jak był na placu zabaw w przedszkolu. Ja także jadłam 2 obiad po przyjściu ze szkoły, a nie jestem w tej chwili otyła. Po prostu 4 latka to wiek w którym intensywnie dziecko rośnie i się rozwija. /Zwróć uwagę, czy Mały nie jest nerwowy i czy nie zajada nerwów, w tym wypadku ważna wizyta u psychologa. Czy jedzenie nie jest formą zajmowania wolnego czasu. Niech dziecko je jeżeli jest głodne ,,na zawołanie,, i mówi że chce jeść bez Twego zachęcania. Jeżeli ma dobry apetyt to spokojnie sobie poradzi. Jak masz wątpliwości policz kalorie tych posiłków dziennych i spójrz do tabeli. Przedszkolak powinien przyjmować dziennie między 1400 a 1700 kcal. A jak się bardzo niepokoisz to skontaktuj się z dietetykiem pokazując mu przykładowy tygodniowy rozkład posiłków oraz to co je w przedszkolu, co zaobserwuje pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×