Pewien Marcin

Znalazłam w pewnym miejscu informacje o pewnym Marcinie, który pisze, że ma 43 lata i samotnie wychowuje 3 letnią córkę, z którą ogląda swinke Peppe. Nie wiem czy on faktycznie istnieje ale zaczęłam o nim myśleć jak o fajnym kimś. ja też oglądam swinke Peppe z moją córeczką. 

Wierzę że jest gdzieś ktoś kto w 100% pasuje do nas , niestety w większości przypadków nigdy się nie spotkamy, nigdy się w sobie nie zakochamy , nigdy .... Dlaczego tak jest, dlaczego ludzie całkowicie nie pasujący ( co okazuje się po czasie ) wiążą się z sobą , ile jest nieszczęść małżeńskich , jedno wierne wyznające zasady drugie z czasem okazuje się zdradzaczem, przemocowcem, holerykiem, nerwusem, energicznym i dynamicznym albo stoikiem lubiącym poukładane spokojne życie . Wiem że przeciwieństwa się przyciągają , uzupełniają ale robią sobie krzywdę nawzajem . Czy nie lepiej jakby zdradzacz wiązał się z zadradzaczem ? Szukaj może go odnajdziesz, podobno internet jest nieanonimowy, być może to właśnie on ten właściwy.

7 godzin temu, Gość gość napisał:

Wierzę że jest gdzieś ktoś kto w 100% pasuje do nas , niestety w większości przypadków nigdy się nie spotkamy, nigdy się w sobie nie zakochamy , nigdy .... Dlaczego tak jest, dlaczego ludzie całkowicie nie pasujący ( co okazuje się po czasie ) wiążą się z sobą , ile jest nieszczęść małżeńskich , jedno wierne wyznające zasady drugie z czasem okazuje się zdradzaczem, przemocowcem, holerykiem, nerwusem, energicznym i dynamicznym albo stoikiem lubiącym poukładane spokojne życie . Wiem że przeciwieństwa się przyciągają , uzupełniają ale robią sobie krzywdę nawzajem . Czy nie lepiej jakby zdradzacz wiązał się z zadradzaczem ? Szukaj może go odnajdziesz, podobno internet jest nieanonimowy, być może to właśnie on ten właściwy.

Niestety też nie znam odpowiedzi na pytanie, dlaczego spotykamy na swojej drodze osoby, które jak się okazuje nie pasują do nas, sprawiają nam ból i krzywdza niewinne w tym wszystkim dzieci, które były wyczekiwane, upragnione. Potem po prostu tracą zainteresowanie rodziną i szukają nowych zabawek. A czy Pewien Marcin istnieje nie mam pojęcia ale urzekło mnie w nim to z jakim uczuciem pisał, że jest samotnym rodzicem i mimo, że chętnie obejrzał by mecz to ogląda z córeczką swinke Peppe. Wiem jak to jest. Teraz jestem nudną ( dla niektórych) mamusia co nie ma pasji, nie chodzi do kina, tylko na plac zabaw i układa klocki lub ogląda Peppe. Niestety jestem całym światem dla mojego dziecka i chcę żeby nie odczula już większej straty.

Chyba nikt nie zna Marcina, o którym napisałam a może on nie istnieje. 

Szukam samotnej mamusi która poogląda ze mną świnkę peppę a później ja jej wyliżę pipę

2 godziny temu, Gość Marcinek napisał:

Szukam samotnej mamusi która poogląda ze mną świnkę peppę a później ja jej wyliżę pipę

Żałosny jesteś 

3 godziny temu, Gość Ja,my i świnka Peppa napisał:

Żałosny jesteś 

uspokój się pedalczyno