Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nnn

Nie mogę wychodzić z domu

Polecane posty

Gość Nnn

Proszę o poradę bo nie wiem kto tu jest nie normalny i co robic dalej. Mieszkalismy ż narzeczonym w Anglii kilka lat,kupiliśmy mieszkanie w kuj-pom skąd pochodzą,narzeczony ż Podkarpacia. Nie ma tu znajomych,z nikim przez 2 lata się nie zakumplowal przez co łapie to depresja i w zasadzie leży całymi dniami w łóżku.  Przez to że on nic nie robi ja też nie mogę. Chciałam iść jutro z mamą na grzyby bo lubię zbierać,na kilka godzin.stwierdzil że on nic nie robi więc ja też nie będę,że nie zostanie z naszym 2 letnim dzieckiem w domu.Mam już dość tej sytuacji,wychodzę do koleżanek raz na 2 miesiące, on siedzi w pracy a ja w domu ż dzieckiem i prowadzę w domu działalność więc do budżetu rodzinnego dokładam pieniądze. Chciałabym pracować ale do żłobka powiedział że dokładać nie będzie a prywatny to koszt 1300zl ,nie stać mnie żeby samemu płacić. Co dalej robić?mamy dwójkę dzieci 2 latka i 10 i tylko one nas łączą i mieszkanie na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz
7 minut temu, Gość Nnn napisał:

Proszę o poradę bo nie wiem kto tu jest nie normalny i co robic dalej. Mieszkalismy ż narzeczonym w Anglii kilka lat,kupiliśmy mieszkanie w kuj-pom skąd pochodzą,narzeczony ż Podkarpacia. Nie ma tu znajomych,z nikim przez 2 lata się nie zakumplowal przez co łapie to depresja i w zasadzie leży całymi dniami w łóżku.  Przez to że on nic nie robi ja też nie mogę. Chciałam iść jutro z mamą na grzyby bo lubię zbierać,na kilka godzin.stwierdzil że on nic nie robi więc ja też nie będę,że nie zostanie z naszym 2 letnim dzieckiem w domu.Mam już dość tej sytuacji,wychodzę do koleżanek raz na 2 miesiące, on siedzi w pracy a ja w domu ż dzieckiem i prowadzę w domu działalność więc do budżetu rodzinnego dokładam pieniądze. Chciałabym pracować ale do żłobka powiedział że dokładać nie będzie a prywatny to koszt 1300zl ,nie stać mnie żeby samemu płacić. Co dalej robić?mamy dwójkę dzieci 2 latka i 10 i tylko one nas łączą i mieszkanie na pół.

Tak go wychowalas sobie, dalas sie zdominowac, chyba go lubisz skoro tyle lat z nim i chcialas dzieci z nim, albo jestes ulegla albo olewasz ...yczne żądania a.jakim jest ojcem to sama wiesz czy mozna go zostawic z dzieckiem.czy nie, idz do lasu niewolnico:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Zaproś czasem swoich znajomych do domu. Może z nimi się zaprzyjaźni i też trochę przestanie leżeć. Następnym razem nie pytaj czy możesz iść na grzyby, tylko powiedz tonem oznajmującym, że idziesz na grzyby i wyjdź zanim zdąży Ci cokolwiek odpowiedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nnn

Do mnie przychodzą same koleżanki na ploty,z mężem przychodzą raz na jakieś 3 miesiące. Codziennie słucham jak się nudzi,jak mu tu źle.nie wyrabiam ż tym psychicznie.Wyjezdza w delegację to odpoczywam ale to tylko kilka dni .Sprzedając mieszkanie i dzieląc się na połowę nie będę miała gdzie mieszkać bo za 90tysiecy nic nie kupię więc to też mnie blokuje przed rozstaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×