Dlaczego tak bardzo boli ludzi to ze kobieta nie pracuje

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

A konkretnie do których?

Wszystkich, które podales, nie pamiętasz co piszesz? 

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Jakich faktów? Faktu, że jeśli od 100% odejmie się się 65% czy 70% to zostaje 35% albo 30%? A może tego, że na samym pokarmie roślinnym to trudno przeżyć w naszym klimacie i tamtych czasach? Więc trzeba było upolować zwierzaka, co po wybiciu przez kobiety zajęcy ma pobliskiej łące wymagało wiekszej wyprawy i było niebezpieczne? Do którego z tych faktów potrzebujesz źródła?

Faktów, o których piszesz. Że to tylko mężczyźni polowali na zwierzynę. Z narażeniem życia. A kobiety w tym czasie były schowane w bezpiecznym miejscu. I że rzeczywiście polowali na tego wielkiego i niebezpiecznego zwierza a nie jedli padlinę (bo też i takie doniesienia są). Podaj choć jedno źródło, którego autorzy bezsprzecznie tego dowodzą. O to pytam.

5 minut temu, Rescator555 napisał:

No, same twierdzicie, że zrobili was w bambuko odsyłając do kuchni. 

Aha. Czyli zrobili nas w bambuko odsyłając do kuchni, potem zrobili nas w bambuko odsyłając do pracy, a teraz robią nas w bambuko włączając się w prowadzenie domu?

8 minut temu, Rescator555 napisał:

Jakich faktów? Faktu, że jeśli od 100% odejmie się się 65% czy 70% to zostaje 35% albo 30%? A może tego, że na samym pokarmie roślinnym to trudno przeżyć w naszym klimacie i tamtych czasach? Więc trzeba było upolować zwierzaka, co po wybiciu przez kobiety zajęcy ma pobliskiej łące wymagało wiekszej wyprawy i było niebezpieczne? Do którego z tych faktów potrzebujesz źródła?

Aha. Są również doniesienia jakoby dość pokaźny procent ludzkiego pozywienia stanowiło białko nie pochodzące z mięsa zwierząt, a np. pędraków itp. Może mężczyźni narażali życie polując na pędraki?

7 minut temu, Rescator555 napisał:

To, że wy inaczej myślicie, to jeszcze nie znaczy, że faceci też tak myślą. Pewnie, że nie wszystkie obowiązki, śmieci każdy czasami wyniesie czy coś tam sprzątnie. No ale jeśli nie ma problemu z obowiązkami domowymi, to skąd wasze narzekania, także na tym forum?

Bo ludzie są różni?

I ma czegoś takiego jak myślenie WSZYSTKICH kobiet i WSZYSTKICH facetów?

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Biologia, dziecko. Biologia. Gdyby faceci nie chcieli dzieci to by już ludzkości nie było. I zaklinanie rzeczywistości chłopcze, nic ci nie da. Po prostu. Biologia ukształtowała ludzi (obu płci) tak, aby ci chcieli się rozmnażać.

A w dzisiejszych czasach, męzczyźni mają dostęp do bardzi łatwego i mało inwazyjnego sposobu, aby bez utraty męskości pozbawić się na stałe płodności. Nazywa się to wazektomia. I jakoś niedzieciaci faceci się do tego nie garną.

Sorry, dziecino. To, że w twoim otoczeniu (pewnie twoja żona, co?) kobiety łapią facetów na dziecko i dostają głupawki z powodu chcicy posiadania bachoreksa i trzeba stosować testy na potwierdzenie ojcostwa nie oznacza, że to jest powszechne. To margines.

PS. zobacz co robi organizacja "Dzielny tata" - jak to faceci nie chcą dzieci i jak im nie odbija na punkcie potomstwa.

Ech dziecko, dziecko. Dorośnij.

Biologia? To masz marne pojęcie dziecino. Właśnie dlatego ewolucja ukształtowała ludzka seksualność w taki sposób, że mężczyźni wcale nie są chętni do utrzymywania potomstwa. Biologicznie to chcemy zapłodnić jak najwięcej kobiet, nie przejmując się wychowaniem potomstwa. A właśnie to, że kobieta jest atrakcyjna seksualnie przez cały czas, a nie jak u innych ssaków tylko w okresie rui, powoduje, że mężczyzna pozostaje przy tej jednej i w zamian za seks dostarcza środki dla niej i dla potomstwa. To jest podstawową wiedzą, jak widac kompletnie obca.

Twoich inwektyw nie chce mi się nawet czytać, a co dopiero komentować.

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Bo ludzie są różni?

I ma czegoś takiego jak myślenie WSZYSTKICH kobiet i WSZYSTKICH facetów?

* nie ma

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Wszystkich, które podales, nie pamiętasz co piszesz? 

Jeśli nie znasz matematyki czy elementarnej logiki, to nie mam zamiaru ciebie uczyć.

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Jeśli nie znasz matematyki czy elementarnej logiki, to nie mam zamiaru ciebie uczyć.

pouczzone jak nie molestowac swojego dziecka

10 minut temu, Rescator555 napisał:

Biologia? To masz marne pojęcie dziecino. Właśnie dlatego ewolucja ukształtowała ludzka seksualność w taki sposób, że mężczyźni wcale nie są chętni do utrzymywania potomstwa. Biologicznie to chcemy zapłodnić jak najwięcej kobiet, nie przejmując się wychowaniem potomstwa. A właśnie to, że kobieta jest atrakcyjna seksualnie przez cały czas, a nie jak u innych ssaków tylko w okresie rui, powoduje, że mężczyzna pozostaje przy tej jednej i w zamian za seks dostarcza środki dla niej i dla potomstwa. To jest podstawową wiedzą, jak widac kompletnie obca.

Twoich inwektyw nie chce mi się nawet czytać, a co dopiero komentować.

Trochę popłynąłeś chłopcze.

Gdybyś przeczytał co komentujesz (Wiem. Za trudne dla ciebie. W szkole nie nauczyli, tak jak wielu innych rzeczy) to zauważyłbyś, że napisałam

"Biologia, dziecko. Biologia. Gdyby faceci nie chcieli dzieci to by już ludzkości nie było. I zaklinanie rzeczywistości chłopcze, nic ci nie da. Po prostu. Biologia ukształtowała ludzi (obu płci) tak, aby ci chcieli się rozmnażać."

A ty powtórzyłeś moje słowa używając innych słów "Biologicznie to chcemy zapłodnić jak najwięcej kobiet..." używają to jako argumentu przeciwko temu co napisałam.

Także widzisz dziecko. Nawet do merytorycznej dyskusji nie dorosłeś. Mieszasz dwie sprawy. Chęć posiadania dzieci (którą jak sam przyznajesz mężczyźni przejawiają) z chęcią wychowywania dzieci. Ale jednocześnie zauważasz, że z punktu widzenia biologii jest bezsensownym, aby zapładniać jak najwięcej kobiet, potomstwo których nie przeżyje i nie przekaże genów dalej. Również to sprawia, że mężczyzna jak najbardziej jest zaiteresowany, aby przynosić to pożywienie potomstwu. To nie tylko seks, który moze dostać od matki dziecka.

Reasumując, właśnie mi przytaknąłeś, że również mężczyźni chcą się rozmnażać i ładnie zaprzeczyłeś temu co pisałeś wcześniej - jakoby mężczyźni wcale dzieci nie chcieli.

Jakich inwektyw, dzieco?

17 minut temu, Rescator555 napisał:

Jakich faktów? Faktu, że jeśli od 100% odejmie się się 65% czy 70% to zostaje 35% albo 30%? A może tego, że na samym pokarmie roślinnym to trudno przeżyć w naszym klimacie i tamtych czasach? Więc trzeba było upolować zwierzaka, co po wybiciu przez kobiety zajęcy ma pobliskiej łące wymagało wiekszej wyprawy i było niebezpieczne? Do którego z tych faktów potrzebujesz źródła?

"Podstawowym pokarmem ludzi w okresie paleolitu były prawdopodobnie dzikie owoce i jadalne części roślin, zjadane głównie na surowo. Zakłada się, że pożywiali się oni oni dużą liczbą różnorodnych gatunków, występujących sezonowo, niepodobnych do gatunków owoców i warzyw, jakie znamy współcześnie. Przodkowie ludzi jedli też twarde pokarmy, liście, drewno, korę, trawy i turzyce. Ważnym składnikiem diety były też owady i larwy"

I tu przypuszczenia:

"Bardzo prawdopodobne, że pierwsi ludzie dzielili się sprawowanymi rolami ze względu na płeć, jak ma to miejsce u współczesnych ludów łowiecko-zbierackich. W warunkach tych mężczyźni polują, natomiast kobiety zbierają główną część pokarmu i zajmują się potomstwem. W razie potrzeby kobiety z powodzeniem przejmują wszystkie role, sprawowane tradycyjnie przez mężczyzn"

10 minut temu, Gość Gość A napisał:

"Podstawowym pokarmem ludzi w okresie paleolitu były prawdopodobnie dzikie owoce i jadalne części roślin, zjadane głównie na surowo. Zakłada się, że pożywiali się oni oni dużą liczbą różnorodnych gatunków, występujących sezonowo, niepodobnych do gatunków owoców i warzyw, jakie znamy współcześnie. Przodkowie ludzi jedli też twarde pokarmy, liście, drewno, korę, trawy i turzyce. Ważnym składnikiem diety były też owady i larwy"

I tu przypuszczenia:

"Bardzo prawdopodobne, że pierwsi ludzie dzielili się sprawowanymi rolami ze względu na płeć, jak ma to miejsce u współczesnych ludów łowiecko-zbierackich. W warunkach tych mężczyźni polują, natomiast kobiety zbierają główną część pokarmu i zajmują się potomstwem. W razie potrzeby kobiety z powodzeniem przejmują wszystkie role, sprawowane tradycyjnie przez mężczyzn"

No dokładnie o tym pisałam. Nikt tak naprawdę nie wie w jaki sposób dzielone były role pomiędzy kobiet i mężczyzn. Dlatego prosiłam o jakieś źródło, w którym ktoś by dowodził czegoś takiego.

Poza tym nawet, jak przytoczone było wczesniej, "Około 65-70% pokarmu zjadanego przez ludzi w okresie paleolitu stanowiły nieprzetworzone owoce, nasiona roślin strączkowych, orzechy i inne rośliny oprócz zbóż" nie musi od razu oznaczać, że pozostale 30 - 35% stanowiło upolowane mięso. Bo tak jak piszesz, pożywieniem nieroślinnym były również owady i larwy a także mogły to być jaja, ryby czy mięso zwierząt padłych czy zabitych przez inne zwierzęta.

30 minut temu, Gość Gosc napisał:

pouczzone jak nie molestowac swojego dziecka

Spier...  trolu.

4 godziny temu, Rescator555 napisał:

A te pozostałe 30 - 35 %, czyli żywność pochodzenia zwierzęcego, niezbędna do przeżycia w naszym klimacie, to były pewnie zające na pobliskiej łące, na które też polowały tylko kobiety . Oczywiście, że nie cała żywność zdobywali mężczyźni, ogródki przydomowe uprawiały kobiety. Ale ta najcenniejszą, ktorej zdobywanie było niebezpieczne, to dostarczali faceci. I żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni, bo to są fakty.

I sądzisz, że zżywność pochodzenia zwierzęcego to koniecznie mięso zwierząt. Koniecznie zwierząt upolowanych "z narażeniem życia"? Ludzie jedli też pędraki, owady, ryby, jaja oraz PADŁE zwierzęta.

"Ale ta najcenniejszą, ktorej zdobywanie było niebezpieczne, to dostarczali faceci. I żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni, bo to są fakty." - zapytam ponownie. Skąd wiadomo, że tylko faceci dostarczali mięsa? Piszesz, że są to fakty, więc ciekawa jestem w jaki sposób te fakty zostały udokumentowane i jakie są na to dowody.

8 minut temu, Gość gosc napisał:

No dokładnie o tym pisałam. Nikt tak naprawdę nie wie w jaki sposób dzielone były role pomiędzy kobiet i mężczyzn. Dlatego prosiłam o jakieś źródło, w którym ktoś by dowodził czegoś takiego.

Poza tym nawet, jak przytoczone było wczesniej, "Około 65-70% pokarmu zjadanego przez ludzi w okresie paleolitu stanowiły nieprzetworzone owoce, nasiona roślin strączkowych, orzechy i inne rośliny oprócz zbóż" nie musi od razu oznaczać, że pozostale 30 - 35% stanowiło upolowane mięso. Bo tak jak piszesz, pożywieniem nieroślinnym były również owady i larwy a także mogły to być jaja, ryby czy mięso zwierząt padłych czy zabitych przez inne zwierzęta.

Tak, jasne. Polowanie to była tylko rozrywka, dla facetów którzy chcieli wyrwać się z domu. Tak jak teraz. Nie napadali też na sąsiednie plemiona, a obronę przed napadami zapewniały im wynajęte amazonki. Więc ćwiczenia we władaniu bronią też nie były potrzebne. Więc wszystko robiły te biedne kobiety, faceci zajmowali się paleniem fajek, gra w karty i molestowaniem kobiet. Tak wyglądała historia w wersji feministek .

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

I sądzisz, że zżywność pochodzenia zwierzęcego to koniecznie mięso zwierząt. Koniecznie zwierząt upolowanych "z narażeniem życia"? Ludzie jedli też pędraki, owady, ryby, jaja oraz PADŁE zwierzęta.

"Ale ta najcenniejszą, ktorej zdobywanie było niebezpieczne, to dostarczali faceci. I żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni, bo to są fakty." - zapytam ponownie. Skąd wiadomo, że tylko faceci dostarczali mięsa? Piszesz, że są to fakty, więc ciekawa jestem w jaki sposób te fakty zostały udokumentowane i jakie są na to dowody.

No oczywiście to kobiety chodziły na polowania. Na rysunkach w jaskiniach obok wizerunków zabitych zwierząt są też wyobrażenia myśliwych z łukami i oszczepami. I mają wyraznie przedstawione duże cycki oraz spódnice i biustonosze.

4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Tak, jasne. Polowanie to była tylko rozrywka, dla facetów którzy chcieli wyrwać się z domu. Tak jak teraz. Nie napadali też na sąsiednie plemiona, a obronę przed napadami zapewniały im wynajęte amazonki. Więc ćwiczenia we władaniu bronią też nie były potrzebne. Więc wszystko robiły te biedne kobiety, faceci zajmowali się paleniem fajek, gra w karty i molestowaniem kobiet. Tak wyglądała historia w wersji feministek .

Ja nie jestem feministką, odpowiada mi obecny podział ról między mną a mężem. Jedyne co mnie wkurza, to że kobiety są często traktowane niesprawiedliwe w miejscu pracy ale to już inna bajka. 

Generalnie chodzi o to, że nigdzie nie znajdziesz informacji, że to tylko faceci zdobywali /polowali na pożywienie. To wszystko są legendy i przypuszczenia-nic więcej. 

18 minut temu, Rescator555 napisał:

Tak, jasne. Polowanie to była tylko rozrywka, dla facetów którzy chcieli wyrwać się z domu. Tak jak teraz. Nie napadali też na sąsiednie plemiona, a obronę przed napadami zapewniały im wynajęte amazonki. Więc ćwiczenia we władaniu bronią też nie były potrzebne. Więc wszystko robiły te biedne kobiety, faceci zajmowali się paleniem fajek, gra w karty i molestowaniem kobiet. Tak wyglądała historia w wersji feministek .

To podasz jakies źródło czy nie podasz? czy bedziesz teraz wił się i jazgotał zamiast poprzeć to co piszesz jakimiś danymi źródłowymi? To jak było z tymi polowaniami i żywnością?

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Trochę popłynąłeś chłopcze.

Gdybyś przeczytał co komentujesz (Wiem. Za trudne dla ciebie. W szkole nie nauczyli, tak jak wielu innych rzeczy) to zauważyłbyś, że napisałam

"Biologia, dziecko. Biologia. Gdyby faceci nie chcieli dzieci to by już ludzkości nie było. I zaklinanie rzeczywistości chłopcze, nic ci nie da. Po prostu. Biologia ukształtowała ludzi (obu płci) tak, aby ci chcieli się rozmnażać."

A ty powtórzyłeś moje słowa używając innych słów "Biologicznie to chcemy zapłodnić jak najwięcej kobiet..." używają to jako argumentu przeciwko temu co napisałam.

Także widzisz dziecko. Nawet do merytorycznej dyskusji nie dorosłeś. Mieszasz dwie sprawy. Chęć posiadania dzieci (którą jak sam przyznajesz mężczyźni przejawiają) z chęcią wychowywania dzieci. Ale jednocześnie zauważasz, że z punktu widzenia biologii jest bezsensownym, aby zapładniać jak najwięcej kobiet, potomstwo których nie przeżyje i nie przekaże genów dalej. Również to sprawia, że mężczyzna jak najbardziej jest zaiteresowany, aby przynosić to pożywienie potomstwu. To nie tylko seks, który moze dostać od matki dziecka.

Reasumując, właśnie mi przytaknąłeś, że również mężczyźni chcą się rozmnażać i ładnie zaprzeczyłeś temu co pisałeś wcześniej - jakoby mężczyźni wcale dzieci nie chcieli.

Jakich inwektyw, dzieco?

Aha. Czyli twoim zdaniem faceci chcą mieć dzieci, ale niekoniecznie  chcą je wychowywać. No więc z tym gotów jestem się zgodzić. Trzeba było tak od razu dziewczynko. Bo dla mnie chec posiadania dzieci jest równoznaczna z chęcią ich wychowywania, a przynajmniej łożenia na ich utrzymanie. Jeśli ty to rozdzielasz, to inna sprawa.

A to, że akurat u ludzi kobieta jest atrakcyjna seksualnie przez cały czas, a no nie tylko w okresie rui, to oczywiście tylko przypadek, bo mężczyzna i bez tego dostarczał by pożywienie, żeby podtrzymać swoje geny. Antropologia w wydaniu feministek.

Inwektywy to jest to, co wypisujesz, że dzieje się tylko w moim otoczeniu.

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

Aha. Czyli zrobili nas w bambuko odsyłając do kuchni, potem zrobili nas w bambuko odsyłając do pracy, a teraz robią nas w bambuko włączając się w prowadzenie domu?

Włączanie się w prowadzenie domu to wasze pobożne życzenia i coś, co jak same piszecie postępuje bardzo powoli. Zrobili was w bambuko, wmawiając wam, że musicie pracować na utrzymanie rodziny. Zrobili was w bambuko, doprowadzając do takiej zmiany obyczajów, że mogą mieć seks bez zobowiązań i bez wchodzenia w związki. A wy uważacie, że to wasze osiągnięcia.

7 minut temu, Gość gosc napisał:

To podasz jakies źródło czy nie podasz? czy bedziesz teraz wił się i jazgotał zamiast poprzeć to co piszesz jakimiś danymi źródłowymi? To jak było z tymi polowaniami i żywnością?

No jak to jak? Wszystko oczywiście załatwiały kobiety. Mężczyźni tylko leniuchowali, palili faje i rżnęli w karty. 

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

No jak to jak? Wszystko oczywiście załatwiały kobiety. Mężczyźni tylko leniuchowali, palili faje i rżnęli w karty.

To ja ciebie pytam. Ty twierdzisz, że tylko mężczyźni polowali i to z narażeniem zycia, więc pytam o źródła. Ty jesteś tak pewny tego co piszesz, a zauważ, że nikt nie pisze, że jest pewny, że to "Wszystko oczywiście załatwiały kobiety. Mężczyźni tylko leniuchowali, palili faje i rżnęli w karty.".

Dalej zamierzasz tak sie wić jak piskorz, czy jednak podasz te xródła albo zwyczajnie przyznasz się, ze to jedynie twoje wyobrażenia?

17 minut temu, Gość Gość A napisał:

Ja nie jestem feministką, odpowiada mi obecny podział ról między mną a mężem. Jedyne co mnie wkurza, to że kobiety są często traktowane niesprawiedliwe w miejscu pracy ale to już inna bajka. 

Generalnie chodzi o to, że nigdzie nie znajdziesz informacji, że to tylko faceci zdobywali /polowali na pożywienie. To wszystko są legendy i przypuszczenia-nic więcej. 

Jacy faceci? Przecież pisałem, że na rysunkach naskalnych są przedstawieni myśliwych z dużymi cyckami. Więc to były kobiety. Faceci tylko palili faje i rżnęli w karty.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

To ja ciebie pytam. Ty twierdzisz, że tylko mężczyźni polowali i to z narażeniem zycia, więc pytam o źródła. Ty jesteś tak pewny tego co piszesz, a zauważ, że nikt nie pisze, że jest pewny, że to "Wszystko oczywiście załatwiały kobiety. Mężczyźni tylko leniuchowali, palili faje i rżnęli w karty.".

Dalej zamierzasz tak sie wić jak piskorz, czy jednak podasz te xródła albo zwyczajnie przyznasz się, ze to jedynie twoje wyobrażenia?

Chyba nie umiesz czytać. Przecież wyraźnie pisze, że polowały kobiety, nie mężczyźni. Mężczyźni leniuchowali i rżnęli w karty.

9 minut temu, Rescator555 napisał:

Aha. Czyli twoim zdaniem faceci chcą mieć dzieci, ale niekoniecznie  chcą je wychowywać. No więc z tym gotów jestem się zgodzić. Trzeba było tak od razu dziewczynko. Bo dla mnie chec posiadania dzieci jest równoznaczna z chęcią ich wychowywania, a przynajmniej łożenia na ich utrzymanie. Jeśli ty to rozdzielasz, to inna sprawa.

Uuuu? a gdzie ja tak napisałam? Przeinterpretowałeś chłopczyku.

9 minut temu, Rescator555 napisał:

Włączanie się w prowadzenie domu to wasze pobożne życzenia i coś, co jak same piszecie postępuje bardzo powoli. Zrobili was w bambuko, wmawiając wam, że musicie pracować na utrzymanie rodziny. Zrobili was w bambuko, doprowadzając do takiej zmiany obyczajów, że mogą mieć seks bez zobowiązań i bez wchodzenia w związki. A wy uważacie, że to wasze osiągnięcia.

Nie dziecko. W normalnych związkach, mężczyźni włączają się w prowadzenie domu. I zaklinanie rzeczywistości ci nic nie da.

Tak tak. To faceci wszystkim sterują i każą kobietom robić różne rzeczy a one to robią a oni są nieugięci i robią tylko to co sami chcą. Po co się ośmieszasz?

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Uuuu? a gdzie ja tak napisałam? Przeinterpretowałeś chłopczyku.

 

Nie dziecko. W normalnych związkach, mężczyźni włączają się w prowadzenie domu. I zaklinanie rzeczywistości ci nic nie da.

Tak tak. To faceci wszystkim sterują i każą kobietom robić różne rzeczy a one to robią a oni są nieugięci i robią tylko to co sami chcą. Po co się ośmieszasz?

Wpisz sobie w Googla: "ilu mężczyzn pomaga w pracach domowych" i tam przeczytaj sobie wyniki badań, o tym włączaniu się mężczyzn w pracę domowe. Przekonasz się, że są to twoje pobożne życzenia.

7 minut temu, Rescator555 napisał:

Chyba nie umiesz czytać. Przecież wyraźnie pisze, że polowały kobiety, nie mężczyźni. Mężczyźni leniuchowali i rżnęli w karty.

 

Uuuuu Res coś ci nie idzie i próbujesz być  sarkastyczny

Jak ktoś udowadnia ci ze nie masz racji to jesteś jeszcze śmieszniejszy niż jak wyzywasz swoim szkolnym językiem

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Chyba nie umiesz czytać. Przecież wyraźnie pisze, że polowały kobiety, nie mężczyźni. Mężczyźni leniuchowali i rżnęli w karty.

 

No i rżniesz głupa. Trudno przynac sie do błędu, co?

No to dawaj te źródła, w które świadczą o tym, że  polowały kobiety a nie mężczyźni. I żemMężczyźni leniuchowali i rżnęli w karty.

8 minut temu, Rescator555 napisał:

Wpisz sobie w Googla: "ilu mężczyzn pomaga w pracach domowych" i tam przeczytaj sobie wyniki badań, o tym włączaniu się mężczyzn w pracę domowe. Przekonasz się, że są to twoje pobożne życzenia.

Już to było tu dyskutowane.

Poza tym pisałam o normalnych związkach a nie o patriarchacie

13 minut temu, Gość gosc napisał:

Uuuu? a gdzie ja tak napisałam? 

Napisałaś we fragmencie zaczynającym się od słów: " mieszasz te dwie sprawy..." Jeśli piszesz niejasno i można to interpretowac na różne sposoby, to nie nadajesz się do poważnej dyskusji, dziewczynko

5 minut temu, Gość gosc napisał:

Już to było tu dyskutowane.

Poza tym pisałam o normalnych związkach a nie o patriarchacie

No to w takim razie z zdecydowanej większości związków wciąż panuje patriarchat. I twierdzenie, że jest inaczej to właśnie wasze pobożne życzenia. A które związki są normalne, to kwestia tego, kto ocenia. Bo moim zdaniem normalne są właśnie te, które stanowią większość.