Zespół Downa a wodonercze

Czy ktoś tak miał, że jednym z markerów zespołu downa było wodonercze? Jakie markery ZD miały Wasze dzieci, pamiętacie?

Przeziernisc karkowa wyniosła 2.7 mm, przez co dostałam skierowanie na test pappa (mam 33lata). Biochemia obniżyła ryzyko, ale pojawiły się kolejne markery: torbiele w główce, tydzień krótsza kość udowa oraz powiększone miedniczki w nerkach i powielszony zbiornik mózgu). 

Co ma byc to bedzie i nic sie zbytnio na to nie poradzi...

Skakanka a robiłaś jakieś inne badania niż usg i test pappa? Test nifty lub podobne? 

Ja bym się chyba zdecydowała na to. 

Zrób amniopunkcje albo biopsje kosmowki i będziesz wiedziała na 100%.lepiej działać szybko

To już 27 tydzień, lekarz zasugerował Harmony lub Panoramę (żeby nie było inwazyjnie). Po pappie odradzali amniopunkcję (ryzyko wynosiło 1:600) a reszta markerów wyszła dopiero teraz.

Jak 27 tydzień to już po ptokach i tak nic nie zrobisz. Usunąć można do 22 czy 23 tyg.  jeśli są wskazania. Ja bym nic już nie robiła tylko czekała co los przyniesie. Może to wady izolowane i nie będzie zespołu downa ani niczego gorszego. Powodzenia 

Ja Ci tylko doradze wizytę u dobrego lekarza i usg porządne z oceną przepływów. Sama miałam fatalne wyniki, szczegółów nie pamiętam, ale było ryzyko wielu chorób. Poszlam do świetnej specjalistki na usg, trwalo prawie godzinę. Obejrzala wszystko dokładnie i powiedziala, że mam zdrową córkę. Wykluczyla wiele wad, generalnie wszystkie podejrzenia. Miałam oczywiście do porodu różne wątpliwości, ale byłam spokojniejsza. Urodzilam wczesniaka, poród wywolywany, ale dziecko zdrowe. Test pappa i inne szacowane to wg mnie glupota, nie poszlabym więcej na to. 

Właśnie na pappę skierował mnie "zwykły lekarz" a po wyniku biochemii z ryzykiem zmniejszonym do 1:600 powiedział żeby się nie martwić. 

Potem wyszło wodonercze i wysłał mnie do profesora, potem trafiłam jeszcze do 2 innych świetnych specjalistów i to oni uświadomili mnie, że to nie musi być izolowana nieprawidłowość tylko właśnie ZD. I tam zasugerowano zebym poszla zrobic gdzies testy na wolne DNA bo to moze skrócić czas oczekiwania na diagnozę. 

Niech jeszcze nad sercem się skupią czy wszystko w porządku, bo ZD często z wadami serca się rodzą. 

Nie wiem po co w 27 tygodniu robić nifty czy inne testy w tym stylu. Ja bym już czekała do porodu. Nawet jak to ZD, to co Ci da ta wiedza? I tak się za kilka tygodni dowiesz. A jak dziecko ma jakieś problemy to pieniądze się przydadzą, po co kilka tysięcy wydawać na badanie, które w chwili obecnej nic nie zmieni

Koleżance z sali na patologii USG połówkowe na którym była pokazało brak kości nosowej ,wadę serca i coś tam jeszcze,nie chce was wprowadzać w błąd.dzoeeczyna była.zalamana,potem trafiła na patologię bo miała małe przepływy,i w zasadzie do każdego lekarza do którego szła mówił jej to samo,czyli że będzie źle.urodzila całkiem zdrowe dziecko.jest to dowód na to że lekarze się mylą,i nieraz też te cudowne,nowe sprzety zawodzą.

Czyli jest szansa, że markery są, a zespołu nie - bardzo Wam dziękuję!