Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Dziś drugi dzień pracy po wychowawczym, w biegu odstawilam dziecko do przedszkola, rano nerwy, pośpiech, nie wierzę żadnej kobiecie że woli to niż bycie w domu, np.pracę zdalną lub jej brak

Polecane posty

Gość Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Zauważyłam coś innego. Nazywaj mnie kurką domową do woli, w twoich ustach to dl mnie komplement. Dziękuję 🙂 A co do tego że to model patriarchalny to śmiało, pocieszaj się tak, to w twoich ustach równiez jest dla mnie komplement. Uczepilas się jak gufno buta tej depresji i nerwicy a podałam dwa przykłady innych kobiet zdrowych które mają mezow podobnych jak ja mam i mogę podawać kolejne ale ty to pomijasz bo na to nie ma argumentu a tam zawsze możesz zwalić że facet ma kompleksy i lubi ciche kobiety haha. Oj cicha to ja nie jestem. Mało wiesz 🙂

Daj spokój ta baba to ma jakieś duże problemy natury psychicznej! Nie bierz sobie do serca tego co ona pisze. To jest jakieś babsko które wyżywa się na kobietach siedzących w domy.  Ona niby pracuje, chyba  ta praca polega na siedzeniu od rana do wieczora na forum i kłócenie się z innymi. A jak się zdenerwuje to wyzywa i poniża ludzi. Jakiś czas temu siedział na forum   jej ulubiony " kolega " Rescator555. Wtedy widać było poziom tej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeszcze raz dziękuję Ci za wsparcie. Naprawdę rzadko na kafe jest ktoś kto tak podchodzi do sprawy. Większość to zawsze na kafe miała jednak igrzyska jak pisałam o swoim problemie. A mojego życia i możliwości i tak mi zazdrościla mimo tej choroby. Zaraz ta wariatka znów powie że Ty i ja to jedna osoba. Nie przegdasz. Dzięki za wsparcie. 

U niej to normalne:) Sama odpisuje na swoje posty i uważa, że inni też tak robią. Miłego wieczoru🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość rambo napisał:

2) Nerwica to nie jest zaburzenie psychiczne, roftl

 

"Nerwica (dawniej: neuroza) to termin używany do opisu niepsychotycznego zaburzenia psychicznego, które wiąże się z doświadczaniem cierpienia i lęku, które upośledzają codzienne funkcjonowanie." roftl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie muszę obsługiwać mojego męża, gotujemy na zmianę, często mąż je w stołówce w pracy bo w porze obiadowej nie będzie specjalnie wracał do domu. Poza tym nie lubi typowej polskiej kuchni, lubi kilka wybranych przez siebie potraw więc mam po prostu łatwo. Ty nawet faceta nie masz, a co dopiero tak ogarniętego. i z takim charakterem to raczej nikt fajny cię nie zechce, słusznie zresztą. Zostają ci tylko jadowite komety na kafe. 

Trafne spostrzeżenie! To samotna, bezdzietna i nieszczęśliwa i zazdrosna kobieta która nie potrafiła sobie ułożyć życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A wy serio nie zauważacie, że pisze tu dużo osób? Różne osoby?

Chyba oprócz nerwic macie również inne zaburzenia psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja też nie mam związku patriarchalnego, a partnerski. Mimo że ja mogę ale nie muszę pracować i robię to w preferowanym przez siebie wymiarze godzin. To ja, ta która pisała że leczyła się na depresję i nerwicę. Na codzień zadbana nawet wtedy, uśmiechnięta, nikt nie powiedziałby że mialam takie problemy. Ona mi zarzuca że mam związek patriarchalny bo myśli że każdy facet który dużo zarabia i któremu nie zależy na dużych zarobkach żony, to zaraz buc który nic w domu nie robi i którego trzeba obsługiwać. Nasz związek jest w pełni partnerski, poza tym zarabianie kasy. Mąż normalnie gotuje i ja gotuję, mąż zajmuje się dzieckiem po pracy, sam sobie wypierze, zmyje po sobie, nie trzyma sam kasy mimo że to on ją głównie zarabia. Nie uważam więc tego za patriarchat a ona niech się tak pociesza. W jej ustach to, powtarzam, komplement! 

O, że jeszcze cię kafeterianki nie zadziobały? Według nich osoba, która zarabia mniej powinna mieć więcej obowiązków domowych. Tak piszą na temacie "Oto o co mi zrobił Mąż awanture po przyjściu do domu". Facet zarabia mniej niz żona więc należałoby go dojechać obowiązkami.

A u ciebie to jest raczej związek matriarchalny a nie partnerski. Robicie tyle samo w domu, ale on zarabia więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

A wy serio nie zauważacie, że pisze tu dużo osób? Różne osoby?

Chyba oprócz nerwic macie również inne zaburzenia psychiczne.

Wszystko zauważamy! Dlatego też wiemy, że co niektóre panie np ty odpisują na swoje posty. A zaburzenia psychiczne i to spore to mają te panie co same ze sobą piszą a ty jesteś na czołowym miejscu w tej grupie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wszystko zauważamy! Dlatego też wiemy, że co niektóre panie np ty odpisują na swoje posty. A zaburzenia psychiczne i to spore to mają te panie co same ze sobą piszą a ty jesteś na czołowym miejscu w tej grupie:)

Dokladnie tak 🙂 Dojechać trollicę. Ciekawe gdzie mieszka, jak wygląda, bo ewidentnie widać że to toksyk przez duże T. Szkoda, że fora są jednak anonimowe. Z czystej ciekawości fajnie byłoby wiedzieć co to za miernota etyczna. 

 

10 godzin temu, Gość Gość napisał:

"Nerwica (dawniej: neuroza) to termin używany do opisu niepsychotycznego zaburzenia psychicznego, które wiąże się z doświadczaniem cierpienia i lęku, które upośledzają codzienne funkcjonowanie." roftl

I co, chełpisz się tym? Sprawia Ci to satysfakcję? Orgazm już był? Mój Boże, jakie zero... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A tak dla ścisłości, jakbyś miała więcej IQ niż szympans bujajacy się na gałęzi tobys wiedziała że każde zaburzenie 🙂 (ZABURZENIE! ZABURZENIE! - masz już podniete czy jeszcze nie?) ma różne nasilenie i w ostrej formie owszem uposledza codzienne funkcjonowanie ale w łagodnej formie wyrzadza mniejsza szkodę, człowiek normalnie chodzi do pracy, funkcjonuje, żyje w rodzinie tylko.nie wiesz, padako, co czuje w środku, że to co innych nie rusza jego rusza, że to co po innych spływa jego w jakiś sposób niszczy. Ale komu ja to mówię, ty jesteś wyzuta z ludzkich uczuć. Niesamowite, mieć w takiej pogardzie kgoos kto zwyczajnie na coś choruje, w jego życiu jest cierpienie. Niesamowite jakim potworem można być. To mi się nie mieści w głowie. Mówię to jako osoba chorująca właśnie na te lekką na szczęście odmianę, ale jednak nerwicy. Ty jesteś podlym, małym człowiekiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes

I ten "roftl", znak rozpoznawczy półgłówów pokolenia fejsbusia. Pozostaje wierzyć, że karma wraca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Won
13 godzin temu, Gość rambo napisał:

Sama idż stąd i oszczędż wstydu. 

1) Autorka nikogo nie wyśmiewa, prędzej pokornie przyznaje sie, ze nie daje rady

2) Nerwica to nie jest zaburzenie psychiczne, roftl

3)Nie widze żeby autorka próbowała wzbudzić zazdrość, to prędzej te pracujące próbują poniżac niepracujące (jak zawsze na takich tematach)

4)Ale skoro twierdzisz, ze autotka "wyśmiewa pracujące" to świadczy o tym, że emocjonalnie zareagowałaś na ten temat, czyli coś cię jednak ubodło - niech zgadnę, kolejna, która zaiwania za 2--3 tys na etacie w dusznym biurze? 😄 

Dla pani, która tak tu się ciska na temat tego zaburzania i która ma wyraźnie problemy z mysleniem wyjaśnię jeszcze raz. Pani z postu który cytuję, stwierdziła w pkt. 2, że "Nerwica to nie jest zaburzenie psychiczne, roftl". Zauważam, że ta pani zakończyla swoje nieprawdziwe stwierdzenie, rozpoznawczym dla niektórych roftl.

Pani napisała ewidentną głupotę, dlatego należało ją skorygować. Nerwica JEST zaburzeniem psychicznym. Ot. Suchy fakt. A powtórzone roftl na końcu bylo po to, aby ta pani lepiej zrozumiała bo widać, że to jej styl.

No a teraz szorujcie trollice do garów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Won
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

A tak dla ścisłości, jakbyś miała więcej IQ niż szympans bujajacy się na gałęzi tobys wiedziała że każde zaburzenie 🙂 (ZABURZENIE! ZABURZENIE! - masz już podniete czy jeszcze nie?) ma różne nasilenie i w ostrej formie owszem uposledza codzienne funkcjonowanie ale w łagodnej formie wyrzadza mniejsza szkodę, człowiek normalnie chodzi do pracy, funkcjonuje, żyje w rodzinie tylko.nie wiesz, padako, co czuje w środku, że to co innych nie rusza jego rusza, że to co po innych spływa jego w jakiś sposób niszczy. Ale komu ja to mówię, ty jesteś wyzuta z ludzkich uczuć. Niesamowite, mieć w takiej pogardzie kgoos kto zwyczajnie na coś choruje, w jego życiu jest cierpienie. Niesamowite jakim potworem można być. To mi się nie mieści w głowie. Mówię to jako osoba chorująca właśnie na te lekką na szczęście odmianę, ale jednak nerwicy. Ty jesteś podlym, małym człowiekiem. 

Już tak się nie ciskaj bo ci zwieracze puszczą.

Do garów trollu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Won
2 godziny temu, Gość Agnes napisał:

I ten "roftl", znak rozpoznawczy półgłówów pokolenia fejsbusia. Pozostaje wierzyć, że karma wraca. 

Do garów trollico!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyła to tobie pęknie haha

Hah, nie muszę iść do do garów, bo mąż i ja gotujemy na zmianę, on nie wymaga obiady z 3 dań, to tylko dziś na zapadłej wsi jest taki podział ról że on zarabia więcej to ona musi do garów. Może u ciebie na wsi haha. do garów więc nie, a do filmu sobie siadam, a potem do pracy zdalnej, bo takową mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Won
2 minuty temu, Gość żyła to tobie pęknie haha napisał:

Hah, nie muszę iść do do garów, bo mąż i ja gotujemy na zmianę, on nie wymaga obiady z 3 dań, to tylko dziś na zapadłej wsi jest taki podział ról że on zarabia więcej to ona musi do garów. Może u ciebie na wsi haha. do garów więc nie, a do filmu sobie siadam, a potem do pracy zdalnej, bo takową mam :)

No co ty nie powiesz. Olaboga. nie zes/raj sie tylko z tego samozchwytu.

Won do filmu trollico nie zaśmiecaj forum swoimi farmazonami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 123

Ale macie frajdę z tego wzajemnego naparzania... :) Do autorki - to normalne że nie możesz się przestawić. Pocieszę Cie, będzie lepiej ale faktycznie dobrze żebyś popracowała  nad organizacją. Usiądź kiedyś wieczorem i zastanów się co możesz odpuścić, co możesz zrobić szybciej a co może ogarnąć mąż. Jeśli do tej pory nie pracowałaś pewnie większość spraw domowych było na Twojej głowie, trzeba ustalić z mężem co może przejąć. I serio, będzie lepiej jak się już wdrożysz. Jak trzeba ogarnąć pracę, dzieci, zaczynasz się po prostu lepiej organizować ale nic nie przychodzi od tak. Zawsze mnie fascynowały przypadki z mojego roku, gdzie ludzie studiujący na 2 kierunkach, a potem łączący pracę ze studiami mieli lepsze oceny niż ci co zajmowali się tylko studiowaniem tajemnicą była organizacja. Do reszty: serio masa kobiet nie czeka tylko aż jej mąż zacznie przynosić 20.000, żeby rzucić wypowiedzeniem. Masa kobiet pracuje choć nie musi  z różnych względów: lubi pracę/miała w niej spore osiągnięcia przed ciążą/chce mieć zabezpieczenie/dba o swojego męża. To ostanie - serio nawet jak mąż mówi, że lubi jak żona nie pracuje bo jest dumny że może sam utrzymać rodzinę to nie jest tak do końca. Owszem to z jednej strony dowartościowanie dla faceta. Akurat w moim otoczeniu 15.000, 20.000, a nawet więcej kilka osób zarabia (dotyczy to też mojego męża), większość  żon w tych związkach pracuje bo maja dobre wykształcenie i osiągnięcia przed ciążą, są też ze 2 przypadki , gdzie żona nie pracuje i wiem jak robiło się nerwowo jak coś nie szło w biznesie (oczywiście żona nic nie wiedziała bo taki maczo się nie przyzna żonie ale kumplom mówił coś w stylu Ty to masz dobrze, że Twoja żona pracuje). Mój mąż też twierdził na początku, że chce żebym nie pracowała - nie odpuściłam i pracuję, bo go kocham, lubię swoją pracę, odnoszę w niej sukcesy. Dziś po perypetiach tych kolegów woli ograniczyć swoją pracę niż żebym miała ze swojej zrezygnować:). Ja mam ten luksus, że wiem, że nie muszę i mogę pracować np. 5 godzin, on ma ten luksus, że wie,  że jak coś się u niego podzieje to standard życia nam nie spadnie bo też dobrze zarabiam i po prostu w razie czego wezmę więcej pracy. Nie zakładajmy więc, że wszystkie  kobiety pracują bo muszą inaczej perspektywa to praca za zmiany za najniższą krajową. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej się rozganizuj
15 godzin temu, Gość Kiao napisał:

Mi by ta kawa wystygła w czasie prysznica  😉  bo ja nie umiem brać krótkiego, zresztą ja wolę się umyć przed pójściem do łóżka.

tak tylko pisze, zero złośliwości jakby co 😉

Wiesz, nie napisałam też kiedy sikam :D też się myję przed pójściem spać :D

Ja z kolei nie znoszę gorącej kawy także dla mnie te 8-10 minut to idealny czas żeby była w temperaturze, jaką lubię :)

No ale jak dzieci urządzają poranne histerie to lekko nie ma, nieważne czy się wstało 30 min wcześniej niż zwykle czy nie. Urok życia z przedszkolakami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Won

O jaki spokój. Widać trolle poszły do garów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×