Wszyscy moi kumple, którzy mają żony mówią, że nie wierzą w miłość

A mam ich sporo, sam mam 26 lat, moi kumple w większości są starsi i mają żony, dzieci.

Powiedziałem im, że chce się pobrać z moją partnerką wieloletnią i jestem pewien tej decyzji, kochamy się, choć jesteśmy ze sobą prawie 7 lat, a mieszkamy 6, więc znamy się jak łyse konie.

Mimo, że jestem pewny tej decyzji, bo na co czekać to z drugiej strony tak rzuciłem nie myśląc o tym zbyt dużo - HM CIEKAWE TAK W SUMIE SKĄD MAM WIEDZIEĆ CZY TO TA JEDYNA I CZY MOŻE POWINIENEM POCZEKAĆ? - pytanie z mojej strony było retoryczne tylko, tak żeby se pogadać. Ale moi kumple, wszyscy żonaci podjęli moje pytanie bardzo poważnie i każdy z nich powiedział, że miłość nie istnieje, że ogólnie dla swoich żon i dzieci zrobią wszystko, ale żon swoich to w sumie chyba już nie kochają, albo nigdy nie kochali, kiedyś to był hormony, seks, młodość, więc im ich kobieta w głowach namieszały. Teraz mówią, że sam fakt posiadania rodziny kształtuje pewną odpowiedzialność, zmianę podejścia do życia, ale z miłością do ich kobiet to ma niewiele wspólnego.

Każdy z ich mówił, że ma coś za uszami  Tak sobie pomyślałem, że to trochę przykre, a z drugiej strony, że chyba ten ślub i rodzina w moim przypadku to też formalność, po 7 latach miłosci nie ma.

Miłość to dużo więcej niż seks i pożądanie...tobie i kumplom coś się pokićkało.

Bo fiu$$t jako tajemnicza różdżka nie szuka miłości a pieprzenia,  czyli złe narzędzie wybrali do szukania milosci. 

Przepraszam za dosadność. 

Skoro nie dbasz to i po miesiącu może miłości nie być.  Jesteście zalosni(Wy faceci) tfu!!! 

13 minut temu, Gość 2666666 napisał:

A mam ich sporo, sam mam 26 lat, moi kumple w większości są starsi i mają żony, dzieci.

Powiedziałem im, że chce się pobrać z moją partnerką wieloletnią i jestem pewien tej decyzji, kochamy się, choć jesteśmy ze sobą prawie 7 lat, a mieszkamy 6, więc znamy się jak łyse konie.

Mimo, że jestem pewny tej decyzji, bo na co czekać to z drugiej strony tak rzuciłem nie myśląc o tym zbyt dużo - HM CIEKAWE TAK W SUMIE SKĄD MAM WIEDZIEĆ CZY TO TA JEDYNA I CZY MOŻE POWINIENEM POCZEKAĆ? - pytanie z mojej strony było retoryczne tylko, tak żeby se pogadać. Ale moi kumple, wszyscy żonaci podjęli moje pytanie bardzo poważnie i każdy z nich powiedział, że miłość nie istnieje, że ogólnie dla swoich żon i dzieci zrobią wszystko, ale żon swoich to w sumie chyba już nie kochają, albo nigdy nie kochali, kiedyś to był hormony, seks, młodość, więc im ich kobieta w głowach namieszały. Teraz mówią, że sam fakt posiadania rodziny kształtuje pewną odpowiedzialność, zmianę podejścia do życia, ale z miłością do ich kobiet to ma niewiele wspólnego.

Każdy z ich mówił, że ma coś za uszami  Tak sobie pomyślałem, że to trochę przykre, a z drugiej strony, że chyba ten ślub i rodzina w moim przypadku to też formalność, po 7 latach miłosci nie ma.

Kochanieńki, to jak w końcu jest, miłujesz swoją wieloletnią partnerkę czy nie miłujesz?

Przed chwilą, Gość panienka z okienka napisał:

Kochanieńki, to jak w końcu jest, miłujesz swoją wieloletnią partnerkę czy nie miłujesz?

Miłuję, ale pewnie coś będę wywijać na boku

6 minut temu, Gość 2666666 napisał:

Miłuję, ale pewnie coś będę wywijać na boku

Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka

To tak jak żałośni kumple mojego faceta (35 lat). W żartach nawet o rozwodzie mówią i najchętniej uciekają od żony jak najdalej kiedy jest okazja. Oni 5-10 lat po ślubie, mój facet jeszcze nie, bo ja odwlekam. Jak ma takich fajnych kumpli, to pewnie sam podobnie myśli.

9 minut temu, Gość 2666666 napisał:

Miłuję, ale pewnie coś będę wywijać na boku

Dobrze ,że jesteś tego świadomy. Ja mając 25 lat wmawiałem sobie, że nigdy nie zdradzę, a już rok po ślubie robiłem koleżankę z pracy, później kolejne. Życie. Żona absolutnie nic nie podejrzewa, koleżanki od niej zazdroszczą jej faceta, że taki odpowiedzialny, porządny hehe. Baby są głupie  Ale głośno o tym nie mówmy. 

3 minuty temu, Gość fddfdf napisał:

Dobrze ,że jesteś tego świadomy. Ja mając 25 lat wmawiałem sobie, że nigdy nie zdradzę, a już rok po ślubie robiłem koleżankę z pracy, później kolejne. Życie. Żona absolutnie nic nie podejrzewa, koleżanki od niej zazdroszczą jej faceta, że taki odpowiedzialny, porządny hehe. Baby są głupie  Ale głośno o tym nie mówmy. 

Rzeczywiście, jest się czym chwalić. Szkoda mi twojej żony, że też trafiła na takiego dur*nia.

Zmień kumpli

1 godzinę temu, Gość 2666666 napisał:

Miłuję, ale pewnie coś będę wywijać na boku

To jak ty mówisz już teraz, że będziesz pewnie coś wywijał na boku to chłopie daj sobie spokój, zawierając ślub przed ołtarzem ŚLUBUJESZ MIŁOŚĆ, WIERNOŚĆ I UCZCIWOŚĆ MAŁŻEŃSKĄ. Co ci faceci mają teraz w głowach, że ślub dla nich to tylko formalność, współczuję strasznie ich żonom Biorąc ślub przysięgacie coś sobie przed Panem Bogiem, więc dla ludzi którzy wierzą to nie jest to zwykła formalność, chyba że wierzący bo tak ich rodzice "wychowali", a ułatwienia formalne to rzeczy drugoplanowe.

1 godzinę temu, Gość panienka z okienka napisał:

Rzeczywiście, jest się czym chwalić. Szkoda mi twojej żony, że też trafiła na takiego dur*nia.

To po jaką cholerę bierzesz ślub skoro na boku pieprzysz inne? Świat zjechał na psy.

Oooo widze c.d chwytliwego tematu jakie to adoniski tym razem zonate rozchwytywane przez panienki:) 

Mezatki znudzone mezem nie odmawiaja seksu, zapytajcie mareczka

Tylko jeżeli zachorujecie, stracicie prace i tych „ mądrych życiowo” kumpli” albo nie daj Boże spotka was inne nieszczęście prawdopodobnie zostanie przy was tylko ta niekochana zona, która dźwignie wszystko w opinie swojej miłości do was . Życie to nie tylko pasmo sukcesów i rozrywek i jak się potkniesz to każda obracania panna chętnie doniesie i rozwali życie kobiecie która na to nie zasłużyła a ty będziesz miał w tym swój udział. Wiec życzę wam zdrowia bo jak ono się zepsuje a prawda o was wypłynie wówczas kara będzie bardziej bolesna 

Co za patologia tu się udziela naszczescie nie wszyscy faceci to takie życiowe zera

2 minuty temu, Gość Oooo matko napisał:

Co za patologia tu się udziela naszczescie nie wszyscy faceci to takie życiowe zera

wszyscy, mnie też nikt nie podejrzewa, bo jestem brzydki nieśmiały, nie wiem co widzi we mnie żona, ale raz w miesięcu robię sobie prezent i idę umawiam się z jakaś małolatką w budżecie 500-700zł

4 minuty temu, Gość mały szatan napisał:

wszyscy, mnie też nikt nie podejrzewa, bo jestem brzydki nieśmiały, nie wiem co widzi we mnie żona, ale raz w miesięcu robię sobie prezent i idę umawiam się z jakaś małolatką w budżecie 500-700zł

Jak jestes brzydki to musisz placic

Jakbym czytała 'podobają mi się jej kolezanki' cześć ll

Bo to jest czesv 2 , jest juz nawet czesc 3 elenki:)

Do lekcji, zamiast głupoty pisać.  Jak wypracowanie, to ledwo parę zdań sklecą,  a głupie tematy powstają jak grzyby po deszczu. 

Każdy mój kumpel zdradza a ich teksty wymówki i kłamstwa są dopracowane na piko belo. Nie wiem skąd to Zdziwienie, przecież też jesteście zdradzane każdego dnia z dziesiątkami ponentnych pan na Ulicy i w necie walimy sobie pod nie i nie tylko. 

1 minutę temu, Gość E tqm napisał:

Każdy mój kumpel zdradza a ich teksty wymówki i kłamstwa są dopracowane na piko belo. Nie wiem skąd to Zdziwienie, przecież też jesteście zdradzane każdego dnia z dziesiątkami ponentnych pan na Ulicy i w necie walimy sobie pod nie i nie tylko. 

Dobrze ze uswiadamiacie te gęsi, ja jestem samiec combo odpalam pornola i jestem panem swiata

1 godzinę temu, Gość Kama26 napisał:

To po jaką cholerę bierzesz ślub skoro na boku pieprzysz inne? Świat zjechał na psy.

Kochana,  ale zawsze tak było.  Mężczyzni mają zdradę we krwi i każda kobieta powinna o tym pamiętac. Chcesz wyjsc za mąż?  W porządku.  Ale nie oczekuj od męża wiernosci. 

Tak jak tam wyzej jakis gostek napisal... kobiety są bardzo naiwne.

5 minut temu, Gość Ona napisał:

Kochana,  ale zawsze tak było.  Mężczyzni mają zdradę we krwi i każda kobieta powinna o tym pamiętac. Chcesz wyjsc za mąż?  W porządku.  Ale nie oczekuj od męża wiernosci. 

Tak jak tam wyzej jakis gostek napisal... kobiety są bardzo m

Nie mow za wszystkich ps.iiito

3 minuty temu, Gość Xyz napisał:

Nie mow za wszystkich ps.iiito

Ja jej pozwalam. 

A wasze żonki też was robią równo w bambuko.

A teraz pytanie: Na ch.uj się żenicie, ale tak szczerze?

16 minut temu, Gość Mila napisał:

A wasze żonki też was robią równo w bambuko.

A teraz pytanie: Na ch.uj się żenicie, ale tak szczerze?

Mężczyzni tez chcą przekazac swoje geny a do tego potrzebna im kobieta. Ci wygodniccy chcą mieć jeszcze obiad na stole i posprzątane w domu. 

Ot,  cała filozofia małżeństw. 

46 minut temu, Gość Xyz napisał:

Nie mow za wszystkich ps.iiito

Nie dosc że zdradzaja to jeszcze są chamscy :D