Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pola

dzisiejsze kobiety to wyrodne ...

Polecane posty

Gość Gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

A z czego sie utrzymywalas skoro czas poswiecony na zarabianiu pieniedzy w pracy przeznaczalas na wolnotariat ?

Frajerstwo ? Przeciez to ty uwazasz, ze wartosc kobiecej pracy liczy sie wylacznie na pieniadze.Kobieta, ktora nie przynosi ze swojej pracy kasy ,nic nie znaczy. Bylas 5 lat frajerka ?

Utrzymywalam się z pracy. A wolontariat był po pracy.

"Frajerstwo ? Przeciez to ty uwazasz, ze wartosc kobiecej pracy liczy sie wylacznie na pieniadze.Kobieta, ktora nie przynosi ze swojej pracy kasy ,nic nie znaczy. Bylas 5 lat frajerka ?" - to chyba nie do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

A z czego sie utrzymywalas skoro czas poswiecony na zarabianiu pieniedzy w pracy przeznaczalas na wolnotariat ?

Frajerstwo ? Przeciez to ty uwazasz, ze wartosc kobiecej pracy liczy sie wylacznie na pieniadze.Kobieta, ktora nie przynosi ze swojej pracy kasy ,nic nie znaczy. Bylas 5 lat frajerka ?

Krytykuje Pani, którym głównym zajęciem jest pucowanie podłóg na wysoki połysk i obsługiwanie męża kiedy tylko sobie zażyczy. A jeśli nawet ona utrzymywała się z dawania du-py to co Tobie do tego? Nie różni się to znacząco od niepracującej kury domowej, którą mąż utrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
18 minut temu, Gość gość napisał:

Krytykuje Pani, którym głównym zajęciem jest pucowanie podłóg na wysoki połysk i obsługiwanie męża kiedy tylko sobie zażyczy. A jeśli nawet ona utrzymywała się z dawania du-py to co Tobie do tego? Nie różni się to znacząco od niepracującej kury domowej, którą mąż utrzymuje

Czyli dawanie du/py ( bycie prostytutka ) jest akceptowalna forma zarabiania, ale bycie kura domowa juz nie ? 😉

 

Mozesz mi napisac skad wiesz jakie sa glowne zajecia wszystkich kur domowych ? Bylas ? Czy moze szwagierka, brata meza..itp. ? 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość pola napisał:

a co w tym takiego dziwnego? może dla ciebie bo pewnie pracujesz za biurkiem ale jak kobieta całą ciążę rypie w sklepie spożywczym i dźwiga tony towarów to chyba ma wpływ na dziecko, paniusiu?

Tu raczej kariery się nie robi, więc ciężarna kobieta dżwiga, bo boi sieę utraty pracy. nie każda ma męża i nie każdy mąż ciężarnej zarabia kokosy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Czyli dawanie du/py ( bycie prostytutka ) jest akceptowalna forma zarabiania, ale bycie kura domowa juz nie ? 😉

 

Mozesz mi napisac skad wiesz jakie sa glowne zajecia wszystkich kur domowych ? Bylas ? Czy moze szwagierka, brata meza..itp. ? 😉 

No tak wg niektórych kobietlepiej być prostytutką niż kura domowa bo prostytutką,,jest niezależna i sie realizuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja pracowałam za darmo przez 5 lat. Znam wiele osób, które również pracowało za darmo. Właśnie w celu realizowania swoich pasji, rozwijania się i poczucia, że robi się coś sensownego. Tak działa wiele organizacji pozarządowych. To się nazywa wolontariat (dla ciebie pewnie "frajerstwo")

Nie każdego stać, aby pracować za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Dorla napisał:

Droga Polu, kobiety nie mają obowiązku stać dziś przy garach cały dzień ani rodzić dziecka za dzieckiem. Chciałabyś nas cofnąć do XVII wieku ale to się nie uda na szczęście. Ciekawe, czy sama nie masz pralki tylko pierzesz ręcznie - najlepiej w rzece - zmywarki ani odkurzacza automatycznego.

Radzę Ci iść na terapię, bo masz chore myślenie. Kobieta jest wolną istotą równą mężczyźnie, może robić karierę a nie być męczennicą przy dzieciakach i mężu, który jest panem i władcą. Najważniejsze to być szczęśliwą - choćby kurz nie był starty od tygodnia z mebli a obiad był z chińskiej knajpy - a nie próbować dogonić perfekcyjną panią domu

W punkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie każdego stać, aby pracować za darmo.

Mozna to robić oprócz pracy zarobkowej. W wolnym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola
49 minut temu, Gość Dorla napisał:

Ale będziesz lepszą matką dla Twoich dzieci, niż Twoja mam dla Ciebie. Jest o co walczyć

Chciałabym nie żyć tylko tym czy mam rodzinę i czy zasługuje na miłość.przez wiele lat żyje w depresji z powodu takiego wychowania. Bo nie da się żyć tylko dla innych ciągle wypierając swoje potrzeby. Ja uświadomiłam sobie że nawet nie wiem jakie mam potrzeby właściwie to żadnych nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Pola napisał:

No tak wg niektórych kobietlepiej być prostytutką niż kura domowa bo prostytutką,,jest niezależna i sie realizuje .

Masz cos przeciwko prostytutkom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Masz cos przeciwko prostytutkom?

Fakt, że ich praca powinna być opodatkowana i ozusowana. Tak samo jak praca kur domowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Masz cos przeciwko prostytutkom?

Nie, ale tak samo nie mam przeciw gospodyniom domowym. Niech każdy robi co chce byle nie krzywdził innych ani samego siebie. A prostytucja czasem jest krzywdzeniem samego siebie więc jej nie popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

A wiesz, ze praca na pelen etet nie daje gwarancji, że mąż Cię będzie kochał i szanował? Każda kobieta - i matka polka, i nowoczesna feministka - może trafić na kawał drania. I mąż jak ma Cię wyzywać albo zostawić, to zrobi to nawet jak będziesz wkladac do domowego budzetu pensje rowna jego.

Ale tu wcale nie o to chodzi. Chodzi o to, że kobieta, która w całości poświęca się tylko domowi jest podwójnie nieszczęśliwa. Bo kataklizmy życiowe nikogo nie omijają, ale kobieta z własnymi pieniędzmi i poczuciem własnej wartości wynikającym z tego, co sobie wypracowała, z reguły poradzi sobie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Mozna to robić oprócz pracy zarobkowej. W wolnym czasie.

Oczywiście, ale to inna sprawa. O ile ktoś ma czas, bo ludzie w potrzebie zasuwają na dwa etaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale tu wcale nie o to chodzi. Chodzi o to, że kobieta, która w całości poświęca się tylko domowi jest podwójnie nieszczęśliwa. Bo kataklizmy życiowe nikogo nie omijają, ale kobieta z własnymi pieniędzmi i poczuciem własnej wartości wynikającym z tego, co sobie wypracowała, z reguły poradzi sobie lepiej.

Tak ale tutaj się nie zgodzę że dom czy dzieci nie dają też poczucia własnej wartości. Mnie bardziej dowartosciowalo to ze jestem dobra matką niż to, ze mam pracę. Zależy jakie kto ma w życiu priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Pola napisał:

Chciałabym nie żyć tylko tym czy mam rodzinę i czy zasługuje na miłość.przez wiele lat żyje w depresji z powodu takiego wychowania. Bo nie da się żyć tylko dla innych ciągle wypierając swoje potrzeby. Ja uświadomiłam sobie że nawet nie wiem jakie mam potrzeby właściwie to żadnych nie miałam.

A zatem sama widzisz. Ten idealny obrazek "kobiety doskonałej" rodem z XIX wieku zawiera w sobie tak naprawdę dużą kobiecą słabość. Można myśleć o innych, nie zapominając o sobie. To nie jest takie trudne, trzeba tylko próbować odciąć się od stereotypów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Pola napisał:

Tak ale tutaj się nie zgodzę że dom czy dzieci nie dają też poczucia własnej wartości. Mnie bardziej dowartosciowalo to ze jestem dobra matką niż to, ze mam pracę. Zależy jakie kto ma w życiu priorytety.

Jestem w stanie to zrozumieć. Ale na ile to wystarczy? Co będzie, gdy dzieci wyfruną z gniazda? Gdy pojawi się menopauza? To ostatnie nie jest przyjemne, ale jeśli patrzysz na siebie wyłącznie przez pryzmat macierzyństwa, będzie dla ciebie nieprzyjemne podwójnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czy kobieta, która w razie czego nie będzie w stanie samodzielnie utrzymać siebie i dzieci jest dobrą matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Czy kobieta, która w razie czego nie będzie w stanie samodzielnie utrzymać siebie i dzieci jest dobrą matką?

A ponadto, kobieta nie tylko karmi, gotuje, czyta bajki potomkom, ale także kształtuje osobowość swoich dzieci. Już w I połowie XIX wieku, a zwłaszcza w drugiej połowie tego stulecia, zauważono, że matki jako odpowiedzialne za przyszłość swoich dzieci powinny nie tylko lepiej być kształcone, ale także pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Po pierwsze to kobiety pracują w ciąży bo przecież mało który facet jest w stanie utrzymać całą rodzinę. Kasa z nieba nie pada. Więc pracują. Poza tym ciąża to nie choroba, więc jeśli ktoś dobrze ją znosi to dlaczego ma leżeć w łóżku?

Po drugie, co do nauki sikania czy robienia obiadków, dziecko ma też ojca. Dlaczego on nie nauczy czy nie zrobi obiadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola
5 minut temu, Gość Gość napisał:

A ponadto, kobieta nie tylko karmi, gotuje, czyta bajki potomkom, ale także kształtuje osobowość swoich dzieci. Już w I połowie XIX wieku, a zwłaszcza w drugiej połowie tego stulecia, zauważono, że matki jako odpowiedzialne za przyszłość swoich dzieci powinny nie tylko lepiej być kształcone, ale także pracować.

Ja to wszystko rozumiem problem w tym ze nie jestem w stanie się podnieść.nie dam rady wiem to kilka razy próbowałem bez skutku. Mam depresje mysle o skończeniu że sobą.tylko to ze mam dziecko mniepowstrzymuje. Nie chce tego ale nie widzę wyjścia dla siebie . Nikt mi nie pomaga jestem sama. Nawet nie mam z kim pogadać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A co kogo obchodzi co je cudzy bekart i czy cudzy bachor urodzi się zdrowy czy zmutowany? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×