Mąż nas okrada

Mój mąż co przyjedź,ie odwiedzić syna to coś wynosi po kryjomu. Jesteśmy w separacji. Ostatnio po jego wizycie zginęły kubki i nożyczki do paznokci. Przyjeżdża wystrojony w nowe rzeczy firmowe a kradnie drobiazgi. Faceci są mega nieodpowiedzialni jak tak można powiedział by czy mogę wziąść to czy tamto a nie po kryjomu

Wcześniej też bym kleptomanem? 

A kupowałas to za swoje po rozstaniu ?

Bo może on Cię nie okrada tylko robi już podział majątku

To może ja też pojadę do jego mieszkania  i wezmę co mi się podoba bez pytania o zgodę dla mnie to bezczelność. Nożyczki do paznokci były moje kubek też mój takie rzeczy uważam za osobiste może następnym razem weźmie mi szczoteczka do zebow

2 minuty temu, Gość Bdbfbfn napisał:

Bo może on Cię nie okrada tylko robi już podział majątku

A może to z tęsknoty za mna:0

Bez sensu . a po co mu nozyczki stare. A moze bedzie robil jakis test i potrzebuje DNA?

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Bez sensu . a po co mu nozyczki stare. A moze bedzie robil jakis test i potrzebuje DNA?

Dobra teoria. Po co brać nożyczki, kubek. Przecież to groszowe sprawy

Mąż będzie robić testy Dna ? Jakie ? Czy jego żona urodziła dziecko ? Testy się robi na ojcostwo a nie na „matkostwo „ 

3 minuty temu, Gość Bdbdbd napisał:

Mąż będzie robić testy Dna ? Jakie ? Czy jego żona urodziła dziecko ? Testy się robi na ojcostwo a nie na „matkostwo „ 

A moze myslal ze to nozyczki, ktorymi obcina paznokcie dziecku ? Pewnie zwinal co popadnie bo dzialal pod presja czasu i nawet nie przemyslal co. Bral jak leci . Nastepna moze byc szczoteczka do zebow albo grzebien. 

Poebani jesteście pewnie sama nie wiesz gdzie położyłas albo dziecko się bawiło. Nożyczki ukradł ja prdl 

Jak go znam to ukradł bo mu się nie chciało iść do sklepu po nowe po co się męczyć jak można zakosic z chałupy.

Miałam tego nie pisać ale 2tygodnie temu zabrał moje kulki analne.Są jakieś granice