Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stokrotka13

Finanse z moim partnerem

Polecane posty

Gość Gość
1 minutę temu, frog_in_the_fog napisał:

 

myślę, że sama sobie odpowiedziałaś.

jechałaś założyć rodzinę, a czujesz się samotna i nieszczęśliwa. co Ty jeszcze robisz w tym związku? 🤔

Dokladnie kobieto masz dopiero 34 lata odejdz od niego nie mozesz na niego liczyc w ogole. Nie wiem sprobuj zyc sama w tym kraju w ktorym jestes lub wroc do Polski. Moze tam poznas jakies obcokrajowca i juz masz obywatelstwo. Podobno zagraniczni lubia Polki. Owszem zwiazek to kompromisy ale tez wsparcie. Nie mozesz na niego liczyx. Jak jest dobrze to kazdy jest super a zycie jakie jest bajka na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
2 minuty temu, Gość Facet napisał:

Tekst że  chcesz Dzieci ale tylko z "formalnym zabezpieczeniem" jednoznacznie wskazuje jaką k9bieta jesteś.  

Co??????

Wg ciebie jeśli kobieta chce urodzic dzieci w związku małżeńskim w ustabilizować sytuacji materialnej to jest cwaniarą i materialistką???

Prawdziwie kocha tylko uległa konkubina bez ślubu, która musi zapracować na każdą kromkę chleba???

Ciekawe teorie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka13
7 minut temu, Gość Facet napisał:

Jestem w podobnej sytuacji co twój partner. I generalnie dziele kobiety na dwie kategorie. 

Uczuciowe, kochające, uległe, które myślą tylko o założeniu rodziny i dzieciach. I takie byłbym gotowy utrzymywać, stworzyć z nią druga rodzinę i szczerze pokochać. (Takich jest malo)

I drugi typ. Kobiety które myślą jak faceci. O pracy, o pieniądzach itp. Nie mówię że są materialistkami ale zero w nich jakiejś takiej kobiecosci. Nie da się w nich zakochać, jeśli już to bardziej stworzyć jakiś partnerski układ.  Nie dość że dupy da to jeszcze na siebie zarobi. A jak do tego jest młodsza i bezdzietna to już super. 

Zastanów się która z nich jesteś. Tekst że  chcesz Dzieci ale tylko z "formalnym zabezpieczeniem" jednoznacznie wskazuje jaką k9bieta jesteś.  I do pewnego typu facetów nie pasujesz.  

Pan chyba ma malo realistyczne pojecie o zyciu za granica, formalnosciach, XIX wieczne podejscie do zwiazkow i waskie horyzonty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Stokrotka13 napisał:

Czekam tylko kilku nastepnych miesiecy, moze nieco ponad rok, az wszystko mi sie podopina.

Jest opcja, ze bede wtedy zarabiac nawet wiecej niz on.

Zobaczymy, jak wtedy bede sie czula i jak zmieni sie dynamika tego zwiazku. 

Najwazniejsze teraz dla mnie, to byc niezalezna osoba.

 

 

masz 34 lata, chcesz zakładać rodzinę i zamierzasz marnować czas przy jakimś bucu?
no błagam...

czemu kobiety robią sobie taką krzywdę? :classic_huh:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Stokrotka13 napisał:

Pan chyba ma malo realistyczne pojecie o zyciu za granica, formalnosciach, XIX wieczne podejscie do zwiazkow i waskie horyzonty. 

Akurat za granicą to ja spędziłem polowe życia a z formalnosciami to nie przesadzajmy.   Nie ważne czy moje poglądy są XIX (pod wieloma względami świat był wtedy lepszy) pisze Ci tylko jak taka sytuacja może wyglądać w oczach Twojego partnera. Jeśli wasze rozmowy, wasze wspólne życie, kręci się wokół pracy i pieniędzy to uwierz mi on nigdy z Tobą rodziny nie założy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet
1 minutę temu, frog_in_the_fog napisał:

jeśli czyjeś życie kręci się wokół pieniędzy to jest ...owym materiałem na partnera. zawsze.

 

Dokładnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka13
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Akurat za granicą to ja spędziłem polowe życia a z formalnosciami to nie przesadzajmy.   Nie ważne czy moje poglądy są XIX (pod wieloma względami świat był wtedy lepszy) pisze Ci tylko jak taka sytuacja może wyglądać w oczach Twojego partnera. Jeśli wasze rozmowy, wasze wspólne życie, kręci się wokół pracy i pieniędzy to uwierz mi on nigdy z Tobą rodziny nie założy. 

Prosze mi uwierzyc, ze to jest pierwszy mezczyzna w moim zyciu, ktory jest taj przywiazany do pieniedzy i strzesie z tego powodu portkami. Dla mnie pieniadze nie stanowia takiej wartosci, i to nie ja robie hallo o pieniadze w tym zwiazku. U mnie w domu nigdy sie nie przelewalo, ale nikt nie wariowal z powodu pieniedzy. Kazdy szedl zarobic. W jego rodzinie pieniadze zawsze byly, jest nauczony komfortu i teraz jak ich nie ma, to panikuje. W moim poprzednim zwiazku raz bylo lepiej, a raz gorzej, ale nigdy moj ex partner nie robil takich cyrkow z powodu pieniedzy. Zreszta ja tez nie. Takze to ja raczej sie zastanawiam czy on w ogole nadaje sie na ojca moich dzieci i czy przypadkiem nie jest zbyt slaby na ojcostwo, trudy i wyrzeczenia z nim zwiazane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Stokrotka13 napisał:

Prosze mi uwierzyc, ze to jest pierwszy mezczyzna w moim zyciu, ktory jest taj przywiazany do pieniedzy i strzesie z tego powodu portkami. Dla mnie pieniadze nie stanowia takiej wartosci, i to nie ja robie hallo o pieniadze w tym zwiazku. U mnie w domu nigdy sie nie przelewalo, ale nikt nie wariowal z powodu pieniedzy. KPazdy szedl zarobic. W jego rodzinie pieniadze zawsze byly, jest nauczony komfortu i teraz jak ich nie ma, to panikuje. W moim poprzednim zwiazku raz bylo lepiej, a raz gorzej, ale nigdy moj ex partner nie robil takich cyrkow z powodu pieniedzy. Zreszta ja tez nie. Takze to ja raczej sie zastanawiam czy on w ogole nadaje sie na ojca moich dzieci i czy przypadkiem nie jest zbyt slaby na ojcostwo, trudy i wyrzeczenia z nim zwiazane. 

Przeciez wszystkie Twoje wypowiedzi i caly temat dotucza pieniedzy, pracy itp.  Więc chyba to jest ważna sprawa w Twoim życiu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przeciez wszystkie Twoje wypowiedzi i caly temat dotucza pieniedzy, pracy itp.  Więc chyba to jest ważna sprawa w Twoim życiu. 

Owszem dotyczą, ale trudno o tym nie wspominać skoro to dla jej partnera pieniądze są najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka13
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przeciez wszystkie Twoje wypowiedzi i caly temat dotucza pieniedzy, pracy itp.  Więc chyba to jest ważna sprawa w Twoim życiu. 

Logicznie - odsyłam do tematu wątku :). Jeśli będę miała problem z psem, założę osobny wątek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeśli pieniądze są dla Ciebie ważne prawie na 100% trafisz na mężczyznę dla którego pieniądze są też ważne.  A taki facet raczej będzie stosował metodę 50/50 w związku.

Spróbuj inaczej.  Zacznij leżeć i pachnieć, wszystko co masz wydawało na ubrania i kosmetyki a bardzo szybko znajdzie się ktoś kto Cię zechce utrzymywać.  O ile jesteś ładna of cors :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Haha ale tu niektore maja wyobraznie. Ida do lekarza a wychodza z kochankiem 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorka to typowa kobieta.  

Moje pieniądze są moje, jego pieniądze są nasze. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Autorka to typowa kobieta.  

Moje pieniądze są moje, jego pieniądze są nasze. :))

Skąd wysnułaś ten żałosny wniosek?

Tam każdy ma swoje pieniądze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Skąd wysnułaś ten żałosny wniosek?

Tam każdy ma swoje pieniądze!

Nie bulwersowala się jak jej tankowal samochód, jak jeżdżą na wakacje w głównej mierze za jego (jak sama napisala). Wkurzył się tylko jak miał pretensje o wydanie pieniędzy że zwrotu podatkowego. Bo te że zwrotu to były jej więc jak śmiał, a za wakacje płaci że "wspolnych".:)

Ciekaw jestem jakby ja tak policzył za te wszystkie rzeczy to może by się okazało że ma jeszcze dużo do odpracowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka13

Tak, nie mamy wspólnych pieniedzy. Tak sobie czasami mysle i odwracam sytuacje, jakby to było, kiedy on rzuciłby wszystko, co wypracował w swoim kraju i zamieszkał ze mną w Polsce. Nie wyobrażam sobie sytuacji, ze mu wypominam, ze to ja opłacam mieszkanie i rachunki (a tak juz było), bo skoro jestem dorosła to jakoś i przed sama to mieszkanie potrafiłam utrzymać. Nie wyobrażam sobie go tez posłać na budowę, aby sobie zarobił na słynne „waciki”, bo ja mu swetra czy spodni nie kupie (a chłopka robi co moze uczy sie polskiego i jakaś tam prace juz ma), bo on powinien na siebie zarobić. Przecież musiałabym byc jakimś potworem zakładac z góry, ze on w Polsce bedzie miał taki start jak ja. Ba! Ja na ten stan rzeczy pracowałam 15 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Stokrotka13 napisał:

Tak, nie mamy wspólnych pieniedzy. Tak sobie czasami mysle i odwracam sytuacje, jakby to było, kiedy on rzuciłby wszystko, co wypracował w swoim kraju i zamieszkał ze mną w Polsce. Nie wyobrażam sobie sytuacji, ze mu wypominam, ze to ja opłacam mieszkanie i rachunki (a tak juz było), bo skoro jestem dorosła to jakoś i przed sama to mieszkanie potrafiłam utrzymać. Nie wyobrażam sobie go tez posłać na budowę, aby sobie zarobił na słynne „waciki”, bo ja mu swetra czy spodni nie kupie (a chłopka robi co moze uczy sie polskiego i jakaś tam prace juz ma), bo on powinien na siebie zarobić. Przecież musiałabym byc jakimś potworem zakładac z góry, ze on w Polsce bedzie miał taki start jak ja. Ba! Ja na ten stan rzeczy pracowałam 15 lat!

Kobiety są inne niż mężczyźni i tyle. 

A przede wszystkim to taka sytuacja nigdy nie miałaby miejsca. Kobieta z biedniejszym się nie związe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka13
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie bulwersowala się jak jej tankowal samochód, jak jeżdżą na wakacje w głównej mierze za jego (jak sama napisala). Wkurzył się tylko jak miał pretensje o wydanie pieniędzy że zwrotu podatkowego. Bo te że zwrotu to były jej więc jak śmiał, a za wakacje płaci że "wspolnych".:)

Ciekaw jestem jakby ja tak policzył za te wszystkie rzeczy to może by się okazało że ma jeszcze dużo do odpracowania. 

Panie, odpracować to jest terminologia chłopsko-pańszczyźniana. Pan na pewno mówi o związku i narzeczeństwie? Ja tez bym mogła go podliczyć za pranie, prasowanie, sprzątnie, gotowanie, dekorowanie, wynoszenie śmieci, darmowe wakacje u moich rodziców, doradztwo strategiczne w firmie. On tego praktycznie nie robi w ogóle. Pan wie ile takie rzeczy kosztują za 1h? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Stokrotka13 napisał:

Tak, nie mamy wspólnych pieniedzy. Tak sobie czasami mysle i odwracam sytuacje, jakby to było, kiedy on rzuciłby wszystko, co wypracował w swoim kraju i zamieszkał ze mną w Polsce. Nie wyobrażam sobie sytuacji, ze mu wypominam, ze to ja opłacam mieszkanie i rachunki (a tak juz było), bo skoro jestem dorosła to jakoś i przed sama to mieszkanie potrafiłam utrzymać. Nie wyobrażam sobie go tez posłać na budowę, aby sobie zarobił na słynne „waciki”, bo ja mu swetra czy spodni nie kupie (a chłopka robi co moze uczy sie polskiego i jakaś tam prace juz ma), bo on powinien na siebie zarobić. Przecież musiałabym byc jakimś potworem zakładac z góry, ze on w Polsce bedzie miał taki start jak ja. Ba! Ja na ten stan rzeczy pracowałam 15 lat!

Tu nie ma sie o co spierac nie wygrasz. Moim zdaniem kazdy twoj dzien w tym zwiazku to dzien stracony. Dlaczego nie chcesz tego przyznac? On zostanie sam a ty masz szanse poznac kogos jeszcze jakiegos obcokrajwoca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Stokrotka13 napisał:

Tak, nie mamy wspólnych pieniedzy. Tak sobie czasami mysle i odwracam sytuacje, jakby to było, kiedy on rzuciłby wszystko, co wypracował w swoim kraju i zamieszkał ze mną w Polsce. Nie wyobrażam sobie sytuacji, ze mu wypominam, ze to ja opłacam mieszkanie i rachunki (a tak juz było), bo skoro jestem dorosła to jakoś i przed sama to mieszkanie potrafiłam utrzymać. Nie wyobrażam sobie go tez posłać na budowę, aby sobie zarobił na słynne „waciki”, bo ja mu swetra czy spodni nie kupie (a chłopka robi co moze uczy sie polskiego i jakaś tam prace juz ma), bo on powinien na siebie zarobić. Przecież musiałabym byc jakimś potworem zakładac z góry, ze on w Polsce bedzie miał taki start jak ja. Ba! Ja na ten stan rzeczy pracowałam 15 lat!

A wyobrażasz sobie że on Ci wypomina, że pomagał Ci w firmie za darmo.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka13
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kobiety są inne niż mężczyźni i tyle. 

A przede wszystkim to taka sytuacja nigdy nie miałaby miejsca. Kobieta z biedniejszym się nie związe.

Tutaj nie chodzi o biedniejszy czy bogatszy, tylko o emigracje. Ze swoim wykształceniem i z doświadczeniem zawodowym, bez znajomosci polskiego, doświadczyłby dokładnie tego samego, co ja tutaj. I dlatego do Polski nie przyjechał i nie chciał słyszeć o wyprowadzce tam, bo wiedział, ze musiałyby zaczynać wszystko od nowa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Stokrotka13 napisał:

Panie, odpracować to jest terminologia chłopsko-pańszczyźniana. Pan na pewno mówi o związku i narzeczeństwie? Ja tez bym mogła go podliczyć za pranie, prasowanie, sprzątnie, gotowanie, dekorowanie, wynoszenie śmieci, darmowe wakacje u moich rodziców, doradztwo strategiczne w firmie. On tego praktycznie nie robi w ogóle. Pan wie ile takie rzeczy kosztują za 1h? 

Czyli wg Ciebie związek to niech on płaci za mieszkanie, rachunki , wakacje ....A poza tym to jestem niezależną kobietą:))

Doradztwo strategiczne hmm.....To znajdź pracę za gruby hajs i wasze problemu się rozwiążą. Doradzcom strategicznym płaci ogromne pieniądze.(prawdziwym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka13
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Tu nie ma sie o co spierac nie wygrasz. Moim zdaniem kazdy twoj dzien w tym zwiazku to dzien stracony. Dlaczego nie chcesz tego przyznac? On zostanie sam a ty masz szanse poznac kogos jeszcze jakiegos obcokrajwoca.

Mnie nie interesują kolejni faceci. Mnie interesuje normalne, stabilne w zgodzie i zaufaniu zycie, gdzie nie muszę partnerowi udowadniać, ze nie jestem wielbłądem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem

Nie rozumiem jednej rzeczy. Napisałaś że masz fach w ręku, znasz język, zajmujesz się doradztwem strategicznym, jesteś wykształcona itp,  a jednocześnie w Polsce wynajmowalas mieszkanie. Dlaczego? Z takimi kwalifikacjami to chyba było Cię stać na własne mieszkanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Stokrotka13 napisał:

Mnie nie interesują kolejni faceci. Mnie interesuje normalne, stabilne w zgodzie i zaufaniu zycie, gdzie nie muszę partnerowi udowadniać, ze nie jestem wielbłądem. 

To z nim tego miec nie bedziesz juz nie masz. Udowodnil to juz. Traktuje cie gorzej niz zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka13
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Czyli wg Ciebie związek to niech on płaci za mieszkanie, rachunki , wakacje ....A poza tym to jestem niezależną kobietą:))

Doradztwo strategiczne hmm.....To znajdź pracę za gruby hajs i wasze problemu się rozwiążą. Doradzcom strategicznym płaci ogromne pieniądze.(prawdziwym)

Niech Pan juz skończy. Wątek nie jest o sponsoringu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Nie rozumiem napisał:

Nie rozumiem jednej rzeczy. Napisałaś że masz fach w ręku, znasz język, zajmujesz się doradztwem strategicznym, jesteś wykształcona itp,  a jednocześnie w Polsce wynajmowalas mieszkanie. Dlaczego? Z takimi kwalifikacjami to chyba było Cię stać na własne mieszkanie. 

👍👍👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Nie rozumiem napisał:

Nie rozumiem jednej rzeczy. Napisałaś że masz fach w ręku, znasz język, zajmujesz się doradztwem strategicznym, jesteś wykształcona itp,  a jednocześnie w Polsce wynajmowalas mieszkanie. Dlaczego? Z takimi kwalifikacjami to chyba było Cię stać na własne mieszkanie. 

Ja ... kolejna materialistka. Skoro tak pisze to tak bylo. Ty wiesz ile kosztuje mieszkanie plus remont ponad 300 tysiecy musialaby wziac kredyt i go splacac 20 lat. Ludzie myslcie troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Stokrotka13 napisał:

Niech Pan juz skończy. Wątek nie jest o sponsoringu. 

jak zwal tak zwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×