Wysypka, sucha skóra, czerwone plamy

Witajcie. Od końca 2 miesiaca życia, mój 4-miesięczny syn miał suchą skórę na nóżkach oraz duże problemy z potówkami, a od dwóch tygodni ma na ciele dziwną wysypkę. Ma ją na stopach (bardzo sucha skóra, zaczerwienione krosty, szczególnie po kąpieli) oraz pod podeszwą każdej stopy ma jeden suchy „placek”. Oprócz tego wysypaną ma też szyję. Na szyi wysypka przybiera postać czerwonych placków, co momentami wyglada na odparzenie. Wysypka przechodzi tez na podbródek i momentami widać ją za uszami. Czasami (przeważnie wieczorem, rano znika) wysypka pojawia się też na pupie, pachwinach i pod brzuszkiem. W ostatnich dniach na brzuchu ma sucha skore i pojawiają się tez pojedyncze krostki. Sucha skore ma tez na nóżkach. Na policzkach ma krostki, ale to od śliny, bo jak się nie ślini w dzień, to one znikają. 

Zmiany nasilają się jak syn płacze albo po kąpieli właśnie. 

Jest karmiony piersią, ogólnie pogodny i spokojny. Jeśli się drapie, to tylko czasem na klatce piersiowej, przez co wysypka staje się jeszcze bardziej czerwona. 

Oczywiście byłam u pediatry, nie jednego! Pierwsza diagnoza - alergia na BMK. Więc odrzuciłam mleko i wszystko w czym ono się znajduje, a także wołowinę i cielęcinę. W kolejnym tygodniu do produktów z mlekiem na liście zakazanych rzeczy znalazło się białko jaja kurzego i mięso z kurczaka. 

Pediatra na najgorsze zmiany napisała robioną w aptece maść z hydrokortyzonem i detreomycyną oraz do pielęgnacji maść z euceryną, tez robioną w aptece. Po zastosowaniu maści z hydrokortyzonem i detreomycyną zmiany ustąpiły na kilka dni, ale dziś znowu zaczęły wracać, a nie zjadłam nic nowego! Od początku pierzemy ubranka w loveli, 60 stopni, potem jeszcze prasowane, pediatra uważa, ze jakby miał alergie na płyn do prania, to byłoby to widać od początku. Myty jest w płynie z Nivea dla dzieci, przechodziliśmy już przez emolium i oilatum (wszystko z polecenia pediatry), ale porpawy nie widać.

W tym tygodniu czeka nas wizyta u dermatologa i alergologa, ale może któraś z Mam spotkała się z czymś takim u swojego dziecka? Myślałam przez moment ze te plamy na szyi to odparzenia, bo mały się czasami mocno poci, ale przez to, ze te zmiany skórne pojawiły się nawet na stopach, to już zwątpiłam. 

Moje pierwsze skojarzenie to skaza bialkowa ale to dlatego, ze moj syn ja ma. Jednak skoro wyeliminowalas z diety produkty mleczne i wolowine i nie ma poprawy to raczej nie to. Alergolog zleci proby z krwi i to bedzie najbardziej miarodajne. Prawdopodobnie jakas alergia pokarmowa, bo takie sa u dzieci najczestsze. 

Ja bym zmieniła płyn do prania, podobno właśnie Lovela najbardziej uczula. Kup inny albo może płatki mydlane albo Białego Jelenia zwykłego i zobacz.
U nas była taka sytuacja chyba przez płyn do kąpieli. Używaliśmy Hippa (niby ma spoko skład, ale widać nasze dziecko jest na coś stamtąd uczulone), zmieniliśmy na Oillan - nie jest emolientem i nie ma parafiny w składzie..
Byliśmy u alergologa i powiedział, że u niemowląt tak może się objawiać alergia np na jakieś pyłki. Możliwe więc, że u nas to się zbiegło z końcem pylenia czegoś, ale do starego płynu do prania i płynu do kąpieli już nie wróciliśmy. U nas niestety testy nic nie wykazały, podobno tak bywa u maluszków. Dostaliśmy też na pasożyty i też nic nie wykazały (ale tu akurat dobrze )

Jeśli to by był płyn do prania to zwróć uwagę na to, w czym pierzesz wasze rzeczy i np waszą pościel, jeśli synek śpi w waszym łóżku. Wtedy trzeba by prać to w tych dziecięcych płynach.

Suche placki trzeba nawilżać, my mamy Avene Xeracalm krem, ale on jest bardzo drogi. Wiem, że mamy polecają Dexeryl, tani kremik ale podobno cuda działa. Ja nie przetestowałam, więc się nie wypowiem.

Czy jak odstawiłaś BMK to masło też? Pytam, bo to nie jest oczywiste. Na FB jest taka grupa dla mam dzieci z AZS, możesz dołączyć i poczytać, aczkolwiek u takich maluszków to zwykle jest metoda prób i błędów.
 

Kupiłam już Jelp w wersji proszkowej i płynu do prania, będę testować, co się bardziej sprawdzi. Ale nie wiem, czy faktycznie alergia na płyn nie objawiłaby się juz na początku życia dziecka. No nic, będziemy próbować.

Tak, o testach tez już czytałam. U takich małych dzieci często wychodzą „przekłamane” wyniki niestety...

Dzisiaj po kąpieli znów była masakra, same czerwone plamy, szczególnie na szyi, pleckach i pod paszkami. W ciągu dnia nie było to widoczne, owszem, skóra była lekko chropowata, ale nie zaczerwieniona. 

Dziękuję za polecenie, kupię ten Avene jak nie pomogą te apteczne maści. Przed robionymi maściami używaliśmy na sucha skórę Lipikar od La Roche Posay, tez nie należy do tych tanich, ale niezbyt pomógł...

Tak, masło tez odstawiłam. Ogólnie wszystkie produkty, które zawierają w sobie coś od krowy.

Mój syn miał skazę białkową, karmiłam piersią. Od wykluczenia przeze mnie produktów zawierających białko mleczne, do wyraźniej poprawy u syna, minął ponad miesiąc. 

Jedzenie na 100%. Miesa nie musisz odstawiac bo w nim nie ma bialek mleka. Duzo produktow jest zanieczyszczonych alergenami bo przechodza przez te same maszyny w fabrykach, np. produkty przetworzone (w tym wedliny), przyprawy i rozne fixy itd. Jesli nie zalezy ci na karmieniu piersia to kup mleko HA lub rozbite do aminokwasow i problem zniknie. Jesli chcesz karmic naturalnie to musisz pojsc na wiecej wyrzeczen i odposcic wszystko co przetworzone maszynowo, nie przyprawiac nic poza sola i zrezygnowac z wiekszej ilosci rzeczy (gluten w tym owies bo zanieczyszczony, soja, cytrusy i owoce regularnie pryskane typu tryskawki itp., orzechy w tym glownie ziemne) Parz warzywa i owoce w goracej wodzie przed jedzeniem, obieraj skore. Nie kupuj mleka w proszku na bazie soi bo czesto tez uczula. Jedyna pociecha to taka ze wiekszosc dzieci wyrasta z tych niemowlecych alergii. Ale kosmetyki niewiele zrobia i tylko wyczyszcza portfel. W sterydy nie idz, bo szkoda zdrowia. Dieta wszystko rozwiazuje. Pisze ci to jako dorosly alergik, ktory ma dokladnie te same objawy. W kilka dni da sie wszystko wyczyscic, ale trzeba sie zaprzec i naprawde jesc mega prosto. Jesli nie chcesz sama zubazac sobie diety to tak jak wyzej: kup modyf. dla alergikow.

A testy na alergie u niemowl. nie maja sensu. Nic nie wykazuja, tylko niepotrzebny stres dla dziecka.

To co opisujesz to nie jest od kosmetykow ani prod. pioracych, tylko egzema po pokarmach. Inaczej nie byloby jej w okolicy uszu. Uszy sa 100% potwierdz. alergii pokarmowych. Do tego dziwne wyproznienia (raz playdough, raz kamyki, raz rozwolnienie), wzdecia i twardy brzuch itd.

A testy na alergie u niemowl. nie maja sensu. Nic nie wykazuja, tylko niepotrzebny stres dla dziecka.

To co opisujesz to nie jest od kosmetykow ani prod. pioracych, tylko egzema po pokarmach. Inaczej nie byloby jej w okolicy uszu. Uszy sa 100% potwierdz. alergii pokarmowych. Do tego dziwne wyproznienia (raz playdough, raz kamyki, raz rozwolnienie), wzdecia i twardy brzuch itd.

Alergia czy nadwrażliwość na  coś potrzebowała kilku tygodni aby się ujawnić.Objawy nie znikną w przeciągu tygodnia a raczej w przeciągu ok 2 miesięcy o ile dziecko ma wykluczony ten alergen.

Yyyy, jestem alergikiem pokarmowym i wiem z pierwszej reki po jakim czasie ustepuja objawy. Jak ktos czeka miesiace to znaczy ze cos zle robi. Zle je. Np unika alergenow w czystej postaci, ale frykuje sie rzeczami zanieczyszczonymi sladowymi ilosciami tych samych alergenow. A czesto nawet nie wie, ze ma alergie na wiecej produktow niz tylko tych ktorych unika. Kilka dni przy rygorystycznej diecie to jest maks do wygojenia skory.

Jak powiedzmy ktos ma alergie na mleko i nie zje jogurtu czy sera, ale za to zje kielbase i przyprawiona zupe, to normalne ze sie dlugo nie wygoi. Organizmu nie oszukasz. System odpornosciowy reaguje na szczatkowe ilosci tego co uczula. Jak sie chce wyczyscic i wygoic to trzeba jesc bardzo prosto i jalowo, wszystko robic od podstaw bez udziwnien i kupnych dodatkow. Da sie przyzwyczaic po jakims czasie.

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi! Byliśmy wczoraj u alergologa, który stwierdził łojotokowe zapalenie skóry (widział plamy za uszami i na szyi oraz ogólnie obejrzał dziecko). Stwierdził, że przy alergii dziecko strasznie się drapie, niekiedy do krwi i jest niespokojne, a mój syn jest żywy, ale spokojny. Nie wiem, czy nie udać się do innego, bo mnie średnio to wyglada na łojotokowe zapalenie skory, tylko na coś z pokarmem właśnie.  Bylismy prywatnie u dość dobrego specjalisty dziecięcego. Już sama nie wiem co robić, myśle, że faktycznie przejdę na bardzo prostą dietę na kilka dni i wtedy zobaczymy. 

Lojotokowe zapalenie skory wyglada inaczej niz egzema. Nie da sie tego pomylic. Ja bym zmienila lekarza. Szczegolnie jesli widzisz poprawe lub zmiany na skorze po zmianie diety.

I nie, przy alergii sie NIE drapie. Troche te zmiany szczypia i swedza, szczegolnie jak wyskakuja swieze, ale nie tak ze sie czlowiek musi koniecznie drapac. Latwo zajac uwage czyms innym, szczegolnie jak sie jest dzieckiem. To nie jest takie swedzenie jak po komarach. Dziwny ten lekarz. Tak jakby cos tam kiedys slyszal o egzemach, ale nie bardzo ma pojecie.

Jedyne miejsca jakie mnie swedza rak ze czasem sie drapie do krwi to owlosiona czesc glowy, a reszta to nie bardzo. A egzeme mam wszedzie. Sa nawet miejsca ktore nie swedza prawie wcale albo minimalnie np dlonie, mimo bardzo rozleglych zmian.

tak *

Moje dziecko przy alergii się drapało. Te plamy były takie suche. W dzień, jak się bawiła, nie drapała się wcale, ale np. w nocy albo podczas zmiany pieluchy chyba jej się przypominało, że to może swędzieć.

No tak wlasnie. Ja o tym samym mowie. Jak mi sie przypomni to sie podrapie, ale jak mam zajeta glowe to wcale mi to nie przeszkadza. To nie jest bardzo swedzace, tak ze sie czlowiek drapie bezwiednie caly czas.

Najgorzej jest jak wychodza nowe zmiany kiedy zjem cos zanieczyszczonego, to wtedy swedza. Bo normalnie jak pilnuje diety to nic mi nie przeszkadza i wszystko powoli sie czysci, nic wowczas nie swedzi.

A jak u Was lub Waszych dzieci wyglądają te zmiany alergiczne? Jakbyście miały to opisać? Bardziej czerwone, gładkie plamy, czy może krosty? Jeśli krosty to czy wypełnione płynem, czy takie po prostu wypukłe?

Dodam, że byliśmy też u dermatologa, który z niemal pewnością wykluczył AZS, jedynym co zaobserwował była bardzo sucha skóra, która kazał nawilżać kilka razy dziennie. 

U nas to są takie "placki". Piszę "są", bo niestety wróciły, więc może to jednak nie był płyn do kąpieli, ale coś innego (albo płyn i jeszcze coś o czym nie wiem). Placki są bardzo suche i zaczerwienione, więc je nawilżam. Tak jak pisałam, córeczka się po nich drapie (niestety do krwi), ale jeśli się bawi lub ogólnie jest czymś zajęta, to zapomina. W przyszłym tygodniu idziemy znów do alergologa i dermatologa.
Poprzednim razem ja już prawie nic nie jadłam i nie pomagało.

11 minut temu, Gość Mama napisał:

Bardziej czerwone, gładkie plamy, czy może krosty? Jeśli krosty to czy wypełnione płynem, czy takie po prostu wypukłe?

Wszystko co wymienilas wyzej. Wszystkie postacie. Czerwone i gladkie na glowie, uszach, rekach, nogach, stopach, dloniach, wypelnione plynem na tulowiu, wypukle twarde nie do wycisniecia na twarzy (szczeka, skronie, broda, poliki) i szyi.

16 minut temu, Gość Mama napisał:

jedynym co zaobserwował była bardzo sucha skóra, która kazał nawilżać kilka razy dziennie. 

Sucha skora zawsze ma przyczyne. Lekarz ktory nie szuka przyczyny tylko probuje zaleczac (maskowac) skutki jest do wymiany.

6 minut temu, Gość kfdhkgdfhbgkjdf napisał:

Poprzednim razem ja już prawie nic nie jadłam i nie pomagało.

Cos jednak jesc musialas. Czesto nietolerancje sa na wiecej rzeczy niz sie poczatkowo wydaje, szczegolnie jesli jesz produkty zlozone z roznych polproduktow (chleb, szynke, zupe, sos itp). Spisuj to co jesz.

10 minut temu, Gość kfdhkgdfhbgkjdf napisał:

córeczka się po nich drapie (niestety do krwi)

Tzn. ze sa swieze, czyli teraz ja cos uczulilo. Gojace sie nie swedza. Spisuj jedzenie.

Cześć. Umówiłam się do innego alergologa i dermatologa, zobaczymy co tym razem powiedzą. Nie będę wspominać, że byłam już wcześniej, żeby nie sugerowali się poprzednią diagnozą. Na dzień dzisiejszy jest trochę lepiej, skóra jest coraz ładniejsza, ale mam porobione zdjęcia tych najgorszych zmian, żeby w razie czego pokazać lekarzowi. 

To może by AZS, nie musi mieć związku z alergią, jest nie do wyleczenia.

Przecież to logiczne że ma to od szczepień. Skoro w 2 miesiącu dostał to pewnie zaraz po szczepieniu. Wiem, bo z córką było to samo. Przestałam szczepić jak miała 7mcy I powoli zeszło. Dzisiaj córka ma 6lat i często się drapie mimo że nic nie widać na skórze. Jeszcze się nie oczyscila z tego paskudztwa które jej wstrzykneli. Druga córka zero szczepień i skóra czysta jak łza. Nie mogę się napatrzec I nadziwić, że niemowlak może mieć tak piękna skórę. Pomyśl o tym i Zobacz co się będzie działo po kolejnych szczepieniach 

6 godzin temu, Gość Didina napisał:

Przecież to logiczne że ma to od szczepień. Skoro w 2 miesiącu dostał to pewnie zaraz po szczepieniu. Wiem, bo z córką było to samo. Przestałam szczepić jak miała 7mcy I powoli zeszło. Dzisiaj córka ma 6lat i często się drapie mimo że nic nie widać na skórze. Jeszcze się nie oczyscila z tego paskudztwa które jej wstrzykneli. Druga córka zero szczepień i skóra czysta jak łza. Nie mogę się napatrzec I nadziwić, że niemowlak może mieć tak piękna skórę. Pomyśl o tym i Zobacz co się będzie działo po kolejnych szczepieniach 

Wątpię, żeby to było od szczepień. Ale masz prawo mieć swoje zdanie.