Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paprotka96

Mój partner przestał się starać

Polecane posty

Gość Paprotka96
7 godzin temu, Gość Marek napisał:

wyglada na to ze ja jestem ze zla kobieta a ty ze zlym facetem. Mozemy sie naszymi partnerami wymienic bo to jak czytam to jakbys moja zone opisala.

Albo my się poznajmy haha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paprotka96
7 godzin temu, Gość gosc napisał:

Wybral i teraz nic ci nie pozostaje jak uszanowac jego wybor, odnalesc dume w sobie i ulozyc sobie zycie na nowo bez niego. 

No tak. Tylko to mi zostało. Tylko wszyscy w szoku że tak nagle. W niedzielę jeszcze podawał rękę moim rodzicom, był ze mną na grzybach, chciał się ze mną kochac a tu dwa dni później mi mówi że to koniec. To jest najdziwniejsze w tym wszystkim. Okazał się bardzo dużym dzieckiem. Bo gdyby wiązał ze mną przyszłość to tak łatwo by się nie wyprowadził. Tak łatwo by się nie poddał, nie zrezygnował. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paprotka96
Dnia 10.10.2019 o 16:20, Gość gosc napisał:

Wybral i teraz nic ci nie pozostaje jak uszanowac jego wybor, odnalesc dume w sobie i ulozyc sobie zycie na nowo bez niego. 

Jeśli jeszcze ktoś tu zagląda to chciałam tylko dodać że okazało się że zostałam zdradzona. Miesiąc po wyprowadzce zmienił status na Facebooku. Napisałam do tej dziewczyny. Spotykali się przez ostatnie 3 tygodnie trwania naszego związku. Czyli intuicja mnie nie zawiodła. Nie wiem jak długo z nią pisał. Poczułam ulgę kiedy poznałam prawdę. Jej powiedział że wynajmuje mieszkanie ze znajomą. Nie wiem czy mówiła mi oczywiście prawdę bo przecież miała go w znajomych na Facebooku czyli status ze mną musiała widzieć. Choć jak to facet, mógł powiedzieć że zapomniał usunąć. Chyba że jest taką ...ką. Zrobił mi to samo co dziewczynie przede mną którą zostawił 3 dni przed tym jak zaczął być ze mną. A ja głupia zakochana uwierzyłam jemu że ona kłamie. Ucieka. Przed wszystkim. Nawet przed pracą. Jak tylko coś się psuje to zaczyna budować sobie nowe bezpieczne wg niego gniazdko. Jeszcze pewnie trochę czasu potrzebuje żeby zacząć się rozglądać za kimś nowym. Ale czuję ogromną ulgę że to jednak nie moja wina. Chyba nawet mnie to nie boli. Tylko jest to przykre. Jeszcze niedługo muszę do niego napisać żeby rozliczyć się za ostatni rachunek, żeby oddał mi to co mi ukradł kiedy się wyprowadzał (na szczęście szybko się zorientowałam) i jeśli chce to żeby zabrał rzeczy należące do niego które jeszcze znalazłam. Jest wielkim gnojkiem. Tyle w temacie. Wiem że za rok albo i pewnie prędzej już mi zupełnie będzie to wszystko "wisieć". I tym teraz żyję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Miałam tak samo. Życie mnie nauczyło że jeżeli w związku pojawia się obojętność to zawsze (!) stoi za tym nowa kobieta. 

Ja na facetach wyszłam jak Zabłocki na mydle. Musiałam przerwać karierę i jestem teraz nikim. Potulnie wróciłam na stare lata do rodziców i żyje jak święty Franciszek, podczas gdy moj ex świetnie sobie poukladal życie za moje pieniądze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majk kel

Wy baby jesteście naiwne, myślicie że facet latami ma was ruhać i kochać a z was robią się nudziary które nawet pałki nie chcą robić? Po co ma z wami się męczyć jak tyle lasek w różnym etapie desperacji naokoło? Facetów brak bo jest deficyt, zrozumcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×